Przyszedł facet, co woli brokuły od marchewki i zachęca innych do jedzenia brokuł, mimo że wstąpił do klubu amatorów marchewki. Urodzony troll. Jeśli na forum filmowym zachęcasz do czytania książek pod filmem, którego nie lubisz, to jestem ciekawy co robisz w czytelniach i bibliotekach, mówisz by zaczeli biegać bo bieganie jest zdrowe? :D:D:D

No ale co Cie tak boli?? to tylko serial nie szukaj w nim jakiś super faktów i historycznych kolego, po za tym serial jest bardzo fajny i ma ładne efekty specjalne jak na serial co byś chciał efekty jak w transformersach?

Nie szukam tu faktów historycznych, boli mnie że inni te brednie za takowe biorą, A o efektach nic nie pisałem, zresztą zamiast nich wolę porządny scenariusz i dobre dialogi.

Mi się serial bardzo podoba a czy historia się zgadzą z prawdziwą to olewam, nawet bym chciał żeby Spartakus wygrał ;D bo to tylko serial i tak należy go traktować.

Traktuj go jak chcesz, ja tylko chce zachęcić ludzi do zapoznania się z prawdziwą historią, która jest ciekawsza. A jak chcą się tym ogłupiać to ich prawo którego nie chce nikomu odbierać.

Spoko, tylko nie rozumiem w jaki sposób oglądając serial się ogłupiam jak tego nie biore na serio. Właśnie ten serial mnie zachęcił do poczytania czegoś na temat Spartakusa

O ogłupiającej roli TV, w tym seriali to rozmowa na inne forum, ale jest to sprawa dowiedziona naukowo, tak samo jak słuchanie niektórych rodzajów muzyki działa podobnie, a innych przeciwnie stymuluje. Jak po googlujesz znajdziesz materiałów sporo, mnie się o tym gadać niespecjalnie chce.

Znałoby się prawdę,gdyby się osobiście uczestniczyło we wydarzeniach.Jak dla mnie większość książek opisujących rzekomą prawdziwą historię jest tak samo gówno warta,jak twoje zdanie,czy wersja serialowa.Polecam opierać się na własnych odczuciach(które też oczywiście mogą być fałszywe,ale jest większa szansa,że nie).Aha,i radzę ci oglądać to co lubisz,bo nie starczy ci życia na wywlekanie tego całego gówna.Bez obrazy,chyba że jesteś trollem.

"Znałoby się prawdę,gdyby się osobiście uczestniczyło we wydarzeniach.Jak dla mnie większość książek opisujących rzekomą prawdziwą historię jest tak samo gówno warta,jak twoje zdanie,czy wersja serialowa."

Nigdy nie ma całej prawdy, ale chyba źródła pisane mają większe znaczenie od zdania scenarzystów z HBO, prawda? ;)

"Polecam opierać się na własnych odczuciach(które też oczywiście mogą być fałszywe,ale jest większa szansa,że nie)."

Na jakiej zasadzie jest większa szansa, że nie? Pytam bez złośliwości, bo po prostu nie widze tutaj grama logiki. Może czegoś nie zauważyłem, ale kompletnie to dla mnie nie ma sensu.

Pozdrawiam

"Nigdy nie ma całej prawdy, ale chyba źródła pisane mają większe znaczenie od zdania scenarzystów z HBO, prawda? ;)"

Chodzi mi o to,że nie wiadomo co byś wziął sobie za źródło wiedzy, powinieneś podchodzić do tego z lekkim przymrużeniem oka,a już na pewno ze sceptycyzmem.Może mają większe znaczenie,może nie.

"Na jakiej zasadzie jest większa szansa, że nie? Pytam bez złośliwości, bo po prostu nie widze tutaj grama logiki. Może czegoś nie zauważyłem, ale kompletnie to dla mnie nie ma sensu."

Na tej,że jak już masz zaufać jakimś zmysłom,to najlepiej swoim,bo bezpośrednio trafiają do ciebie i są "najczystsze",bez "pośredników" .Oczywiście trzeba mieć umiar,bo człowiek popadł by w paranoję.Dobrze też jest mieć szacunek do wersji wiedzy czyjejś osoby,ale dopóki nie znasz jej motywów,to nie powinieneś traktować ją serio,a już na pewno przyjąć za swoją.

Pozdrawiam.

