Ben ostatnio zrezygnował z jakiegoś filmu ze względu na napięty terminarz, może po to, żeby 4 serię kręcić?

Możliwe;) - oby tak było:P przecież nie może grac we wszystkim co leci:)

Stają się popularniejsi, ale przecież Martin już skończył Hobbita, a Ben chyba nie gra aktualnie w niczym wielkim? Te 2 lata to jakaś paranoja :P Może tak długo myślą nad scenariuszem by był perfekcyjny :P

Tak tylko, że w zanadrzu Martin ma 3 częśc Hobbita, a Bena czekają zdjęcia do Lost City of Z i też Hobbita (albo jest w trakcie, nie orientuje się:)) Poza tym chyba w wywiadach mówił coś o chęci gry w Star Wars (o ile dobrze zrozumiałam). No i Hollywood już go uwielbia, więc propozycje na pewno się posypią... Też mi takie dlugie przerwy nie pasują, też chcę 4 sezon zaraz :D ale ekipę trzeba jakoś zgrac;)

Z tego co czytałam, 3 część Hobbita jest już nakręcona, mają być tylko jakieś dokrętki. No ale ok, rozumiem: napięte grafiki :P ...pozostaje tylko prosić los, by nie były to aż 2 lata :-)

Łudzę się, że tym razem będzie to rok, ale ciężko będzie;)

Wszystko razem. Moffat jest zaangażowany w produkcję "Doctora Who" jako showrunner i chyba to jest dla niego priorytet. Gatiss ostatnio zadebiutował jako reżyser, a jako scenarzysta też ma sporo pracy, także m.in. dla "Doctora". W trzeciej serii zmieniono głównego reżysera, bo poprzedniego porwała Ameryka :-) Martin ma zagrać w USA w serialu "Fargo". Benedict ma tysiąc projektów, grafik napięty do granic możliwości, a na porządnym urlopie był chyba ze trzy lata temu. Dobra wiadomość jest taka, że chcą robić "Sherlocka". Tyle że zapewne nigdy nie będzie to seria kręcona co pół roku.

Ok, dzięki za solidne wyjaśnienie. :-) Ciekawa jestem tego serialu z Martinem, bo osobiście uwielbiam tego aktora, nawet bardziej niż Bena (min. za rolę Bilbo, ale też za to jaki jest "prywatnie"), choć Ben jako Smaug również był rewelacyjny.

Nie musi być pół roku, ale max rok byłby satysfakcjonujący....

Ale to jest na serio jakieś nienormalne...rozumiem rok, ale dwa lata? Tym bardziej tak jak piszesz, że kręcenie tego zajmuje im zaledwie parę miesięcy. Masakra.

No wiadomo, że byłby lepiej jakby co tydzień gościł nowy odcinek :P Przynajmniej fani by nie wariowali w fandomach i nie podsuwali twórcom dziwnych pomysłów na urozmaicenie fabuły... xD A nie zaraz ja to uwielbiam xD Ja się tylko cieszę, że odkryłam Sherlocka dosyć niedawno i musiałam czekać na premierę tego sezonu jedynie 2 miesiące... z 4 serią się chyba pochlastam ze zniecierpliwienia xD

to tak jak ja :-) bo na 3 sezon czekałam niecały miesiąc.. jak na 4 będą 2 lata, to szlag mnie trafi ;p

Jak dla mnie strasznie kiepski, nadinterpretacja tego co widzi w restauracji "dzwoni żona - dziecko w drodze" WTF?!
Wątek główny strasznie kiepski, bardzo słabe interpretacje, nudziłem się przez cały odcinek i jeszcze ten john, który przez cały odcinek zachowuję się jak zrzędząca baba.

Wychodzi na to, że to był odcinek zrobiony dla fanek Sherlocka :D Ja byłam zachwycona :) Faktycznie mało było typowego sherlockowego rozwiązywania łamigłówek, ale relacje Sherlock-Watson jak zwykle rewelacyjne i to całkowicie ratuje ten odcinek, plus cała masa humoru :)

W skrócie: fantastyczne!

