PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558695}
7,8 46 569
ocen
7,8 10 1 46569
Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak
powrót do forum serialu Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak

3x11

ocenił(a) serial na 6

Jak wrażnia po nowym odc. ?

ocenił(a) serial na 9
Sarah_7

Bardzo dobre!
Prócz trochę nużącej opowieści Szeryfa S cały odcinek trzymał w napięciu, a końcówka to emocjonalny majstersztyk, choć głównie dzięki muzyce zapewne. Trio umiera ( ;] ), Derek zostaje betą, no i pojawia się ojciec Scotta! Jak tylko pokazali nowego bohatera, mającego dłużej niż 2 minuty czasu antenowego domyślałem się, że będzie to ktoś ważny, ale gdy pokazał się agent FBI, który nie podaje swoich danych, a przynajmniej my tego nie widzieliśmy - odpowiedź mogła być tylko jedna (albo więcej, ale o innych nie pomyślałem ;P )
Choć i tak zapamiętam odcinek jako ten, w którym Lidia po raz pierwszy, szczerze i pełną gębą się uśmiechnęła ;)

Mesmeri

Jeszcze nie oglądałem ale przewijałem bo byłem ciekaw sceny topiącej . A Na końcu czasem allison i stiles nie zmienią się w wilkołaki żeby ratować core czy cos?

Marko81

Właśnie, bo nie zrozumiałem kto został alfą za Dereka ? Scott czy Cora ?

kapek69

Na samym końcu oczy Scotta są złote więc na to wychodzi, że to nie on został Alfą, więc chyba Cora, przynajmniej mam taką nadzieję.

kapek69

To musiał by być stiles albo alison bo przecież cora i scott maja juz złote oczy ! a alfą zostanie na pewno pózniej !

Marko81

Jeśli mówimy o tym do kogo należą pokazane na końcu złote oczy to jest to na 100% Scott.

kapek69

mi sie wydaje ze alfa teraz bedzie peter bo to od niego moc alfy wzial derek

Sarah_7

Mieszane uczucia.
1. *klepie Dereka z sympatią po plecach* you've done good, buddy. Tylko dlaczego to zajęło znowu tyle czasu? Ten Peter musi

się we wszystko wtrącać. Już myślałam nawet, że zabije Dereka, żeby zapobiec marnowaniu mocy (co byłoby kompletnie bez

sensu patrząc na to z jakim oddaniem opiekował się Corą w poprzednim odcinku - znowu logika tu trochę siadła). Długo im

zajęło podjęcie właściwej decyzji, ale to w końcu czarne owce TWolfa są, więc im wolno. (Reszta natychmiast zdecydowała się

na plan Deatona, nie potrzebowali całego odcinka na zastanawianie się - ale reszta jest całkiem normalna, podejmuje normalne decyzje, zrozumiałe, właściwe.) Generalnie miałam wrażenie, że scenarzyści na siłę chceli Dereka przetrzymać w jednym miejscu.
2. Jenny kontra Deucalion. Trzeba ubić obydwu. Deucalion pewnie usłyszy urządzenie Chrisa i przybiegnie. Ale co dalej?

Pojęcia nie mam. Kto zasługuje bardziej na śmierć: on czy ona? Powiedziałabym, że ona, ale ja nie jestem obiektywna.
3. Stiles do połowy odcinka był uroczy. Potem chyba też, ale zaczęłam przysypiać jak zobaczyłam Deatona, więc mogę się mylić. Podobała mi się gadka z agentem FBI. Scena z Derekiem była ok, ale zbyt krótka, żeby można było na nią wspomnieć.
4. Ms Morell dała czadu z tym okręgiem. W ogóle trochę ją polubiłam. Zaczęłam również doceniać Chrisa. Zwłaszcza jego

groźby w stosunku do Jenny (jak będzie się zachowywała z odstrzeloną twarzą, czy coś takiego - trochę lamerskie, ale po ang

