Jako że serial olałem już po 7 sezonie który ledwo zmęczyłem, być może odpowiedź na moje pytanie pojawia się w ósmym sezonie którego oglądać nie zamierzam.
Pominę większość powodów z jakich serial z lubianego spadł do rangi "nie chce mi się już oglądać". Poza jednym, który przybliżę i zarazem zapytam.
Mianowicie co sprawia że Nigan ma taką władzę? W sensie nad swoimi ludźmi. W tak ogromnej grupie nie znalazła się garść rebeliantów gotowych go odstrzelić(nawet tylko po to by zająć jego miejsce)? On sam paraduje bez osłony z patykiem owijanym drutem, i na każdym kroku bawi się swoimi sadystycznymi czy tyranicznymi skłonnościami. Serio mam uwierzyć że nikomu z jego ludzi nie przyszło do głowy żeby go zabić? Jak pokazano wielu ludzi posiada tam z przymusu/szantażu, część to pewnie podobni zwyrole jak on - i nikt absolutnie nie pomyślał żeby się mu przeciwstawić?
Naiwne i naciągane to tak strasznie że żal dupę ściska. Dla porównania Gubernator podstępem działał i kłamstwami stworzył swoją potęgę. A tutaj mamy zwykłego sadystę który po prostu z dupy ma kilkadziesiąt(set?) poddanych którzy bez zawahania spełnią jego najczarniejsze rozkazy.
Może ktoś mi naświetlić nieco bardziej tę kwestię? A może tak jest bo po prostu serial stoczył się na dno - wtedy nie ma o czym gadać.