Półtorej godziny totalnego rycia bani ;] idealny odcinek na rozpoczęcie sezonu!
Sherlock uczłowieczony na tyle na ile Sherlock może być człowiekiem (widać, że przez te 2 lata nasz detektyw stęsknił się jak cholera za Johnem i nie tylko za Johnem).
John, nie do końca wiedzący jak się zachować po wielkim powrocie Sherlocka (zupełnie się nie dziwię, że dał mu w pysk xd ), ale jednak przebaczający mu i wracający do roli wiernego bloggera, cudowny i słodki jak jeżyk xd
Mary dziwna.. Niby taka kochana i miła i tylko ją uwielbiać, ale.. Kurcze czuję, że babeczka jeszcze coś ciekawego wywinie..
Mycroft (w końcu!) ratujący braciszka i potem tak pięknie z nim rozmawiający, to cały Mycroft - nic dodać nic ująć..
Anderson nie mogący się pogodzić ze śmiercią Sherlocka i zakładający wielki, fantastyczny 'Wierzę w Sherlocka' fanclub idealny (z innej mańki nie wiedziałam, że z Andersona taki romantyk ;p kto by się po nim spodziewał parowania Sherlocka i Molly?!)
Reakcje Lestrade'a i pani Hudson na powrót detektywa genialne ;d
Molly i jej facet, który jest całkiem udaną kopią Sherlocka bezbłędni! no i sama Molly robiąca za nową wersję Johna bardzo przyjazna ;] (strasznie mi jej żal, że też musiała się zakochać akurat w Sherlocku, nie to, że jej się dziwię xd)
Tylko pytam gdzie jest Donovan?!
Co do zagadki - nie ona była tutaj najważniejsza, była bo była, ale jakby jej nie było to i tak by nikt nie płakał (chociaż wtedy John by może tak ładnie nie wybaczył Sherlockowi ;d ) tutaj najważniejsze były emocje i powrót Sherlocka i to zostało oddane idealnie, a potem będzie czas by znowu stać się Sherlockiem Holmesem (i zakładam, że to właśnie zobaczymy w kolejny dwóch odcinkach serii).
Nie będę pisać o ukochanych/najlepszych/najśmieszniejszych scenach, bo musiałabym streścić cały odcinek (po prostu obejrzę sobie go jeszcze raz ;] ). Powiem tylko, że ubóstwiam Gatissa i Moffata za to cudowne oczko w kierunku fanów! W końcu to dzięki fanom sir Arthur Conan Doyle wrócił do pisania o Sherlocku i to dzięki fanom powstają o Sherlocku coraz to nowsze produkcje..;d także gratuluje i dziękuję z całego serca! ;*

P.S. Wybaczcie za mało składny/nieczytelny komentarz, ale te emocje!

jak dla mnie to był najgorszy odcinek Sherlocka. zabił ideę genialnego detektywa, nie mam nic przeciwko jego uczłowieczeniu ale to jest w końcu Sherlock!!!, a nie jakiś dramat obyczajowy. tyle:)

Nieosiągalny zimny pozbawiony emocji geniusz staje się w pewnym momencie postacią wręcz fantastyczną. Nie jestem za tym aby cały czas uczłowieczać Sherlock'a, ale pokazanie takich scen przybliża go jako realną postać :> On przecież wrócił, 2 lata nie widział <przede wszystkim> Johna jak tu się dziwić :]

GENIALNY odcinek. Chyba najlepszy!!!

A ja sie zapytam czy ktoś zna nazwę utworu jaki leci na samym początku jak Sherlock skacze na banji ? ;D extra muzyczka ;D

to jest soundtrack z trzeciej serii, prosze:
http://www.amazon.co.uk/Sherlock-Series-Original-Television-Soundtrack/dp/B00HL3 67FQ
pierwsza pozycja chyba