wszystko brzmi cool).
5. Lydia, całkiem symapatyczna z niej babka, ale polubienie jej postaci zajmnie mi więcej niż jeden odcinek. Pocałunek -

nie wiem czy romantyczny - na pewno skuteczny. Ale kwestia dziewictwa Stilesa nadal jest otwarta, a słyszałam o zamknięciu

tego rozdziału. Tak czy inaczej uważam, że S&L bardziej pasują na kumpli, ale ostatecznie niech się dzieje wola Jeffa. Co

mi tam. I tak fabuła nie-romantyczna jest bardziej interesująca, więc ja się skupię na tym z czym mi dobrze. Za dużo tych

romansów w tych serialach się zrobiło (frustracja po ostatnim Dexterze mi się odzywa).
6. Trochę się Chris głupio zachował. Rozumiem, że chciał jak najszybciej dotrzeć do Szeryfa i Mrs McCall, ale może by tak pomyślał przez moment, że jakby co to jego córka zostanie sama. Nie pomyślał. Typowe.
7. Generalnie do połowy odcinka w jako-takim napięciu trzymał mnie Chris i Derek. Jak się ten pierwszy był oddał w ręce Jenny, to napięcie spadło. Derek natomiast ... no cóż chciałam, żeby się szybciej decydował. Nad czym tu myśleć? Uratować siorę, nie uratować siory ... no sory ... jest nad czym myśleć? Serio. No ale ok, jemu wolno, on ma problemy, ja to rozumiem. Trzeba go w końcu docenić za podjęcie właściwej decyzji. Nareszcie! (Teraz będziemy małymi kroczkami, baaardzo małymi, posuwali się na przód. Mam nadzieję.)
8. Szeryf wspominający na żonę to widok zawsze miły memu sercu. Tylko na cholerę on się jak wywnętrzał przy Mrs McCall i Chrisie? W chwili bezpośredniego prawie zagrożenia życia. Uważam, że nie było po temu okazji. Ale dobrze, powiedzmy, że Szeryf nadal ma czystą kartę, bo teraz to ja już się poważnie czepiam. Stosuję inną skalę jak idzie o Dereka i inną jak idzie o pozostałych. Trudno. W klasie specjalnej najpierw uczą się życia, sznurowania butów itd. Potem ewentuanie przechodzą do trudniejszych zagadnień.

Sarah_7

Świetny odcinek! Trzymający w napięciu i dużo się działo.
+ pocałunek Lidii i Stilesa
+wataha próbująca zabić Marell i wyjawienie przez nią prawdy o śmierci Ennisa (zastanawiałam się kiedy Kali się dowie o tym, kto naprawdę go ukatrupił )
+Chris - dla mnie on zawsze był świetny - jeden z moich ulubionych bohaterów
+ojciec Scotta - nareszcie się pojawił (chociaż ja naprawdę byłam zdziwiona, że ten facet ma w ogóle coś wspólnego z naszym głównym bohaterem, a co dopiero że jest jego tatą)
+ dr D. - nie wiem, ale jak nie ma go w odcinku - to strasznie mi czegoś brakuje, dlatego cieszę się, że w tym był.

- Derek oczywiście nie załapał nic z opowieści Jennifer z ostatniego odcinka ( o Nemetonie). Oficjalnie (nie wierzę, że to mówię...) nie lubię go już. Jak go widzę na ekranie to mnie skręca z bólu. Bardzo dobrze, że teraz będzie betą. Nie zasługiwał na to, żeby być Alfą. Za każdym razem dostawał po dupie...

A mina Scotta, kiedy dr D. "powiedział", że dla Allison osobą, która będzie w stanie ją przywrócić do życia jest ... Isaac. Normalnie wyglądał jak zbity pies. Chyba on już wie, że między tą dwójką coś się rodzi...

Karolina135951

a co oni będą robić ze trza będzie ich przywracać do życia ?

