Pinem do karty był jego numer z gry poprzedzony zerem - 0456

Nie o tej karcie jest mowa.

No coś Ty. Ja ten grubas który miał ochotę na przebranego policjanta miałby wygrać cokolwiek?

VIPowie to bogacze i szychy, może głowy państw. Wcześniej oglądali zawody z domu, więc wnioskuję, że oglądających jest więcej, ale nie każdy decydowałem się przyjechać. VIPowie się nie znają, w vip roomie jest sztywna atmosfera, jakby to byli znajomi starca to byłoby więcej heheszkowania. To obce osoby, które w tej edycji zdecydowały się oglądać na żywo. Mówią po angielsku, bo jest uniwersalny, ale słychać, że paru ma dziwny akcent. Jeden z VIPów mówi coś w swoim języku w jednej ze scen. VIPami na bank nie są wygrani z wcześniejszych edycji. Lider mógł zostać zwerbowany, postrzelił brata (strzał był w ramie), bo nie miał już wyboru, nie wytłumaczył by się z tego, strażnicy mogliby się zbuntować, podważyłby swój autorytet, więc na szali było jego życie, pozostało postrzelić brata i liczyć, że przeżyje. Obstawiam, że to większą organizacja, więc oprócz dziadka, są tam pewnie prezesowie, szefowie itd. Ktoś by go złapał i wykończył w końcu

Raczej jego brat nie przeżył - jest później scena, jak lider obmywa ranę i widzi brata pytającego: "dlaczegio?", po czym widać jak lider patrzy na swoje odbicie w lustrze.

ta scena dowodzi zupełnie niczego, tylko tego, że lider ma omamy powodowane wyrzutami sumienia, tamten mógł się utopić, ale nie musiał. Nie ma zwłok, nie ma śmierci

To trochę brzmi jak w Polsce. Nie ma ciała to nie śmierci. Chyba teraz zmieniono te przepisy po jakichś akcjach gdzie zaginął jeden z małżonków ale prawnie nadal musiał wyrazić zgodę np na wypłatę pieniędzy z banku. W związku z tym żona została bez środków do życia bo mieli wspólnotę majątkową. I nie można było uznać go za zmarłego bo minęło za mało czasu a go nie odnaleziono to nie był martwy na 100 procent. Wiadomo w Polsce takich prawnych krzaczków mamy na pęczki.

a może są organizatorami squid game w innych krajach w końcu mówili po angielsku to nie jest dużo ale jakby się zastanowić oni byli starzy i może tak samo jak 001 chcieli wrócić do czasów dzieciństwa

Jak wy oglądacie te seriale, przecież prawie pod sam koniec staruszek dokładnie mówi kim są te VIPy(znaczy się nie ci konkretni, tylko tak ogólnie) - jego towarzysze biznesowi, którzy zwierzali mu się, że już nic ich nie bawi. No to staruszek zrobił im zabawę, do końca nie wiadomo czy na początku zrobił to z myślą o kasie(w końcu pierwsze zawody były ponad 30 lat temu) - biorąc np. hajs od tych bogaczy czy też miał jak oni problemy z znalezieniem przyjemności w życiu. Oczywiście te vipy pewno się zmieniali, ale chodzi o samą koncepcję.

Jeszcze jest sprawa trumien z kokardami które przypominały pudełko z zabawką na urodziny nr 456. To jest niezła zagwozdka.

To symboliczne nawiązanie do tego co będzie się działo. W środku był pistolet, wiec symbolika, więc strzelanina/walka/turniej i ogień z zapalniczki, sugeruje spalanie zwłok

Coś w tym jest, ale na pewno nie byłby 'żołnierzem'(czyli trójkątem), ale kółkiem(czyli bardziej robotnikiem). Widać wyraźnie, że trójkąty to są wyszkoleni pod względem broni i nie zawahają się kogoś zabić czyli pewno byli żołnierze, policjanci, gangusy? Główny bohater nadawałby się co najwyżej do roztapiania cukru i wynoszenia zwłok ;) Ale może w drugim sezonie poznamy kogoś właśnie z pozycji 'kółka'