Rozumiem, do czego zmierzasz, jednak, jak się pewnie ze mną zgodzisz, są źródła uznawane przez nas za te pewne, jak i mniej pewne. Nie jesteśmy w stanie osobiście sprawdzić wszystkiego (co sam zauważyłeś), więc albo zaufamy w mniejszym lub większym stopniu jakimś np. źródłom, godząc się z tym, że nigdy nie poznamy przeszłości w 100%, albo zanegujemy wszystko (co do niczego nie prowadzi). Tak więc jeżeli mam kilka nizależnych od siebie źródeł traktujących o czymś, a po drugiej stronie na przykład scenarzystów Spartakusa, no to odpowiedź jest chyba jasna, prawda? ;)

"Rozumiem, do czego zmierzasz, jednak, jak się pewnie ze mną zgodzisz, są źródła uznawane przez nas za te pewne, jak i mniej pewne..."
Z małą poprawką na bardziej pewne i mniej pewne.

"Tak więc jeżeli mam kilka nizależnych od siebie źródeł traktujących o czymś, a po drugiej stronie na przykład scenarzystów Spartakusa, no to odpowiedź jest chyba jasna, prawda? ;)"

Jest większa szansa na wiarygodność,ale przy założeniu,że intencją tych osób była chęć rzetelnego przedstawienia faktów,bo w dużej mierze nie znamy ich,i nie mamy pewności tego,czym się kierowali spisując ową historię.Także jest szansa,że wersja,nawet ta z pozoru najbardziej śmieszna,jak twórców serialu,może w rzeczywistości lepiej pokrywać się z prawdą,od tej podanej nam przez "historyków". Dużo jest w tym zakładania pewnych rzeczy i liczenia prawdopodobieństwa,bo tylko tą metodą możemy odkrywać większość faktów.Nie jestem po niczyjej stronie,jakby co.Po prostu staram się jak najobiektywniej spojrzeć na różne możliwości.Gdyby nie zaufanie to nie powstało by społeczeństwo, no ale skoro ono już jest,to można się trochę pobawić w pana nieufnego.Jak dotąd wiodę życie takiej osoby i całkiem nieźle na tym wychodzę.Autorytety są niebezpieczne,więc od narodzin powinno uczyć się konstruktywnego podważania ich.Skwituje może banalnym stwierdzeniem,ale w pierwszej kolejności ufaj sobie,dopiero później innym :)

W ogromnej większości się z Tobą zgadzam, bo i ja preferuję ufać bardziej swoim odczuciom. Jednakże staram się, w sytuacjach gdy nie mam możliwości sprawdzić tego empirycznie, jak najwięcej o danym wydarzeniu poczytać z różnych źródeł (być może i Ty tak robisz, choć się nad tym nie zastanawiałeś/nie wspomniałeś tego teraz). Jeżeli istnieje multum niezależnych od siebie osób, żyjących w różnym miejscu, a nawet czasie, których relacje się ze sobą w pewnych decydujących punktach pokrywają, to nie mam wąpliwości, że ta wersja jest najbliższa temu, co się działo. I taką właśnie mam pewność, jeżeli chodzi o porównywanie z tym, co wymodzili scenarzyści Spartakusa - inna sprawa, że nigdy (mam nadzieję) nie zarzekali się, że "odkrywają" historię, to zastraszająca liczba ludzi właśnie wierzy w takie rzeczy ;)

I polecam serię "Diuny" Franka Herberta, jeżeli oczywiście interesuje Cię ten gatunek, ewentualnie jeśli już tego nie czytałeś. W bardzo ciekawy sposób ukazuje on tzw. "obiektywne fakty", zresztą nie tylko, bo jest to jedno z najlepszych i najbardziej wielotematycznych dzieł, jakie w życiu czytałem. Do dziś do tego wracam, bo teraz potrafię dostrzec tam więcej niż przed laty, gdy go odkryłem.

"Jednakże staram się, w sytuacjach gdy nie mam możliwości sprawdzić tego empirycznie, jak najwięcej o danym wydarzeniu poczytać z różnych źródeł (być może i Ty tak robisz, choć się nad tym nie zastanawiałeś/nie wspomniałeś tego teraz)."

Oczywiście,że tak robię,i to najczęściej zupełnie bezrefleksyjnie,ale raczej w tym kwestiach mało istotnych,kiedy domaga się zaspokojenia płytka ciekawość.No ale cóż,tak jak pisałem wcześniej,nie ma co popadać w paranoję,bo życia nie można zmienić,choć nie wiadomo jak mocno by się o to walczyło.

"Jeżeli istnieje multum niezależnych od siebie osób, żyjących w różnym miejscu, a nawet czasie, których relacje się ze sobą w pewnych decydujących punktach pokrywają, to nie mam wąpliwości, że ta wersja jest najbliższa temu, co się działo."