Marko81

chodzi o to, że aby przerwać tę ostatnią ofiarę jaką są opiekunowie/rodzice (Melissa, Stiliński i Chris) to ich dzieci muszą "na chwilkę" umrzeć, a potem w jakiś sposób Deaton ich przywróci.

Karolina135951

zapomniałam napisać - robią to dlatego, że nikt nie wie gdzie jest ten NEMETON... i to jest jedyny sposób, aby ocalić ich trójkę .
Innymi słowy sprawić, aby przestali być użyteczni - skoro ich dzieci umrą to znaczy, że przestaną być opiekunami.

Karolina135951

A to nie miało być że oni poświęcą się żeby była ostatnia tróka ofiar, i dlatego wtedy ta cała moc się uwolni. W sumie opiekunowie zawsze różnie można interpretować w tym momencie oni są opiekunami rodziców bo chcą ich chronić :D

użytkownik usunięty
Sarah_7

na razie zaczęłam, będę pisać na bieżąco :)
więc... Peter jest... i go nie ma :D nieźle, boi się Argentów :))
Issac nareszcie wygarnął wszystko Derekowi, cieszę się :) i tworzą się grupki: porwani, pomagający znaleźć porwanych i "Ci, co nie robią nic" :P
fajnie wygląda grupa ratujących Melissę i papę razem - Rambo, Mózg operacji i ex Scotta :))
Stiles patrzący na przygotowywanie Argentów do walki z Darachem - bezcenne :D no i Issac dołączający do paczki :)
kurcze, zastanawia mnie Peter i jego reakcje od momentu kiedy powiedział Derekowi o ryzyku ratowania Cory - tu znowu się zamyśla, przypomina sobie wszystkie ryzyka i jestem na 99% pewna że Paige to jego historia. spójrzcie na reakcję Dereka: nie ma żadnej zwiechy, myśli tylko o Corze a nie o przeszłości (przynajmniej tego nie widać)
lubię wejście Lydii w tym odcinku, taka normalna, jakby nic się nie stało, silna dziewczyna :)
to wejście Jen w skarbcu (-.-) - już miałam nadzieję że to będzie Morell a nie ta. i dlaczego Rambo rzucił pistolet?? zahipnotyzowała go czy co?
panikująca Allison - w końcu ;p
teraz Peter staje się Mózgiem, aż mi się przypomniała scena pouczania przez niego Dereka z 3 odcinka
Stiles, onionioń :(((( nie zabijajcie mu taty!!
nie wyobrażacie sobie mojej reakcji kiedy Lydia całuje Stilesa - lepsza od tej kiedy widziałam promo z ich pocałunkiem. <f**k yeeeeaaaahh!!!!> wytrzeszcz oczu Stilesa bezcenny :>>> taaaaaak!!! :D a muzykę bezbłędnie wybrali do tej sceny, jennyy aż się poplakałam ;) xD
rozpracowanie drzewka Lydii było fajne
ten cały agent mnie wkurza - dobra, chce pomóc ale niech da trochę przestrzeni Stilesowi a nie go śledzi i ma listę jego przyjaciół. po co zajmuje się Stilesem? Deaton trafił z czasem :D
jest i scenka Lydia/Peter :)) wyobrażałam to sobie nieco inaczej (:P), aczkolwiek podobnie "-you... -me... -you.... -me.... " i ta słodka minka Petera xD kurde, padłam na twarz ^^!!!
serio? oO bliźniacy gonią Morell? po co do licha?
no i jest wreszcie Deucalion :)
no no, więc to Morell wygarnęła wszystko Dukowi i paczce.
w końcu dowiedzieliśmy się też o Claudii, mamie Stilesa, smutna historia :(
co do agenta FBI podejrzewałam że będzie kimś ważnym, nawet przeszło mi przez myśl, że może być ojcem Scotta :))
fajne zakończenie - trójka umiera, Derek jako beta (niepokoi mnie Peter i jego twarz - wyglądał wtedy jakby chciał zaatakować albo coś). z przyporządkowaniem wiedziałam że tak będzie: Lydia i Stiles, Allison i Issac, Scott i Deaton

więc... odcinek na duży plus, nie było żadnych minusów (może z wyjątkiem Jen), muzyka genialnie dopasowana do sytuacji (pocałunek Lydii i Stilesa, sceny końcowe) i świetna końcówka. nie mogę doczekać się finału!!!

