PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94665}

Star Trek: Następne pokolenie

Star Trek: The Next Generation
8,0 8 917
ocen
8,0 10 1 8917
Star Trek: Następne pokolenie
powrót do forum serialu Star Trek: Następne pokolenie
Kax79

jak się czuliście w momencie oglądania ostatniej sceny ostatniego odcinka?. Ja to jestem przygnębiony normalnie.

Kax79

Jak znasz angielski to polecam komiksy z tej serii niby to nie to samo ale zawsze jakieś pocieszenie :D

Furia_Clodia

dzięki za dobre chęci ale komiks to jednak nie to samo...jak to mówią czas goi rany także muszę przeczekać ten traumatyczny okres po zakończeniu oglądania serii. Na pocieszenie pozostaje myśl, że jak już trochę czasu minie to wrócę sobie do tej serii, choć nie będzie to to samo jak oglądanie po raz pierwszy.

Kax79

Nie wiem czy zainteresuje cię oryginalny serial Star Trek...To może spróbuj oglądnąć DS9 (leci na axn sci- fi) abo Voyagera? Na początku ciężko było mi się przestawić ale uważam że też są fajne. A co do Enterprise z 2001? Nie oglądałam bo to już jakieś żarty są.

Furia_Clodia

właśnie zaczynam z Voyagerem....no ciężko, ciężko się przestawić na te nowe twarze. Nie wiem czy nie za bardzo patrzę na niego przez pryzmat TNG. Pierwsze co mnie odrzuciło to...postać Pani kapitan. NIe wiem sam, jak nie będzie szło to na siłę nie będę go oglądał. Zobaczymy. A co do tego Enterprise to też mam mieszane uczucia. Póki co to nawet nie planuję się za niego zabierać wogóle.

Furia_Clodia

Na otarcie łez zostają mi jeszcze pełnometrażówki z obsadą z TNG. 3 czy 4 są.

Kax79

Nie, nie oglądaj teraz "Voyagera", bo to tylko erzatz "Next Generation". Podobne wątki, tylko w innej konfiguracji i kilka smaczków, nawiązujących fabularnie do "TNG" oraz częściowo do "TOS". Gościnnie pojawia się raz W. Riker, innym razem G. LaForge, zaś pewien mniej znany oficer z Enterprise'a będzie pełnił ważną rolę dla fabuły ostatnich sezonów "VOY". "VOY" raczej nie jest dobry na otarcie łez po "TNG". Lepiej więc oglądać chronologicznie, a więc po "TNG" zapoznaj się z "DS9". Na początku może być nudnawo, ale za to na stację Deep Space 9 trafia Chief O'Brien, a potem Worf. Pojawia się też w jednym odcinku i sam Picard, którego układy z szefem stacji, B. Sisko są chłodne (tutaj wchodzi sprawa bitwy pod Wolf 359). Oglądając "DS9" rozumiemy też, kim byli Maquis i ten wredny Ferengi z pierwszego odcinka "VOY" (akcja "VOY" rozpoczyna się na stacji Deep Space 9 właśnie).
"Star Trek Enterprise" podobno jest słaby. Nie widziałem, ale też chyba nie mam ochoty oglądać.

jedzoslaw

dzięki za odpowiedź, porady i (pośrednio) troskę ;). Na razie zarzuciłem Star Treka, jednak jak będę teraz kontynuowanie oglądania to obejrzę sobie serie TOS (Original Series - ze Spockiem itd...ale o czym ja tu pitole, przecież nie rozmawiam z amatorem:). Próbowałem na gorąco po TNG ruszyć z Voyagerem (3 odcinki), z DS9 ( niecały 1y odcinek) ale jakoś nie mogłem zatrybić i na razie mam przerwę.

Kax79

Miło mi :) Słusznie, lepiej sobie zrobić przerwę. Ja obejrzałem "VOY" w zeszłym roku, a potem dla odświeżenia pamięci zacząłem oglądać "TNG" (którego nie widziałem od kilkunastu lat) i oglądam nadal, ale przerwa między jednym a drugim jest konieczna. Jeśli jednak bardzo chciałbyś znów spotkać bohaterów "TNG" to mogę Ci podać, w których odcinkach "VOY" się pojawią :) Nie piszę jednak nic więcej, aby nie spojlerować ;)

jedzoslaw

Dzięki ponownie ale nie wypisuj tych odcinków, szkoda twojej fatygi (mogę sobie to ustalić na wikipedii lub jakimś fanowskim forum/stronie). Zresztą jeśli zacznę oglądać to i tak będę leciał odcinkami po kolei.

ocenił(a) serial na 8
jedzoslaw

Nie prawda, Voyager a TNG to różne seriale. Kax79 - obejrzyj voyagera do konca. warto. choć czasem woła o pomstę do nieba :D

posith

To różne seriale, ale podobieństwa w fabułach niektórych odcinków "VOY" do odcinków "TNG" są widoczne. Pewne nawiązania do wydarzeń "TNG" także się w "VOY" zdarzają. Oczywiście, naprawdę warto obejrzeć, choć są też i odcinki faktycznie czerstwe :) Zwracają także uwagę niezłe efekty specjalne.

ocenił(a) serial na 8
jedzoslaw

Ależ oczywiśćie. Pewne schematy są powielane, a wręcz kultywowane przez wszystkie serie Star Trek. Weźmy chociaż odcinki poświęcone Doktorowi (są we wszystkich seriach), Czy tzw "Po drugiej stronie lustra) gdzie załoga jest przedstawiana jako zła.

Voyager dodatkowo poszedł bardziej w stronę dynamicznych przygód, a także moim zdaniem ciekawych rozwiązań w niektórych odcinkach - chociażby S07E05 "Critical Care", czy odcinek poświęcony Q (lub synowi Q, Q :))

PIerwszy sezon Voyagera, fakt, ciężko ścierpieć - szególnie pierwsze odicnki - i kapitan Janeway irytuje, Tuvok irytuje, Nilix irytuje - ale z czasem te postacie ewoluują w jakimś ograniczonych zakresie i ich przygody stają się ciekawsze.

Jeśli chodzi o efekty specjalne, to lepsze są chyba tylko w DS9 jeśli chodzi o serię star trek - za to czołówka ST: Voy wymiata, uwielbiam ją.

Już kilka razy pisałem tu na forach (także w odpowiedzi Kax79) żę VOY,DS9, TNG to zupełnie inne serie..
z czego DS9 jest najbardziej dojrzałym (wg mnie!) star trekiem, z jendolitą historią i naprawdę wielowarstwowymi charakterami - co w świecie Star Trek raczej się nie zdarza.

ocenił(a) serial na 8
Kax79

Kax79 rozumiem dokładnie Twoje uczucia, Twój zawód i lekki smutek powiązany z tęsknotą.. ja tak miałem po obejrzeniu serii Babylon 5 - wg mnie znakomitego, rewelacyjnego, i poprostu baśniowego serialu s-f.. ale po rozmowy o tym serialu zapraszam na forum B5..

użytkownik usunięty
Kax79

Właśnie jestem po ostatnim odcinku :( (nie wiem czemu dopiero teraz), ale to strasznie przygnębiające.. Star Trek mogą dla mnie odgrzewać 100 razy niczym kotleta a i tak zawsze będę to kochać ! A z innymi ST ciężko faktycznie na nowe twarze, więc nie będę nawet oglądać :) Czymże jest Star Trek bez światła odbijającego się od łysiny Picarda ?!

ocenił(a) serial na 10

A ja ostatni odcinek obejrzałem wczoraj :-(, dość długo przeciągałem 7. sezon (żeby mi się czasem za szybko nie skończył ;-) ) no ale niestety... stało się.
A dlaczego nie chcesz oglądać innych ST? Ja tak samo myślałem kończąc TOS i zaczynając 1. odcinek "Encounter at Farpoint" - zastanawiałem się co to będzie za Star Trek bez Spocka, Kirka i McCoya... a jednak okazał się równie interesujący i wciągający :-).
Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
JOinT3R

Oglądałam kilka odcinków innych ST, ale jakoś ciężko się przerzucić na Voyagera czy Enterprise :) Może skuszę się na oryginalną serię, bo wbrew pozorom wiedziałam kto to Spock zanim wql zaczęłam oglądać TNG :D Ale jak mówiłam, nie ma to jak łysina Picard'a ;)

ocenił(a) serial na 10

Picarda ponoć można spotkać w DS9, lecz niestety tylko w 1 odcinku (z tego co czytałem) ;-)

ocenił(a) serial na 8

Pajge21 - polecam DS9, polecam ST VOY.. są inne. DS9 - mocno polityczne rozgrywki, dojrzały StarTrek z wielowymiarowymi postaciami (co w ST nigdzie indziej sie nie zdarza).
ST VOY natomiast to dobra przygodówka, która świetnie zabija czas - nie jest tak monotonny jak TNG..
Obejrzyj, nie pożalujesz - tylko nie wyrywkowo a od początku :)

Jak dla mnie już gruba warstwa kurzu osiadła na temacie. Jak to mawiają, czas goi rany (w tym przypadku w przenośni "rany" oczywiście). Po zakończeniu TNG nie obejrzałem żadnej innej serii, próbowałem DS9 i Voyager-a ale nie spodobały mi się. Mam jeszcze TOS do obejrzenia :) i planuję to zrobić w okresie wakacyjnym, popołudniami po 1,2 odcinki na luzie w wolnych chwilach. Ja bezpośrednio po zakończeniu TNG zaleczyłem się The Sopranos (polecam jeśli nie oglądałaś).

ocenił(a) serial na 10
Kax79

to conieco dorzucę :) ostatni sezon był tak totalnie odlotoowy, że już musieli skończyć żeby się ten serial nie stał parodią samego siebie. Geordi jako pająk będzie mi się długo śnił po nocach... albo Podróżnik wracający po młodego Crushera. to, niestety, musiało się skończyć.

ale... ostatni odcinek był dla mnie wydarzeniem na miarę odstawienia dziecka od piersi- no niby trzeba kiedyś skończyć ale świat nie jest już ten sam! bezpośrednio po tym zaczęliśmy The Orginal Series ale jakoś w połowie drugiego sezonu wymiękłam (no i był problem z napisami). tak, tak, pocieszam się, że ze jakiś czas zapomnę i wrócę do TNG!

Kax79

TNG jest chyba najgorszym Star trekiem ze wszystkich. Absurdalni są do kwadratu. Co mnie najpierw zaczeło razić już w pierwszej serii: Deanna mówi, że nic nie czuje od Ferengi. No ok mają takie mózgi, że potrafią. Ale 3 odcinki później już od tej samej rasy wyczuwa ukryte zamiary i fałsz?
Załoga jest sztywna, irytująca, skrajnie niekompetentna z najbardziej wkurzającym kapitanem na świecie
A potem jest już tylko coraz gorzej,.

Sasayaki

Zatem która seria przypadła tobie do gustu?

Kax79

Deep Space Nine i pomimo naciąganych i niereaalistycznych sytuacji Voyager. Ze względu na rewelacyjnie dobraną i ciekawą obsadę ( z wyjątkiem Kes)
W DS9 jedyna postać jakiej nie lubie to Quark.Sam wygląd Ferengi doprowadza mnie do odruchu wymiotnego, a ich zasady zaboru i w ogóle mentalność wzbudza chęć mordu :)

Sasayaki

Zatem mamy zupełnie odmienne zdania nt. ulubionych serii bo wady których się dopatrzyłeś w TNG, ja widzę właśnie w DS9 i Voyager-ze. Kwestia gustu jak to mawiają. Ja do TNG mam sentyment bo oglądałem go sporadycznie w TVP i stąd mój zachwyt tą serią.

Kax79

...oglądałem TNG za małolata na TVP - tak powinno być powyżej.

Kax79

Ja WYCHOWAŁAM się niejako na DS9 i Voyagerze, TNG nie pamiętam zupełnie. Może stąd ta niechęc. Najbardziej właśnie lubie Voyagera ( bo jego najlepiej pamiętam) za Doktora, 7of9 Toma czy B"Elanne

ocenił(a) serial na 8
Sasayaki

Kazdy z tych ST jest inny...
TNG - był moim pierwszym - dzięki niemu wpadłem w świat Star trek i przez długi czas TNG z Picardem na czele uważałem za najlepszy.
Jednak z biegiem lat gdy oglądam go na nowo to wydaje mi się najbardizej infantylny i plastkiowy (postaci są jak lalki, nie rozwijają się, nie są "szare" ale albo białe albo czarne). Historie są także takie wyblakłe (większość!).

