Tak, wiem, mało popularna opinia, ale tak uważam. Amerykańska wersja w pewnym momencie już mi się dłużyła, odejście Michaela było w zasadzie końcem serialu dla mnie (ale dociągnęłam do ostatniego odcinka). Aktualnie jestem na początku 3 sezonu polskiej wersji i z czystym sumieniem daję serialowi o gwiazdkę wyżej niż...
więcej
                    Polecam wszystkim. Osoby krytykujące go z góry, bo polski, bo kopia, nawet go nie oglądając powinny się jeb*ąć w czoło i spier*alać z Polski, bo ewidentnie mają na nią alergie. Komuniści. 
Dziękuję  
 
p s Woronowicz wymiata !!!
                
w porównaniu do wersji US serial spłycony na maksa, część aktorów wydaje się prawie statystami, świata poza biurem praktycznie nie ma (czy słyszał ktoś coś konkretnego o jakimś kontrahencie?), gra aktorska nie powala (chyba tylko Partycja trzyma poziom), mało się dzieje, kamerzysta się stara ale to nie to
Czy tylko, ja mam wrażenie, że Ci co mają złą opinię wszędzie próbują wszystkich przekonać, jak to nikomu nie może spodobać się ten serial? SERIO POLSKO? Wyjmijcie swojego kija... i idźcie oglądać swoje ulubione seriale. Ten serial ma prawo się podobać każdemu, na tyle ile ten ktoś ma dystans do siebie. Mam nadzieję,...
więcej
                    Greg Daniels mówił do Steve’a Carella, że potrzebuja “90% funny and 10% heart”, bo ludzie będą się śmiać z żartów ale wracać dla tych 10% serca.  
 
W polskiej wersji jest 50% humoru (większość spoczywa na barkach Adama Woronowicza) i 1% serca. Pozostałe 49% to niewykorzystany potencjał.  
 
Nie ma dużej konkurencji na...
                
                    ... chwała na wysokości! 
- ... 
- nie pan, pan to jest moim pasterzem. Michał jestem! 
- ... 
- a jakbym jakąś daninę dał? 
 
Ten monolog wyrywa z kapci!
                
                    Ani to "The office", ani to polskie korpo. 
Twórcy kompletnie nie zrozumieli tego serialu i jego specyficznego humoru. Główny bohater jest zwykłym teatralnym pajacem, a humor serialu to jakieś kompletne dno. 
Twórcy są bardzo dumni z obrażania feministek, lewaków, katolików, wegetarian i innych. A zupełnie nie...
                
The Office zawsze opierało się na wywołaniu u widza zażenowania, ale przecież nie grą aktorską... Polska wersja jest tak żałosna, jak gra Piotra Polaka w porównaniu do Steve'a Carella.
Nie wierzę że to piszę, ale to jest śmieszne i ne wywołuje zażenowania. Orgnału nie widziałem poza paroma odcinkami gdzieś przypadkowo, więc nie mam bólu dupy jak poniektórzy na tym forum. Zacznijmy od tego że akcja dzieje się w Siedlcach i chwała im za to. Po drugie. Postaci są natyle charakterystyczne że po pierwszym...
więcejTo ocenę też można zasponsorować? Nie wierzę, że takie coś można ocenić na wyżej niż 3, to już nawet nie jest kwestia gustu.
1. W oryginalnym the office, miało się wrażenie, że to prawdziwe typy prosto z biura, sam wszedłem na filmweb aby obczaić aktorów bo byli normalnie jak normalni ludzie i nie znając ich w pierwszych minutach myślałem, że to prawdziwe biuro z prawdziwymi pracownikami, którzy coś się wygłupiają. Tutaj charakteryzacja...
Podchodziłem do The Office PL z ogromną dozą wyrozumiałości, wyzbywając się fascynacji amerykańskim Biurem. Przyznam, że na cały sezon zaśmiałem się 2/3 razy i to wydawało się być śmiechem nad wyraz. Zamiast śmiesznie, wyszło depresyjnie. Oglądając aktorów wcielających się w pracowników Kropliczanki mam wrażenie, że...
więcej