PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=432002}

Układy

Damages
7,9 7 288
ocen
7,9 10 1 7288
7,0 2
oceny krytyków
Układy
powrót do forum serialu Układy

Który sezon najlepszy?

ocenił(a) serial na 10

Kończy się trzecia seria Damages.
Który sezon wg was jest najlepszy, najbardziej zaskakujący?

chatiflatt

Z trzech serii Damages najbardziej podoba mi się druga. Intryga wokół sektora energetycznego jest wciągająca a kolejne wątki tworzą spójną i logiczną całość. Każdy odcinek drugiego sezonu jest zaskakujący i świeży, natomiast zwroty akcji z finalnego epizodu robią bardzo dobre wrażenie. Ilekroć jeden wątek zostaje wyjaśniony w jego miejscu piętrzą się nowe, jeszcze bardziej wciągające. Bohaterowie tej serii są charyzmatyczni, dynamiczni, mają silne osobowości, jesteśmy świadkami istnej wojny charakterów. Do pozytywów tego sezonu zaliczyć też można nawiązania do serii pierwszej i kontynuowanie prywatnego śledztwa Ellen. W ogóle konflikt na linii Ellen - Patty był wyśmienitym pomysłem, a smaczku temu wszystkiemu dodawały prywatne problemy pani Hewes.

Seria trzecia natomiast jest wtórna. Akcja rozgrywa się żółwim tempem, jej zwrotów wyczekuję w nieskończoność, a gdy nadchodzą pozostaje niedosyt... Wątek Frobishera z serii pierwszej i drugiej zaczyna drażnić, pojawiają się liczne rozbudowania fabuły, które są jak martwe gałęzie - ślepe uliczki. Wyraźnie dołują grą aktorska dwie główne bohaterki, natomiast namnożenie nowych postaci wprowadza nieład. Kluczowa dla tej serii postać adwokata Tobinów, w obliczu rozwiązania zagadki Jego przeszłości staje się niewiarygodna. To czego dokonał wiele lat temu jest moim zdaniem tak samo prawdopodobne jak to, że na księżycu zielone stworki uprawiają truskawki. Wszystko wydaje mi się w trzeciej odsłonie Układów naciągane... Może to ja się zmęczyłem Układami? Może oglądanie serii po serii to nie był najlepszy pomysł?

Układy rozpoczęły się fenomenalnie... Gdy tylko obejrzałem pierwszy odcinek wiedziałem, że wciągnę się na dobre. A teraz...? Pozostaje niedosyt i pytanie, czy powinna powstać seria czwarta, a jeśli tak, to czy zaskoczy nas czymś nowym, czy jedynie będzie odcinać kupony od popularności świetnego początku.

ocenił(a) serial na 10
SooSeK

Po świetnym pierwszym sezonie, druga odsłona serialu również trzymała poziom. To rzadko spotykane w "świecie seriali" amerykańskich. A jednak.
Mam nadzieję, że kolejny sezon - czwarty już - nie będzie naciągany, że Damages powróci w świetnym stylu.

[przykład: Desperate Housewives - 4 sezon bardzo dobry, 5 sezon nuda i nic ciekawego, obecnie nadawany 6 sezon jest fenomenalny.]

SooSeK

Rzeczywiście....! sezon był świetny!!! Obejrzany w ciągu jednej nocy i połowy dnia:) A teraz jak oglądam 3 sezon to chce się spać... wątki są niespójne a cała akcja rozciągnięta. Nie ma momentów wyczekiwania i niespodzianek... wszystko jest przewidywalne i męczące!!!Szkoda, bo pierwsze dwa sezony były niezłe i dawały nadzieje na niezły kolejny!!! Co więc się zmieniło?

chatiflatt

Najlepszy sezon to 1, nie ma co dyskutować nawet.
Przemyślany, świeży, zabawy ze skokami w czasie, wszystko gra, nie ma do czego się przyczepić. Drugi sezon był ciekawy, ale moim zdaniem przekombinowany, za to z dobrymi twistami w finale. Trzeci jest również dobry i tutaj z kolei nie szaleją z wątkami. Trzeci sezon można by upchać w 10 odcinków. Największą zaletą trzeciego sezonu jest rozwinięcie i ukazanie złożoności charakterów Ellen i Patty, a w szczególności tej drugiej. Jest wspaniale rozpisanym bohaterem na tle serialu.
Chciałbym, żeby to był ostatni sezon i prawdopodobnie tak będzie.
Nie ma sensu robić kolejnego, trzeci sezon bardzo ładnie zawiązał fabułę.

Minusy trzeciego sezonu:
- wątki były dobre, ale ciągnęły się i nie było twistów w środku sezonu.
- wątek z adopcją Ellen, na co to komu potrzebne było? - zapychacz
- wątek Frobishera powinien być zamknięty w drugim sezonie, jego sceny filmowe, to zapychacz kolejny.
- opóźniony powrót Wesa. Fajnie, że do tego wrócili, ale Wes budzący się po roku i nagle wsadza Frobishera i siebie za kratki.
- Tom chodzący z ranami przez miasto, zamiast zadzwonić po karetkę i Joe w mieszkaniu.

