Serial bardzo dobry jak dla mnie pierwsza klasa. Ja też nie mam zamiaru wnikać w historyczne dzieje Spartacusa w końcu widać że nie opierają się całkiem na faktach autentycznych.... Dlatego nie wiem czy jest sens pisać ja co po nie którzy , że tu tylu ludzi było a naprawdę a, tamtych było więcej lub mniej itp. snuć sytuacje i rzeczy które miały miejsca w rzeczywistości ,a które nie miały i wyprzedzać plany twórców serialu . Taka wizje przedstawili nam twórcy serialu i tego trzeba się trzymać i oglądać dalej . Dlatego nie jest wcale powiedziane jak skończy tytułowy bohater. Ja tylko zgodzę się z założycielem tematu - Savixem iż też nie sądziłem że, aż tak uszczuplą obsadę serialu w tym sezonie o parę barwnych postaci . Szkoda ..... P.s a co do zdarzenia Neavi z Ashurem może być chciałem by żywot jego zakończył właśnie ktoś z poza grona wielkich gladiatorów , przynajmniej tego się nikt nie spodziewał .
Pozostaje tylko czekać na kolejny sezon.........

ech ludzie się od Ashura odwrócili za kasiorę a on ich powyciągał z bagna '

Ilythia niestety tez nie zyje sam Deknight w wywiadzie to podkreslił

Is Ilythia dead, or will she be back next season?
Steven DeKnight: Ilithyia is definitely 100 percent gone to grass. Her story was intimately tied to Lucretia's. It seemed only fitting their story should end together.

Why'd you kill off Lucretia, and aren't you afraid that she'll haunt you from the afterlife?
DeKnight: I could not have loved the character of Lucretia more -- nor the amazing Lucy Lawless that brought her to life. But it became apparent that Lucretia had no place in the narrative as the story of Spartacus moves into the war years with [Season 3 character] Crassus pursuing the rebels across the Republic. I made the decision to give Lucretia a grand send-off instead of bringing her back as a tertiary character with little to do. A difficult choice, but definitely the right one.

Najbardziej to mi szkoda małego spartakaniątka :( Wiem ,że Ilythia była s*uką ale maleństwo było niewinne i takie śliczne. No ale nie było miejsca na tą postać w serialu ze względu na jej fikcyjność a "Spartakus" to w końcu serial historyczny...
Szkoda mi też Miry. Fajna babka była i Spartakus (jeśli zrobią następne sezony) raczej nie znajdzie już bardziej wartościowej dziewczyny.
Ashur - Rozumiem ,że go usunęli, bo co innego mogła by już jego postać robić jak Glaber poszedł do piachu ? Spiskować z Krassusem czy Cezarem ? Ale mogli wymyślić dla niego bardziej godną śmierć (za te intrygi, które nam dostarczał) niż odrąbanie łba przez irytującą Neavie ;//
Lucretia - No cóż. Dla niej też już nie było chyba miejsca w tej historii. Ale szkoda ,że razem z sobą zabiła tego maluszka :(
Doctore - Nie szkoda mi go. O ile w BaS lubiłam go bardzo tak w tym sezonie niczego sobą nie reprezentował.

fakt , slodkie i sliczne to bylo maleństwo :(

Może to nad wyraz co napiszę i sam w to nie chcę wierzyć, ale obawiam się, że wraz ze śmiercią ciekawszych bohaterów umrze sezon nr 3.
Będzie mi brakowało Katerine Law-piękna aktorka, a i Spartacus nie ukoi bólu serca w ostatnich latach życia. Jedyny wątek miłości jaki zostanie to Kriksos i Neavia.. też nie będą szczęśliwi jeśli fabuła będzie zgodna z historią. A no i jeszcze zostaną pedałki, ale co kto lubi.
Kto będzie kręcił intrygi skoro nie będzie już Ashura i Luśki?:( Chyba, że w zaświatach jeszcze coś wymyślą razem z Batiatusem;)
Onemaus.. wielki gladiator oraz tak ciekawa i zasłużona postać powinna zginąć jako bohater-liczyłem, że zginie jako dowódca wojsk Spartiego.
Jedyne co było dobre w finale sezonu to wg mnie: zaskakujące momenty(choć i przykre jak śmierć Miry), dobrze dobrane(choć przewidywalne jak choćby:-"Nie zginę z ręki niewolnika" -"Jestem wolnym człowiekiem") dialogi.

MSZ serial krwawił w tym sezonie, ale jakoś się trzymał. 3ci sezon umrze z wykrwawienia albo ktoś mu zrobi transfuzję krwi wymieniając 'starych' uśmierconych bohaterów na 'nowych' równie barwnych, intrygujących i porywających.

dziubki o jakich Bgach areny 2 piszecie ? cos sie komus pomylilo? czy robią ciąg dalszy??? :)

Jak wielu przedmówców mam mieszane uczucia - z jednej strony zdecydowanie najlepszy odcinek sezonu, z drugiej chyba jednak przesadzili uśmiercając wszystkie czarne charaktery.. (najbardziej szkoda Ashura- świetna rola). Motyw z Lukrecją całkowicie zaskakujący. Z tych "dobrych" szkoda oczywiście Oenomausa; za Mirą nie będę płakał bo była najbardziej drewnianą postacią. Moja ulubiona postać w całym serialu to niezmiennie Gannicus

Mnie trochę śmieszą wpisy mówiące, że strasznie naciągana była przegrana Ashura z Naevią, że to niemożliwe lub że zgubiła go pewność siebie. On zaczynając tą walkę i tak już był martwy i wiedział o tym, zdawał sobie sprawę, że nawet jak ją zabije to zaraz zginie (najpewniej z ręki Kriksosa) więc w sumie postanowił jakoś dopiec powstańcom przed śmiercią (stąd jego prowokacyjne teksty i "zabawa" z Naevią którą mógł ubić kilka razy). Juz sam jego śmiech był śmiechem szaleńca, tak śmieją się ludzie którzy nie mają juz nic do stracenia i pogodzili się z nieuchronną śmiercią która zaraz nastąpi.
Ja do końca miałem jednak nadzieję, że Ashur się jakoś z tego wywinie - np. obezwładni Naevię, przystawi miecz pod gardło i zacznie z nią wycofywać jako z zakładniczką obiecując powstańcom, że puści ją kawałek dalej jeśli nie będą się zbliżać. Mógłby się wtedy oddalić na odległość umożliwiającą ucieczkę. Dziwi mnie, że jego przebiegły umysł na to nie wpadł.

musimy pamietac przy naszysz rozkminkach ze to tylko serial , i mimo ia Ashur mial ,,przebiegly umysl.. tworcy chcialy go w finale usmiercic i dlatego postepowal tak by zginać ,

Rzeźnia jak w ostatniej części Piły- trup za trupem. Pozbyli się wszystkich najlepszych postaci, mam nadzieję że zrekompensują to w kolejnym sezonie i pojawi się ktoś równie ciekawy jak Ashur czy Glaber.

Ja tam się cieszę że zrobili takie czystki. Trochę świeżości do serialu wleci. Zresztą zginęły postacie którym trudno było by wymyśleć coś ciekawego.. Trzeba mieć nadzieję że przybędą w trzecim sezonie jakieś ciekawe czarne charakterki.

jak trudno wymyślic ? Poprostu pozbyli sie tych postaci by zamknac sezon w pelnym przytupem. Ja juz wczesniej pisales ze dla Ilythi i Lukrecji byla super alternatywa zdarzeń! Mogli nie usmiercac Waryniusza , do ktorgo po smierci meza uciekla by ilythia wraz z wierną przyjaciolka Lucrecją, I w ten sposob wkrecilyby sie w dalsze zamieszanie wokol tlumienia powstania spartacusa i do sezonu 3! Jednak tworcy doszli do wniosku ze nowy sezon najlepiej zaczac z nowymi twarzami , jakby nowy serial. Ja juz w sumie nie zaluje , to bedzie juz napewno ostatnia kiepska seria! caly urok zginal w ostatnim odcinku

Śmierć Ashura jest jak dla mnie maksymalnie nierealnym elementem. Nawet nie chodzi o sam fakt tego, że zabiła go kobieta kiedy to on po jej obaleniu na skały (to nie była zwykła ziemia tylko solidne kamienie) powinien ją znokautować tylko o to, że jak człowiek dostaje mieczem po łbie to raczej upada od siły uderzenia a nie kuca cały czas jakby ktoś go przywiązał do drzewa. Strasznie mi się to nie podobało, śmierć Glabera była oczywista i przeze mnie oczekiwana a rozwiązanie sprawy z Lukrecją - super pomysł i ukazanie jej chorego umysłu (nie mam pojęcia jak z rozprutym brzuchem doczołgała się taki kawał do niej Ilythia). Prędkość wystrzeliwanych pocisków na obóz rzymian też daje wiele do życzenia logice (te katapulty ktokolwiek ładował i naciągał?;) ) ale motyw dla efektu heroizmu nadawał się świetnie. Mimo mojego marudzenia nad niektórymi wątkami - odcinek był świetny:)

Facet w roli Ashura, był fenomenalny i tak przekonujący, że ilekroć widziałam jego postać na ekranie, miałam ochotę posiekać go na kawałki. Bardzo będzie mi brakować tego skurczybyka, ale z pewnością pojawią się w następnym sezonie jakieś ścierwa- które będziemy mogli nienawidzić w równym stopniu. Będę tęsknić za Lukrecją i rzecz jasna za Glaberem. Teraz tylko, trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać na nadejście armii Spartacusa.

zgadzam się, świetnie grali Ashur i Ilithia, tak realnie, że faktycznie ihc się nie lubiło :) Największy zawód filmu to oczywiście Spartakus. Moim zdaniem nie umywa się do poprzednika

Ashur zginął, ten serial stracił najciekawszą postać

Osobiście podczas oglądania tego ostatniego odcinka serii liczyłem iż przed wykonaniem egzekucji Neavi pewny swojej śmierci Ashur postara się wyknuć kolejną intrygę w stylu, daruje jej życie a wy w zamian pozwólcie odejść mi wolno, tylko że mało honorowe było by to rozwiązanie, w końcu w tej scenie głównie chodziło o honor. Ewentualnie mógłby sprzedać plany Glabera w zamian za życie, no ale cóż stało się inaczej. Bardzo zaskoczyła mnie śmierć Lukrecji, a bardziej sposób jej wykonania.
Ilithyia troszkę śmieszna scena po tym dramatycznym porodzie, pewnie mocno pocięta przez Lukrecje doczołguje się do niej konając, po chwili jakby nigdy nic wstaje, pada, umiera, coś tu nie gra jak dla mnie, mimo tego co napisał sam producent o jej śmierci.

Dodam jeszcze gdy Glaber do bezbronnego Ashura skierował słowa o "udowodnieniu tej lojalności" myślałem że jedyny sposób na jej udowodnienie to wysłanie Ashura z misją zabicia Lukrecji ( w końcu Ashurowi zależało na tej kobiecie ) mimo tego iż powierzył to zadanie swojej żonie - wykonania nie było można być pewien. Ashur wyrusza w podróż ale gdy dochodzi do celu, zastaje puste Ludus, i ciąg dalszy w 3 sezonie. Szkoda.

podobny do Andy`go to jest Sam Worthington, Liam były momenty, że grał świetnie i żadne porównywanie go do Andy`ego nie ma sensu, najbardziej żal , że tak dobry aktor jest już w zaświatach, mnie to bardziej brakuje tego głosu, np gdy wypowiada "there is only one path, we kill them all", żal mi Miry, bo zasłużyła sobie na miłość Spartacusa i tego zabrakło we flasbacku jak zabijał glabera (widział tylko Surę), i warto dodać, że glabera lubiłam

wow, powinieneś pisać scenariusz do tego serialu :D

Dokładnie, też byłem pewien że to Asher pociśnie Lukrecji, tak żeby Glaba mógł go dodatkowo upokorzyć i się tym upajać, ale z drugiej strony jaki by to miało sens skoro Pretor miał polec. Jestem szczęśliwy, że będzie 4 sezon i po ostatnim odcinku pogodziłem się z "nowym" Spartacusem. Jednego czego mi tu brakowało to mnogości intryg z ludus Batiatusa. Zainteresowałem się Spartakusem po skończeniu Rzymu i to właśnie typowo Rzymskie krętactwo pchnęlo mnie ku tym klimatom.

Hahahahahahaha :D Jak zaśmiał się Gannicus w pewnym momęcie kiedy stali 4-ech (Gannicus, Spartacus, Crixus i Argon) kontra armia rzymian, wtedy wszyscy trzej zrobili poważne miny (w stylu: We will kill them all!!! i Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi...) A GANNICUS WTEDY W ŚMIECH .xD. A tak wgl. śmieje się z tego że miałem przeczytać wszystkie posty, ale jest ich zbyt dużo (tzn. w chuj). Ostatni odcinek fajny, ale brakuje mi klimatu walki na arenie więc obejrzę jeszcze raz 2 sezon by zobaczyć Gannicus'a w 100% zajebistości jeszcze raz.

Tyle postaci pomarło w tym odcinku.Masakra.
Tak czy siak zawiodłem się.

Moim zdaniem ten odcinek świadczy o jednym. Scenarzyści mimo wszystko nie byli do końca pewni czy faktycznie kolejny sezon powstanie. Zdecydowanie w ciągu ostatnich dwóch odcinków zginęło za dużo KLUCZOWYCH dla serialu osób.

Właściwie po zakończane zostały wszystkie możliwe wątki poboczne. Odcięte zostały wszystkie możliwe motywy związane z intrygami - które były ważną częścią. Bo niby kto miałby teraz knuć??? Ilitya? Po śmierci Glabera, jej dziecka i Lucretii, ta postać nie ma żadnej racji bytu, żadnej siły przebicia. Nic kompletnie nic. Może się już w ogóle nie pojawiać bo po co?

Z liczących się czarnych charakterów też nie pozostał już nikt. Przez cały dotychczasowy czas trwania serialu, każdy czekał tylko na to gdy zginie Glaber, bo był on prawdziwym szwarz-charakterem w pełnym tego słowa znaczeniu. I myślę, że każdy liczył się z tym, że polegnie właśnie teraz... No ale myślałem, że przez ten czas zostanie wyhodowany jakiś jego następca... Szanse na to mieli - mający coraz to większą władzę i znaczenie Ashur oraz Waryniusz (co miało by ręce i nogi biorąc pod uwagę zdarzenia historyczne), niestety obydwie te postaci także poległy. Cały bunt Spartakusa wydaje się teraz kompletnie bez celowy i płytki....

Nie mam zielonego pojęcia o czym miał by opowiadać kolejny sezon. To, że Spartakus pomaszeruje w stronę Rzymu - to wiem - ale co z tego z koro po drodze będzie wymordował całą masę nic nie znaczących, anonimowych rzymian? Po co takie coś oglądać?

Jestem zagubiony.

niezłośliwa sugestia- poczytaj co nieco, chociażby w internecie, na temat powstania i ówczesnych realiów. dzięki temu nie będziesz już zagubiony, a przynajmniej nie powiesz, że ktokolwiek pomaszeruje na Rzym. wtedy wyjaśni się pytanie "co dalej?". pozdr.

Ilythia nie żyje ;) Poczytaj, na tym forum są linki do wywiadów z De Knightem i on pisze dlaczego ukatrupił Lukrecję i Ilythię. A pozabijał tyle charakterów z prostej przyczyny-powstanie przeniesie się na inne tereny, zatem dziwne byłoby, że czarne charaktery z Kapui podążą za nimi. Pojawią się nowe obszary, nowe czarne charaktery + ścigająca powstańców armia Krassusa (szkoda tylko, że tak szybko).

mam nadzieje ze wkoncu spotkamy cezara ;) i ze to on bedzie teraz ta glowna zla postacia. Ciekawe czy to bedzie season finale. I ciekawe kto zginie oprocz spartakusa ;]

dla mnie DeKnight pitoli glupoty , bez problemu Ilythie i Lukrecje mogl wyslac do rzymu , np jakby rozwinac wątek romansu Ilythi z Waryniuszem , Ilythia jeszcze przed śmiercią Glabera wyjechala by do rzymu zabierając Lukrecje. Jednak Deknight jest tak pewny ,,swojego,, dziela ze mysli ze z nowymi twarzami serial i tak bedzie mega hitem , naszych ulubiencow zabil tylko dlatego zeby super zakonczyc serial , wszystkie te postacie byly prowadzone tak by umrzec na koncu seri , a mogl je inaczej poprowadzic. Np Lukrecja juz w 1 odcinku wyjawila jak cieszy sie z dziecka Ilythi i ze jej i Batiatusowi tez sie dziecko marzylo. Dla mnie niema innego powodu jak chęc krawej uczty na koniec bylo zabicie najlepszych charakterow!!

czyli to był ostatni odc tej serii?a może wiecie coś na temat następnego sezonu?

Myślałem że Spartacus zginie, jeszcze bym się uśmiał jakby była kolejna seria. Mogliby coś zrobić z tymi efektami bo strasznie kiczowate.

Kapitalny finał. 2 sezon zaczął się słabo, ale koniec był na bardzo wysokim poziomie.

Najlepsza scena z odcinka - samobójstwo Lucretii.

Gannicus, Spartacus i Crixus jednak cały czas żyją, więc jest dla kogo oglądać następny sezon!

Brak najlepszej kreacji Lucy Lawless w serialu będzie jednak zauważalny.

Samobójstwo Lucretti - bez sensu. Cały czas miałem wrażenie (szczególnie na początku sezonu), że coś knuje. A tu nagle okazuje się, że jednak ześwirowała.

Śmierć Miry - bez sensu. Miała zostać ze Spartacusem przez wszystkie sezony i urodzić mu syna, którego on zobaczy umierając na krzyżu w ostatnim odcinku ostatniego sezonu :P.

niestety ten skok z kilfu jest bez sensu , jak wszystko co ją spotkalo w tym sezonie !! juz bym wolal jakby zginela razem z Batiatusem , scenarzysci bardzo sie nad nią pastwili w zemscie;/