PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177904
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

S3E11-wrażenia.

ocenił(a) serial na 7

Świeżutko po seansie.(Strasznie mnie denerwowaly reklamy co 5 minut)Ciekawy odcinek i kilka watkow zaczyna sie rozwijac:
-Andrea i jej wyprawa do wiezienia.Fajna proba torowania drogi do wiezienia z zombie-przewodnikiem(okaleczenie zombie na kamieniu-mistrzostwo).Niestety Andrea jest nadal pod wrazeniem Gubernatora i czekam az sie zlamie czego nie zrobila pod koniec odcinka.
-grupa Tyreesa w Woodbury.Fajny zwrot akcji.Jestem ciekawy jak sie zaadoptuja choc nie mysle by ostatecznie staneli po stronie Gubernatora.Ewentualnie beda to Ben i Allen.
-Merle w wiezieniu.Staje sie warunkowo czescia grupy Ricka.Bracia Dixonowie to swietny duet.
Generalnie mamy w odcinku kilka akcji killer-count i wiecej fabuly.
Ogolem ocena odcinka w skali Filmwebu 7/10.

ZjedzCiastko

Nie czytałem komiksu i nie wie jak tam dokładnie wyglądał fakt braku demokracji w grupie. W serialu jakby nie było pewne decyzję - przykładowo ewentualne przyłączenie więźniów - Rick wyraźnie zwracał się w stronę Daryla w tej kwestii. Co prawda wyrzucenie grupy Tyresse było podjęte bez patrzenia na innych, ale to można zrzucić na barki szaleństwa. Z którego jak widać Rick się powoli wydobywa..Ciekawe jak to będzie wyglądać dalej, czy będzie Rick rozsądny przywódca z radą w osobach Herszela i Daryla, czy Rick na którego 'Lori wymusi' brak demokracji..

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Co do Merle - po części się zgodzę. Trochę mało go było, ale jeszcze mogą jego kwestię rozwinąć w kolejnych odcinkach. Jeśli nie..no to ju że będzie problem. Poza tym mam nadzieję że nie będą go zbytnio marginalizować.

No i Tyreese - szczerze ? To mi się trochę śmiać z tego chciało...trochę jakbym oglądała jakąś parodię, czy Modę na Woodbury :D No dla mnie to jest hmm..dziwny (chyba najlepsze określenie) zabieg ze strony twórców. Tak jak piszesz w przy takim obrocie spraw, to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić przyłączenie się Tyreese'a do grupy Ricka. Czyżby Pączuś miał zostać statystą do odstrzału?

użytkownik usunięty
tomb2525

No i wszystko jasne. :)))) Lubię czytać Twoje przemyslenia i porównywać ze swoimi. :)

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

"Na sam koniec...."
trochę dużo tych końców :)

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Jeszcze a propo Tyreese'a - ja sobie serio nie wyobrażam go w paczce Ricka. Tak jak pisałeś, zamiast jakoś załagodzić sytuację, tak żeby jakoś chłopa sensownie połączyć z grupą Szeryfa, to ci go ładują do Woodbury i jeszcze bardziej to gmatwają. Już od początku byłam sceptycznie nastawiona do wprowadzenia tej postaci w tym momencie. Trzeba było to zrobić dużo wcześniej, a teraz? Zapewnienia Kirkmana o rzekomym prowadzeniu tego pana takimi torami jak w komiksie, jest w tym momencie już nie możliwe. Gdyby wprowadzono go wcześniej, to może była by taka możliwość, a tak to wątpię żeby Tyreese mógł funkcjonować w takiej postaci jak w komiksie, bo w dużej mierze jego rolę, zwłaszcza prawej ręki Ricka, przejął Daryl. Plus jest jeszcze Hershel, który również ma sporo do powiedzenia w kwestii rządzenia. Nie widzę za bardzo miejsca dla Pączusia w tej "radzie plemiennej". Nie zdziwię się jeśli twórcy zaserwują nam takie rozwiązanie że chłopina pojawi się w kilku odcinkach, po czym zakończy swój żywot i tyle będzie jeśli chodzi o Tyreese'a...po prostu nie widzę za bardzo miejsca dla niego i odnoszę wrażenie że twórcy go wepchnęli na siłę żeby zadowolić czytelników komiksu.

ocenił(a) serial na 7
fincu

Odcinek spokojniejszy. Daje nam chwilę wytchnienia i dobrze. Co za dużo akcji, to podobno niezdrowo. W końcu pokazano nam ludzkie relacje – to czego mi tak bardzo brakowało wcześniej.
Zacznę od początku:

Andrea – bardzo mi się podobała scena, gdy dała sobie radę z zombie – prosto i stanowczo. Myślę, że Milton nie przeżyłby nawet sekundy poza miasteczkiem (taki z niego ciapowaty chłopak jest niestety). Ujrzeliśmy też spotkanie Blondi z przyjaciółmi po tylu miesiącach. Nie dziwię się, że grupa była nastawiona bardzo wrogo w stosunku do niej… ale potem atmosfera zrobiła się cieplejsza. Szkoda, że za szybko wróciła do Gubernatora – widocznie tak musi być.

Merle – pokazał się naprawdę z lepszej strony i mogę nawet stwierdzić, że pasuje wręcz idealnie do grupy Ricka (moje serce zawsze o tym wiedziało :D). Nawet okazało się, że nasz Merle biblię zna i umie przeprowadzać normalne konwersacje z otaczającymi go ludźmi (Hersel i Michonne – choć nadal widać, że Mich zbyt zadowolona nie jest). Cóż, muszą zacząć oczyszczać atmosferę – jak to mądrze Merle powiedział. Kto by pomyślał, że z niego taki inteligentny człowiek, oczytany w książkach i religijnej wiedzy – zdziwiłam się, ale tak bardzo pozytywnie. Przyda się grupie.

Hersel – głos rozsądku. Ma swoje zdanie i nie boi się wypowiedzieć na głos, tego co ma na myśli.
Udał się do Merla i przeprowadził z nim kulturalną rozmowę. Widać, że go nie przekreśla i nawet doszli na razie do porozumienia. Znalazł w nich dobre cechy, których nikt wcześniej nie zauważał.
A co najważniejsze, postawił Ricka do pionu – bardzo mnie to ucieszyło.

Michonne – coraz więcej rozmawia i nawet się uśmiechnęła, brawa wielkie :D Jest na dobrej drodze, abym może w przyszłości ją polubiła. Widzę, że zaczyna współpracować, ale nadal jest tego wszystkiego za mało.

Glenn – wciąż mnie irytuje, jak długo będzie się jeszcze zachowywał jak niedojrzały chłopiec, który pozwala, aby emocje brały górę a rozsądek chowa do szuflady i zamyka na kluczyk. Takie zachowanie w niczym nie pomoże, a jedynie wszystko pogorszy… mam złe przeczucia.

Rick – chyba w końcu dotarło niego, że ma problem – podobno to pierwszy krok ku wyleczeniu.
Więc jestem dobrej myśli.

Carl – martwi się o ojca i ma ku temu liczne powody. Dzieciak pokazuje postawę dorosłego i rozsądnego faceta (czego nie mogę powiedzieć o kimś innym) i takiego go właśnie lubię.

Tyreese i reszta zagubionych owieczek – w końcu się znaleźli, okazało się, biegali sobie po lesie.
Czułam od początku, że znajdą sobie ciepłe schronienie u Gubernatora, a gdy Ben i Allen jeszcze z taką energią zaproponowali swoją pomoc w zabiciu Ricka, naszła mnie natychmiastowa myśl - aby stało się im coś bardzo złego. (Niech umrą, najlepiej w bardzo bolesny sposób) Cała nadzieja w tym, że Pączuś i Sasha nie poprą tego planu… są zbyt dobrzy, aby się tak daleko posunąć.
Zresztą sam pomysł aby grupa Tyreesa połączyła siły z Philipkiem jest strasznie idiotyczny – co za matoł to wymyślił?Pączuś miał być podobny do tego komiksowego, a nawymyślali znowu jakieś cuda…

Co do Karen o której wspomniał Tomb – jestem podobnego zdania. Nie byłabym zdziwiona gdyby uciekła z Andreą przy tej pierwszej nadarzającej się okazji. Czas pokaże.

