Nie spodziewałam się, że Luciana tracąc synka, straci go aż na pięć lat! Miałam nadzieję, że
zostanie odnaleziony o wiele wcześniej, jeszcze jako bobas.
Będzie wychowywany przez jakichś biedaków, potem będzie sprzedawał gazety. Na ulicy spotka
go Rodrigo. Oczywiście nie od razu wszystko się rozwiąże.
Dopiero po pięciu latach Rodrigo rozwiedzie się z Galą! Masakra..... i to chyba bardziej z jej
inicjatywy niż z jego.
Już było tak w telkach, że myśleli, że są rodzeństwem. Najbardziej mi się utrwaliło ze Zbuntowanego anioła ;)
chociaż URPEA to pierwsza telenowela która spodobała mi się po CME. Do Evy Luny aż tak nie miałam przekonania chociaż niezła była to telka a LQNPA oglądałam z braku telenoweli i chyba tylko dla postaci Gustava bo była to telenowela niesamowicie toksyczna
Mnie się dobrze oglądało Evę Lunę. To bardzo sympatyczna telka. Co do LQNPA to mam mieszane uczucia. Ana Paula i to jej niezdecydowanie mogło doprowadzić do szczękościsku :D
I śmierć Gustava też była niepotrzebna. Według mnie go poniżyli, bo zmarł w domu Rogelia. Szkoda go.
Tak... Przyznaję, że nie widziałam jej całej... tzn. nie widziałam odcinków w środku, jakichś chyba z 15 może 20 (zaręczyny Evy i Daniela ich niedoszły ślub i to jak Eva poznaje "prawdę" i później te oskarżenia...)
Czytałam, że Eva Luna będzie teraz na tv6.
coo ? :o
masakra.. co to ma wgl byc ?
Po pięciu latach to już wszystko skończone..dziecko duże..nie przyda mu sie już łóżeczko i ciuszki kupione przez Luciane ..ona będzie dla niego jak zupełnie obca osoba ; ( myślałam,że odnajdzie dziecko po kilku miesiącach ; (
A pamiętacie odcinek, w którym Lu dowiaduje się, że Paz i Galdino nie są jej prawdziwymi rodzicami? (Na pewno pamiętacie...) Nie chce dopuścić do siebie tej myśli... Powtarza mamie, że oni są jej jedynymi rodzicami... I tutaj jest podobna sytuacja... Dla małego Mateo to don Chelo jest tatą.... Jedynym plusem jest tylko fakt, że mały nie miał mamy, bo don Chelo mu powiedział, że jest w niebie... I tutaj jego rodzicie wiedzieli, że maja synka i go szukali....
Łoooooł, to pojechali po bandzie, cóż oni będą robić przez tyle odcinków. Ciekawe, czy będą tak szukać i szukać, czy przeskoczą od razu 5 lat później :)
A w jakiejś innej wersji, to minęło nawet 8 lat... więc nawet się cieszę, że w tej "tylko" 5"...
Tak, to prawda... Minie pięć lat... A małym Mateo zajmie się don Chelo... Nie wiem, czy to było, ale we wspomnieniach Luciany było, Luciana szukając synka, spotkała go, nawet o tym nie wiedząc... Ale wtedy don Chelo ją okłamał... a ta kobieta, która im pomaga, to ona nie jest żoną don Chelo...
Z Janą i Lorenzo tez nie będzie szczęśliwie, bo gdy tylko sobie wyznają miłość Roska się o tym dowie i wsadzi Janę do samolotu i ta chyba pojedzie do Włoszech na studia... Lorenzo nawet nie zdąży na samolot, bo Jana już odleci... A później będzie jak minęło 5 lat... I po kilku odcinkach Borys poprosi o rękę Janę... a później będą ich zaręczyny...
Mnie tylko dziwi jedno... Dlaczego Rodrigo się nie rozwiódł z Galą.... I był jej mężem przez tyle lat..?
Tez mnie to zastanawia. A biedna Luciana była samiutka jak palec? :(
Najlepsze jest to, że Borys będzie planował porwanie. Wiedziałam, że to psychol.
Tak, sama z tatą i rodziną.... Luciana tylko szukała synka... Poza tym za dużo tych odcinków nie było, bo później szybko był przeskok w czasie....
Tak, tak i Roska mu w tym pomogła... bo udawała, że zgadza się na ślub Jany z Lorenzem...
Tak, tak... bardzo smutne...
Roska, była już coraz bardziej chora... Ja też się cieszę, że oni będą razem..:) Ostatnio właśnie sobie o tym myślałam... Jana z Lorenzo... Luciana z Rodrigo... A PAto sam....:(
tak mi go szkoda , bardzo go polubiłam. dobrze że Jana będzie z Lorenzem a nawet nie miałam pojęcia że Boris będzie planował porwanie to jakaś paranoja ludzi którzy maja za dużo pieniędzy i nic do roboty
Tak, Borys chciał być tylko z Janą...
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale chyba Borys wypomniał Janie, że dużo kasy i czasu na nią stracił...
Tak, ja go od początku nie lubiłam.... Jakiś taki fałszywy się wydawał... I mnie bardzo ucieszyło, jak Jana jednak odwołała zaręczyny z tym palantem ..;)