ocenił(a) serial na 6

-cos mi się wydaje, że Peter kochał Paige i dlatego namówił Dereka do próby przemienienia ją w wilkołaka :D może tez dlatego w jakims stopniu ponosi wine za jej smierć i ma te niebieściutkie gały :D
-scena pocałunku L&S, jak dla mnie cos tam brakowało, ale niech będzie, Stiles czekał na to 3 sezony :D
- Alison w panice-DNO, dla mnie to aktorska deska, ale co tam
- końcowa scena-mega + muzyka, no wreszcie emocje, więc nie narzekam

użytkownik usunięty
SaiRIthy

- co do Petera to wszystko jest na razie możliwe :) czekam na jego retrosy - tylko jego, bez wstawek z Derekiem (ewentualnie minimalne), żeby się wyjaśniła jego przeszłość na cacy. mam nadzieję, że taki odcinek poświęcony tylko jemu powstanie
- najlepszy w scenie ich pocałunku był ten zszokowany wzrok Stilesa, takie wtf :D i oczywiście piosenka - ciągle leci mi w głowie
- moim zdaniem z Allison nie było tak źle :)
- dokładnie :) po takim zakończeniu naprawdę chce się czekać na kolejny - finałowy już, nie wierzę oO - odcinek

SaiRIthy

Ja cały czas mam nadzieję, że tej nocy Derek miał zamiar powiedzieć Paige, że jest wilkołakiem, a za całą przemianą stoi Peter, który namówił Ennisa bez wiedzy Dereka. Mogli by to wreszcie wyjaśnić sytuację, tzn. chce usłyszeć wersję Dereka.

użytkownik usunięty
lily333

tyle, że Derek słyszy, że coś się dzieje z Paige i nic nie robi. dopiero po chwili wyskakuje jak z bicza strzelił w stronę Ennisa i Paige

Sarah_7

Małe podsumowanie odcinka :)

Plusy :
-wszystkie sceny Stiles'a i Lydii, szczególnie pocałunek :D może dlatego, że od początku im kibicuję
-Isaac wygarniający Derekowi, współpraca z Argentami, pocieszanie Allison, no ogółem też wszystko
-Morell wypadła całkiem ciekawie
-pojawienie się Deatona w tym odcinku
-Chris, zwyczajnie lubię gościa :)
-scena Peter/Lydia, krótka, ale zabawna
- rozmowy Stiles'a z agentem
-sceny topienia były fajne, choć z tymi parami wiedziałam,że tak bd. Miny Allison i Isaac'a ;d
-Stiles i Lydia w gabinecie Morell i odkrycie tego, gdzie Darach ich przetrzymuje też na plus

Całość odbieram dobrze, odcinek dynamiczny, spełnił moje oczekiwania, choć jednym wielkim minusem jest snująca się ze zbolałą miną przez cały odcinek postać DEREKA. Decyzja nie była trudna a zajęła mu całą wieczność. Skoro i tak żałosna z niego alpha (przynajmniej w moim mniemaniu), to nad czym się tu zastanawiać? Oby w 3B jego postać nie była aż tak denerwująca...

Sarah_7

Dla mnie odcinek średni ale wystarczająco ciekawy by nie przewijać;)
1. Allison - nic szczególnego nie wniosła do odcinka, była znośna no może z wyjątkiem sceny z Isaakiem przy której pomyślałam "Isaac naprawdę? ona? proszę nie! tylko się nie pocałujcie przypadkiem!
2.Cora - czy się siedzi czy się leży (czy się umiera) to wzmianka się należy:)
3.Deaton - nie znoszę go, wręcz nie cierpię! Jak tylko pojawia się z tym swoim Scott "jesteś wybrańcem, jesteś super, jesteś najlepszy" to robi mi się nie dobrze:/
4.Derek - no na reszcie! jakaś SAMODZIELNA decyzja...Po tym odcinku mam ochotę powiedzieć: Dobra Derek ocaliłeś siostrę, udowodniłeś że jesteś pozytywną postacią...ale widzisz ty się nie nadajesz na takiego ciapowatego bezjajowca... dlatego stań się omegą i przyłącz się do Daracha...
5.Deucalion +wolf pack = no tak źli chcą zabić złych:D ale Duke? weź trochę "uszkodź" Scotta:D
6.Isaac - w tym odcinku przejął rolę Petera z poprzedniego, wniósł trochę humoru
7.Jennifer - ja ją lubię...właściwie podzieliła los Deucaliona, oboje zostali zdradzeni przez osoby, które kochali. Z tym, że teraz Jennifer/Julia zabija dla zemsty natomiast Deucalion dla władzy. W pojedynku na bardziej złego wybieram Deucaliona. Mam przeczucie, że słabym punktem Jennifer będzie Derek...no ale zobaczymy:)
8.Lydia - miło się ją oglądało...fajna scena pocałunku...która jednak utwierdziła mnie w przekonaniu że robiąc z niej i Stilsa parę zniszczyli by magię między nimi...a zresztą już wystarczy tych romansów przynajmniej w tym sezonie.
9.Melissa/ Chris/ szeryf - porwana i związana już nie jest tak ciekawa/ próbował być Rambo ale mu nie wyszło/ trochę przynudził opowieścią o żonie.
10. Morell - dużo ciekawsza i barwniejsza od tego swojego braciszka. Scena z kręgiem super do czasu Scotta i tego jego "nie pozwolę im Cię zabić" - no tak...czyżby nasz "mały Scottie" chciał wygryźć samego Deucaliona?
11. Scott - od pierwszego odc serialu razem z tym swoim emisariuszo - druido - weterynarzem działają mi na nerwy. Jego tekst z sezonu 2 "może i jesteś alfą ale nie moim" sprawił, że mój osobisty wulkan nienawiści wybuchł...lawa rozlała się na cały 3 sezon...Scott jest za idealny, za wspaniały, nawet wybrał właściwą Argentówne:D W tym odc był równie ekstra- wspaniały...można by powiedzieć że "rządzi" Alfa pack:/
12. Stiles - on nawet jak ma "zły odcinek" to i tak jest świetny...fajnie się go ogląda...bardzo fajna scena z ojcem Scotta.
12. Agent FBI/o. Scotta - wygląda na debila ale nie jakąś tam znowu bestie...być może będzie pełnił rolę szeryfa Stilińskiego z poprzednich sezonów, a wilkołaki będą go robić w bambuko:D

Sarah_7

Ej, która to opowiadała, że ojcem Scotta ma być ten gość z Prison Break? A tu taki towar i wizualnie bardziej pasujący, niż napakowany osiłek z buraczanego zagonka.

Odcinek nudny, uratowany tylko ostatnią klimatyczną sceną topienia oraz pojawieniem się interesującego pana z FBI, no proszę, proszę, jestem mile zaskoczona.

Deaton jest już totalnie karykaturalny, taki mędrzec pojawiający się, z dupy i rzucający tajemnicze hasła. Brakuje mu tylko pomalowanych oczu, turbana i wschodnich ubrań magika.
Te wilkołaki to jakieś durne, tu laska mówi o Ennisie, a te ino stoją, paczą i się szczerzą. Zero pytań, wątpliwości.
Dziura fabularna: co się stało z panią Morell? Bo raz widzimy ja przebitą laska, Scott heroicznie ją broni, zaraz potem Scott już sam spotyka się z A-team. Co się stało miedzy tymi zdarzeniami?
Derek - nie chce mi się już o nim pisać.
Pocałunek Lydii i Stilesa -_-
Wzruszające sceny Allison i Scotta -_-
Wzruszająca opowieść papy Stalinskiego *ziew*
Nauczycielka - dalej wariatka, tu bez zmian, nikogo nie ma w domu.

Nudzą mnie przeraźliwie te opowieści o przeszłości w tym sezonie. Zawsze jest w nich śmierć, tragedia, ale budzą we mnie tylko znużenie. Są takie... wciskane na siłę. Większe wrażenie robiły na mnie te malutkie wzmianki, niedopowiedzenia o tragedii Stilesa, Dereka, których musieliśmy się domyślać. Kiedy opowiadane są w stylu "kawa na ławę, detalicznie i ze szczegółami" tracą nutkę smutku, stają się kolejnym makabrycznym reportażem w Wiadomościach, włączającym w widzach znieczulicę.

Romansidła i tasowanie między bohaterami - też robią wrażenia wymuszonych. Fabuła spokojnie by się bez tego obyła.

Dziura fabularna: ojciec Scotta rozmawia ze Stilesem, wie, że syna też nigdzie nie ma i zadaje mu o niego tylko JEDNO pytanie. Ok, rozumiem, nie widują się, ale to jest jednak jego syn!
Tak bardzo tfurcy chcieli zaszokować widzów na koniec, że pokazali gościa praktycznie nie wykazującego zainteresowania synem i jego absencją. Właściwie mówi o nim jak o obcym człowieku. Przecież widać, że znają się ze Stilesem, więc może by jakieś pytanie? Jak tam Scott? Gdzie jest? Dlaczego nie jest z tobą, przecież jesteście najlepszymi kumplami?
Ratuje go tylko miła oku aparycja :)

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Miła dla OKA aparycja? On mi się zupełnie nie podoba. Taka ma dziwna twarz. Cóż... Scott też ma dziwną twarz, więc ok ')

Derek w końcu został Betą i mam ogromne nadzieje, że wróci mu także arogancja i w ogóle stanie się sobą sprzed 3 sezonu. Marzenie ściętej głowy, ale co tam...

Małe wzmianki o przeszłości lepsze niż wyjaśnienie historii, zgadzam się.

Deaton wyskakuje z kapelusza i zna rozwiązanie wszystkich problemów, trochę to naciągane.

Właśnie pani Morell zaginęła w akcji. Alfy chciały ją zabić/torturować/zaprosić na kawe a Scott ją z nimi zostawił? Trochę nieładnie z jego strony.

Wracając do ojca Scotta, myślałam, że on będzie kimś ważniejszym. Może będzie , kto wie, ale myślałam, że on wkroczy do akcji z większym hukiem.

Ogólnie odc ok. A sceny Alison i Isaac - mały żyg. Niech oni nie będą razem, plisssss...

użytkownik usunięty
emo_waitress

"Ej, która to opowiadała, że ojcem Scotta ma być ten gość z Prison Break? A tu taki towar i wizualnie bardziej pasujący, niż napakowany osiłek z buraczanego zagonka. "

ja to pisałam ::D poszła plota w necie więc chciałam dać znać. dla mnie tamten również nie pasował wizualnie na ojca Scotta, ale jakby zrobili mu historię np. z odsiadką w więzieniu to by było ciekawie. i wtedy pasowałyby słowa Melissy "uwierz, lepiej nam jest bez niego" (wywiadówka w 1 sezonie) do takiego osiłka ;p a ten z wyglądu jest spoczko, chociaż denerwowała mnie jego rozmowa ze Stilesem

Z godną podziwu obywatelską postawę przyznania się do pomyłkowego negatywnego nastawienia mej osoby do ojca Scotta dzielę się z tobą niniejszym kawałkiem ciasta drożdżowego ze śliwką oraz kawą. Ponieważ nie dzielę się takim rzeczami NIGDY, upraszam o docenienie gestu :D

Gościu mi na pewno bardziej pasuje i przede wszystkim musi się tu kryć zaiste ciekawa historia. Bo ja też spodziewałam się tradycyjnej rodziny z problemami typu przemoc, alkoholizm lub więzienie, a tu proszę, zdziwko. Co w tej rodzinie poszło nie tak?
Tylko błagam, bez wyznań Melissy o zyebanym życiu w obecności szeryfa i Chrisa :<

użytkownik usunięty
emo_waitress

a dziękuje bardzo :) proszę podesłać na adres wysłany w wiadomości :D :P:P

mnie ciekawi czy kiedy był związany z Melissą to był już tajniakiem czy nie. i jakim był ojcem dla Scotta. co do tych problemów typu przemoc w rodzinie czy alkoholizm to bym tego jeszcze nie wykluczała, dopóki nie poznamy gościa bardziej.
heh, opowieść szeryfa była ujmująca, ale faktycznie nie przy Melissie i Rambo Chrisie. Jednak chciałabym usłyszeć kołysankę Chrisa na temat zabicia swojej żonki kiedy ta się przemieniała w wilczycę, mogłoby być ciekawie ;)
ciekawe, czy w następnym odcinku też się pojawi tatuś Scotta i kiedy Melissa dowie się, że jest on w mieście

Właśnie sobie wyobraziłam jak Jennifer wchodzi do piwniczki, a tu trzech rodziców usmarkanych bo zaczęli sobie opowiadać o swoich problemach z dziećmi, z małżeństwami, z rodzinami itd Ta oczywiście dołączy do nich ze swoją historią i wszystko skończy się kolektywnym padnięciem w ramiona, szlochaniem w kamizelkę i jednym wielkim bekiem.

PS. Chciałam ci wysłać drożdżóweczkę, naprawdę, ale niestety rzuciła się na mnie i jakoś tak się mi ją zjadło. Samo! To nie moja wina :( To się stało tak szybko, nie miałam sznas..

użytkownik usunięty
emo_waitress

hehe :D i Jennifer opowiada ze szczegółami o seksie z Derekiem a wszyscy gapią się na nią jak na wariatkę xD

oj, jak jedzenie Cię zaczyna atakować to jest niedobrze ;p

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

muszę wyznać, że wchodzę na to forum tylko, aby poczytać Twoich komentarzy. wymiatasz.
zresztą na forum spartacusa też wchodziłem dla Twoich dialogów z Kasiek

raven46

omg! http://24.media.tumblr.com/a4439d0e3fc26448ae02a8fd85dc619a/tumblr_mkyycoz3bl1rm wky5o5_500.gif

Którą reakcję na twój post wolisz?
http://media.tumblr.com/tumblr_lrd49kSndj1qdoqnm.png
http://media.tumblr.com/f18f9749bd81e0a4353731d4bb073fe7/tumblr_inline_mlqqxz9df Z1qz4rgp.gif
:3

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

obie mnie satysfakcjonują

raven46

Mówisz-masz (z drugą reakcją mam problem techniczny, ale w teorii masz ją jak w banku).
Mam nadzieję, że będę ci dalej dostarczać rozrywki http://media.tumblr.com/tumblr_mdrgv5i5Nz1r23lnc.gif
Całuski i uściski :3

ocenił(a) serial na 8
raven46

O, widzę że nie jestem jedyna :)

mariola_chan

Zaraz mi krew tryśnie z policzków :o Poczkaj, w domu dam jakiegoś gifa na tą okazję, teraz żem w pracy i z przyczajki piszę nie mając reakcyjnych gifów na podorędziu :P

ocenił(a) serial na 6
Sarah_7

Spodziewałam sie , że pocałunek Lydia & Stiles bedzie w innych okolicznościach , no ale no cóż..
Padłam kiedy Lydia zobaczyła Petera ;p
No i ojciec Scotta...mogli sie trochę lepiej postarać.
Derek znowu betą...mam nadzieję , że w 3B [bądź 3x12] powróci stary dobry Derek z 2 sezonu.
Po za tym odc. nie tak zły..momentami przegadany.

