To już końcowy trzeci wątek. Na którym opisujemy swoje wrażenia z serialu.
Pozostałe:
- śmierć dziecka Kerema i Bennu.
- Jaman oddający syna rodzinie Alego Kemala.
W skrócie
Bennu zdecydowała się na rozwód mysląc, że Kerem się nie nie intersował. Nie wiedziała o tym, że mąż całymi dniami czytał książki o alkoholiźmie i, że zgromadził naprawdę sporą liczbę tych poradników. O tym wszystkim powie Bennu Melek. Kerem przyzna się do tego dopiero po rozwodzie.
Gdyby powiedział jej o tym wcześniej... kto wie... może do rozwodu by nie doszło.
No ale czytać podręczniki to nie wszystko jeszcze, ona jest alkoholiczka i chociaż lubie ta postać to taka niestety jest prawda po rozwodzie idzie do domu niby chce wylać cały alkohol ale go pije...
Mój poprzedni komentarz dotyczył tego w jaki sposób Kerem troszczył się o Bennu, a nie tego, że jego żona nie chce się leczyć i cały czas topi smutki w alkoholu.
Co Twoim zdaniem powinien robić Kerem, żeby pomóc Bennu?
no zrozumiałam komentarz, ale moim zdaniem powinien ją bardziej cisnąć jeśli chodzi o to leczenie, jak nie po dobroci to może nawet zaszantażować itd...nie od dziś wiadomo, że żaden alkoholik nie przyzna się, że jest alkoholikiem...
Ja za bardzo nie rozumiem o co tej idiotce chodzi, czemu zrywa kontakty z tymi ludźmi
Tradycja musi zostać podtrzymana. Księżniczka Szeherezada, musi mieć focha na wszystko :)
Szczerze to po dzisiejszym odcinku kilku postaci mam definitywnie dość. Alego Kemala, szkoda że tamte zbiry jednak go nie zastrzeliły :( Szeherezada to już brak słow. A Onura wystrzeliła bym w kosmos.
No i Kerem z Bennu. Serio przykro się na nich patrzy. Ale na szczęście wiem co się stanie w ostatnim odcinku :) Chociaż takie zakończenie nie do końca mnie satysfakcjonuje.
Gdybym w swoim otoczeniu miała taką znajomą jak Szeherezada delikatnie zasugerowałabym jej, że powinna porozmawiać z jakimś lekarzem. To co ta kobieta wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie. Wtrąca się w wychowaniu Duru, a sama traktuje swojego syna tak jak traktuje. Powiedziałam to kiedyś, powtórzę jeszcze raz. Szeh oburza się na każdą niesprawiedliwość, ale o tym, że wiele razy wyrządziła krzywdę ludziom, którym naprawdę na niej zależało nawet nie pomyśli. Skreśliła ich w jednej chwili i koniec sprawy.
Kerem i Bennu się kochają i to tak naprawdę, więc są w stanie przerwać każdy kryzys. Szehę i Onura łączy twór ,, miłościopodobny'' ( na potrzeby tego serialu wymyśliłam nawet nowe słowo), więc jest między nimi tak jak jest :):):)
Dla tego myślę że zakończenie powinno być inne. Onurek i jego księżniczka powinni się rozejść, raz na zawsze. A cały serial zakończyć się sceną Kerema i Bennu, ale trochę inną, szczęśliwszą. Tzn. ta jest szczęśliwa, ale mogła by być taka radośniejsza. Np. że Bennu jest w ciąży, albo że zamierzają się znów pobrać.
Niestety widziałam. Jedyny dobry moment to kiedy strzelali do Alego Kemala. Miałam nadzieję, że może go trafią :)
Moment Kerema i Bennu był strasznie smutny. Jak dla mnie jej decyzja o rozwodzie jest zbyt pochopna. Bo widać, że oboje się kochają. Niestety scenarzyści nie wpadli na to, że mogli by pójść na jakąś terapię.
No Szeherezada jak nic powinna udać się do specjalisty to jak dzisiaj rozmawiała z Burhanem od niechcenia i jakoś specjalnie się nie przejęła stanem Nadide zrobiła im łaskę ,że będzie do nich wysyłać Kaana jaka ona wspaniałomyślna myślałby kto.
Kerem teraz będzie walczył o Bennu to dobrze ,że się nie podda widać ,że im obojgu zależy na sobie.
Taki znalazłam artykuł http://swiatseriali.interia.pl/news/news-tysiac-i-jedna-noc-ich-wspolne-noce-trw aja-do-dzis,nId,2184098
Szeherezada deklaruje, że wybaczyła Buranowi, ale odwraca się do niego plecami. Nadide jest chora, a ona wciąż stroi fochy- brak słów.
Kerem i Bennu rządzą:)
Nie macie racji. drogie koleżanki. Ze wszystkich osób ze swojej "przeszłości" Szeherka najlepiej odnosiła się do Nadide. Nawet przyszła, aby ją namówić na operację. A co do Burhana, to dziwi Was takie jej zachowanie w stosunku do niego ? Bo mnie nie, po tym jak on bez żadnej litości odmówił forsy na leczenie.
Z dzisiejszego odcinka jedna z wielu sytuacji których nie zrozumiałam była rozmowa szehy z enginem. on chciał wiedzieć czy ona kocha onura, a ona mu prawdy nie powiedziała i jeszcze się wściekła o to ze on śmie o to pytać , z jej reakcji można by rozumowac ze jednak nie ale wiem ze prawda jest inna.....
