od razu widac ze film byl krecony dla TV jako serial. zawiera wiele nie potrzebnych dialogow, czasem sie strasznie dluzy co moze irytowac.
Jednak ten film ma niesamowity klimat i pomimo dluzyzny oglada sie go jednym tchem.
Sam film jest naprawde dobry, ale to zakończenie... po prostu fatalne,spodziewałem się czegoś lepszego, a już ten numer z czarnym kamykiem, 100% do przewidzenia że to właśnie Ralph będzie musiał iść z Legionem. Sam Linoge, postać genialna, jesdna z bardziej mrocznych postaci ostatnich lat ( nie licząc Hannibala...
Czemu, och czemu ogladam te filmy na podstawie Kinga... Nie moge im nic zarzucic, procz zakonczenia. Klimat wciaga widza jak sokowirowka, zeby na koniec wszystko popsuc - zakonczenie, moze i zaskakujace i bardzo nietypowe (zaden happy-end), ale jakos nie pasujace do calosci. Podobne odczucie towarzyszylo mi podczas...
Druga czesc mam juz za soba. Pomysl fajny, aktor grajacy Linoge'a genialnie odnajduje sie w swojej roli... Niestety tych plusow nie jest zbyt wiele. Podobnie jak przy ogladaniu "Czerwonej rozy" mam nieodparte wrazenie, ze mozna by film skrocic o polowe i by byl o wiele lepszy. Z tego co widze, "Sztorm stulecia" i tak...
więcejFilm jest długi ale mimo to trzyma w napięciu i widzowie zastanowiają się czego chcę Andre Linoge jedyne czego można się przyczepić to to iż wiadomo było kto wylosuje czarny kamień ale ogólnie 8.5/10.
Film niesamowice "przeciągnięty". Można o nim opowiedzieć w 1 minutę, a powinien trwać nie więcej niż 2 godziny. A tam mamy 3 godziny to samo: "Odejde jesli dasz mi to czego chce".
Wieje nuda, ale scena finalowa niezla...
Film byl calkiem zaskakujacy, gdyby nie to ze w pewnym momencie skojarzyl mi sie z H.Urbanskim .. tzn: czy aby napewno jestesmy pewni ze chcemy wiedziec ze sie poswieca dla siebie, a za razem zrujnuja sobie psychiczie zycie. Wolalabym zginac w zamieci niz uczestniczyc w takiej dyskusji.
widziałam ten film w telewizorze, podzielony na dwie części. Jakoś druga część już nie była taka przerażająca, ale pierwsza, przyznam się szczerze - niesamowita. Trochę kiepskie aktorstwo.
A nazwiska aktora grającego najwazniejsza z postaci w filmie Andre Linoge (obok Mike'a Andersona) to nieraczylisacie podac?
Fajny film, ale troszkę mnie zawiódł. Oglądałem go trochę dawno na TVP ale trochę z niego pamiętam i mogę powiedzieć, że spodziewałem się (wtedy) czegoś lepszego. Chyba zabrakło klimatu...
Wytrzeszczalem oczy ponad 4 h ale naprawde warto bylo.Koniec mnie mile zaskoczył....oby wiecej takich filmow było
Cos niesamowitego - bite 4 godziny ogladania, a jednak czlowiek sie nie nudzi.
Nie ma jakiegos super-hiper napiecia, ale oglada sie bardzo przyjemnie, z lekkim dreszczykiem.
Swietna postac Linoge'a.
"Sztorm Stulecia" to znakomity film utrzymany w konwencji horroru religijnego. Andre Linoge to szatan wcielony i postać niezwykła zarazem. To co mówi robi wrażenie, nie wolno lekceważyć jego słów chyba, że chcemy by spotkało nas to samo nieszczęście co męża Dolores Clairebone w dniu zaćmienia słońca przez księżyc....a...
więcej