czyżby scena na końcu świadczyła o tym , że oni chcą od nich wyciągnac wspomnienia ?

ocenił(a) serial na 10
Sarah_7

Chyba nie, weterynarz (sorry zawsze zapominam imie :D) mówił że oni umrą i zostaną wskrzeszeni, ale chodziło o to, że oni zostaną poświęceni zamiast swoich rodziców

ocenił(a) serial na 3
Elena00

Ktoś już wyżej o tym pisał. Oni mają umrzeć na parę sekund, a potem Deaton z pomocą Lydii i Isaac'a pomoże im wrócić do życia, a wszystko to po to, aby ich rodzice stali się, że tak powiem "bezużyteczni" dla Jennifer, bo gdy ich dzieci nie żyją, nie są już opiekunami

ocenił(a) serial na 7
nnowecka94

Szczerze mówiąc nie widzę w tym logiki, nie wiem jak wy...tak naprawdę to staną się bezużyteczni dla niej na parę sekund, skoro po chwili będą przywróceni do życia...Chyba że fakt że raz umrą zwolni ich rodziców z bycia opiekunami już na zawsze, I don't know :D (chyba że jest jakieś wyjaśnienie tej sytuacji na którym się nie skupiłam podczas odcinka).

lovegood

oni siebie składają w ofierze zamiast rodziców

nnowecka94

Nie wydaje mi się, że chodzi o to, że ich rodzice przestaną być opiekunami. Deaton mówił, że Stiles, Scott i Allison zostaną złożeni w ofierze zamiast nich. W zamian za to Nemeton będzie czerpał moc z nastolatków, a nie z rodziców.

ocenił(a) serial na 6
Elena00

O dzieki , możliwe , że tej części juz nie dosłysząłam ;p

Elena00

nie, ja uważam, że przez tą chwilę gdy będą nieżywi, przestaną tak jakby być dziećmi swoich rodziców - trochę głupio to brzmi - i dlatego Melisa, Chris i Papa Stiliński nie będą mogli zostać złożeni jako ofiary w rytuale Jennifer. Takie jest moje zdanie...Przestaną być opiekunami.

ocenił(a) serial na 3
Karolina135951

Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam, ale Deaton mówił chyba coś o tym, że taki czyn pozostawia ślad, że do końca życia będą tak jakby "naznaczeni", więc może to ma jakiś związek i dlatego ich Mellisa, Szeryf i Chris będą bezużyteczni

nnowecka94

ja myślę, że mówił to w kontekście konsekwencji jakie będą miały miejsce, jeżeli na taki czyn się zdecydują. Wspomniał coś o tym, że od momentu powrotu z zaświatów już na zawsze będą otoczeni przez ciemność, ale nie będą tego w stanie zobaczyć tylko będą to odczuwać (do końca życia)itp.

Ta ich ofiara da na nowo moc Nemetonowi, co jak to powiedział Deaton przyciągnąć może jak magnes różne nadprzyrodzone rzeczy / bardziej może jakieś nowe stworzenia , czyt. POTWORKI.

Karolina135951

To chyba będzie coś w stylu Pamiętników Wampirów, kiedy Bonnie przywróciła życie Jeremiemu. Też później miały miejsce konsekwencje / zaczął widzieć duch zmarłych /...

Sarah_7

ojciec Scotta to ten gliniarz?

ocenił(a) serial na 8
kaziulla17

tak, ten agent FBI który rozmawiał ze Stilesem.

Sarah_7

Czy ktoś może wie jak się nazywa aktor, który gra ojca Scotta?

ocenił(a) serial na 6
88ana88

Matthew Del Negro

użytkownik usunięty
Sarah_7

który podobnie jak Ian Bohen grał w The Client List :P:P

ocenił(a) serial na 6

Nie zwróciłam nawet na to uwagi ;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones