Był w mojej czołówce ulubionych postaci, szkoda.

Clay'a nie zabili, tylko wykorzystali do załatwienia swoich spraw,
może i w Tig'u znajdą jakiś przydatny potencjał.

No Tig ma potencjał ale czy coś mu skórę uratuję nie wiem jestem ciekaw co z Clayem w sumie ktoś zły musi być a Clay to naprawdę namieszał w poprzednich sezonach i szkoda żeby zgnił w pierdlu. Jax to już mnie irytuję zresztą robił to od początku serialu . Kibicuje Bobiemu może on jakoś normalnie pożyje.

Zależy czy ten potencjał jest przydatny gangowi Pope'a i darują mu życie za "przysługę" w stylu Clay'a.

A Clay będzie na pewno miał dobry więzienny wątek i nie ma co się martwić, na razie wszystkie wątki więzienne wychodziły rewelacyjnie.

Swoją drogą, wydaje mi się że w wątku Claya jest pewna nieścisłość. Nigdy chyba nie było wspomniane, że nagrodę za zabójcę Pope'a może zgarnąć tylko czarny. Dlaczego więc nikt inny nie próbował go zabić? I z jakiej racji Aryjczycy chcieli go bronić, skoro Sonsi mieli od zawsze kosę z nazistami?

gdy clay wchodził na spacerniak padł tekst ,że jego klubowa przynależność się tu nie liczy. a po za tym to nazi nie lubią czarnych, a o clayu mówi się przecież, że zabił pope'a.

Ale tekst o klubie padł raczej po to, żeby podkreślić że nie ma on żadnych wpływów w więzieniu. Nazi niby nie lubią czarnych, ale nie wydaje mi się, żeby byli tak zaślepieni w swojej nienawiści, żeby choćby jeden z nich się nie pokusił na sporą kasę.

Tiga nie trawię, wkurza mnie jego lekkomyślność.
Sam epizod trochę lepszy, niż poprzedni. Szeryf zdaje się być bardzo lekkomyślny i mocno niestabilny i wydaje mi się, że ostatecznie - choć uda mu się złożyć sprawę przeciwko Sonsom - to go zgubi.
Ciekawie się rozwija wątek z tym policjantem, który współpracuje z Synami.

Bajdełejem - mnie się wydaje, czy to forum kiedyś było o wiele żywsze?

Oj było było ... Chyba potencjał serialu trochę się wyczerpuje :(

Robocop daje rade a w następnym odcinku jeszcze T-1000 się pojawi.Mnie najbardziej interesuje co ten "Elvis" kombinuje no i oczywiście Clay na spacerniaku bo widac że jest w formie i o dziwo nawet ręce już mu nie dokuczają :).

Ciekawe, że szalony brodacz od zabitej siostry ma podobne schorzenie rąk. Może to jakaś choroba motocyklistów.

Tara to jest w ciąży czy udaje ?

Też mnie to zastanawia i nie mogę jej rozgryźć, ale wydaje mi się, że udaje...

no właśnie bo prosiła tą szefową o test ciążowy .Ale po co by udawała pewnie się rozwiąże wszystko .

Mi się wydaje, że jest tylko, że ktoś w puszcze ją zasiał a nie Jax. A Jax zachowuje się jak Łukaszenka. Wprowadził monarchie gdzie podstawą było głosowanie przy stole. Widać jak najbliżsi tracą do niego szacunek. Trzyma ich przy sobie przez układy. Jedynie Bobby się w porę ogarnął bo zobaczył do czego to zmierza. Jeszcze trochę i wszyscy będą w czarnej dupie.

W puszce :O Jakoś nie wydaje mi się... Myślę za to, że ona po prostu coś kręci, jakiś chytry plan. Chociaż kto wie... ten serial już nie raz mnie zaskoczył.

Przecież on nie jest motocyklistą. Myślę, że to drżenie rąk to przez to, że jest ćpunem ale kto go tam wie.

Nie jest, ale może był - tatuaże, broda, długie włosy.

A od kiedy tatuaże , broda i długie wlosy symbolizują motocyklistę ? Ja nie mam nic z tego oprócz wlosow i jezdze motocyklem . Jak dla mnie drżenie rąk to przez cpanie ;)

Facet mógł być kiedyś w jakimś klubie pod przykrywką. Podobnie poprzedni marshal był brodaty, długowłosy i jeździł na motorze. Taka stylówa to styl życia outsidera jakimi są motocykliści w USA. Bez urazy, pewnie jakimś japońcem powozisz, to nie to samo. :D

żeby pogodzić kolegów - Lee Toric ma brodę i długie włosy, ponieważ w innym świecie jest królem Horikiem, który kręci właśnie 2 sezon Wikingów ;)
pozdro dla wszystkich motocyklistów

Wiem. A w jeszcze innym serialu też gra z brodą. (Copper) W każdym z tych seriali gdy tylko się pojawi to rozp...ala system i kradnie innym aktorom sceny. Koleś niezbyt rozpoznawalny, ale teraz ma swoje 5 minut.

