Nie spodziewałam się, że Luciana tracąc synka, straci go aż na pięć lat! Miałam nadzieję, że
zostanie odnaleziony o wiele wcześniej, jeszcze jako bobas.
Będzie wychowywany przez jakichś biedaków, potem będzie sprzedawał gazety. Na ulicy spotka
go Rodrigo. Oczywiście nie od razu wszystko się rozwiąże.
Dopiero po pięciu latach Rodrigo rozwiedzie się z Galą! Masakra..... i to chyba bardziej z jej
inicjatywy niż z jego.
Tak!!! To byłoby idealne.
Mam nadzieję, że niedługo pojawi się telka, w której głównego bohatera zagra Brandon.
Ja też mam taka nadzieję...:) I chciałabym, aby grał taką fajną rolę jak w URPEA, tylko, aby był zdrowy... :)
Kiedyś coś tam obiło mi się o oczy na tt, że Brandon w jakimś castingu uczestniczył, ale to było dawno i nie ma żadnych konkretów...
Ale nadzieja jest :)
W sumie nie dziwne, że Jana chce być architektem. Tylko te szopki budowała z tekturek zawsze...makiety i makiety ;)
Kilka razy razem z Lulą i Borisem robili jakieś makiety...zawsze mnie to śmieszyło, bo z książkami rzadziej siedzieli niż z tymi tekturkami.
Ja też nie..:P A już jedna moja przyjaciółka wyszła za mąż.. Druga wychodzi w tym roku..... :)
Mi się jeszcze nie śpieszy..:)
Zastanawia mnie jedno, dlaczego Roselena i Gala mając idealny plan porwania synka Luciany nie wykombinowały wcześniej miejsca gdzie go zaniosą. Gala poszła z nim na śmietnik, tam przestraszyła się policji i zamiast zabrać go i pomysleć, zostawiła go w śmieciach. Potem wróciły tam jak dwie idiotki.
:) kiedy to nabierze rozmachu ? w ktorym to odcinku przesuniemy sie znowu o 5lat do przodu ?