Jak pierwszy sezon wciągnał, tak ten odpychał. Pierwsze dwa odcinki dobre, potem już słabo. Wątek miłosny, totalnie niepotrzebny i rozwleczony. Jak już miał być to mógł być epizotem a nie że cały jeden odcinek tylko jemu poświęcony i wiele uwagi w innych odcinkach. Koniec beznadziejny.. Coś co mogło być w 2-3 odcinkach było w 7. Na siłę by zrobić jak najwiecej sezonów.