Można obejrzeć, ale dzieło żadne to nie jest. Świetna obsada nieludzko zmarnowana, choć Houston w wykonaniu Paxtona czy Morgan grający Deafa Smitha mogli się bardzo podobać. Niektóre wątki całkowicie bezsensowne. Po oczach bije karykaturalna postać generała Santa Anny. Oczywiście pomijam tzw. prawdę ... więcej