PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725199}
8,0 28 tys. ocen
8,0 10 1 27863
8,7 31 krytyków
Twin Peaks
powrót do forum serialu Twin Peaks
użytkownik usunięty
GregoriusJ

Powiedzmy sobie jasno jak tylko serial się skończy to za rok nikt nie będzie już o nim pamiętał. Dlaczego? Bo dobry serial musi mieć jakąś fabułę i bohaterów. Mamy wracać do 18 odcinkowego serialu tylko dlatego bo ma jakieś psychoaktywne jazdy? Serial rządzi się innymi prawami niż pełen metraż. Dlatego filmy kinowe Lyncha mogły sobie pozwolić na większe zerwanie z formalizmem. Chociaż też nie do końca bo Inland Empire który jak twierdził sam autor nie posiadał fabuły wcale był artystycznym niewypałem Lyncha. Z tym serialem jest podobnie chociaż tutaj mamy naprawdę niezłe jazdy i pewną atmosferę charakterystyczną dla Lyncha to brakuje tu ciekawych postaci i jakiegoś głównego wątku. W serialu można to wszystko dużo bardziej rozbudować a bohaterowie nowego Twin Peaks są płytcy jak kałuża, wątki skaczą co odcinek i są wyłącznie podporządkowane sennym wizjom. Odcinek 14, Lynch miał sen z Monicą Bellucci a facet przez kwadrans opowiada o zielonej rękawiczce. Oczywiście te wątki przestaną mieć jakiekolwiek znacznie bo znów na scenę wkroczy "Dougie" Jones a widz zostanie uraczony kolejną kretyńską sceną barową z występem jakiegoś artysty silącego się na klimat lynchwoski. To jest serial na 10/10? Nie to jest zwykłe zaślepienie i brak obiektywizmu. To już Zagubieni zjadają ten serial na śniadanie. Tam było dobre scenopisartwo , łapanie przysłowiowego króliczka i udana ekspozycja wielu bohaterów. U Lyncha ten aspekt nie istnieje bo facet zapomniał że jest reżyserem a nie jakimś guru przenoszącym swoją praktykę na mały ekran.

ocenił(a) serial na 10

No to skoro na wszystko patrzysz ze swojej perspektywy, ABSOLUTNIE nie dopuszczasz, że ktoś może mieć inne zdanie niż Ty i stawiasz jednoznaczne, "nieomylne" prognozy co do recepcji serialu - to chyba nie bardzo jest sens, żeby w ogóle rozmawiać. Serio, ręce opadają, człowiek widzi rzeczy, do których chciałby się odnieść, ale skoro i tak zostanie nazwany fanatykiem i dostanie tylko pyskówkę w odpowiedzi - nie ma to sensu.

użytkownik usunięty
GregoriusJ

A jakie to są rzeczy? Właśnie, niech ci którzy dają 10/10 przedstawią wreszcie jakieś racjonalne argumenty. Moja diagnoza tego serialu i Lyncha. Facet okazał się egocentryczny co jest paradoksem zważywszy że kreuje się na jakiegoś guru i awangardowego szamana. W ogóle to ci wszyscy tak zwani pseudo buddyści wpadli w egocentryczną pułapkę stawiając na własny rozwój osobowy co samo w sobie jest istnym kuriozum. Tak samo jest z Lynchem/reżyserem który osadził się w trzecim sezonie niemalże w roli pierwszoplanowej pomimo że nie jest nawet aktorem i kontroluje każdy aspekt produkcji a przecież w starym Twin Peaks wyreżyserował co najwyżej kilka odcinków i jego postać była epizodyczna. Ale co tam facet skupił się na sobie ja, ja i tylko ja a jak nie dadzą mi pełnej kontroli to niech spadają. Ten facet nadaje się już tylko do kręcenia co najwyżej jakichś pokręconych teledysków a nie poważnych filmów a o tematyce duchowości to już w ogóle nie powinien się wypowiadać publicznie.

ocenił(a) serial na 3

I reżyser który sam się wpisał w scenariusz jako jedna z głównych ról.

ocenił(a) serial na 9
jakubski

Cole, Mr C., Janey-E, Hawk, Albert, Diane - posrod nich jest rola Gordona. Rzeczywiscie jedna z wielu, ale tak w ogole czego to ma dowodzic? :D

ocenił(a) serial na 10
jakubski

Nie on pierwszy i zapewne nie ostatni, przykładów reżyserów grających w swoich filmach mamy sporo (z różnym skutkiem i w różnym celu) więc sam fakt obsadzenia samego siebie w swoim dziele nie uważam z miejsca za wadę. Mimo to jestem skłonny przyznać, że Lynch nieco za bardzo wyeksponował rolę Gordona. Ja po 12 odcinku miałem go trochę dość i ucieszyłem się, że go nie było w 13, ten jeden odcinek przerwy od Lyncha-aktora był mi bardzo potrzebny :)

ocenił(a) serial na 10
GregoriusJ

A, no i ciężko mi nazwać rolę Lyncha jako główną, chyba tylko o kreacjach MacLachlana na ten moment można tak powiedzieć.

ocenił(a) serial na 3
GregoriusJ

O to mi chodzi właśnie. Epizody reżyserów rozumiem i lubię bardzo jeśli są ciekawie podane. Tu to przeginka, dla mnie wygląda tak jak karmienie rozbujanego ego.

użytkownik usunięty
jakubski

I jeszcze wsadził swoją śpiewającą koleżankę która w ogóle nie potrafi grać.