PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479538}

Synowie Anarchii

Sons of Anarchy
2008 - 2014
8,1 60 tys. ocen
8,1 10 1 60085
7,7 13 krytyków
Synowie Anarchii
powrót do forum serialu Synowie Anarchii

s07e12 - wrażenia

ocenił(a) serial na 10

Kilka minut temu skończyłem oglądać 12 odcinek. Powiem jedno: Sutter mistrz.
Powiem jednak, że część zdarzeń była absolutnie przewidywalna. Na przykład los Gemmy -
chyba mało kto obstawiał inny rozwój wypadków. Raczej nie spodziewałem się pięknego gestu
przebaczenia ze strony Jaxa, chłopak jest zbyt temperamentny. Ale sama otoczka i rozegranie tej
sekwencji (albumy, rozmowa, Unser) przerosło moje oczekiwania. Sam Unser również mnie
zaskoczył, sądziłem że będzie to ten typ bohatera, który zostanie do samego końca i jeszcze
opowie o tym głosem Morgana Freemana. Trochę żal postaci, ale w sumie umarł "walcząc", więc
pewnie tak jak chciał (poniekąd). Historia Juice'a wiernego klubowi do samego końca też była
bardzo poruszająca. No i jego zwieracz w końcu odpocznie.
Naprawdę miałem obawy co do tego, jak zostaną rozegrane wydarzenia, które miały miejsce w
tym odcinku, ale przyznam, że według mnie twórcy serialu stanęli na wysokości zadania.
No i pytanie, co będzie się działo w ostatnim odcinku? Została jeszcze kwestia głosowania przez
klub za odstrzeleniem Jaxa, ale mam wrażenie, że chyba ich już kupił swoją gadką, więc pewnie
mu się upiecze, a przy tym rudy jeszcze zagłosuje za ułaskawieniem Jaxa (w ramach głupich
twistów). Zatem co poza tym, jakiś epilog typu "rok później" ?

ocenił(a) serial na 9
Zawau

Jeśli wszyscy giną a jest przewidywalnie to wypada powiedziec ze Jax zgnie tez, zastanawia mnie cały czas postac Rata . Nie wiem czy tylko ja mam wrazenie,ze moze nie jest tym za kogo sie podaje? A moze ten serial tak dziala na psyche,ze najbardziej nieprawdopodobne historie csna se do glowy :-)

ocenił(a) serial na 8
sola255

Kurde, mi też cały czas coś z Rat'em nie gra. Może źle pamiętam, ale wydaje mi się, że miał się w tym sezonie pojawić Dany Treho, a co za tym idzie federalni. Rat=rat? :)

ocenił(a) serial na 8
Yareckee

no to by był niezły bum na koniec :)

ocenił(a) serial na 9
Yareckee

szczur , moze i faktycznie jako "szczur", za sugestywne spojrzenia w odcinkach mial jak dla mnie, a moze to moja wyobraznia .......

ocenił(a) serial na 10
Zawau

No i jeszcze sprawa Borowskiego i Connora

Zawau

Sutter "zdradził" przed startem sezonu 7, że zginie dwóch starych członków klubu (Bobby, Juice). Mam nadzieję, że nie uśmierci Jaxa i nie zamknie furtki do ewentualnego sezonu nr 8 ;) Choć kontynuacja jest bardzo mało prawdopodobna....
Gemma zasłużyła sobie na taki los, ale jakoś trudno mi jest wyobrazić sobie ten serial bez niej... Myślałam, że Jax nie da rady strzelić do własnej matki....Większość widzów jej nienawidziła, ale ja uważam, że stworzyła świetną postać i doskonale się w nią wczuła.
Będę tęsknić za Sons of Anarchy, naprawdę dobry serial. Były odcinki, momenty lepsze i były też słabsze, ale jednak w ogólnym odczuciu bardzo podoba mi się klimat serialu.

ocenił(a) serial na 8
kaka209

Nie będzie ósmego sezonu, ten jest definitywnie finałowy.

użytkownik usunięty
kaka209

Powiedz mi, po co ci kolejny sezon?! I w tym już ostro naciąganą krucjatę Jaxa przeciw Chińczykom reżyserzy cudem naprawili zabijając kilka ważnych postaci. Czego jeszcz chcesz - żeby Synowie wybili Majów?

ocenił(a) serial na 9

Czasem lepiej skończyć w dobrym momencie niż zejść na psy

ocenił(a) serial na 8
Zawau

dla mnie odcinek jak najbardziej na plus, ale przez to że ten sezon 7 tak niemiłosiernie się dłużył jakoś ostudziło to mój zapał do całego finału ale cóż...
los Gemmy - w końcu dz..ka dostała to na co zasłużyła, chociaż Jax mógł ją potraktować tak jak ona Tarę, wbić jej szpikulec w głowę, ale kulka też mnie zadowala:p
Unser - tego się nie spodziewałam, również myślałam, że gość przeżyje wszystkich i jeszcze będzie potomnym opowiadał historię swego życia,
Juice - no inny los nie był mu pisany niestety..." No i jego zwieracz w końcu odpocznie" kapitalny tekst :D:D hahahaha
Jax i klub - właśnie się nie wywinie, nie zostało to powiedziane ale myślę że dogadał się z prezydentami co do swojej egzekucji, pogodził się już z losem, sam fakt jak często się uśmiechał itd. i to powtarzanie do Chibsa aby mu zaufał. nie ma innej historii dla Jaxa. Klub może będzie dalej istniał w Charming, Chibs zostanie nowym prezydentem, a Jax do piachu. Dzieci zostaną z Nero i ćpunką i wszystko się jakoś poukłada... taka moja wizja :P

z sentymentu mimo tego sezonu 7, również będę tęskniła jest to mój ulubiony serial. jako całość jest niesamowity. moje ulubione sezony to 2, 4 i 5 oraz niezwykły finał 3 ;) no i ta muzyka, covery piosenek często nawet lepsze od oryginału :D magia!!!! na pewno nie jeden raz wrócę do tego serialu

ocenił(a) serial na 10
bzyczek881126

Również uważam, że Jax pogodził sie juz ze wszystkim i dogadał się z innymi prezydentami co do egzekucji. Innego zakończenia nie widzę.

ocenił(a) serial na 10
siger00

Powiem jedno: ten serial wykończy mnie psychicznie. Przez cały odcinek coś lekko mnie w klatce uwierało, a to się dzieje tylko gdy oglądam jakiś naprawdę dobry horror albo SoA. Ja po prostu żyję tym serialem. Szkoda, że już koniec. BEST SHOW EVER !!!

ocenił(a) serial na 10
the_witek

Ja sam nie mam pojęcia co ja zrobię ze swoim życiem po następnym odcinku. Po niektórych odcinkach, jak np. finał 6 sezonu, siedzę i patrze w ekran monitora i mam pustkę w głowie.

Polecam, ze zwiastuna odc finalnego
https://www.youtube.com/watch?v=S-I-p5F-D2E

ocenił(a) serial na 10
SubzQ

Po obejrzeniu promo jestem prawie pewien, że Jax (niestety) zginie.

ocenił(a) serial na 8
the_witek

a jest jakieś promo w ogóle... ?

użytkownik usunięty
the_witek

Może właśnie o to chodzi w promo aby zmylić widza?

ocenił(a) serial na 10
SubzQ

Hahaha :) "Sam nie wiem, co zrobię ze swoim życiem po następnym odcinku" - szkoda, że nie ma opcji "lubię to" :D

ocenił(a) serial na 9
Kamila_Opiela

Jest nas więcej ;)

ocenił(a) serial na 9
the_witek

Wszystko sie kiedyś kończy...

bzyczek881126

Ostatni odcinek i zakończenie serialu opatrzone coverem "Knocking on the heavens door" czuję że będzie niesamowicie

ocenił(a) serial na 6
bzyczek881126

"...z sentymentu mimo tego sezonu 7, również będę tęskniła jest to mój ulubiony serial. "

Przeciez ten serial jest mega średniawy, zadnych wartosci nie niesie ze soba, tylko szkowanie, brutalnosc, klamstwo i inne takie grzeszki.
Obejrz sobie Breaking Bad, to jest rzeznik, SOA przy tym to jakies plastikowe gówno dla mniej bystrych.

ocenił(a) serial na 8
killafornia

Każdy inaczej postrzega to co mu się podoba. Widziałam Breaking Bad, też mi się podobał. po prostu z Samcro sie bardzo zżyłam. tyle świetnych sezonów. Fakt demoralizacja na całego, ale sama nie wiem czemu mnie tak zachwyca. Od 6 sezonu widać straszny spadek i totalne pogubienie, niektóre sceny aż mnie zniesmaczały, ale trwam do końca. Do 6 sezony dawałam mu 10/10, później zniżyłam do 8 :P

ocenił(a) serial na 9
bzyczek881126

Uważam tak samo, BB i SOA to dla mnie najlepsze seriale, lecz patrzę na nie zupełnie inaczej

killafornia

Oczywiście w twojej wypowiedzi nie mogło zabraknąć wzmianki o "gównie", twoja fiksacja analna przybiera na sile.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
killafornia

Normalny, zdrowy człowiek nie sprowadza wszystkiego do "gówna" tak jak robisz to ty.

ocenił(a) serial na 5
Zawau

Raczej Rat nie może być federalnym, bo z tego co widać w serialu dokonał kilku morderstw, agent nie może czegoś takiego zrobić - no chyba, że działa na zlecenie innej grupy przestępczej tudzież kartelu vel CIA... Moim zdaniem te dłuższe odcinki końcowe to brak umiejętności Kurta, jakby był dobry to by podzielił to na równe części, nie sztuka robić raz 40 minutowy, a raz prawie półtora godzinny odcinek, w którym większość to totalny bełkot...

Myślałem, że finałowe odcinku wlepią mnie w fotel, a tak naprawdę większe wrażenie zrobiła na mnie śmierć Claya niż Gemmy.

ocenił(a) serial na 10
Zawau

Mam nadzieje ze wpakują w finale kulkę Jaxowi , od kilku sezonów na to czekam ;>

ocenił(a) serial na 8
Zawau

Po przedostatnim odcinku spodziewałem się czegoś innego. Po tym wszystkim życzę Jaxowi rychłej śmierci, która i tak spotka go w ostatnim odcinku. Rozumiem zabicie Gemmy, ale zabicie Unsera było po prostu złe. Śmierć Juice'a, podobnie jak śmierć Gemmy, była do przewidzenia. Tylko nie wiem po co jeszcze te sceny gwałtów, może to jakiś fetysz Sutter'a. W moim odczuciu było to niepotrzebne. Co do przyszłego odcinka to przewiduję załatwienie sprawy Baroskiego i Connora oraz śmierć Jaxa. Chibs pewnie go zastąpi, a dzieci będą z Nerem na farmie i z ćpunką. Ogólnie rzecz biorąc spodziewałem się więcej po ostatnim sezonie. Jest dość miałki i dłuży się. Ostatnie odcinki oglądałem wręcz na siłę. Ogólnie poziom w moim mniemaniu spadł dość poważnie. Nie jest już to ten sam serial co w pierwszych sezonach(które były lepsze). Przez to chyba obniżę serialowi notę, tylko poczekam co przyniesie ostatni odcinek. Odnośnie kontynuacji serialu, to z wielką chęcią zobaczyłbym początek SAMCRO. Perypetie Clay'a, JT, I młodej Gemmy. Wypad JT do Irlandii i może jakieś retrospekcje z Wietnamu. To mogłoby być dość ciekawe.
Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
MrocznySpawacz

A mi sie wydaje że głosowanie pójdzie dobrze i mu odpuszczą ale sie okaże że Jax jest śmiertelnie chory i umrze no bo poco by była ta scena z bolącą nogą. Ten Jax to jest jednak skurczybyk jak mógł zabić Unsera

ocenił(a) serial na 10
MrocznySpawacz

" Tylko nie wiem po co jeszcze te sceny gwałtów, może to jakiś fetysz Sutter'a '
Fetysz Suttera? Ukazał tylko męskie wiezienie.

ocenił(a) serial na 8
the_witek

Nie chodzi mi o to czy pokazał jak męskie więzienie. Miałem na myśli, iż te sceny raczej nie były potrzebne. Można było je jakoś inaczej pokazać. Przecież nie o męskich więzieniach jest to serial. Umieszczenie tych wątków było w moim odczuciu dość chybionym zabiegiem.
Pozdrawiam

MrocznySpawacz

'It's all i've got left', rzekł Unser po tym jak go Jax niemal błagalnie wypraszał do domu;) Jax przedsięwziął czystkę 'złego' elementu, włączając w to samego siebie, więc Unser miał dwie opcje - opuścić dom i czekać aż go dożre rak, albo zdradzić swoją słabość do rodziny (/miłość do Gemmy) i tak skazanej na zagładę. Wybrał opcję numer dwa wyszarpując bilet na titanica, więc nie dopatrywałbym się tu ze strony Jaxa wielkiego skurczysyństwa.
Swoją drogą dziwię się, że niektórzy jeszcze rozważają możliwość jego przeżycia, kiedy wszystko zostało już ustalone przy stole z prezydentami organizacji. Śmierć Jaxa jest kluczowym elementem do zrealizowania wyraźnie nakreślonego planu, czyli zapewniania ciągłości jej istnienia i odkupienia swojej winy. Organizacja głosuje 'za', o czym z resztą zapewnił Jax mówiąc, że zadba o 'right vote', dzięki czemu poczucie sprawiedliwości w SoA zostaje zaspokojone - bez tego z kolei, klub skazany byłby na rozłam. Poza tym, Jax ma w zamian zapewnione wypuszczenie na światło dzienne dzienników ojca (co w jego zamyśle kieruje klub na właściwe tory, których gdzieś tam po drodze przestał się trzymać). Mówiąc w skrócie - nikomu nie zależy na śmierci Jaxa tak bardzo jak jemu samemu;)

ocenił(a) serial na 8
mr_lazybones

Faktem jest, że Jax zasłużył na śmierć. Wolałbym aby to właśnie stary dobry Unser wysłał go na tamten świat. Myślałem, że będzie to ten typ postaci, która przeżyje wszystkich i będzie opowiadała o starych dziejach. Jednak biedny Jax musiał go zabić. Nie wiem po co teraz próbuje to odkręcić. Kiedyś bardzo zagubiony czytał ten dziennik ojca i chciał naprawić klub, a teraz zachowywał się jak zdziczały pies zerwany z łańcucha. Ja akurat dopatrywałbym się wielkiego skurczysyństwa jak i również hipokryzji z jego strony. Jeszcze niedawno za SAMCRO deptały jakieś agencje i musieli się oni uspokoić i nie zabijać, jednak teraz to niczym jakiś psychol zabija każdego kto mu się sprzeciwi lub nie podpasuje.
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
mr_lazybones

Tez jestem przekonana .ze Jax sam już sie zdecydowal na smierc. Zabezpiecza wszystko włacznie z opieka dzieci.
Jedyne co może mu w tym przeszkodzic to cos z zewnatrz. jesli chodzi o noge to tez zwrocilam na to uwage i chyab nie jest to bez powodu.

ocenił(a) serial na 7
MrocznySpawacz

Takie same mam odczucia i też chyba z 8 dam na 7. Serial trzymał przez długi czas równy i wysoki poziom, ale cóż ostatni sezon to jest ten, który będzie pamiętało się najlepiej. Wciąż jednak czekam na finał. Może mnie wbije w ziemię to zostawię tą 8. I tak jest to jeden z najlepszych seriali które obecnie(jeszcze...) lecą.

