SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.
Przerwa w emisji serialu dobiegła końca, premiera nowego odcinka w USA za pasem, więc czas na zwyczajowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat dziewiątego odcinka szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.
Previously on AMC's The Walking Dead:
- Życie mrówek Davida Attenborough
- walka o przetrwanie w Aleksandrii opanowanej przez hordę martwych inaczej
- starcie sześciu Aleksandryjczyków z jednym Wilkiem zakończone rozbrojeniem pięciu osób i wzięciem zakładnika
- pokaz mody najnowszej jesiennej kolekcji ekologicznej odzieży przeciwtrupiej od Ricka Gucciego
Ten odcinek mnie emocjonalnie zniszczył. Nie jestem w stanie napisać nic więcej. Amen.
"Ten odcinek mnie emocjonalnie zniszczył. Nie jestem w stanie napisać nic więcej. Amen." - zgadzam się. Dodam jeszcze tylko, że naprawdę był świetny i jeszcze bardziej uwielbiam ten serial.
Najlepszy, tylko dlaczego ? Bo że zafundowano na początku akcję z bazuką i śmiertelność bohaterów wzrosła 100 krotnie, czyli więcej niż w ostatnich dwóch sezonach oraz dlatego, że do tej pory odcinki miały charakter ziół nasennych.
Nie, dlatego, że był wciągający i emocjonujący ! Szczególnie pod koniec odcinka kiedy wszyscy razem wybijali zombie i na koniec gdy Rick przyznał, że mylił się co do mieszkańców Alexandrii, oprócz tego strasznie podobała mi się pierwsza scena, szczególnie gra aktorska gościa na motocyklu.
DarylMaster: Dokładnie!!!! Gość na motocyklu też zwrócił moją uwagę, byłby dobrym czarnym charakterem gdyby przeżył xd Ktoś wie jak się nazywa ten aktor???
No rzeczywiście, wspólne zabijanie nieżyjących i Riśkowa otrzeźwienie, że miał błedne opinie to faktycznie emocjonujące doznanie na kranicy katarsis. No nie wiem dla kogo, chyba dla płytkich zakupocholików. Z drugiej strony ekscytujące momenty w TWD są kur.wa tak żadko, że ludzie dostają wypieków z podniecenia byle amplituda drgnie. Widzowie łakną akcji, napięcia jak kania dżdżu.
Gra aktorska ha ha, może bardziej to co powiedział, i mordobicie jakie może z zapowiedzi tej wynikać. Okaże się pewnie, że ten Negan to jakiś wymoczek w koronkowych stringach. Jednak jak narazie to Gubernator był jedynym wirtuozem s.k.u.r.w.y.s.y.ń.s.t.f.w.a w tej produkcj godnej skopać dupę Rychowi. Rest in peace Phil, a raczej Walk in peace.
Na pohybel kutafonon którzy Cię usmiercili tak wcześnie i okradli nas z pasjonowania się soczystą walką dwoch samców Alfa.
Jaka tam śmiertelność. Już chyba od dwóch sezonów nie umarł żaden kluczowy bohater pierwszoplanowy. Oni są po prostu nieśmiertelni. Glenn przeżył przywalony przez kilkudziesięciu zombiaków, dzieciak bez większego szwanku wytrzymał kulkę w twarz. Tam nikt już nie umiera.
Bob, Tyrese, Herschel, Beth, Noa, każdy był swojakiem z ekipy, ale rozumiem, że tobie chodzi tylko o Ricka, Daryla i Glena. Ja się cieszę, że ciągle są. Niby czemu mają umrzeć? Z zombie sobie radzą, najwyżej ktoś zginie teraz jak będą atakować tego Negana.
A szanowna Kornela twierdzi, że ironia ulotnila się jak kamfora.
Zresztą jeśli choć jeden z tego grona ginie to można powiedzieć, że śmiertelność wzrosła o 100 %. A ta laseczka powoli powoli dokooptowywała do ścisłego grona tych którzy będą na koszulkach, oraz jako figurki w happy meal w Mcdonaldzie za jakiś czas, więc jej zjedzenie potraktowałem poważnie. Albo wyobraź sobie Michone, Karl, Glenn lub Daryl na motorze w kinder jaju.
TAKIE SPÓŹNIONE postskriptum.