Więc - odcinek dobry, choć niektóre rzeczy mnie raziły - te same jak u kolegi powyżej. Mówi się trudno...
Ale najważniejsze Morgan nadchodzi już wkrótce :D

ocenił(a) serial na 8
fincu

Dla mnie ten serial od 10 odcinka zaczął zmierzać ku równi pochyłej. 11 odcinek beznadziejny. Od zawsze lubiłem ten serial ale ostatnio nie da się już tego oglądać. Takie jest moje wrażenie i jak na razie kolejne odcinki nie są w stanie go zmienić. Smutne bo sezon 3 wydawał się być niezły.

użytkownik usunięty
fincu

Pytanie o napisy

Jako, że zawsze oglądałem TWD w środku tygodnia - mam pytanie do was - kiedy z reguły pojawiają się napisy do nowego odcinka? Zwykle nie zwracałem na to okazji gdyż zawsze środa była moim zbiorczym dniem na oglądanie seriali i do czasu zawsze już były. Korzystając z faktu, że jutro mam wolny dzień chętnie obejrzałbym już dziś - stąd moje pytanie - czy napisy do nowego odcinka pojawiały się już w poniedziałek?

ocenił(a) serial na 5

Zazwyczaj są w poniedziałek. Te do najnowszego odcinka są już dostępne.

ocenił(a) serial na 10

wejdz na ii tv info (bez spacji) tam w każdy poniedziałek masz serial online z napisami

ocenił(a) serial na 10
fincu

Andrea mnie obecnie najbardziej denerwuje,wacek Gubernatora jest dla niej najważniejszy,Odcinek średni ale następny zapowiada się ciekawiej

ocenił(a) serial na 4
CelineMarie

Mam pytanie, gdzie Wy widzicie zachowania takie jak "wacek Gubernatora jest dla niej najważniejszy". Zastanawiam się od dłuższego czasu bo coraz więcej negatywnych komentarzy, więc automatycznie poddaje w osąd swoje opinie, ale za Chiny nie mogę rozgryźć gdzie to dostrzegacie. Że niby ponownie poszła z nim do łóżka? Przecież to zasugerowała jej sama Carol.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

YYY Carol zasugerowała jej ,żeby poprzez seks miała okazję zabić Gubernatora ,a tego nie zrobiła.Walą jej prawdę o Gubernatorze a ta głupia naiwna baba nadal ma klapki na oczach.Jeśli Ty tego nie widzisz no to sorry chyba jesteś ślepy albo chcesz taki być jak Andrea.

ocenił(a) serial na 4
CelineMarie

Carol zasugerowała? Raczej nie słyszałem aby wypowiedziana przez nią kwestia przybrała charakter sugestii. Carol powiedziała wprost, "ty musisz" więc nie mów mi tutaj o sugestiach. Angielski akurat znam na tyle dobrze, że potrafię rozpoznać sugestie od rozkazów. Wiesz jest znaczna różnica między "need", a "should/would". Co za tym idzie Twój argument nie ma podstawy. Z tym wiąże się kolejna kwestia, czyli Andrea wróciła do Woodbury pod presją grupy.

PS. daruj sobie te wycieczki o zabarwieniu ad personam.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

ja pitolole ktoś tu ma rozdwojenie jaźni
Twój post wyżej "Że niby ponownie poszła z nim do łóżka? Przecież to ZASUGEROWAŁA jej sama Carol." następny Twój post "Carol powiedziała wprost, "ty musisz" więc nie mów mi tutaj o SUGESTIACH. Angielski akurat znam na tyle dobrze, że potrafię rozpoznać sugestie od rozkazów. Wiesz jest znaczna różnica między "need", a "should/would".
nie mam pytań ...

ocenił(a) serial na 4
CelineMarie

Mój błąd, do którego się przyznaje, a który Ty powinnaś poprawić :D Nie zmienia to jednak faktu, że nie powinno winić się Andreę o taki a nie inny krok, skoro wywarto na nią presję.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

Andrea to kobieta 40-letnia po studiach prawniczych która powinna wiedzieć i odróżniać co jest złe a co dobre.Gubernator jest zły do szpiku kości ,mogłaby spokojnie go zabić bez 'rozkazów " Carol,a jednak dalej do niego lezie jak potulna bezmyślna krowa na rzeź ,więc dlaczego? Stąd moje wcześniejsze stwierdzenie,że dla jego wacka bo nie rozumiem innych powodów .

ocenił(a) serial na 4
CelineMarie

A czy Andrea nadal jest wpatrzona w Gubernatora jak w obrazek? Jawnie sprzeciwia się jego krokom, podważa autorytet, pod jego nieobecność wieje z Woodbury prosto do więzienia, gdzie dowiaduje się rzecz wiadomo jakich. Przecież jej to czysta gra pozorów. To że wróciła do Woodbury nic nie znaczy. Zresztą co miała zrobić? Nie miała wyjścia. Gdyby zwiała to Gubernator zaraz wysłałby pościg i to prosto do więzienia, no bo gdzie by miała pójść? Bez broni, jedzenia, auta?

