Żeby ten odcinek wyszedł bo już mam dosyć słuchania wszędzie w mediach gdzie nie wejdę o 3 odcinku
Zgadzam się. Zostawmy ta tęczową chłostę z 3 odcinka w niepamięci. Oglądałem z żoną i widok 2 liżących się facetów oglądaliśmy ze zniesmaczeniem. Zgodnie stwierdziliśmy, że 3 odcinek nic nie wnosi do fabuły i nie wiadomo do końca po co jest. Można spokojnie obejrzeć pierwsze i odstanie 10 minut. 4 Odcinek to powrót na ścieżkę mocy.
Spokojnie, trzeci odcinek wciąż najlepszy. Najlepiej wyreżyserowany, skonstruowany, a że kilka polaczków czy homofobiczne bydło, z którego cały Internet się śmieje, powyło nikogo to nie obchodzi :)
Czwarty lokuje się gdzieś za trzecim i pierwszym, lepszy od drugiego :)
Ta piskliwa pani w średnim wieku, która prawie płacze jak ma cos powiedzieć idealnie nadaję się na przywódczynię tych brodatych typów.
Ciebie obchodzi bo ryczysz. Polaczki, polaczki everywhere. Na imdb polaczki. Na filmweb polaczki. Trzeci odcinek wszędzie najsłabsze oceny. Też nie rozumiem - przecież truskaweczki, butik i fortepian były takie piękne.
Review bombing od takich jak ty. Na szczęście są dziennikarze i krytycy, i ja który nie są debilami :) Póki co 3>1>4>2
Zaspoileruję ci serial do końca 3>1>4>2>5>6>8>7>9. Widać jak niewiele ci do szczęścia potrzeba. Ale debile nie są wymagajacy, że posłużę się twoją nowomową.
Spoko, dam ci znać na sam koniec. Ty akurat zostałeś już wyjaśniony - nawet na zagranicznych portalach. Nie masz już nic do powiedzenia, prócz bycia pośmiewiskiem zagranicą :D Oby tak dalej. Dokładasz, dokładasz...
3 odcinek jako adaptacja jest najgorszy ale jakbym oceniał jako osoba nie znająca gry to nadal byłby dla mnie najsłabszy co nie znaczy że nie jest dobry. Po prostu ten odcinek przez cały tydzień był u mnie dosłownie wszędzie, gdzie nie wszedłem to nie mogłem się pozbyć chociaż jednego artykułu o tym odcinku więc 4 jest dla mnie zbawieniem
A jeżeli uważam, że mnie osobiście odcinek zwyczajnie w świecie nudził a wątek był przeciągnięty, bo chciałem oglądać postapokaliptyczny serial - to też jestem "polaczkiem/homofobicznym bydłem"?
Są filmy i seriale gdzie takie wątki są głównymi - gdybym tego chciał, zagłębiłbym się w tamte dzieła.
To już kwestia gustu i własnych oczekiwań (jak sam piszesz). Natomiast odnosząc się bardziej do drugiej części Twojej wypowiedzi oraz biorąc pod uwagę obie odsłony gry, gdzie zawarte są wątki: lesbijski, gejowski, biseksualny i transpłciowy - myślę, że jest to istotny aspekt przedstawionego świata, co dla osób niezaznajomionych z materiałem źródłowym może być zaskoczeniem. Pierwsza część gry pokazuje to w mniejszym stopniu i momentami bardziej między słowami, ale druga podkreśla to już mocniejszą kreską (tu można polemizować nad ilością wątków, ale nie chcę wchodzić w spoilery). Forma serialu dała przestrzeń na rozbudowanie wątku Billa i Franka. Mi osobiście podobał się ten skręt w formę miniaturowej opowieści wrzuconej w serial - zabieg oczywiście trochę zmienia jego rytm, ale to mi nie przeszkadza. Natomiast to, co mi najbardziej przeszkadza i czego nie rozumiem, to szambo bezpodstawnej nienawiści, które wybiło po tym odcinku. Szambo z bluzgami i personalnymi, chamskimi wycieczkami do użytkowników portalu. Ludzie, którzy przyszli tutaj tylko po to, żeby podkreślić jak bardzo nienawidzą danej grupy ludzi czy też życzą im śmierci (jak w jednym z komentarzy, który został już zablokowany). O teoriach spiskowych nie wspominając.
Bardzo mi się podoba, że nie powiedziałeś która grupa wylewa szamo nienawiści - bo robią to obie strony. W tak samo żałosnym stopniu.
Masz rację, tym większy mam do Ciebie szacunek.
Natomiast "nuda" to najgorszy epitet jakim można określić/film serial i takich ludzi skreślam od razu. Bo coś może być dobre albo złe, ale nudne? To bezsensowne, subiektywne odczucie. Dla mnie skończenie nudnym gównem było 'Man of Steel', czy 'Avengers: Endgame', który na akcję nie może przecież narzekać, ale o mało nie uciekłem z kina z tych bezsensownych bzdur. Dla mnie nudne, inni na sali kinowej spuszczali się ze szczęścia.
Postapo. 'The Rover' Michoda - jeden z moich ulubionych filmów postapo ostatniego dwudziestolecia - niesamowicie depresyjne kino - obejrzałem z 5 razy - na FW ma nędzną średnią i większość pisze, że film jest "nudny". Sorry Gregory, ale ja już serio nie wiem czego oczekiwać po tym... "bydle". Dla dzisiejszej półgłupiej widowni chyba muszą się non stop strzelać i coś wybuchać.
A 'The Last of Us', które skończyłem 3 razy najlepsze było właśnie w momentach ciszy jak Ellie opowiadała kawały (świetne to było w 4 odcinku), przeprawiał ją przez wodą, gdy ta bała się, że utonie, czy gdy opowiadali o przeszłości. Bez strzelanin, bez wybuchów. Jak obserwowałeś billboard na ścianie i Ellie pyta "Dlaczego ta dziewczyna jest taka chuda? Czy w waszych czasach też nie mieliście co jeść?, na co Joel mówi, że nie "Niektóre laski robiły to celowo". Ellie kwituje - "Bez sensu, dlaczego nie mogła się porządnie najeść jeśli miała okazję?". W TLoU najlepsze były właśnie te długie wędrówki bez wystrzałów i zabijania, tylko z rozmową, rozmową i rozmową. Pewnie dlatego trzeci odcinek tak przypadł wszystkim do gustu. Czwarty zaraz za nim jako najlepsza adaptacja tego jednego fragmentu gry.
O nie nie - nuda dotyczy trzeciego odcinka, nie całego serialu. Jest ogromny kontrast postępu fabuły między 3 a którymkolwiek odcinkiem.
Co do pierdół o superbohaterach - podpisuję się pod tym. Infantylne kino podniecające tak samo nastolatków jak i dorosłych. Coś tu jest nie tak z odbiorcami chyba, ale hajs na pewno się zgadza.
Akcja nie musi oznaczać wybuchów, strzelanin i pościgów - jest wiele dzieł, które samymi dialogami potrafią wprowadzić więcej akcji niż całe Avengersy czy Człowieki Żelazka.
I uwielbiam relację tej dwójki - oryginalna i wyjątkowa, nietypowa, wreszcie można ją zobaczyć na ekranie.
Dlatego kolejny romans, przeciągnięty jeszcze na cały odcinek mnie nudzi.
Dzięki za polecenie kolejnego filmu (The Rover) - koniec świata, jestem fanem :D
Naprawdę polecam. Ale jak napiszesz mi później, że nudny to się nie przyznaję do Ciebie :)
Pozdrawiam.
I jeszcze jesteś debilem bo tak rzecze ten toksyczny grifter. Trzeci odcinek to dzieło mistyczne i niedoścignione. Nie ma co już dalej oglądać. Tylko trzeci odcinek do końca świata.