BOOMER1

co do Frobishera nie zgodze sie z tobą, to nie zapychacz, bo bylo ciekawie zobaczyc co sie z nim stało, czy sie zmienił, co do Toma, najpierw tez sie dziwiłem że nie idzie z tymi ranami na pogotowie czy nie dzwoni tam, ale zrozumiałem że on martwił sie bardziej o rodzine niż o siebie (ale dzwonił do żony więc mógł jednak i uratowac siebie- no ale wtedy Joe nie zabiłby go:p),
Nie rozumiem jednaego czemu nie wytłumaczono tego telefonu Patty w którym wrzeszczała do kogoś sie rozmyśliła! Niwe wiem co miała do końca na myśli czy o śmierci Toma czy o czymś innym, zawsze w ostatnim odcinku wszystko było jasne a tu wyjatek:/

chatiflatt

Do tego, co wyżej napisałem, to dodam jeszcze za minus idiotyczny wątek z Barrym.

BOOMER1

Dokładnie! Cała akcja została zbudowana wokół irracjonalnego motywu "jedynego śmietnika w Nowym Jorku" i "wszystkie śmieci lądują u Barry'ego". Jakaś kpina! Po co Tobin Jr. zabrał ciało z domu Toma? Żeby można je było pokazać w śmietniku - stwierdzić, że utonął i żebyśmy myśleli, że to on skoczył z mostu. Drugi sezon w którym dźgnięty nożem bohater (tym razem aż trzy razy) chodzi sobie miastem jakby nigdy nic - w pierwszym sezonie chociaż aresztowali Ellen :P Ale mimo wszystko lubię ten serial, choć momentami skręcało mnie oglądając trzeci sezon...

SooSeK

Joe Tobin wrzucił ciało Toma do śmietnika koło budynku należącego do Leonarda Winstona po to, żeby to właśnie on był podejrzany o zabójstwo Toma.
A w pierwszej serii aresztowali Ellen dopiero jak wychodziła ze swojego mieszkania (wcześniej zakrwawiona przeszła przez pół Manhattanu z mieszkania Patty do swojego) - tak więc też trochę pospacerowała po Nowym Jorku - może Nowy Jork jest tak pełen dziwaków, że nikt nie reaguje na pałętających się po ulicach zakrwawionych ludzi :)
Trzeba pamiętać, że to tylko serial - twórcom akurat pasowało, żeby bohaterowie się przemieszczali - bez tego nie byłoby dramatyzmu; ja jestem w stanie przymknąć oko na te ich niektóre nieprawdopodobieństwa - Glenn Close mi wszystko wynagradza :)

użytkownik usunięty
SooSeK

Dokładnie, a czy w finale drugiego sezonu nie było dźgnięta również Petty ( w windzie lub obok)? I też chodziła sobie i chodziła, to nie byla z reszta jedyna wpadka podczas tego finalu. W aktualnym nie podobało mi sie jeszcze przypadkowe zderzenie samochodu Petty i Michaela, strasznie naciagane ( nie widze sposobu w jaki mógłby to zaplanować)

W finale drugiej serii Patty została dźgnięta w windzie jak szła zanieść Ellen pieniądze, które ta miała wręczyć skorumpowanemu sędziemu. Patty miała już poukładaną akcję, jak złapać tego sędziego na gorącym uczynku, jak przymknąć tych z UNR, więc według niej nie mogła przerwać tego swojego schematu - jeżeli poszłaby do szpitala zamiast do Ellen to jej przeciwnikom by się upiekło - a wszystko, co robi Patty, jest skierowane przeciwko podłym ludziom, więc wybór między sprawiedliwością a jej ewentualną śmiercią był dla Patty prosty. No i jeszcze dodatkowo Ray Fiske ukazał się jej w tej windzie i powiedział, żeby powiedziała Ellen prawdę o tym, że chciała ją zabić.
Więc tym razem Patty nie chodziła po mieście zakrwawiona, a tylko po hotelu :) Śmieszniejszy wydawał mi się fakt, że Ellen nie zauważyła, że Patty, siedząca w odległości 1 metra, wykrwawia się na śmierć. Ale cóż...
A ten wypadek z 3 serii faktycznie trochę naciągany - chyba że ktoś uwierzy w to, że Micheal słysząc rozmowę Ellen z Patty (że Patty jest w drodze do swojego mieszkania), obliczył gdzie jego matka może być w danym momencie (wiemy że jest inteligentny, a ulice w Nowym Jorku są jednokierunkowe).

użytkownik usunięty
glennn

"Śmieszniejszy wydawał mi się fakt, że Ellen nie zauważyła, że Patty, siedząca w odległości 1 metra, wykrwawia się na śmierć" dokładnie o to mi chodziło, tylko pamięć już nie ta :) Poza tym były tam niedociągnięcia typu żę ktoś do hotelu wejść nie mógł a Ellen mogła... muszę spojrzeć na to jeszcze raz i sobie przypomnieć. A co do wypadku, to nawet jeśli wiedział ze jedzie, do domu, to nie wiedział jeszcze skąd no i nawet gdyby wiedział to wszystko, to i tak trafienie konkretnego auta (pomijam juz fakt ze nie jechała swoim samochodem) nie wydaje mi się zbyt bardzo prawdopodobne :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones