Przecież te wszystkie opowiesci jak to pedofili dojeżdżają w więzeniach to bujda, separują ich na innych blokach, wyprowadzają na spacerniak w innych porach, bo klawisze nie chcą mieć problemu, a tu Kuleszę i Pazinę zostawiają samopas żeby zmopowały podłogę w łaźni i założyły sobie wspólnie bandaż. Poza tym jakbym był klawiszem, to bym raczej nie pyskował takich osobom jak Kulesza, bo nigdy nie wiadomo czy zaraz jej dobra papuga nie wyciągnie i się pani sędzie nie będzie mścić. No i jak nakryła Schucharta na tym, na czym nakryła, to mogła chyba legalnie zażądać tostera a nie prostownicy.