Co do różnych miejsc to się zgodzę,że wpływają pozytywnie na wiarygodność opisu zdarzeń(oczywiście,jeśli te miejsca pozostają w jakimś stopniu neutralne do tych opisywanych). W każdym bądź razie wpływały wtedy,kiedy świat był jeszcze słabo zglobalizowany,i w miarę niezależny(teraz więcej czynników wpływa na nasze myśli i spostrzeżenia,które stają się mało obiektywne). Nie wspomnę już o czasie,bo to na jego bazie wiedza dojrzewa i przekształca się.Niezależność od siebie to raz,a niezależność od sytuacji(czyli oko obserwatora-widza) to druga sprawa.

"których relacje się ze sobą w pewnych decydujących punktach pokrywają, to nie mam wąpliwości, że ta wersja jest najbliższa temu, co się działo."

To masz wtedy tylko ogólny zarys zdarzenia,szkic ubrany tylko w ogólniki.Reszta jest zdeformowana przez miejsce,czas,czynnik ludzki.A to właśnie tymi szczegółami powinniśmy się interesować,i ich dociekać,choć są najtrudniejsze do określenia.Bo to jakie pionki uczestniczyły w rozgrywce,i jak ona się oficjalnie zakończyła to wiemy,ale z kolei co kryło się za kurtyną tych zdarzeń to już nie.Ludzie nie będą mieli wątpliwości co do tego,że jakaś wojna się rozegrała,ale zawsze będą różnice co do szczegółów:dlaczego,kto ją wywołał,jakie miała skutki i kto na niej tak naprawdę skorzystał.

Do osiągnięcia prawdy potrzeba wiele czasu.I zależy to od tego jak wytrwałym poszukiwaczem jesteś,i czy zadowolisz się tym co na powierzchni,czy zaczniesz kopać jeszcze głębiej,ale z brakiem obietnicy na znalezienie czegokolwiek :)

Książki nie czytałem,ale na tyle mnie zaciekawiłeś,że chyba ją sprawdzę :) Pozdrawiam [momentami mogłem wyjść leciutko poza temat,tak już mam :) ]

ja nie zauważyłem żeby ktokjolwiek pisał o niesamowitym powiązaniu z historią w ręcz przeciwnie wielokrotnie tu pisano że ten serial tylko ogólnie wioąze się z historią no ale pewnie czułeś wielką potrzebe żeby zaszpanować tym jaki jaki jesteś inteligentny a cała reszta to banda idiotów i chociaż ten serial tylko luźno wiąże się z historią to jednak ma ciekawą fabułę a więc nie opisuj go jako chały

JA się spotkałem wielokrotnie, rozejrzyj się w tematach, trafiłem nawet na taki ewenement który twierdził że bitwa na Wezuwiusz wyglądała tak jak w S, a podeprzeć swoją teorię raczył ... uwaga ... tadada ... Wikipedią.
Nad ciekawością fabuły nie będę dyskutował, nie zaprzeczę tylko że chyba jakąś ma.

Najbardziej mnie w twojej twórczości zdumiewa ten masochizm - tak ci się Spartacus nie podoba, oceniłeś go na 3, a mimo to wciąż oglądasz. Czwarta seria, a ty masz tyle do powiedzenia na temat mizerności serialu. Rozumiem, że się poświęcasz dla dobra ogółu, brawo. I nie dość, że oglądasz, to zniżasz się do dyskusji z plebsem, który ma ten serial za wiarygodniejszy historycznie niż opracowania naukowe. Tzn. ci ludzie istnieją tylko w twojej głowie, bo może pisały tak pojedyncze jednostki, ale ty jako piewca prawdy na to nie zważasz i z rozkoszą generalizujesz wrzucając wszystkich do jednego worka. Widać, że masz poczucie misji człowieku!

Dziękuje w domu wszyscy zdrowi.

Ach ci znawcy hahaha... Chciałem zauważyć że to nie jest serial histroryczny tylko "kostiumowy akcji" więc nie wiem po co te biadolenie... z reszta w pierwszym sezonie o ile sie nie mylę jego podczas jego pierwszej walki nazwano go Spartakusem bo postawą przypominał słynnego Spartakusa... dla mnie to jest bajka nic więcej i mam w du... jak było na prawdę

Jakże ja ci współczuje. Życie bez pojmowania tego co się czyta musi być naprawdę ciężkie.

Ale człowieku po co mam czytać o jakims spartakusie jezeli mnie to naprawdę nie interesuje?? Nie interesuję się historią. Jestem muzykiem. mam ci współczuć ze nie znasz nut??

Przeczytaj pierwszy post w temacie, przeproś, wyjdź.

Ok rozumiem co miałeś na myśli w pierwszym poście, ale poźniej temat trochę się rozwinął i wydaje mi się że przesadzasz :| naprawde nie masz innych problemów?? A dzieciakom które mówią ci że widzą w tym historie przypomnnij że film jest +18 Ja osobiście nie spotkałem takiej opinii

Rozwinął się nie z mojej inicjatywy, zaczynało się z reguły od tłumaczenia ludziom że nie traktuje serialu jako historyczny, co wyraźnie napisałem w pierwszym poście, wygląda znajomo?

Dla LordNeo każdy kto nie zna historii i nie chce jej poznać jest idiotą....Ale uważaj bo zaraz Cię zagnie że zna nuty i w ogóle jest zajebisty,wie wszystko o wszystkim.

Nie napisałem ze jestem zajebisty. Postaram ci się to wytłumaczyć... chodzi o to ze jedni interesują się np. historią jak kolega neo a inni jak ja muzyką a jeszcze inni elektryką. Nie wydaje mi się żeby nazywanie mnie idiotą było tu na miejscu tylko dlatego że uważam że takie fakty historyczne nie są mi potrzebne i nic nie wnoszą do mojego życia. Nie mam zamiaru nikogo obrażać i mam nadzieję że będzie to działało w obie strony

Chyba nie mi chciałeś to tłumaczyć bo ja Ciebie w pełni rozumiem,odniosłam się do tego w jaki sposób LordNeo odpowiada ludziom na forum.

kurde ja chyba faktycznie mam problem z czytaniem ze zrozumieniem haha

Pytanie po co wy karmicie trola ? Widac z daleka w jakim celu on zalozyl ten temat. Siedzi taki gowniarz na forum serialu, gdzie wyzywa kazdego widza od tępaka bez powodu...

Ktos Ci wyzej napisal, ze serial go jedynie zachecil do zapoznania sie z prawdziwa historia - do czytania nt. powstania Spartakusa. Ja zaliczam sie do tej grupy i napewno znajdzie sie wiecej takich jak ja. Naprawde chce Ci sie marnowac zycie i co 10 min na forum w twoim temacie wyzywac kazda osobe od idiotow ? Czy jest to takie przyjemne ? Nie bede pytal czy w domu wszyscy zdrowi bo mnie chyba ktos uprzedzil wyzej...

Ja siedzę w pracy i się nudzę. Nie mam po prostu nic lepszego do roboty:P

Jak czytam jego wypowiedzi pod innymi filmami to się zastanawiam co z nim nie tak,poza tym że brak mu kultury to wiedzy na niektóre tematy nie można mu odmówić. Wydaje mi się że to nie jest zwykły troll :p

Wystaraczy wejsc na jego profil i zobaczyc wszystkie wypowiedzi - nie dosc, ze wypowiada sie chyba na kazdym mozliwym forum filmu tutaj na filmwebie, to w kazdej wypowiedzi znajdziecie narzekania, czepianie, wyzywanie etc. Radzilbym wyjsc koledze na swieze powietrze, w celu dotlenienia troszke glowki.

To forum ma poważne problemy z rozpoznawaniem trolli, bo niektórzy nazywają tak każdego, kto ma inne zdanie od nich.

Fakt, chwilami i moim zdaniem LordNeo przesadza z agresją, ale z taką wiedzą historyczna nazywanie go gówniarzem jest niepoważne. A jeżeli nawet by był, to miałbym o nim tym lepsze zdanie i zwiększyłaby mi się znacząco wiara w naszą młodzież ;)

OCZYWISCIE 10%Z FAKTOW HISTORYCZNYCH I NIE WIECEJ . OGLADAM BO ZACZALEM OD 1-SEGO SEZONU ,WIEC DOKONCZE , A SCENY WALKI MI SIE PODOBAJA CHOCIAZ NACIAGANE NA MAKSA ,ALE MASZ RACJE FAKTOW HISTORYCZNYCH TU BARDZO MAŁO

Ale pogoda dzisiaj fajna nie?