VOY - najbardziej PRZYGODOWA seria - do niej lubię wracać często bo i fakt rzucenia ich w Delta Kwadrant dał nowe możliwości twórcom (rasy,konfklikty i voyager odkrywający to wszystko) i załoga jest bardzo ciekawa, wręcz najbardziej sympatyczna. Pomimo często głupich scenariuszy i rozwiązań w 5 min pod koniec odcinka, lubię wracać do niego. Najbardziej przygodowa część i rola Doktora to rewelacja! Jest kilka odcinków perełek w tej odsłonie ST.

DS9 - wg mnie najbardziej dojrzała część star treka, mroczna i przemyślana od , powiedzmy, trzeciego sezonu. Kapitan NIE jest człowiekiem bez skazy - często stosuje podstęp (szczególnie zakończenie wojny z Dominium! majstersztyk jego monologu!). Postaci rozwijają się, przechodzą metamorfozy (poczynając od Odo przez Garaka, a kończąć na Dukacie). Spójność historii przez wszystkie odcinki, mrok wojny (rasa Jem Hadar) ) i swoisty ciężki urok stacji stworzył z serialu najmroczniejszą część i bardzo dojrzałą emocjonalnie oraz charakterologicznie.

Mimo to moim ulubionym ST jest VOY - bo najczęśćiej wracam do niego gdy chce pobyć z tym uniwersum.

Teraz jednak oglądam znowu DS9 od początku - i ciągle odkrywam go na nowo, zaskakuje mnie i dopatruję się w nim coraz to nowych niuansów i przekazów. Walczy na podium u mnie z VOY o pierwsze miejsce - i coraz bardziej myślę, żę DS9 przesunę na pierwsze miejsce w moim małym rankingu.

TNG wg mnie niestety tak jak TOS zaczyna być wyniszczany przez czas - natomiast filmy TNG i TOS nadal się świetnie ogląda... ale to już inna historia.

posith

Filmy TNG osobiście bardzo lubie. Ale seria męczy mnie niesamowicie. Oglądam od nowa i każdej postaci już na początku dałam sporo wad. A nawet wymyśliłam wyjątkowo wredne przezwisko dla dr. Crusher, która wkurza mnie najbardziej ze wszystkich.
DS9 to tak - zdecydowanie najbardziej mroczna i dojrzała strona Star Treka. I właśnie od 3 sezonu, kiedy wymyślili wojnę z dominium. Bo wcześniej to kiepściutko.
VOY jest najfaniejszy mimo wszystko. Najbardziej przygodowy, i ta załoga jest ze sobą związana (nie dziwie się, mieli spędzić razem 75 lat) czego mi brakuje w TNG.

ocenił(a) serial na 8
Sasayaki

Właśnie wczoraj obejrzałem odcinek DS9 7x08 The Siege of AR-558. Gdzie Gwiezda Flota jest przedstawiona dość brutalnie jak na realia Star trek (zmęczeniu walką ludzie, moralnie podupadli, trup się ściele (także wśród "naszych") - świetny monolog jednego z żołnierzy na temat swojego bandaża! (kto oglądał ten wie), amputacja nogi Noga. Strach w oczach ludzi, ich reakcje. Stalowe nerwy Kapitana Sisko nadwyrężane przez chwilę przez Quarka, który w tym odcinku przestał całkowicie być komediowy i zaczął być bardziej hmm.. emocjonalny, przerażony wojną, wściekły na Sisko, martwiący się o Noga.

Ten odcinek jak żaden inny opisuje tę dojrzałośc i odbrębność DS9 od innych. Reakcje, zachowania postaci, sposób przedstawiania historii jest bliski (jak na tamte czasy) temu co potem zobaczyliśmy w BSG.. (trochę na wyrost to porównanie).

Zresztą kolejny 7x09 Covenant, gdzie Kira zostaje przeniesiona na stację Bajoran wyznawzów Widm, których liderem jest sam oszalały i "nawrócony" na duchową ścieżkę Dukat., też nie ustępuje poprzedniemu.

ocenił(a) serial na 8
Kax79

https://www.youtube.com/watch?v=xPT98maZaIk

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones