Idiotyzmy w stylu - zabiję lekarza, bo akurat w danej sytuacji on sam już nie pomoże rannemu.
Lekarza, który w świecie postapo byłby królem dla wszystkich....
Litości proszę...
Druga sprawa. Trochę parafrazując lewaków - zauważyliście, że póki co wszyscy źl w serialu łącznie z "zombie" to biali?
Niby masz racje w sprawie lekarza. Ale skoro on wyrządził jej jakaś krzywdę w przeszłości, teraz w dodatku oskarża go o zaistniała. Sytuacje z Henrym, a samego Henrego o zabicie tej trójki, to ja poniosło.
Po co mieć na głowie kogoś kto wykorzysta każda sytuacje aby się zemścić? To jest domena dobrych, ze oszczędzają wrogów, co czesto się na nich mści.
Zauważyłem na końcu, że "tajemniczy" czarni pewnie będą chcieli im pomóc.
Czyli oczywiście biały = zły, czarny = dobry. W dodatku wiadomo o czym był odcinek wcześniej... Chyba tylko z czystej ciekawości obejrzę jak "poprawna" będzie dalsza część serialu, bo sam serial niestety mnie męczy.
Już pominę fakt, że gościu w samochodzie widzi przed sobą osobę, która udaje że potrzebuje pomocy, a mimo to zamiast się wycofać, napiera autem w niepewny teren na przód. Kilka minut później mówił, że sam w ten sposób walczył o przetrwanie. Chyba niczego go to nie nauczyło...
W zasadzie mam podobnie. Raczej będę oglądał z ciekawości niż z zainteresowania, zwłaszcza, że to już 4 odcinek za nami, a ja ogólnie nie przepadam za serialami.
Co do absurdów scenariuszowych to oczywiście masz rację, ale często trzeba przymykać na to wszystko oko, aby nie grzebać od razu przyjemności z oglądania.
Co do białych-czarnych, to kompletnie mnie nie przeszkadza, kto z nich jest zły, ale już widzę ten rwetes prawdziwych homofobów, gdyby np. w tym serialu wszyscy źli byli czarnoskórymi.
Poza tym Ellie jest póki co wulgarna w tym filmie, nic więcej.
Dokładnie. Pozbywać się lekarza którego umiejętności są na wagę złota. I który jeśli nie przyda się w tej chwili,
to może przydać się za 15 minut. Genialne inaczej zarządzanie zasobami ludzkimi...Nie wiem kto pozwolił rządzić tej idiotce tamtym dystryktem...