Co do zabicia? Naprawdę uważasz, że zabicie drugiej osoby to krok jak pstryknięcie palcem? Nie każdy jest na tyle silny psychicznie by znieść tą odpowiedzialność. Co innego gdy walczysz w obronie, a co innego gdy masz komuś z premedytacją poderżnąć gardło. To nie jest podrzędny film akcji w którym wszyscy robią rozróbę. Do tej pory w grupie Ricka wielu ma opory przez zabiciem człowieka. Nawet sama Michonne, która nie była optymistycznie nastawiona na ponowny kontakt z Gubernatorem.

tomb2525

Andrea czuje coś do Philipa i to widać gołym okiem, a dzisiejszy odcinek rozwiał wątpliwości....

ocenił(a) serial na 4
michau1234

No nie wiem. Zresztą wystarczy obejrzeć materiały "Inside The Walking Dead" by przekonać się czy naprawdę Andrea czuje coś do Gubernatora. Tą kwestię i kilka pozostałych aktorzy, jak i twórcy dobitnie wyjaśniają.

ocenił(a) serial na 9
michau1234

Jezeli Twoja milosc wyglada tak jak ta w scenie kiedy Andrea idzie z Gubciem do wyra pod koniec s3e11 to Ci wspolczuje ... w tej scenie az bije po oczach ze to juz tylko gra a nie uczucia ze strony Andrei ... bo ze strony Gubcia to byla caly czas tylko gra w stylu (nie ta to bedzie inna)

BigRo

Japierdykam ludzie, ale kto tu mówi o miłości.... Nie znasz innych uczuć? Nie napisałem ze ona go kocha.... Gubcio pociąga w jakiś sposób blondynę, nie fizycznie, ale bardziej psychicznie, jest nim zafascynowana, Andrea gustuje w takich "draniach"... To samo miała z Shanem.... Nie chodzi mi o sama scenę jak wraca do Woodbury i idzie do wyra, chodzi o sama końcówkę.... O moment w którym ma zamiar zabić Gubernatora...

ocenił(a) serial na 9
michau1234

Ale nie widzisz roznicy w scenach, ktore byly wczesniej i pokazywaly relacje miedzy nimi a w tej scenie z ostatniego odcinka ?? No i raczej przez ostatnie dni, od pierwszego ataku na Woodbury i walki braci Dixon Andrea i Gubcio byli na dwoch przeciwstawnych biegunach ...

"Japierdykam ludzie", do zlych ludzi nie mozna juz miec uczuc ... wy kazdego zlego odrazu zabijacie w swoim zyciu ... bo tak wlasnie piszecie jakby to bylo cholerne pstrykniecie palcami ... Uczucia napewno byly ale kiedy sie pojawily to Gubcio byl szarmanckim liderem malej przytulnej miescinki ... wiec skoro Andrea lubuje sie tylko w draniach to tamto uczucie nie powinno sie w ogole pojawic a jednak sie pojawilo ... dalsze wydarzenia zdecydowanie zmienily podejscie Andrei do Gubcia ale slad po uczuciach zawsze jakis pozostaje ...

BigRo

Na pewno był szarmancki w momencie kiedy się spotkali, jak zabił na jej oczach "martwego żywego". Po za tym on uratował jej życie. Gdyby nie Gubenator to Andrea dawno już by nie żyła. Wyleczył ją z choroby, dał jedzenie, zapewnił bezpieczeństwo. On z początku była mu bardzo wdzięczna, była zafascynowana całym Woodbury...
A to że nie zgadza się w pewnych kwestiach z Gubernatorem niczego nie zmienia. Bo i tak na koniec przystaje na zdanie Gubcia ;p

ocenił(a) serial na 9
michau1234

No wiec masz caly obraz tego co powyzej napisalem ... a to czy przystaje czy tez przystanie dowiemy sie w najblizszych odcinkach ale uwazam ze wcale nie bedzie stala i biernie sie przygladala wojennym zapedom Gubcia ... Cos napewno wywinie, nawet jezeli nie bedzie tym zabicie Gubcia ...