Znów to powtórzę. Ali Kemal, przekroczył dzisiaj kolejną granicę i znów dotarł tam, gdzie nie dotarła żadna kreskówka. Tym razem ten dałn okradł własnego ojca! Czy tylko ja, od kilku odcinków marzę, by ktoś go zastrzelił?
I Eda. Szkoda że wykończyła się w garażu Kerema. To nie pomoże mu w ratowaniu jego małżeństwa.
The best of Ali Kemal:)
Bennu ochodzi od Kerema z innych powodów nie Eda. Temat tej wariatki dla nich nie istnieje:)
Hmmm kochanka męża popełniła samobójstwo w garażu ich domu. Nie jestem pewna, czy rzeczywiście temat Edy dla nich nie istnieje.
Bennu ma dość Kerema, chce się rozwieść i wyjechać. Reszta jej nie interesuje. A szkoda:)
Powinni przyjąć, że nigdy nie znali Edy i nie wydarzyło się, to wszystko co było z nią związane. To bardzo bym pomogło.
Po ich pogodzeniu może tak. Niestety teraz Bennu nie intersuje praktycznie nic co jest związane z Keremem.
Jako przykład podam Ci tę scenę:
K: Bennu. Przemyślałem sobie wszystko i zdecydowałem się.
B To dobrze.
K Nie zapytasz mnie o co chodzi?
B Ty też uważasz, że najlepiej będzie jeśli sie rozstaniemy
( mina Kerema- ciekawy widok:)
W dalszej części tej rozmowy Kerem opowiada, że chce odejść z holdingu.
B Co będziesz robił po odejściu z firmy?
K Nie wiem. Razem zdecydujemy. ( Bennu odwaraca głowę w drugą stronę).
Miałaś rację pisząć kiedyś, że przykro się patrzy na to, co się między nimi dzieje.
Po ty wszystkim ojciec powinien go wyrzucić na zbity pysk gość naprawdę nie ma honoru żeby okraść własnego ojca.
Burhan całe życia trzymał syna pod kloszem, wyręczał na każdym kroku, chciał decydować o jego życiu i teraz niestety płaci za to z nawiązką. Dobrze, że później się zreflektuje i zaproponuje, żeby wreszcie się usamodzielnił.
on nawet tego dobrze nie może zrobić, bo oczywiście został nakryty w ciągu jednego odcinka na dodatek podzielonego...
Eda nawet na końcu swojego żywota okazała się psychiczna, jechać do czyjegoś garażu i tam się udusić, a Bennu sama w domu.. mogła ją zabić, mogła pojechać do Szehy i Szehę zabić, bo jak sama wspomniała wszystko przez nią, a ona po prostu popełniła samobójstwo, takiemu przestępcy jest wszystko jedno kto go zabije, liczy się tylko jego cel, a celem była Szeha... Myślałam, że chociaż zadzwoni do Kerema, albo Bennu... Albo Burhana
Dobrze że tak się nie stało. To mogło by uniemożliwić naprawę małżeństwa Kerema i Bennu. Można było by odnieśc wrażenie że on był dla niej kimś ważnym a ich relacja to nie był tylko szybki numerek po pijaku.
Ogólnie mówię, że taki psychol powinien dążyć do unicestwienia obiektu swojej obsesji...
aż tak, ale pomijając to chodzi mi o logikę, miała dostęp do niej by się naprawdę zemścić, albo na niej albo np na Kanie, do Bennu tez miała swobodny dostęp... a ona siedzi sobie w garażu :)
Co zrobić...:) Chyba Edę ruszyły wyrzuty sumienia:):):)
Bennu oberwała od Edy rykoszetem, więc dobrze, że na końcu zostawiła i ją i Kerema w spokoju.
A gdyby Eda jednak zdecydowała się coś zrobić Bennu, to Kerem chyba zabiłby tę wariatkę.
Chyba po prostu scenarzyści chcieli kończyć serial i na szybko pozbywali się niepotrzebnych postaci.
No i dobrze. Eda to był jednej z najbardziej bezsensownych i irracjonalnych wątków w tym serialu.
Dzisiaj padło wiele słusznych kwestii.
Zgadzam się z Burhanem. Szkoda, że te bandziory nie zastrzeliły Alego Kemala.
Zgadzam się z Szeherezadą. Po nocy z Onurem, powinna zabrać pieniądze i zniknąć. I na zawsze o nim zapomnieć.
I wygląda na to że Kerem i Bennu spędzili razem wspólna noc ;) Szkoda tylko, że Bennu nie podzielała tak mocno postawy męża :(
Szeh i Onur- ich najlepsza rozmowa z całego serialu.
No nie wiem czy spędzili tę noc razem szczerze mówiąc. Myślę, że Bennu się później wycofała:) Wydaje mi się, że gdyby tak się stało Kerem następnego dnia byłby bardziej zadowolony, a tak to znowu musiał ją namawiać, żeby gdzieś poszli:)
Plus jest taki, że raczej spali w jednym łóżku, a Bennu nie prosiła Kerema, żeby poszedł na kanapę tak jak to miało miejsce kilka razy w ich domu:)
Żądanie Onura najlepsze. Porozmawiaj ze mną, albo urządze ci piekło i nie dam spokoju. To się nazywa miłość :P