Po jakiego Fedra miałaby zamykać zarażonych pod ziemią zamiast ich od razu eliminować? Dlaczego łażąc po kanałach nie natrafili na nich. Dlaczego zarażeni nie wyleźli w centrum miasta? Co to za potężny tunel był pod tą chatynką na obrzeżach, że tylu zarażonych było się w stanie nim wydostać.