Jest to jeden z nielicznych przykładów udanego przełożenia gry, na serial/ film. Serial całkiem udanie przedstawia historię z pierwszej części The Last of Us. Uważam, że broni się całkiem nieźle, takźe w oderwaniu od gry.
Natomiast w nawiązaniu do tytułu, lubię serię The Last of Us, ale też nie jestem jej jakimiś...
To akurat mi się podobało. Zachwyciłem się również tym, jak w tym odcinku wyglądały lokacje, gdy Ellie i Dina wyruszyły w drogę. Seattle wyglądało identycznie tak jak w grze, czyli to na +. Zupełnie nie rozumiem natomiast, co twórcy serialu sobie myśleli pokazując nam Blizny i przedstawiając tych gwiżdżących dzikusów...
więcejNie jestem w stanie uwierzyć że tak fatalnie dobrali aktorkę na rolę Ellie. To musi być eksperyment społeczny. Jest tak drewniana i te jej miny nie da się oglądać tej japy... do tej pory nie myślałem że jedna aktorka może tak popsuć frajdę z tak długo wyczekiwanego serialu.
Już pomijając kwadratową grę aktorską Ramsey, to ten wzrost i dziecinność Ellie w drugim sezonie to jest jakiś nieśmieszny żart. Dorosła kobieta w grze, a w serialu? Karłowata i dziecinna marna podróba.
Sezon pierwszy był... dobry. Miałem nadzieję, że po reakcji widzów na jakieś gejowskie wątki ogarną temat i podarują na tego typu perypetie. A tu zaskoczenie, pierwszy odcinek i już chała. No mnie się tego nie chce ogladać.... Rozumiem, że nie będzie 1:1 z grą....ok, ale po co paskudzić to jakimiś homo romansami....
Cały ten serial jest genialny. Okazuje się, że po 100 produkcjach o końcu świata, spowodowanych generalnie chorobą, można zrobić coś nowego. Ten świat wciąga jak bagno, jest szpetny, okrutny a chce się tam być. Czytam, że jest żal do twórców ze strony ludzi, którzy kochają grę. Bez sensu, trzeba patrzyć na taką...
Sama główna aktorka tak irytuje, że nie da się na to patrzeć już nie mówiąc o wątku lesbijskim wciskanym znowu na siłę...
Juz widzę jak to wściekłe dziecko z FASEM odgryza palce Abi w końcowej scenie. Najlepszy przykład jak spiexdolić potencjał.
Gdyby nie scena z atakiem ludzi grzybów dałbym jedną gwiazdkę za drewniane dialogi charakteryzację i najbardziej daremna scenę z Joelem przerysowana i sztuczna na siłę. Apokalipsa a wszyscy bohaterowie śmigają z makijażami ciuchy jak ze sklepu zombiaki też wygłaskane i mało straszne słabe
Jako, że w grze aż tak to nie przeszkadzało, ale tutaj w serialu znowu dowalili z lpg..
Te kilka minut ze scenami mogli poświęcić już na dalsze ciekawsze momenty z gry.
Spodziewam się karykatury oczekiwań większości widzów.
Aktorzy w ogóle nie pasują do swoich ról.
Wg. Mnie najlepiej sprawdził by się Hugh Jackman jako Joel,
A co do Elli to gdy pierwszy raz odpaliłem grę jeszcze na PS3, byłem przekonany, że wzorowana była na Ellen Page i właśnie ona pasuje tutaj najlepiej.
Byli inni przede mną. Przyjdą inni po mnie,
albowiem życie wiekuiste, a śmierć płonna.
Wszystko jak sen wariata śniony nieprzytomnie—
serwus, madonna.