Od dawana ostrzyłem sobie zęby na ten serial. Serial zrealizowany świetnie, czuć atmosferę.
Tylko Klingoni. Ich nowy wygląd, wygląd broni kompletnie mi się nie podobał
Będę chyba po prostu udawał, że ten serial nigdy nie powstał. Głupie dialogi, fabuła pozbawiona logiki i kompletny brak zrozumienia przez scenarzystów tego, że ST nigdy nie bazował na akcji. Aktorstwo to jakiś żart, ale już nawet mi się nie chce pisać, bo szkoda zwyczajnie tracić czas na ten serial.
Po każdym odcinku moja ocena zmniejsza się o jeden, "Star trek Discovery" na razie nie ma nic wspólnego ze światem Star Treka, po za nazwą. Gdyby serial nazywał by się inaczej moja ocena była by większa może nawet 6 w tym momencie po obejrzeniu odcinka 3. Moja ocena to 4.
Co mi się nie podoba.
- Serial przypomina...
Wymiękłem po odcinku ze współczesną wersją Dnia Świstaka.
Poziom absurdu sięgnął zenitu , gdy gościa ,który poznał całą prawdę o tym ich super hiper tajnym napędzie wypuścili do kogoś trzeciego.
Wracam do Expanse
7 lat temu oceniłem film na bardzo dobry po prostu mi się podobał ale po obejrzeniu ostatniego sezonu zmieniłem ocenę na średni mam wrażenie że to był najgorszy ze wszystkich że chyba kręcą go na siłę chociaż całościowo ten sezon uważam za beznadziejny to co poniektóre odcinki były fajne ale to za mało abym nie...
Niestety, podobnie jak ostatnie dwa pełnometrażowe filmy, ten serial ani trochę nie ma klimatu Star Trek. Przeładowanie efektów specjalnych, akcja niczym w filmach Rambo i...wszech obecna poprawność polityczna..Jak na razie fabuła wygląda na napisaną na kolanie. A już chyba największą profanacją są tutaj Klingoni: poza...
więcejMoje początki z trekowymi serialami nigdy nie był gładkie. Zawsze musiało minąć ładnych parę odcinków, żeby wkręcić się w fabułę. Ale nigdy nie trwało to przez dwa sezony! Po tym czasie powinnam być już zaprzyjaźniona z załogą, a w przypadku Discovery drugi sezon nawet wydaje mi się bardziej odległy emocjonalnie niż...
więcejCzy Martin-Green gra pół-Wolkankę, pół-człowieka? Błagam, powiedzcie, że! Oryginalnego Spocka nic nie zastąpi
Myślałem ze po Star Trek Voyager nie da się zrobić już bardziej do wyrzygania cukierkowego świata, a tu proszę dostajemy Star Trek Discovery ;) cała federacja zachowuje się jak by miła 2 biegunowe zaburzenia emocjonalne połączone z instynktem samozagłady w myśl zasady nie krzywdzę innych nawet jak oni chcą mnie...
Niestety, ale ja dla mnie 3 sezon był bardzo słabiutki. Bohaterowie nie mają silnej osobowości, wszyscy są tak samo mdli i nijacy. Jedynym bohaterem z polotem była Georgiou. Nie przeszkadzają mi związki gejowskie, osoby niebinarne, czy jak to się określa, bo Star Trek zawsze łamał tabu. Przeszkadza za to nachalny i...
Drugi sezon irytujący. Nie rozumiem, po co ożywiać tych co umarli, zginęli itp.? Lekkie przegięcie; czy wszyscy muszą być "nieśmiertelni" w tym filmie?