Do tej pory byłem pewien, że Elvis chce wskrzesić Nomadów, ale nie pasuje mi do tego tekst o "zmienianiu historii klubu" i pytanie Monteza o to, czy Jax o tym wie, tak jakby to dotyczyło szczególnie SAMCRO (chociaż w sumie Redwood jest ojczystym oddziałem SOA, więc może to właśnie Jax ma najwięcej do powiedzenia w sprawie założenia Nomadów).

Fajnie by było jakby np.ekipa z Charming miała jednak wojne z ekipą Augusta i by dostawała po dupie a tu nagle wpada Bobby z ekipa i rozwalają One Niners.No chyba że jednak Bobby poluje na fotel Presidenta SAMCRO i wtedy mamy wojne domową.

Epizod rzeczywiście lepszy niz poprzednie w tym sezonie, jestem zaintrygowana tym co będzie dalej.
Tig oby został i wrócił na pierwszy plan. Mam wrażenie, że Tara sciemnia i jakoś jest w to zaangażowana Wendy.
Przede wszystkim gdyby faktycznie zaciążyła to nie poszłaby z tym do Gemmy...

Też mi się wydaję, że ta ciąża to jakaś ściema. Przy czym mam wrażenie, że Tara mogła to zaplanować ze swoją panią adwokat, a potem poprosić o pomoc szefową administracji szpitala, która była jej zawsze bardzo życzliwa. Natomiast nie jestem pewna, czy Wendy ma z tym jakiś związek. Ewidentnie coś "mota", ale nie wiem czy nie robi tego na własną rękę.
Co do Tiga .. Jemu się "zbiera" i to już od dawna. Wydaje mi się, że ta akcja z Irańczykami mogła wyczerpać cierpliwość Jaxa i zdecydował, że Tig jest dla klubu "stracony". Idea braterstwa coraz bardziej się dewaluuje, możliwe jest więc, że Jax podszedł do sprawy czysto instrumentalnie, w sensie ważniejsze są dla niego układy z Augustem, tym bardziej, że Tig jest coraz bardziej nieprzewidywalny.

Masz rację z Tigiem, od kilku odcinków był jakby wycofany, gdzieś z tyłu - jak gdyby przygotowywano widzów do jego odejścia. Poza tym Jax pożegnał się z Tigiem, tak "ostatecznie". Chyba, ze żegnają się słowami "Kocham Cię bracie" gdy mają się zobaczyć za kilka godzin... byłoby mi strasznie szkoda gdyby tak się stało, bo Tig z poprzednich sezonów, chociaż nieprzewidywalny; był jedną z moich ulubionych postaci.
Z innej beczki; czyżby Jax się zadurzył w burdelmamie? Czy tylko ja odniosłam takie wrazenie?

Zadurzył to chyba za mocno powiedziane, ale ewidentnie mu się spodobała. A swoją drogą, śmieszna była ta jego reakcja na fakt, że laska ma klienta. Skoro współpracuje z tym policjantem, można założyć, że gość czasami korzysta z jej usług. A Jax myślał, że będzie miał wyłączność na seksterapię ;)).
Też miałam wrażenie, że to pożegnanie było ostateczne. Jax po prostu konsekwentnie "sprząta" wokół siebie. Mam nadzieję, że przynajmniej Bobby się uchowa.

Ciaza Tary to ewidentna sciema, zwłaszcza ze wtajemniczyła w te "tajemnice" Gemme, ktorej jak wiadomo nie ufa. Mała Tara coś kombinuje. Elvis zaklada alternatywny klub bo wie, ze SoA nie przetrwają, Tig już nie zyje (nareszcie), a Gemma popycha Wendy do zabojstwa, zeby udaremnic jej opieke nad dziecmi w przyszlosci. Jedna wielka szczesliwa rodzina wspaniałych braci i sióstr. ;)

Gemma może i popycha Wendy do zabójstwa, ale nie zdaje sobie sprawy, że to Wendy ją "rozrabia". Jestem bardzo ciekawa o co chodzi Wendy, co takiego zaplanowała, bo myśl, że ktoś może w końcu załatwić tę cholerę (Gemmę ;)) jest mi bardziej niż miła. Co do Tiga, wszystko wskazuje na jego koniec, ale jak nie zobaczę trupa, to nie uwierzę ;). Fabularny potencjał ten postaci w ogóle się wyczerpał, choć jak faktycznie zginie to będzie na tym forum zbiorowa żałoba (do której się raczej nie dołączę).

"Gemma może i popycha Wendy do zabójstwa, ale nie zdaje sobie sprawy, że to Wendy ją "rozrabia".

Ciekawi mnie co z tego "rozrabiania" wyniknie. Czy Wendy jest w zmowie z Tarą i razem cos kombinują? ;) Byłoby fajnie... :)

" zbiorowa żałoba (do której się raczej nie dołączę)."