1. Czy ta śmiejąca się gęba to aby nie jest Kot z Cheshire ?
2. O Glenie już, gdzieś pisałem, ale co tam powtórzę. Tą scenę z Glenem, pojemnikiem i ludźmi post mortem wymyślił jakiś debil albo gość który całe życie robił filmy animowane, gdzie prawa fizyki, logiki nie obowiązują.
Również mam podobne odczucia. Jeden z lepszych odc. od połowy mnie wryło w fotel (wiadomo od jakiej sceny). Wiem również że trzeba się będzie przygotować na co najmniej 2 słabe odc. Tak przeważnie jest. Mocne wejście potem słabo i od połowy się rozkręca :D
No i Daryl przetestował rakiety Anty-Neganowskie na tych bikerach z początku odcinka.
Scena była BARDZO satysfakcjonująca. :)
Poza tym, że przemilczeli sprawę cliffhangera z ostatniego odcinka (pamiętnego "mooom") - ot było minęło, nie wracajmy do tego ;) to odcinek bardzo bardzo. Świetny początek w wykonaniu Daryla i trzymali poziom przez cały odcinek.
Glenn spokojnie mógłby zagrać w kolejnej części "Oszukać przeznaczenie" ;) Chyba nikomu nie udaje się uchodzić z życiem tak często jak jemu :D
Trzymajmy kciuki, żeby pierwszy odcinek nie okazał się jaskółką, która wiosny nie czyni ;)
Tutaj twórcy chyba specjalnie tak robią,gdyż w finale juz mu szczescia zabraknie . Kurde niby na deryla wszystko wskazuje ,a jednak z tym glennem i jego szczęściem tez cos sie do namysłu.
treść Tego nie można być pewnym :) Zależy czy twórcy wykorzystają ten moment z komiksu, czy wymyślą coś innego:) Chociaż zrobili otwór Carlowi , więc jest nadzieja;D
Czy wy macie puste głowy (wyrażam się kulturalnie, chociaż trudno)? To temat o 9 odcinku 6 sezonu, a nie o KOMIKSIE. Są tu osoby, które go nie czytały, ale kilku imbecylów musi im zepsuć przyjemność z oglądania.
Ale czy ktoś zdradza jak zginie i przez co?;D Z samego serialu można wywnioskować że nie zginie od Zombie...straszny spoiler...twoje życie stanie się do bani:/ A tak serio, ja w swoim poście nie napisałem nic takiego.... gdzie ty tam jakiś spoiler ;D Napisałem TEN moment....to może być wszystko, nawet śmierć przez stado zombie. albo go nie uśmiercą :) ..Serial nie idzie 100% względem komiksu.... Żyją osoby, które powinny być dawno martwe, a parę nie żyje, choć w komiksie mają się dobrze:) Więc nie ma się o co spinać...ja się dowiedziałem kto umiera w nowych GW i jakoś nie płaczę...
Przez takich mózgów jak Ty (i poprzedników, do których też się odnoszę) również dowiedziałem się o Gwiezdnych Wojnach, co zepsuło mi seans. Co mnie obchodzi w jaki sposób zginie. SPOILEREM jest informacja, że to SIĘ STANIE, bo ja o tym NIE WIEDZIAŁEM (a co się dzieje w komiksie NIE MA ZNACZENIA, serial ponoć z małymi wyjątkami idzie bardzo podobnym tokiem). Wydaje mi się, że bardzo prosto da się zrozumieć o co mi chodzi. Nigdy nie rozumiałem osób, które celowo psują innym frajdę z oglądania. Wyobraź sobie oglądanie "6 zmysłu", wiedząc jakie jest zakończenie. Lub "Memento".
Trzeba być niespełna rozumu, żeby myśleć że nie zginie.....Twórcy już dwa razy to pokazali, tylko na razie sobie żyje....I tak jak mówię...nie jest powiedziane że zginie....A gdybym ci napisał że Daryl też zginie....to będzie spoiler?;D
Spokojnie nikt nie wie kiedy zginie Derryl ani jak.Po prostu nie ma go w komiksie.Wbrew pozorom serial od komiksu bardzo się różni.
