Co za egoistka, szczerze to nie wiem kto był bardziej popaprany, czy ona czy Joe, Zero emocji, zero empatii.. Żyjąca w świecie kompletnie oderwanym od rzeczywistości..
Trzeci sezon to istne kuriozum. Szkoda, serial wśród ostatnich 'nowości' Netflixa się wybijał i nie ukrywam, że po świeżym pierwszym sezonie i całkiem ciekawym drugim oczkiwałam na kolejny ale po obejrzeniu stwierdzam, że nie powinien powstać. Mam nadzieję, że na nim skończą. Nie mam właściwie o nim nic dobrego do...
Abstrahując totalnie od samego serialu(ktory notabene pochłonęłam szybko(+), ale za rozne niedociagniecia 6/10)miał ktoś z was też momentami wrażenie, że Beck wygląda całkiem jak nasza rodzima Maffashion?
Jezeli tworcy serialu mieli przewrotna misje: obrzydzic widzowi seriale o seryjnych mordercach- udalo im sie. W ostatnim sezonie nie da sie lubic ani jednej postaci. Fabularnie wszystko jest tam bzdurne. Autoironiczne wtrety wychodza topornie. Obejrzalam to tylko z sentymentu do calego cyklu.
Nadciąga czwarty sezon, a przełomu nadal brak. Tak samo jak i jakiegoś character developementu głównego bohatera. Koleś od lat chodzi sobie i morduje ludzi, ale nikt niczego nie zauważa, nikt nie wpada na żaden trop. Nikt mu nie depcze po piętach. Co sezon zmienia się tylko obiekt obsesji Joe, ale zauważalnego...
Co prawda przebrnąłem prawie przez cały serial, ale teraz oglądając 5 sezon to już kilka razy śmiechem wybuchłem, nawet jak na standardy netflixa to jest gruba przesada xd mam wrażenie że zaraz się okaże, że Joe to gej, a wszystkie jego kobiety to byli mężczyźni, których zabijał po uświadomieniu sobie prawdy xd
Fabuła tego sezonu to jakaś kpina. Już seriale dla dzieci mają większą głębię. Joe nagle z głupia frant dostaje się do środka grupy przerysowanych snobów. Nagle ktoś go wrabia. On sobie chodzi niczym w jakiejś grze, podgląda ludzi (scena ze złotym deszczem była beznadziejna). Śledzi odrażającą kobietę, próbując głupio...
więcej
Żałuje że wogole zaczęłam to oglądać. Kolejny odcinek był bardziej irytujący niż poprzedni, wszystko mi się wydawało takie naciągane. Mimo tego obejrzałam do końca, liczyłam na jakiś zwrot akcji, ale nie, ostatni odcinek był jakimś absurdem. Nie polecam.
Szkoda tylko głównego aktora uważam ze był całkiem dobry w roli...