Ja tez nie. Tig to wrak człowieka. Jego działania przynosza szkodę kazdemu z kim sie zetknie. Niesamowicie przykro to pisac, ale jego smierc, przyniesie wiecej pozytku niz szkody. Przymierze Jaxa z Augustem, ktory wydaje sie rezolutnym człowiekiem, przypieczetowane smiercia Tiga, moze w przyszlosci zaprocentowac.

Bardzo bym chciała, żeby coś razem wykombinowały, ale nawet jeżeli działają osobno, to im kibicuje. Ludzie na forum nie lubią Wendy, ale ja do niej nic nie mam. Laska okazała się b. silna (wyjść z nałogu to nie byle co), głupia też nie jest.
Taa, uśmiercenie Tiga ma nawet pewien "charytatywny" aspekt. Ja się w ogóle dziwiłam, że po tym co spotkało jego córkę (i to na jego oczach) on ogóle był w stanie egzystować (ja bym na pewno nie była). Z punktu widzenia czysto biznesowego, rzeczywiście lepiej dla klubu żeby jego członkowie byli przewidywalni i stabilni emocjonalnie. Tym bardziej, jeśli chcą skończyć z typową gangsterką i "go legit".

Jax to judasz....

http://insidetv.ew.com/2013/09/25/sons-of-anarchy-kim-coates-poenitentia/

Uhm, a Mr Trager to nic innego tylko swiety Jezus... Jax postapil słusznie z Tigiem. W koncu.

Jak postąpił?

Nie mogę znieść Jaxa w najnowszych odcinkach, zachowuje się, jakby wszystkie rozumy pozjadał.

Tig był nieokrzesany, ale zawsze odwalał brudną robotę dla klubu.

A Jax go po prostu sprzedał. Czym mu się Tig naraził? Że był blisko z Clayem? Że oglądał śmierć własnej córki spalonej żywcem? Sprawę można było załatwić przy stole... No właśnie, tylko, ze stół już nie funkcjonuje...

Niby chce robić dobrze, ale gówno mu wychodzi. Bobby'emu nie podoba się załatwianie spraw przez Jaxa i bardzo dobrze. Jedynie on został ze "starej" ekipy. Nawet Chibs już czasem patrzy na Jaxa z powątpiewaniem.

Był prawą ręką Claya, zabił Donne, zabił córkę Pope'a, no i ostatnia akcja. Nie dziwię się, że Jax miał go już dość.

Ogolnie wporzadku do tej pory. Watek wiezienny Clay'a moze sie rozwinac w cos ciekawego, szkoda Tig'a jesli naprawde zdejma go. Podoba mi sie postac "Robocopa" :D i to w jaki sposob zwiazuje sie z SOA. Niepodoba mi sie za to co sie szykuje z dobrych relacji Gemmy z ta cpunka + ten jej wkret w napasc... -.-

Wszyscy jada na Jax'a - tak oczywiscie sie zmienil ale tak to ma byc pokazane - przerasta go caly bieg wydarzen i ciezar - ma to negatywne skutki na nim i powoli zaczyna go to "korozjowac"

Weź człowieku idź lepiej pograć na playstation a nie robisz syf na forum.

przynajmniej ja mam playstation 3 a nie jak ty dziadu

Chu.j mnie obchodzi co ty masz gimbazo.

Mnie zastanawia jak mi umkneła scena jak Tig wrzuca do wody klatke z bratem Ghanezi. Uważnie ogladąm każdy ocinek i dam sobie głowę uciąć że takiej sceny nie było. Kropka.

było było. wrzucil klatke do wody i chyba nawet cos zaczal spiewac..!?

Ja pierdziele to jak ja oglądałem :/

Mam kurde, w sieci na dzień dobry było odcinek gdzie były wycięte całe 5 minut, między innymi rozmowa prawniczki z Gemmą i Tig wrzucający Persa w klatce do wody. Stąd moje zdziwienie, już sobie obejrzałem odcinek z tymi scenami.

Tiggy is back :)))))

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.573450012715700.1073741897.22897288716 3416&type=1

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=573450022715699&set=a.573450012715700.10 73741897.228972887163416&type=1&theater

Mam nadzieję, że nie, chociaż ostatnio był lekko wycofany z głównych wątków, więc może tak przygotowywali na to widzów.

Tig to wariat, pozytywny szajbus ale teraz już chyba przecholował - cierpliwość Jaxa została wyczerpana ( nie zapominajmy że to przez wyskok Tiga z córką Pope'a zaczął się ten cały syf z czarnymi ze Stockton i przez to Opie zginął).

No to fakt, Tig zabił żonę Opiego i sam Opie zginął właśnie przez niego, w sumie to córkę stracił też ze swojej winy, przez to że najpierw robi potem może pomyśli ale generalnie żal by go było gdyby odpadł z serialu.