Problem w tym ze jak Rick znowu wpadnie do miasta aby zabic kilku mieszkancow to zrobi Adreii jeszcze wiekszy balagan w glowie ...

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

Nie zgadzam się z żadnym słowem ,dlatego nie będę tego komentować.

ocenił(a) serial na 4
CelineMarie

Najlepiej tak uciąć rozmowę.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

Najlepiej skoro czarno na białym nie dociera do Ciebie to marny trud pisania i argumentowania.Niemniej to tylko serial i widocznie Andrea ma grać i być taka jak jest ,a ja czy Ty możemy się nie zgadzać co do jej roli i tyle.

ocenił(a) serial na 4
CelineMarie

A wiesz co to jest polemika? Wzajemna wymiana zdań, która polega na nakreśleniu swojego położenia i wyartykułowania swoich kontrargumentów.

"skoro czarno na białym nie dociera do Ciebie" czyli ma się rozumieć, że Twoja teoria i interpretacja jest jedyną słuszną? Coś tutaj jest nie halo. Skoro z taką łatwością podważam Twoją tezę to spróbuj ją podeprzeć czym innym.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

99% wypowiedzi na tym forum jest podobnej treści co moja więc halo. Adrea nadal sprzymierzając się z Gubernatorem który ją ciągle okłamuje,który chciał zabić jej przyjaciółkę a teraz dodatkowo resztę jej przyjaciół ba nawet ją ,więc jest po prostu głupia a Ty twierdzisz,że nie to sorry ale marny trud z mojej strony.Co jeszcze mam Ci niby napisać skoro w jej zachowaniu nie widzisz niczego złego i naiwnego?Raptem dwa komentarze niżej emo_waitress napisał dokładnie to samo co ja więc o czym mam jeszcze dyskutować?Nie mam czasu ani specjalnych chęci przekonywać kogokolwiek ,że czarne jest czarne a białe jest białe,bo ile można skoro do tej pory nie dotarło.

ocenił(a) serial na 9
CelineMarie

Przyjaciol trzymaj blisko a wrogow jeszcze blizej ... zwykla gra pozorow ze wszystko jest nadal tak jak bylo wczesniej ...

Serio widzisz miedzy nimi wciaz uczucie ?? Skoro go tak kocha czy tez jest slepo zapatrzona to po co ta cala scena z nozem ?? Tez tak nad chlopakiem/mezem lubisz sobie w nocy postac :) ??

ocenił(a) serial na 9
CelineMarie

Dodam jeszcze ze w scenie w ktorej Andrea wraca do Philipka nie widze juz zbyt duzej chemii ... raczej idzie z nim do wyra bo taki ma plan aby moc sie do niego zblizyc ... a to ze w ostatecznym rozrachunku nie zabija Phillipa pokazuje tylko wielo plaszczyznowy problem a nie ZABIC / NIE ZABIC ...

CelineMarie

Dlaczego sadzisz,ze governor jest z£y do szpiku kosci jeszcze?

ocenił(a) serial na 8
CelineMarie

Wacek??? Haha. Ona raczej coś do niego czuje i nie wie do końca jakie ma podjąć decyzje ;)

taksido

ale kozacko morgan powróci, oby dołączył do grupy ricka :)

fincu

Tyreese w Woodbury - hm dziwne. Nie znam komiksu, ale po tym co tu fani pisali miał być super zajebistym gościem w EKIPIE RICKA.
To jedno.
Drugie - jego grupka żyła wśród zombi przez długi czas, potem na chwilę znaleźli wytchnienie w więzieniu, teraz są w Uroczym Miasteczku i pierwsze co im przychodzi do głowy, to hej, wróćmy do wiezienia po zemstę, uj, że po drodze krążą zombi i w więzieniu też, widzieliśmy, zabiły nam członka grupy, nie, nie musimy się najpierw przespać w czystym łóżku, nie, dziękujemy za zupę, to kiedy ta bitka?

Andrea jest zaczarowana przez Gubernatora. Nie mam innego wytłumaczenia, bo inaczej musiałaby być ślepa, głucha i głupia. Po prostu brak mi słów, usłyszała, zobaczyła, nie dotarło. Albo dotarło i nastąpiło wyparcie, jak przy uzależnieniu. Ta osoba, mająca cały czas taka samą minę czy kroi zombi, czy trzyma dziecko jest największym nieporozumieniem tego serialu i z odcinka na odcinek coraz bardziej nie pasuje do całości. Przedtem jej szczerze nie znosiłam, teraz czuję już tylko rezygnację... wytrzymam, wytrzymam...

