No tak odcinek niezły, może poza wątkiem z Iną - jakoś mnie wkurza i ta aktorka i tej śpiewy.
Scena w klasztorze niezła.
Szyc spotkał kolegę i nie dziwi sie że ten nie przyznaje się do tego kim jest ? Nie wydało mu się to podejrzane.

A może ten oficer którego gra Szyc nie jest do końca tym za kogo się podaje... Albo to była taka przysługa że nie pytał co Stefan kombinuje...