Podpisuje sie 4 lapkami! To bylo okropne i nie fair co Moran zrobila, i to zarowno wobec aktorow, autorow fanfikow jak i zapewne czesci fanow. Jestem zniesmaczona.

Zgadzam się. Nie dość, że postawiła w dziwnej sytuacji Martina i Benedicta oraz autorkę tekstu, to także ludzi, którzy musieli tego słuchać.

Może to kwestia nazwiska, że chciała zaszkodzić Sherlockowi ;)

Ha, ha, to fakt, zbierznosc nazwiska jest swietna, moze to jakas krewna? ;)))
A sumie to mysle, ze zaszkodzila, serialowi na pewno.

Jakim człowiekiem trzeba być, żeby po ekskluzywnym pokazie Sherolcka zapamiętać, że ktośzrobił wpadkę w pytaniach i odpowiedziach, widząc przy okazji na żywo Benka, Martina, Marka i Moffa, bo na pewno nie fanem, który czekał 2 lata na rozwiązanie zagadki upadku ;__;

Jakim? Unikającym spojlerów :-)
To, co zapamiętali uczestnicy pokazu to jedno, a to o czym mogli pisać i mówić - to zupełnie co innego. Nic dziwnego, że skupili się na Q&A...

Gdyby chodziło tylko o wpadkę przy pytaniach i odpowiedziach to nie byłoby całego zamieszania, wiesz wogole o co dokładnie chodzi?

Właśnie przeczytałam co ta kobieta zrobiła... Postawić w takiej sytuacji aktorów i widownię.... Współczuje Martinowi, Benedictowi... Nie wiem czy ta kobieta myślała, że to będzie zabawne, w każdym razie było żenujące...

Słyszałam, że kobietę potem zdrowo opierniczyli panowie od BBC (kto dokładnie i czym się zajmowali to nie wiem, więc tak generalizuję troszkę).

To, co mnie też denerwuje w tej całej sytuacji to to, jak pokazują nasz wspaniały fandom - jako jakieś piszczące nastolatki, które umieją pisać tylko porno i obchodzi ich tylko Johnlock, a nie wielki powrót, na który czekało się dwa lata (zna ktoś sytuację jak fanki wysyłały Amandzie Abbington groźby śmierci?). Jeżeli muszą już pokazać coś, co wyszło z fandomu, to zamiast przynieść jakieś świetnie narysowane fanarty, czy wiersze, które ludzie piszą w hołdzie Sherlockowi to mogą jedynie wyciągnąć slashowy fanfic i zawstydzić wszystkich zgromadzonych... a wiadomo, że nie z tego składa się tylko fandom :(

Ciekawe czy wspomnieli coś o akcji charytatywnej Cumberangels kiedykolwiek?

Jeżeli ktoś jest zainteresowany to mam linka do nagrania z tego... ostrzegam, jest strasznie niezręcznie. Ja się prawie spaliłam ze wstydu :(

Dokładnie. Jest naprawdę dużo ładnych rysunków inspirowanych Sherlockiem, które niekoniecznie pokazują bohaterów jako kochanków. Osobiście lubię Sherlocka i Watsona jako parę, ale nie czytam fan fiction, bo sądzę, że najfajniejsze w ich relacji są te niedopowiedzenia i fakt, że jest to relacja bardziej psychiczna niż fizyczna. Chociaż nie uważam, żeby było coś złego w czytaniu czy tworzeniu takich opowiadań. A to, co zrobiła pani Moran było po prostu nie fair, jak juz napisałam parę postów wyżej.

A i chętnie bym zobaczyła to nagranie (chociaż pewnie nie dotrwam do końca) więc poproszę o link :)

Ha, ja też lubię Sherlocka i Johna jako parę. Co nie zmienia faktu, że tylko z tego nasz fandom się składa, a przez te wszystkie fanaberie i to, że głównie takie rzeczy wtykają Benowi i Martinowi do gardeł, na to właśnie wygląda :((
(Ja sama piszę i czytam ^^)

multiple-cumbergasms.tumblr.com post 70104382767 this-is-completely-spoiler-free-i-promise-a

(jak ostatnio - w miejsce spacji ukośniki C:)

Hahahahaha , tumblr już ma teorię .Caitlin Moran to życiowa wersja Kitty Reilly :D

''So apparently, the sum total that I am getting from all this is that Caitlin Moran is the real life version of Kitty Reilly.

