Po ostatniej kłótni pomiędzy OyAz Oyku podejmuje decyzję, by rozpocząć od nowa od podstaw. Wraca z matką do dzielnicy.
Zamierza wrócić do prawdziwej siebie.
Oyku i Seyma podwijają rękawy i otwierają nowy sklep w dzielnicy.
Ayaz jest przekonany, że Oyku nie może być długo bez niego.
Para podejmuje zabawny zakład.
Wszystkie pozostałe pary również się w niego angażują.
Czy kobiety poradzą sobie bez mężczyzn albo mężczyźni bez kobiet?
W celu zdobycia Mete Seyma zaczyna zaciętą walkę.
Zazdrość Burcu o Selale trwa nadal. Emre jest w trudnej sytuacji w związku z tym.
Sibel w celu zachowania zdrowia psychicznego sprowadza po pomoc bardzo przystojnego mężczyznę.
Lecz Ilker nie siedzi bezczynnie.
Natychmiast reaguje w postaci seksownej kelnerki.
Źródło - teleforum
Dokładnie.... nie sądzę, żeby taki inteligentny był i sam wpadł na to, że sezon przedwcześnie się kończy ..... nie ma opcji czytał forum nasze i telefor.... chociaż dziewczyny z telefor bardziej rozpaczają.... my analizujemy przyczyny porażki ;)))
Dokładnie ;))) czym to nie jesteśmy- agentki, prorokinie, czarodziejki, wiedźmy ;))) rozrzut po całości ;)
Tak ;) masz swoje źródła ;)
Jak tajna agentka ;))
Zresztą my wszystkie "agentki" jesteśmy jak pisała nieraz margoargo ;))
A witajcie Siostry - agentki;))) widzę, że nieźle mnie tu obgadujecie;))) hahahah wiem, wiem wspominacie o mnie hahahah
Najlepszy dopisek przy zdjęciu Serkana!
Odkryłam, że ja na filmwebie jestem już 1,5 miesiąc, więc nie jest tak źle. No dobra jest, ale mogło być gorzej.
Co do Ayaza przy porodzie:
Miło by było zobaczyć, jak w końcu staje na wysokości i zachowuje się jak prawdziwy facet a nie jak kapeć, ale z drugiej strony Ayaz-panikarz zapominający o rodzącej Oyku i mdlejący... hahaha to też bym chciała zobaczyć.
Zacytuję dziewczyny z teleforów: "my tu gadu, gadu... a tam może biedna Oyku rodzi"
Masz 12 postów, wiec nie ma tak źle.
Linki można wklejać na dzień przed końcem limitu , czyli u Ciebie ok.5 stycznia.
Dasz radę :-D
oooo, od 6 października jesteś ;)
Czyli nie jest źle ;)
możesz pisać 12 postów na dobę.
Naprawdę cieszę się Twoim szczęściem ;)
"Miło by było zobaczyć, jak w końcu staje na wysokości i zachowuje się jak prawdziwy facet a nie jak kapeć, ale z drugiej strony Ayaz-panikarz zapominający o rodzącej Oyku i mdlejący... hahaha to też bym chciała zobaczyć."
Panikującego Ayaza już widziałyśmy w wizji z ciężarną Oyku z 48 odcinka.
Ayaz najpierw się przewrócił na dywanie ;)) z potem zapomniał o Oyku, jak leciał do samochodu, ale po chwili sobie przypomniał i po nią wrócił ;)))))
Czyli to już w sumie widzieliśmy, więc tym razem niech Ayaz zachowa się po męsku.
"Zacytuję dziewczyny z teleforów: "my tu gadu, gadu... a tam może biedna Oyku rodzi"
hahahhahahaa te ich posty o rodzącej Oyku mnie powaliły, uśmiałam się ;)
Na teleforach na każdym zdjęciu dziewczyny dopatrują się na siłę brzuszka u Oyku :D
W ogóle to sobie znalazłyśmy super temat do żartów i naszych amatorskich scenariuszy - sobotni poród Oyku ;))
Normalnie kupa śmiechu ;) i domysłów ;)
Mnie się wydaje , że On się poslizgnal na wodach plodowych , ale to może takie moje zboczenie porodowe ha ha
Ciekawe co by było jakbyśmy się w realu spotkały. Wtedy dopiero by się działo :D Wyobrażacie sobie tyle wariatek w jednym miejscu? hahhaa :D
To fakt.
Mieszkamy niedaleko siebie , ale ciężko nam będzie razem się zebrać.
My z Paula planujemy spotkanie .
Może ktoś jeszcze jest ze śląska lub z Waszych okolic i podzielimy spotkanie na grupy ha ha
Mnie się wczoraj chciało śmiać :-D
Oglądałam film i była tam taka scenka.
Krasnoludy walcza z trolem :
D: Strzelaj do niego
K: Ale w co ?
D: W jajco
K: Ale on nie ma jajec
Strasznie mnie to rozbawiło.
Dobra Siostra widzę to tak;)))
Oyku spanikowana budzi Ayaza.... Ayaz zaczęło się to już.....
Ayaz rozespany wyskakuje z łóżka..... biega spanikowany po sypialni.... nagle przystaje bierze głęboki wdech.... i mówi sakin Ayaz, sakin ( spokój) ..... ogarnia się , pomaga Oyku się ubrać cały czas ją pocieszając..... i jadą do szpitala.....
w szpitalu Oyku kurczowo trzyma Ayaza za rękę.... on przemawia do niej spokojnie..... ociera pot z czoła i mówi Oyku oddychaj i razem z położną ..... przyj teraz kochanie potrafisz.... wiem, że dasz radę..... Kochanie wiem, że boli ....ale jeszcze tylko troszkę.... proszę i patrzy głęboko w oczy Oyku..... Zahipnotyzowana Oyku prze i słychać płacz dziecka....... Ayaz wzdycha głęboko czule całuje Oyku łzy spływają mu po policzku.... Oyku to nasz syn..... kocham cię najbardziej na świecie.....
rozanielona Oyku mówi słabym głosem ......tak nasz syn.... Ayaz junior..... Ayaz...... jesteś moim bohaterem kocham cię .....
chcesz chusteczki ;)))
mmm dzięki ;))
Scenariusz super ♥, tylko jedna uwaga - inne imię dla małego Dincera ;)
Ayaz junior nie, ja nie znoszę, jak dają dzieciom imię identyczne jak ojciec ;)
Jakby innych imion nie było.
Potem wołasz w domu - Ayaz ! I nie wiadomo, który ma przyjść ;)
oczywiście;)) Tylko nie Burak ;) może Yufus.....
spoko Siostra tez tego nie lubię, nadawania tych samych imion.....
ja słyszałam o takiej rodzinie, gdzie dziadek, ojciec i syn mają tak samo na imię dajmy na to Jan
i wyobraź sobie babcia woła Jasiek.... a oni odzywają się w trzech bo nie wiadomo do którego to było ;)))
To w jakimś skeczu jakiegoś kabaretu przed laty było podobnie.
Facet udający górala opowiadał, że
- mam na imię Jasiek i moi bracia też mają na imię Jasiek.
- to jak na was matka wołała ???
- normalnie - po nazwisku.
;)))))
Oyku musiałaby wołać "Ayaz mały! Ayaz duży!" haha ;))
Ale jak syn będzie starszy (pewnie będzie wysoki po tatusiu ), to zawołanie będzie nieaktualne ;)))
wpadam z jednej skrajności w drugą.... od piątku na KA miałam mordercze instynkty tutaj dziś lukruję aż miło ;))) hahahha