Zawau

Nie jestem w stanie tego zrozumieć jak człowiek tak łatwo potrafi godzić się na śmierć. Życie jest najcenniejszym darem, cenniejszym niż wszystkie wymyślone kiedykolwiek zasady, kodeksy i prawa. Myślenie tchórza? Owszem. Jako, że nie wierzę w życie pozagrobowe, dusze w niebiańskim raju największą wartość stanowi dla mnie właśnie życie. I dopóki trwa trzeba się go trzymać rękami i nogami. Taki Juice to największy kretyn jakiego widział świat. Jego religią jest klub i zasady wymyślone dawno temu przez jakiegoś hipisa jeżdżącego na motocyklu. Tak po prostu dać się zadźgać naziście? Żałosne. Oddawać swoje życie, swoją godność, swoją wolność w imię zasad wymyślonych przez jakiegoś niewydarzonego gangstera... Na takich frajerów można tyko splunąć z pogardą. Podobnie ta cała Gemma. Uciekła przed klubem odwiedzić swojego ojca chorego na Alzhaimra a potem odwiedziła rodzinny dom by pooglądać zdjęcia w albumie. Babka która darła ryja na każdego kto jej się nie spodobał zgrywając twardziela, nagle stała się sentymentalna, spolegliwa i pogodzona z losem. Najbardziej żal Usnera, ale w sumie sam jest sobie winien. Już dawno powinien domyślić się, że Synowie Anarchii to zwyczajni bandyci i dostarczyć dowody prokuraturze. Gdyby ktoś w serialu chciał sportretować moją postać byłbym najgorszą, złośliwą, nieugiętą mendą która zrobi wszystko by wsadzić tych dupków za kratki.

ocenił(a) serial na 7
killer83_2

Tyle, że Juice i tak nie miał wyboru. I tak by go zabili - albo naziole, albo Chińczycy. Juice popełnił od cholery poważnych błędów, ale to już była tylko konsekwencja wcześniejszych pomyłek. Wybrnął nie najgorzej, bo dzięki takiej zagrywce przynajmniej miał szybką śmierć. Gdyby zrobił cokolwiek innego pewno skończyłby zakatowany, tyle, że kupiłby dzień czy dwa.

kozas15

Ja bym na jego miejscu zadzwonił do prokuratora i poszedł na układ. Opowiedział o wszystkich interesach Sonsów i zażądał statusu świadka koronnego. Oczywiście nie wspomniałbym, że zabiłem szeryfa, bo z ugody wyszły by nici. Ale skoro Jax jest takim wielkim cwaniaczkiem wywijającym się jak piskorz z każdej opresji, dlaczego inni nie mogą jeździć po bandzie? Rozumiem, że te matoły są wychowani inaczej a konfidenctwo to dla nich gorsze niż śmierć, ale nikt się jakoś tym pół-ślepym Ozziem nie przejmował gdy siedział w kiciu. Mało tego. Bobby Elvis w podzięce przeleciał mu żonę a gdy Ozzie zaczął sypać wszyscy się nagle oburzyli jaki z niego zdrajca. Ot to jest całe to ich "I love you bro".

ocenił(a) serial na 7
killer83_2

No miałoby to sens, rzeczywiście. Niestety serial zbliża się do końca, więc pewno postanowiono szybciutko zakończyć wątek Juice'a póki jest czas ;)

ocenił(a) serial na 10
Zawau

Jeden z najlepszych seriali jakie widziałem. Pierwszy sezon był lekkim wprowadzeniem, potem zaczęlo się robić duszno, co było dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. Niestety, sezon 7 jest pozbawiony elementu zaskoczenia. Wszystko jest oczywiste, idzie powoli, brak zwrotów akcji. Właściwie mozna to oglądac na przewijaniu. Szkoda. Moze to kwestia wypalenia.

Dobrze, ze jest jeszcze Homeland, a tu dzieje się coraz lepiej :)

użytkownik usunięty
glogi

Sam jestem zdziwiony bo przed zaczeciem go myślałem "co może byc ciekawego w serialu o motocyklistach?!". Jak widać wszystko XD

ocenił(a) serial na 10

też tak miałem, zabrałem się za niego w zeszłym roku. Długo umykał :) mogli zaserwować coś bardziej dusznego na koniec, a tak mamy sezon powolnych pożegnań, bleh

ocenił(a) serial na 10

nie wiem o co mi chodzi z tą dusznością :)

Zawau

Kolejny maksymalnie przeciągnięty odcinek. Nie wiem jaki jest sens robienia 80-minutowego odcinka, kiedy całą historię było można opowiedzieć w 50-60 minut, bez niepotrzebnych dłużyzn.

Co do przebiegu zdarzeń, tutaj Sutler poszedł po najmniejszej linii oporu. Pokojowe odejście Gemmy nie jest tym, czego oczekiwałem. Powinna spędzić resztę życia w izolatce więziennej gadając do siebie.

Odejście Juice'a było można powiedzieć z klasą, i tutaj taka śmierć pasowała. Nie chciał już więcej szkodzić klubowi i to mu się udało.

Naprawdę Szkoda mi Unsera. Nie wykończył go rak, tylko ten pop*********** Jax. Po tym wszystkim co zrobił dla klubu. Postawił się jeden jedyny raz, zamiast odwrócić wzrok jak wcześniej robił.

Teraz tylko czekać na męczeńską śmierć Jacusia, "For this club, and this family".

marcin261287

Po pierwsze - fajne soft porno na końcu odcinka.*

Panie Marcin, cieszy mnie że znalazłam tutaj Twój głos. Mam identyczne wrażenia po odcinku.
Zaczęłam oglądać wczoraj wieczorem, bojąc się że znowu zarwę nockę i w pracy będę dętka, ale dotrwałam z wielkim wysiłkiem do 43 minuty i kima. Nuda.
Mam nieodparte wrażenie, że sceny są przedłużane do maksimum możliwości. Zawsze lubiłam serial za te niedopowiedzenia, nie traktowali widza jako tłuka z IQ doniczki. Teraz jest coś nie tak, za dużo na tacy dostajemy, nawet przez te głupie techniczne zagrywki.
Odcinek spokojnie mógłby trwać standardową godzinę, wycinając nadprogramowe 20 min już z I połowy którą obejrzałam wieczorem. Idąc spać wiedziałam, że 30 minut na koniec zawrze w sobie esencję więc dziś rano dokończyłam.
Jak przy poprzednim odcinku nie zgadzałam się z super-duper rolą Juice'a, tak tym razem statuetka wędruje to niego. Scena krótka, taka jaka powinna być, wreszcie szczera i nie pod publiczkę.
Reszta? Ojezu czemu taka przewidywalna i bezpłciowa. Łzy w oczach Jaxa były jako-tako przekonujące. Aaand... that's all folks.

Cieszy mnie tylko, że na koniec była znowu dobra muzyka, której w ostatnich odc. mi brakowało.


*"fajne"

Pikla

"Po pierwsze - fajne soft porno na końcu odcinka."

Jak zwykle na pierwszym planie była dupa Jaxa, więc dla mnie niespecjalnie fajne ;)

marcin261287

Po drugie - gwiazdka tam była. :)
Nie mam nic przeciwko scenom dobrego seksu, tylko ta była wyjątkowo "w ryj" w porównaniu do pozostałych, które w serialu się przewinęły.

Pikla

Serial chyba próbuje nam przekazać, że nie ma to jak dobry seks, po zabiciu matki xd

marcin261287

Pomyśleć, że matka jest tylko jedna, a on to nie pierwszy raz tak po kropnięciu kogoś podwija innej kieckę ze smuteczkiem na twarzy. ;)