Also, the only sane reaction to this total lack of class and show of utter disrespect to both the show’s cast and creative team and especially the fandom itself is this:

Dear Ms. Moran:

YOU. REPEL. ME.''

I LOVE MY FANDOM

Swietne podsumowanie:)

Brilliant! ;)

Dokladnie, zgadzam sie z opinia @HungerGamer, ze pokazuja fandom jako zwariowane, piszczace za Johnlokiem nastolatki.
Po pierwsze co lepiej napisane fanfiki sa autorstwa dojrzalych osob, czesto dawno mezatych i dzieciatych.
Mildredandbobin, ktorej opowiadnie wykorzystala Catlin jest matka dwojki dzieci, a pisanie johnlockow traktuje jako mile hobby odrywajace ja od problemow rzeczywistosci i nie lata z piskiem za Benem, bo ma meza.
Zawsze znajda sie wariaci, ktorzy nie odrozniaja fikcji od rzeczywistosci i wysla grozby Amandzie. Ale wiekszosc z nas to normalne osoby, w roznym wieku, i co w tym zlego, ze sobie fantazjuemy. Nawet jesli niektorzy fantazjuja o homoerotyce to nie jest to powod, zeby cos publicznie wysmiewac.
Dwa, tworcy serialu sami pokrecaja Johnlock tekstami w serialu i lapaniem za raczki, nic dziwnego, ze niektorzy wczuwaja sie w taki klimat.
Jak by sie tak czepiac to w sumie Moffat sam seksualizuje proze Doyla, bo czy Irene Adler byla w orginale dominatrix i lesbijka? Wiecz czemu pani Moran sie dziwi, ze ludzie dopisuja wlasne interpretacje do serialu i usiluje przedstawic to jako zenujace?

^THIS

Tylko... no właśnie. Trudno zrozumieć postępowanie ludzi w fandomie czasami. Ale niech nie generalizują całego fandomu, bo to jest tylko podburzanie jednego przeciw drugiemu :( Ben, Martin, Steven Moffat i Mark Gatiss są już zmęczeni trochę fanserwisem właśnie przez to, ile im się tego wtyka.

Twórcy serialu i nasi wspaniali aktorzy rozumieją, dlaczego ludzie mogą tak myśleć i nie mają nic przeciwko temu. Niestety znajdzie się jedna niby feministka (która tak naprawdę naśmiewa się ze wszystkich, jest homofobką i transfobką, da się to wyczytać z jej tweetera, śmieje się również z tego, czym się kobiety interesują JAK NA PRZYKŁAD PISANIE FANFICKÓW), która postanowi zrobić z tego żart i wszystkich zawstydzić, a już najbardziej Bena, bo Martin umie się tym nie przejąć i się z tego szczerze śmiać.

Właśnie to jest straszne w mediach - pokazuje się głównie to, co najgorsze, żeby można było sobie z kogo poszydzić i się pośmiać, kogo poobgadywać i na kogo puścić hejta. W oczach innych fandomów i ludzi, którzy nie zajmują się ani Sherlockiem ani innymi serialami (nie generalizuję dosłownie, po prostu łatwiej tak napisać, a nie wymieniać tych i tamtych bo coś tam) często fandom Sherlockowy widziany jest właśnie jako stado rozhisteryzowanych fanek Johnlocka, które nienawidzą Amandy i tylko porno gejowskie im głowie. A to jest taka nieprawda, że aż boli, no ale kto uwierzy, jak tylko o tych rzeczach się mówi? :(

Amanda teraz rozsyła wiadomość autorki tego opowiadania po ludziach, bo ją poproszono i mówi, żeby się nie martwić, ale jest taka bitwa na tumblrze teraz i tyle złości, że mam nadzieję, że się to nie przerodzi w wojnę.

