Dawno nie widziałem takiego chłamu(do końca). Nic nie wnosi do akcji. Składa się z kawałków innych filmów, wcale z sagą nie związanych. Brak nowychpomysłów. Brak starych pomysłó. Po prostu brak czegokolwiek. Dodatkowo oszczędności: kolejny raz te same postacie, scenografie, sytuacje. Nic twórczego, pomysłowego, pozostającego w pamięci, będącego punktem zaczepienia do dalszej fabuły. Odgrzewane kluchy na zjełczałym oleju. Jak wytresowałem smoka jest lepiej grane, nowa Mulan lepiej animowana etc etc etc pokazujmy po 30x każdą postać, w każdej możliwej perspektywie, kombinacji, otoczeniu. Będzie Klan, nie opowieść. Disney niszczy Star Wars jak zniszczył Kubusia Puchatka, a gapie się gapią, bo na coś muszą.
A mnie się strasznie podobał. Miałem WOW na twarzy... Po ostatnich filmach SW ten serial rekompensuje wszystko