Jeśli myślicie po pierwszym odcinku co stanie się z główna bohaterka to sie nie mylicie..... przewidywalny i nudny
Wieczorkowski by zagrał tak samo. Myślałem że to będzie podróbka dextera a wyszło takie dzieło jak napisy końcowe u dextera.
Oczywiście, żeby była jasność, nie jest to ta sama liga, co Dexter z pierwszych sezonów, aczkolwiek, jeżeli uwielbiacie Dextera, to nie ma cudów, żeby ten serial choć trochę wam się nie spodobał. Jeżeli ktoś lubi takie "deksterowe" klimaty intryg, psychopatycznych morderców, itp., to zdecydowanie polubi ten serial, do...
więcejJak można tak zepsuć całkiem niezły serial takim zakończeniem... poprawność polityczne zabija całe kino
Jak popsuć dobry serial? Tak jak w większości przypadków robiąc feministyczny gniot na koniec. Tak się kończy jak ideologia wygrywa z logiką.
Netflix znowu robi ludziom wodę z mózgu. Pokazując że gejoza jest ok. Jego żona i blondyna lepiej żeby były same.
Programowanie nienawiści do facetów. A potem mamy 8 milionów singli i brak urodzeń dzieci
Niestety ja zacząłem sezon drugi i kompletnie się zawiodłem. Chyba nie dokończę. Tak jak pierwszy sezon mi się podobał i liczyłem na kontynuację, tak drugi sezon zawiódł mnie całkowicie.
Jeśli nie dziś to i za rok, bo to serial na miarę dekad jeśli nie stulecia. Jest to współczesna, serialowa wersja zbrodni i kary, absolutne mistrzostwo gry aktorskiej na najwyższym poziomie oraz pracy wszystkich innych zaangażowanych w produkcję od muzyki po światło i reżyserię.
Penn Badgley urodził się by zagrać Joe...
tak jak w tytule, 4 sezon ogólnie zabił postać joe'a, wdrożył świat influcenrów nudy i jakiś głupot totalnych w postaci tej jego uczennicy, która woli przynosić lekarstawa i jedzenie tej murzynce w klatce xDD przecież również można ją oskarżyć o przetrzymywanie tej czarnej w klatce xD Nie wiem jestem strasznie...