BBC poprosiło o usunięcie filmów nagranych z Q&A, a fani grzecznie odmawiają - if you don't respect us, we won't respect you. Oczekują oficjalnych przeprosin głównie skierowanych do Mildredandbobin :)

To się porobiło... Nie dziwię się, że aktorzy są tym wszystkim trochę zmęczeni, a już wysyłanie Amandzie Abbington jakiś pogróżek... to chore... potem ludzie oceniają po tym wszystkich fanów... A co do Johnlocka... można pośmiać się ze śmiesznych sytuacji w serialu, gdy kumple są brani przez różne dziwne sytuacje za gejów. W miarę jeszcze rozumiem te gejowskie fanficki, ale to, co zrobiła ta cała Moran... nie wiem co ta kobieta ma w głowie... A potem, tak jak napisałaś, ludzie myślą o fankach Sherlocka jak o głupich nastolatkach którym tylko Johnlock w głowie.... No i też mam nadzieję, ze z tego żadnej wojny nie będzie. I nie chcę myśleć jak Ben musiał się czuć... (bo Martin pewnie wziął to na jaja)...

Każdy fandom ma i psychofanów. W tym jest problem, że psychofani dają o sobie znać, bo nie usiedzą w miejscu, a normalni fani spokojnie sobie tworzą i fazują w swoich domach.

Prawda jest taka, że każdy ma prawo lubić to, co go kręci, co mu pasuje. Ale wyśmiewać się z tego... to naprawdę jest wielka krzywda. W tej sytuacji nie tylko dla autorki (choć to pewnie najbardziej), ale i dla osób, które też zajmują się pisaniem i czytaniem takich fanficków.

Martin jak zwykle nie wziął sobie tego do serca ("I love getting new scripts!!"). Ben od razu musiał zacząć się tłumaczyć, bo mu było wstyd, no i... no cóż, wystarczy obejrzeć nagrany filmik =/ Steven Moffat siedział na swoim miejscu bez słowa jakby był wykuty z kamienia...

Filmik od Ciebie mi nie chce się włączyć;/ A innego nie mogę znaleźć... Ale racja - w każdym fandomie znają się wariaci... co do tej krzywdy - 100% prawda

Za 3 tygodnie puszcza pierwszy odcinek i wszyscy zapomna o sprawie, zajma sie czyms innym czyli przezywaniem owego odcinka:) A potem pisaniem kolejnych fanfikow az do nastepnej serii. Wiec mysle, ze nawet jak bedzie wojna to krotka.
Ale dobrze, ze sie o tym mowi i protestuje. W sumie oni wszyscy zyja z tego, ze my ten ich serial ogladamy wiec nalezy nam sie jako fanom troche szacunku.

W ogóle dziwię się, że aktorzy nie olali tej chorej propozycji. Przecież mogli to zrobić.
A poza tym - nie od dziś wiadomo, że większość fanów "Sherlocka" to rozkrzyczane nastolatki. Oni też to wiedzą :D

Ach, nie byla bym taka pewna. Poprostu rozkrzyczane nastolatki najbardziej widac.
Po pierwsze dlatego, ze glosno krzycza:)) A po drugie dlatego, ze maja czas lazic za aktorami, pokazywac sie na planie serialu. Starsi fani sa wtedy w pracy, potem leca odebrac dziecko i zrobic zakupy, albo zakuwaja do egazminow:)))) Starsi nie sa tez na tyle niedojrzale rozemocjonowani, zeby wystawac na ulicy i piszczec.
Poczytuje sobie rozne sherlockowe fora i sadzac z dojrzalosci wypowiedzi nie widac tam za wielu histerycznych nastolat.

To wiem, ale to tak trochę niepoważnie wygląda, kiedy na takich spotkaniach, jak ten z artykułu, w większości przychodzą krzykliwe małolaty. To tak jakby film miał być przeznaczony tylko dla dzieciaków.
Najbardziej mnie załamują działania fandomu na tumblrze, zwłaszcza w sprawie Jonlocka :(

A tak, z tumblerem to racja, kiedys wpisalam tam haslo "johnlock", faktycznie straszne smieci wyszly, zwlaszcza te rozne nieudolne rysunki rzucily mi sie w oczy…sama jestem po ASP wiec az mnie skrecilo:))
Na szczescie jest tez duzo utalentowanych osob, wlasnie znalazlam to:
http://coeykuhn.tumblr.com/image/21214601356
Nie wiem o co chodzi ale jest sliczne:)

Ktoś może wyjaśnić co ona zrobiła

W rysunku chodzi o to, że Sherlock ma halucyny po jakimś narkotyku, a John go uspokaja :D

Wiadomo, że w fandomie są różni ludzie - ale wszystkich nas połączył Sherlock. Nie przejmujcie się shipowaniem Johnlocka, jak się komuś to nie podoba to niech nie ogląda :D wiem, że tego jest miliard, ale trzeba po prostu niektóre rzeczy ignorować ;)

Jest naprawdę wiele świetnych fanartów, Johnlockowych czy nie. Nie każdy umie rysować dobrze, co nie oznacza, że mają tego nie robić - niektórzy po prostu chcą i lubią rysować i przez to pokazać, co kochają i czym się interesują :) też jestem po/w trakcie edukacji plastycznej :) 6 rok, tak konkretnie

Po prostu starsi fani nie mają czasu (albo kasy? :C) pójść na taki pokaz? Tak mi się wydaj, a młodsi wyciągną pieniądze od rodziców, albo pozbierają sobie z kieszonkowych i już mogą jechać :D

Działań fandomu na tumblrze jest mnóstwo, jest parę charytatywnych nawet :) to chyba nie powinno załamywać. Owszem, Johnlockowych jest też sporo, bo to najbardziej popularny ship, ale kwestia gustu :)

To brytyjczycy :D są uprzejmi i nie wypada odmówić, szczególnie, że Moran robiła kiedyś Q&A i wypadła podobno nieźle, więc zyskała sympatię i ufność profesjonalizmu.
Poza tym tym razem Moran nakłamała i powiedziała, że w tym opowiadaniu nie ma nic NSFW i jest grzeczne. Dodam, że nie usunęła z tekstu sceny erotycznej, która nastąpiła po tym wszystkim, więc i Martin i Ben mogli się nieźle naoglądać...

Wiem, jacy są Brytyjczycy, bo mam z nimi do czynienia na co dzień (mieszkam w Anglii już 7 lat). Ale panienka zachowała się po chamsku.

Nie mówię, że nie... wyraziłam tę samą opinię w pierwszym poście jak publikowałam informację :)

Myślę, że nie chcieli odmówić, bo wtedy wyszliby na osoby bez dystansu do siebie. Właśnie najgorsze jest to, że zostali postawieni w takiej sytuacji, z której nie było dobrego wyjścia.

A tak pomijając wszystko, to jest coś takiego jak obrona praw autorskich i żaden dziennikarz nie powinien wykorzystywać tekstu bez zgody autora.

Ktoś może wyjaśnić co ona zrobiła

W skrócie? na premierze zrobiła sobie jaja z serialu i aktorów, zamiast pytać konkretnie o nowy odcinek gadała min. że fani są widoczni w 1 scenie ble ble ble. Ale nie to jest najważniejsze. Wynalazła jakieś funfiction... gejowskie funfiction w którym jest duuużo podtekstów i John i Sherlock się całują i kazała czytać to na głos aktorom. To tak w skrócie...

O kurde, dopiero teraz o tym przeczytałam i powiem wam, że jestem w szoku. :O Jak można zrobić coś takiego? To jest poprostu brak kultury i jakiegokolwiek instunktu samozachowawczego... Myślała, że zabłyśnie w ten sposób? Szczerze, współczuje aktorom..

Nie wiem... Pewnie myślała, że to będzie zabawne...A osiągnęła tyle, że wprawiła w zakłopotanie aktorów, wkurzyła fanów i pewnie zaszkodziła serialowi. Teraz trzeba tej pani serdecznie pogratulować tego idiotycznego pomysłu.