Noo, u mnie śniegu po pempek :P, ale słoneczko świeci, przez co nie było stosownej atmosfery do oglądania Spartacusa.

hahahaha we wrocku cieplo i slonce swieci

Mam pytanie: poczułeś się lepiej? Podbiłeś obie samoocenę? Czujesz się wywyższony: patrzcie oto ja, ostani obrońca wiedzy, dobrego smaku i wysokiej kultury!
Bo inaczej nie mogę zrozumieć istoty Twojego wpisu. TY NAPRAWDĘ MYŚLAŁEŚ ŻE TO SERIAL HISTORYCZNY?!! Pogięło Cię czy co? Chcesz typowe kino rozrywkowe weryfikować wiedzą historyczną? Czy do Hamleta też przywalasz się za pomocą wiedzy o średniowecznej Danii? Powiem Ci coś: są filmy, które nie muszą się trzymać realiów. I nie to stanowi o ich wartości. Dla mnie Spartacus to krwawa fantasy w historycznym anturażu.
Jestem dość stary, czytam bardzo dużo a serial mi się podoba. Podchodziłem do niego jak pies do jeża, ale po słabym pierwszym odcinku dałem się wciągnąć. A teraz jestem fanem. Ot, taka wariacja w stylu 300.
A Ty grzmiąc i zwracając się z apelem do „maluczkich” trochę się ośmieszasz. Widać, ze masz kłopot z wklejeniem się w konwencję. A to jest bardziej Twój problem.
Zastanawiam się, czemu ktoś ma poczucie misji i stara się zobrzydzić komuś coś, co jemu samemu się nie podoba. Ja jakoś nie odczuwam podobnej potrzeby do nawracanie np. fanów Dragon Ball.

Tak. Nie. Niespecjalnie.
Nigdzie nie napisałem że serial jest historyczny i że tak go traktuje. W temacie wyraźnie zaznaczyłem że denerwuje mnie to że niektórzy w wyniku własnej ignorancji tak go traktują, a nie powinni.
Dalej nie chciało mnie się czytać twoich wypocin, założyłem że skoro ty nie potrafisz zrozumieć tego co czytasz, nie jesteś wart mojego czasu.

ludziska weszliście w dyskusje ze zwykłym cymbało hejterem cokolwiek napiszecie i tak znajdzie jakiś argument na nie Jak dla mnie lordneo to pacan który ma argumentów mnóstwo dobrych bądź nie ale jak się tobie ten serial nie podoba to nie ogladaj a że pewnie chcesz ludzi prowokować drażnić itp a to świadczy o tobie a tym bardziej z twoich wypowiedzi wynika ze jaki to ty niej esteś oczytany itd a zarazem hejtujesz dla samego hejtowania czyli wykształcony (pewnie) debil który zjadł wszystkie rozumy z ogromnym ego ps człowieku daj se na luz i swoje przemyślenia zostaw dla siebie wyjdź na piwo znajdź dziewczyne ps2 i nie odpisuj prosze bo i tak to że napisałeś cokolwiek na tym forum było debilizmem z twojej strony

Wróć pod swoją budkę z piwem, i tam z kumplami się uzewnętrzniaj, obrzucając wyzwiskami przechodniów, czy pogwizduj na kobiety które się tobą brzydzą. Nie bawi mnie obrzucanie się wzajemnie obelgami więc znajdź sobie kogoś kto zatrzymał się na twoim poziomie rozwoju w rynsztoku.

A widzisz masz do mnie pretesje że użyłem wyzwisk a zarazem obraziłeś mnóstwo fanów tego serialu w pierwszym poście czysta hipokryzja ale ty i tak wiesz swoje

dokładnie to jak ich obraziłem?

słuchaj jeżeli ja mam tobie tłumaczyć że to co oglądasz słuchasz itd jest dla ciebie chałą syfem i piszesz w tem sposób na forum do fanów tego serialu(muzy itd) to znaczy że określasz ludzi którzy to oglądają (fani) jako (mało inteligentnych chałturników itd) jeżeli tego nie rozumiesz to na prawdę zostaw to ( a i pewnie wiele innych) forum

Jeżeli wyrażenie niepochlebnej opinii o serialu równoważne jest z obrażaniem jego fanów, to masz ciekawy pkt. widzenia. A co do twierdzenia że fani są niezbyt rozgarnięci to przyznam Tobie racje po 20 krotnym tłumaczeniu ze nie uważam serialu za historyczny co zaznaczyłem w pierwszym poście, a stanowcza większość próbuje mnie to wmówić zwykle w prymitywny chamski sposób, to stwierdzam na podstawie kontaktu z fanami serialu na tym forum ze nie tylko są mało inteligentni, ale są to prymitywni analfabeci szukający taniej wulgarnej rozrywki. A po stylu wypowiedzi i argumentacji oceniam ich na kompletnych idiotów.

Ty też nie jesteś zbyt inteligentny. Osoba inteligentna nie wdawałaby się z w dyskusję z prymitywami, bo nimi, według ciebie, przecież są ci, którzy tutaj piszą.

Mniej książek, więcej logicznego myślenia.

To powiedz mi, skąd lepiej uczysz się logicznego myślenia, jak nie z książek? Bo mnie zaskoczył ten post, przyznam :)

Rozwiązuje sudoku.

........