Carol i jej matter-of-fact stwierdzenie prześpij się z nim i go zabij - 10/10.

Zabawne przedstawienie Merla w tym serialu - raz jest przedstawiony jako ostatni sku*wysyn, w tym odcinku oczytany żołnierz, idący na kompromis dżentelmen, meloman z sercem na metalowej dłoni. :D Jeżeli chcieli podkręcić uwielbienie jego fanów, nie musieli się tak starać, naprawdę ;)

Poza tym odcinek spoko, przyjemnie się oglądało.

emo_waitress

Oni nie chcą za wszelka cenę napier.... wiadomo o co chodzi.... Po prostu chcą pomoc żeby mogli zostać w miasteczku, chcą być bezpieczni i oferują swoja pomoc. A synek z tatusiem to już inna sprawa, jestem pewien że jak zacznie się coś dziać, to oni prędzej zwieją niż ich zobaczymy.

michau1234

Tyreese jest bardzo honorowy z tego co widzę i to samo odstawił w wiezieniu - pozwólcie nam zostać, nie będziemy ciężarem, będziemy użyteczni. Tak jakby od razu chciał się zabezpieczyć przed wykopaniem. Biedny nie zdaje sobie sprawę z tego, na czym użyteczność polega wg Filipa :)
To jest oczywiście zrozumiałe, ale wydało mi się dziwne, że - szczególnie ojciec z synem - wykazują taką ochotę na wyjście. Przecież Filip im tego nie sugerował, wręcz wyglądało na to, że chciałby tylko ich (prze)wysłuchać.
Jakbym po miesiącach mordęgi wśród zombi wpadła do Woodbury, to bym na kolanach błagała, żebym nie musiała wyjść, mogę siedzieć w kuchni cały dzień i być użyteczna obierając ziemniaczki :D

Natomiast ojciec z synem to tacy zapychacze - po co oni tam? Żeby uwypuklić przyjemny charakter Tyreesa?

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Komiksowy Tyreese to był fajny facet, miły, kozacki... :) SPOILERY, TE RZECZY, JAK NIE CHCECIE TO NIE CZYTAJCIE, ŻEBY SIĘ PÓŹNIEJ NIE PODNIECAĆ. Nie wylądował w Woodbury, aby tam zamieszkać i nie całował tyłka Gubcia. Zawsze i wszędzie Team Rick, a jak mu coś z Rickiem nie pasowało to mu to powiedział, a nawet dał w pysk.

Badly

Na takiego bohatera czekałam :)

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

"Zabawne przedstawienie Merla w tym serialu - raz jest przedstawiony jako ostatni sku*wysyn, w tym odcinku oczytany żołnierz, idący na kompromis dżentelmen, meloman z sercem na metalowej dłoni. :D Jeżeli chcieli podkręcić uwielbienie jego fanów, nie musieli się tak starać, naprawdę ;) "

haha ległem :)

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Święte słowa,Andrea ma podobną psychikę do bitych kobiet,on mnie bije ale zostanę z nim bo go kocham i pewnie to moja wina.Aż nóż się otwiera na taką głupotę

CelineMarie

Nie to miałam na myśli :) Bardziej jak uzależnienie jak narkotyk.

Ale prywatnie uważam ją za głupią pi*dę. Wielokrotnie spotykałam się z opinią - nie tylko na filmwebie, nawet dzis rano na tumblr - że komiksowa Andrea jest zupełnie inna. Ale jako że mam kontakt tylko z serialową, uznaję ją za najbardziej zbędny, niepotrzebny, bezsensowny stały element TWD. Uważam, że jej postać została zawalona przez twórców i martwotwarzową aktorkę.

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Oj tak. Komiksowa jest inna. Lubię komiksową. Ou tak! Tamta ma jaja i w ogóle wszystko na miejscu. Owszem miała swoje momenty gdy się coś działo, gdy umierał ktoś z grupy i tak dalej. Komiksowa Andrea nie wylądowała w Woodbury i nie spoufalała się z Gubciem. Przez ten wątek wielu ją znielubiło. Głupie i bez sensu. Ta zmiana mnie nie zadowala.

Poczytaj komiks. Polecam.

Badly

Zgadzam się w zupełności - komiksowa Andrea to baba z jajami, a przy tym niegłupia. Ta serialowa w ogóle do mnie nie przemawia - od samego początku zresztą. Być może jest coś dla mnie denerwujacego w samej aktorce, co nie pozwoliło mi bardziej obiektywnie spojrzeć na tą postać. Z pewnością sposób kreowania bohaterki w serialu jest...chybiony (moim skoromnym zdaniem). Nie potrafię jej zrozumieć, nie potrafię sie z nią utożsamić, nawet w drobnym kawałeczku. A szkoda.

Co do odcinka, to czegoś mi w nim brakowało, ale jeszcze nie do końca wiem, co. Pozostawił...niedosyt. Było spokojnie i emocjonalnie, co uważam za plus. Podobało mi się spotkanie w więzieniu i reakcja grupy, podobał mi się Hershel i jego mocne wejście. Skoro jest on jakby odpowiednikiem komiksowego Dale'a, to idąc dalej tym tropem przyznam, że Hershel podoba mi sie bardziej. Podobała mi się Carol, która co prawda nie jest materiałem na lidera (tu ukłon w stronę któregoś z powyższych postów), ale swój rozum ma i robi z niego użytek. I wreszcie - podobał mi się Merle. Zaskoczył :) W dodatku, czytając tyle o nim na tym forum, nie mogę się nie uśmiechnąć na sam jego widok. Cóż, swój ...urok chyba rzeczywiście ma :)

Badly

Zabierałam się już parę razy, ale jakoś zawsze coś wypadło po drodze :)

Na razie ograniczam się do narzekanio-zachwytu nad serialem.

Pod pewnymi względami TWD jest lodzio-miodzio panowie.
Pod pewnymi jednak względami to straszna kiszka :P

Badly

Chwila chwila, czyli skoro Andrea nie pojawiła się w komiksie w Woodbury, a w serialu tak zrobiła i ją znielubiono za spoufalanie z Filipem (choć ja ją już w 2 sezonie nie trawiłam :P)
....
.......
...........
to czy teraz nie stanie się to samo z Tyreesem?

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Podejrzewam, że tak. Tyreese też nie trafił w komiksie do Woodbury, a wszelkie zmiany względem pierwowzoru są naprawdę źle odbirane. Do tego dodajmy sobie fakt traktowana tej postaci po macoszemu i efekt będzie gwarantowany. Jeżeli jednak widzowie zaczną przyklaskiwać Tyreesowi to ja to odbiorę to za czystą hipokryzję, bo przecież Andrea będąc na wejściu do Woodbury zachowała się podobnie, choć mniej nachalnie.

tomb2525

Tomb, ja osobiście na wejściu do Woodbury zachowałabym się dokładnie jak Andrea. Minus wyskakiwanie z szatek na widok Filipa.
Problem z Andreą jest teraz w kwestii notorycznego ignorowania faktów, które przedstawiają idylliczne miasto w ponurym świetle. I nie chodzi tylko o Gubernatora - całe miasto jest już skażone, że przypomnę nocne "rozrywki" mieszkańców.
To, jakie będą reakcje na Tyreesa, zależy od tego co zrobi widząc inną twarz Woodbury i Gubernatora.

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Kwestia areny.... No cóż, z mojej perspektywy wygląda to na zagranie chore, ale mówiąc szczerze takie samo zagranie było w przypadku Ricka podczas jego pierwszego pobytu w Woodbury (patrz komiks). Wyraził zdziwienie, ale jak wyszło iż jest to ustawione to spłynęło to po nim jak po kaczce. Zresztą ja uważam, że Andrea przejęła sporo z jego komiksowych wątków. Chcę tutaj jeszcze dodać, że od odcinka "Walk with me", aż do odcinka "Made to Suffer" prócz areny nie było żadnych większych zgrzytów. Dopiero później wszyło wszystko na jaw, i mimo wszystko, że Andrea zmieniła fronty co na pierwszy rzut oka widać i tak nadal zbiera baty. Ja rozumiem, że prywatna niechęć do bohaterki robi swoje, no ale spójrzmy też z innej perspektywy. Skoro słyszę, że w odcinku "I ain't a Judas" nadal jest zapatrzona w Gubernatora, mimo tego że jasno nakreśliła swój stosunek zarówno słownie jak i zachowaniem to.... Lepiej nie kończyć.