SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.
Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat siódmego odcinka szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.
Previously on AMC's The Walking Dead:
- Daryl w zamian za pomoc nieznajomym zostaje obrabowany z motocykla Daryla(TM) i kuszy Daryla(TM)
- podczas powrotu do Aleksandrii dzięki Patty bohaterowie słyszą z krótkofalówki przekaz o treści "Help", które na pewno pochodzi od Glenna/Ricka/Carla/kogokolwiek
nie ma jak ignorować to można nauczyć się szybkiego skanowania informacji. Zawsze zaznaczam że serial oglądam tyle o ile. Czasem mnie coś zaciekawi i przeleci cały (chociaż od 3sezonu chyba nie było odcinka żebym go w pełni i z uwagą obejrzała). Oglądam z przyzwyczajenia, dla forum i nie ukrywajmy - dla śmiechu z geniuszu tFórców . Nie uważam żeby z tego serialu coś porządnego jeszcze było i dlatego w zasadzie grzeje mnie co tam się dzieje. Dlatego w ramach ułatwienia. Jeżeli widzisz moje posty to możesz przeskakiwać od razu - niektórych odcinków nie widziałam wcale, większość przelatuje w pare min. Nie podyskutujemy o szczegółach :)
Dodam tylko (dla przewijających :P), że było wyraźnie powiedziane, że horda rozeszła się na całej długości płotu, dlatego w scenie gdy Glenn obserwuje Aleksandrię, nie było widać całej tej gromady, która skręciła w stronę osady. Jasne, że na poziomie serialu był to chwyt dla oszczędności, ale niemniej jednak było to fabularnie wyjaśnione.
Było, mówili, że temu nie mogą uciec. Ale jest też pokazane, że nie jest to ciasna "obręcz" zombi wokół osady, ajk to jest sugerowane i ich ilość na metr kwadratowy wygląda podobnie, jak w gorących czasach więzienia :) Przynajmniej na tyłach, gdzie są prześwity, bo statystów umieszczono w większości koło bramy.
Jak Tarzan spada, to nawet dosięga ziemi i ma na tyle luzu, żeby uciec. Gdyby to była prawdziwa HORDA, to spadłby jak Dżastin Biber w tłumek fanek pod sceną, a Spencer byłby po tym tylko wspomnieniem.
Prawdziwa horda jest pod bramą, bo ona znajdowała się centralnie na wprost głównej linii marszu zombie, a w innych częściach płotu jest proporcjonalnie mniej zombie, bo przenoszą się tam one przepychane przez inne trupy docierające do bramy i chcące znaleźć się bliżej mięsa, a nie "z własnej woli" - podobnie jak antylopy gnu przekraczające rzekę podczas migracji. Ewentualnie widzą ludzi na warcie.
Ciekawe czy ktoś obliczył ile zombie na metr kwadratowy zawali siatkę :D
A ta wieża na koniec to przez zombie się przewróciła? Ktoś ogarnął jak to się stało?
Czy ciężarówka czasem nie wbiła się obok wieży, w płot? Tak mi się coś kojarzy, niechże to ktoś sprawdzi, bo mi się nie chce :P
No mi właśnie też się tak wydaje, dlatego się pytam, bo pamiętam że takie wgniecenie było i nawet mówili że wzmocnili płot tam gdzie uderzyła ciężarówka.
Teraz sobie przypomniałem, że w tym odcinku co jakiś czas pokazywali jakieś deski spadające z wieży, nie wiem czy właśnie nie tej, i nie wiem czy to samo odpadało, czy to była rozbiórka w poszukiwaniu materiału na wzmocnienie płotu. W ogóle jakieś te budowle w Stanach są słabe, wszędzie drewno, gdy spojrzę na takie szaro bure betonowe polskie miasto to myślę że kręcenie filmu o zombie w Polsce nie ma sensu :D
Ta wieża miała taką rysę przez środek, jakby tam Godzilla przejechała pazurem.
Więc myślę, że wieża zawaliła się przez Godzillę.
Nie znajduję innego wytłumaczenia, co mogła zostawić taki ślad :) No chyba że jeszcze można brać pod uwagę Hulka, Megatrona i The Cell :D Co kto woli!
Sprawdziłem, ciężarówka przejeżdża bokiem przez szopę (podstawę?) stojącą przed wieżą i uderza w płot.
też wiem że horda otoczyła wioskę :) Gdzieś chyba już ktoś o tym na forum pisał + można się domyśleć. ale serio - pod więzieniem było towarzystwa mniej a oni dalej na wycieczki łazili. tarzan miał kijowe wykonanie ale w zasadzie dobry pomysł. Skoro wyszło tak jak wyszło to ta horda nie jest niczym wybitnie strasznym i spokojnie można sobie z nią poradzić. Nooo można by było gdyby ktoś coś robił zamiast pitolić smuty całymi dniami :P
W więzieniu sytuacja z trupami pod siatką, dyżurami siatkowymi trwała już jakiś czas, nawet była kilkumiesięczna przerwa międzysezonowa, kiedy jakoś sobie z tym radzili. Należy pamiętać, że póki co oblężenie trwa jeden dzień (to chyba rekord serialowy i dlatego mamy wrażenie, że bohaterowie cały sezon NIC NIE ROBIĄ) i cały czas była nadzieja, że zaraz przyjadą wybawiciele i odciągną trupy, więc nie podejmowali żadnych prób walki z trupami. Podobnie było już było wspominane o próbach odciągnięcia zombie racami i pistoletami, gdyby zaszła taka możliwość.
w dalszym ciągu.... skoro można za pomocą sznurka nad "tłumem" przelecieć to gdzie tu histeria? W większym tłumie stała Misch z pieskami przynosząc zakupy.
Rozumiem że jest problem który trzeba rozwiązać coby się nie pogorszyło ale nazywanie tego hordą jest ujmą dla akcji więzienno-farmowych
Poza tym w więzieniu, jak i w tym sezonie tuż przed ucieczką Ricka z kampera, coś się cały czas działo w kwestii zombi, ktoś je tam zawsze dziubał przez siatkę, była cała akcja z wyprowadzeniem zombi z kamieniołomów. A odkąd Rychu wpadł do Aleksandrii... nic. Bo przecież KTOŚ coś zrobi. Nawet jak ten KTOŚ się nie zjawia i mija noc - dalej nic się nie dzieje. Bo Rudy z ekipą i Glenn po prostu zabalowali, nie dziś - to przyjadą jutro.
I za wytłumaczenie służy argument, że nic nie można zrobić, bo to HORDA. Ale potem widać, że to nie jest kilkumetrowy szczelny kordon, jak to jest sugerowane, tylko w niektórych miejscach jest luźniej, przejrzyściej :)
Dobra, już pomagam Rickom: wejdę na ich punkt obserwacyjny, zacznę walić chochlą w patelnię i śpiewać Bogurodzicę (żeby się wprawić w nastrój) i zapewnię możliwość ucieczki Rickowi z drugiej strony osady.
Proszę. Nie dziękujcie Ryszardzie, nie dziękujcie. Nawet za darmo to zrobię. Z litości :D
"Poza tym w więzieniu, jak i w tym sezonie tuż przed ucieczką Ricka z kampera, coś się cały czas działo w kwestii zombi, ktoś je tam zawsze dziubał przez siatkę"
Przypomina mi się nasza długa rozmowa chyba przy 4 sezonie o tym jak strasznie zaniedbali obronę więzienia ;P
Problemem płotu jest, co oczywiste, że zapewnia lepszą ochronę niż siatka, ale kosztem czynnej obronności w sytuacjach, jak oblężenie - nie da się przez nie zabijać, nie da się łatwo wychodzić i wchodzić. Może przez bramę nie dźgają, bo się boją, że padnie, ale ja cały czas trzymam się argumentu, że minęły dopiero 24h i wszystko dopiero by się opracowywało.
Dla mnie kwestia przetrwania Glenna była oczywista, a zrealizowanie tego nie było aż tak bardzo nieprawdopodobne i bzdurne jak wielu uważa. Mogłabym przyczepić się do upadku Glenna i Nicholasa, gdzie spadali tak, że powinien mieć nogi przy śmietniku a nie głowę, może czepiam się, ale ogólnie wychodze z założenia że to tylko serial, nie ma czym się podniecać, trzeba przyjmowac jakim jest lub nie oglądać.
Reakcja Ricka na wypuszczenie wilków przez Morgana, w moim odczuciu zbyt pobłażliwa, Rick ma do niego sentyment. Ciekawi mnie czy Carol lub Denise zginą przez wilczka w klatce a tym samym przez Morgiego i czy wtedy Rick zareaguje „właściwie” do sytuacji.
Dziwi mnie, że nikt z ekipy obserwującej, ani Rick czy ten budowlaniec nie zauważyli, że budynek przy murze runie, co było wiadome niemalże od początku odcinka.
Zapowiada się ciekawy następny epizod, nafaszerowany akcją choć przewidywalny, bo pewnie cześć hordy wybiją, resztę spalą, jak to zrobili „przyjaciele z lasu” Deryla, którzy w podziękowaniu za pomoc okradli go z atrybutów męskości. Zapewne ktoś tam zginie( oczywiście z Aleksandryjczyków), ale bardziej ciekawi mnie czy gnojek ze spluwą postrzeli Carla czy jednak w obliczu tak dużego zagrożenia otrząśnie się z szoku w jakim jest od śmierci ojca. Zapewne Enid będzie świadkiem tego zdarzenia.
Chciałabym także rozbudowy wątku księdza, jest w nim coś mrocznego i ta strona bardziej mnie interesuje niż organizowanie modlitwy.
Środkowy palec Tary w stronę Ricka genialny.
Podobał mi się taki obsrany Morgan, tylko powinien bać się o swoich a nie o jakiegoś mordercę z krwi i kości, no ale psychika ludzka niezbadana.
Morgan najwidoczniej sądzi, że może być dla pojmanego kimś takim jak dla niego był Eastman. Chce go na siłę zmienić. Coś mi się zdaje, że "wilczek" zrobi Morgana w jajo. Będzie udawał nawróconego a gdy tylko zostanie uwolniony to zabije któregoś z mieszkańców Aleksandrii.
Wydaje mi się, że mroczna strona księdza już zeszła na dalszy plan i teraz facet chce za wszelka cenę się jakoś przydać i zyskać uznanie innych.
A Rick,co za G**j pozrywał ogłoszenia na modlitwę...ta scena mnie totalnie rozwaliła ;-)
Ale za to minka Kniadza...bezcenna,prawie mu kości policzkowe wyskoczyły na zewnątrz...:-)
Czy modlitwa może pomóc w apokalipsie-zombi...niech on lepiej weźmie tą maczetę i zacznie się w końcuuczyć czegoś pożytecznego ;-)
Mnie się to skojarzyło ze szkolnymi złośliwościami małolatów. Jeszcze trochę i Szeryf zacząłby zamykać Gabriela w szafce :D
Mnie też, oj nie szybko Rick przebaczy księdzu, nie szybko :D Aż dziwne, że jeszcze nie wybuchły zamieszki o obrazie uczuć religijnych w Aleksandrii xD
Śmichy-chichy na bok, ale patrz, jak to nachalnie propagują: Gabryjel zbiera ludzi na modlitwę koło solarów, a Konsuela zbiera na naukę obrony. Jeeej. Kogo wybrać, kto bardziej kul i fajoski. Kto ładniejszy :D
Ja tam wybieram Konczitę, nawet jakby organizowała narodowe czytanie książki telefonicznej, nie wiem jak wy :)
No ba, co to za pytanie ;D Ja bym poszedł nawet na warsztaty budowania makiet zabytków z wykałaczek :D
Z księżulka zrobią ucznia Morgana…a później któregoś uśmiercą, bo nie będzie miejsca na 2 niezabijających, to powielanie postaci jak dla mnie. A nie będę rozpaczać ani za jednym ani za drugim.
Tak będzie, zawsze było miejsce tylko na jednego Dale'a w grupie. Zmienia się tylko kolor skóry i poziom sympatii u widzów :)
Jak rozdawali przyjemne obycie i charyzmę Hersh przekuśtykał dziarsko do przodu kolejki i zgarnął wszystko, dlatego reszta taka irytująca :D
Dokładnie:D
Chociaż zauważyłam też, że z tym kolorem skóry to jest tak, że jak nowy czarnoskóry bohater się pojawia to uśmiercają starego. Był T-Dog i jak go sztywni pogryźli to poznaliśmy Tyreese’a, do którego w następnym sezonie dołączył Bob. W pewnym momencie przez może 2 odcinki było ich aż trzech włączając Księżulka. Boba pożegnaliśmy i od razu dali Noah, który długo nie pożył, ale przeżył Tyreese’a. W końcówce 5 sezonu został nam się sam Gabriel dlatego dołączyli Morgana na stałe do grupy. A teraz mamy aż 4 ciemnoskórych bohaterów: Księżulka, Morgana, Heatha i tego postrzelonego, którego imienia nie pamiętam. Wnioskuję, że dwójka z nich do końca sezonu umrze.
Między T-Dogiem a Tyreesem był jeszcze jeden, co zginął podczas próby odbicia Glenna i Maggie z Łódbury. O tej "stałej czarnej" w grupie Ricka to się chichramy od trzeciego sezonu. A z sezonu na sezon robi się to coraz bardziej śmieszne. Teraz jest za dużo czarnoskórych bohaterów, więc należy się spodziewać lekkiej decymacji.
Oczywiście można to w sumie powiedzieć też o białych, z tym że biali dzielą się na Ricków i randomów, których imion trudno zapamiętać. Ilu znasz randomów o ciemnym kolorze skóry w TWD?
W każdym bądź razie co jaki Murzyn pojawi się w serialu, inny musi umrzeć. Fakt.
Jednymi słowy,będzie rozpierducha ;-)....czekam na to,ale pewnie się nie doczekam ;-)
To nie bazuka, to rpg-7, czyli radziecki przestarzały granatnik przeciwpancerny ;)
Znaczy tak sądzę :D