---UWAGA !!!OPIS SCEN KTÓRE WYDARZYŁY SIĘ JUŻ W SERIALU, ALE W KOMIKSIE BYŁY ZUPEŁNIE INNE, OSOBY O KTÓRYCH PISZĘ W SERIALU JUŻ NIE ŻYJĄ, ALBO ICH WĄTEK NIE MA PRAWA POTOCZYĆ SIĘ TAK SAMO---
To że coś się zdarzyło w komiksie nie znaczy że będzie tak samo w serialu. Dam ci kilka przykładów:
Tyreese został zabity przez Gubernatora mieczem Michonne. W serialu w tej scenie umarł Hershel. Było podwójnie upokorzenie ponieważ Tyreese i Michonne byli parą.
Lori wcale nie ginie podczas porodu, tylko podczas oblężenia więzienia. Nie ginie też sama.
Pamiętasz jeszcze Andrea'e (Tak się to odmienia?), Ten kompletnie bezwartościowy balast, który przez całą serie nie zabił nikogo kto nie był Zombi. Przedstawiam ci komiksową Andrea'e (Wyraźnie coś jest nie tak z tą odmianą), jedną z najlepszych postaci którą można porównać do serialowego Daryla lub Carol. Tak zajebista że aktualnie rżnie się z Rickem, a Carl nazywa ją mamą. Widzisz w takiej roli serialową Andrea'e? Albo Daryla? To by było zabawne, ale raczej nie chciał bym tego oglądać.
Jak widzisz to że coś się stało w komiksie nie znaczy że może stać się też w serialu, są oczywiście elementy które muszą się pojawić jak wspomniane wcześniej oblężenie, ale to że ktoś piszę że ktoś inny umrze albo że Rick straci rękę (Gubernator, Oblężenie, Chyba prawa ale tego nie pamiętam) jest kompletnie bezpodstawne i nie należy się tym przejmować. Kirkman chyba coś mówił że kiedyś może Daryl pojawi się w komiksie, ale pewnie jak większość zginie po 5 numerach.
Andrea, Andrei, Andreę, Andreą - odmienia się w sposób prosty więc nie wiem po co trudzisz się apostrofami.
A co zaś się tyczy serialowej Andrei. Ten, jak to określiłeś, bezwartościowy balast, wspomagał przetrwanie grupy pod Atlantą, wspierał Carol podczas poszukiwań Sophie, zaangażował się w poszukiwania Sophie jako jedyna z kobiet w obozie, jako jedna w pełni poparła Dale'a w konflikcie z Randallem, uratowała Carol, Beth, Lori i nienarodzoną jeszcze Judith, walczyła o utrzymanie farmy, zastopowała rozpad Woodbury, poinformowała Ricka o planach Gubernatora, odłożyła w czasie szykującą się wojnę itd itd. Nie była aż tak bezwartościowa jak się wydaje. Ba, zrobiła więcej niż niejeden bohater TWD. Można jej nie lubić ale nie demonizujmy jej aż nadto.
Dodatkowo, w gwoli wyjaśnienia. Jednym z podstawowych materiałów zarezerwowanych dla Andrei był jej związek z Rickiem. Laurie Holden poinformowała o tym fanów na jednym z conventów. Nie rozpoczęto realizacji tego wątku wraz z jej planowanym powrotem do więzienia w sezonie czwartym z racji tego, że Glenn Mazzara wbrew kontraktowi z aktorką pozbył się postaci.
Ta połowa 6 sezonu ma być w większości oddana Daryl'owi ...
Aktor już gdzieś kiedyś wspominał , że to może być jego ostatni sezon ...
Według mnie nie warto słuchać głupot. Nie rozumiem ludzi, którzy oglądają seriale i na siłę doszukują się spoilerów.
Ja się nie doszukuję ... jest taka strona ... THESPOILINGDEADFANS ... i tam jest wszystko ...
Nie trzeba szukać po całym necie ;)
Nie ... tam są zdjęcia z planu ... np . było to z okiem Carla ... od dawien dawna ...
Mam jeszcze jeden spoiler ... dotyczący najbliższych odcinków kto zginie ... ;) Jak chcesz to mogę napisać pod spoilerem ;)
SPOILER
---------------------------------------------------------------------------TARA- -------------------------------------------------------------------------------- -------------------
Ma zginąć tak jak Abe w komiksie ;)
I mam jeszcze jeden dotyczący następnego odcinka ... Chodzi mi o Ricka i jego nowy romans ;)
SPOILER
Rick będzie miał -------------------------------------------------------------------------------- --------------------------------------------------Romans z Michoone -------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------------------- ------------------------
To tyle ... a to ostatnie to będzie prawdopodobnie w 10 odcinku ;)