Moim zdaniem to wspaniały blog, ze wspaniałymi informacjami na bieżąco. Wiolczur wykonuje
naprawdę świetne szablony,które są wręcz idealne. Zarówno zawartość postów jest ciekawa itd.
Będę mówić do Ciebie Aleksa. Bo jesteś Aleksą, Alekso. :D
Aleksa, Aleksy, Aleksie, Aleksę, Aleksą, o Aleksie, Alekso! xD
http://violettapl.blogspot.com/2014/01/tumaczenia-artyku-na-temat-zwiazkow.html# more Ależ proszę bardzo :D
Ależ na to chętnie odpowięł XDD gdyż ponieważ uwaga luk na fragment, w którym jula napisała, że nie ma pojęcia, czy informacje są prawdziwe, w tenże sposób podkreślając, że są niesprawdzone, vel podane jako pewniki w tej gazecie a nie przez nas :)
Babaam! Zostanę prawnikiem
Zwróć uwagę na ostatnią linijkę. "Uważacie, że związek C.A. i D.D. mógłby być prawdziwy?". Zastosowano tu tryb przypuszczający (patrz: czasownik "mógłby") Wyraża przypuszczenie, wątpliwość, niezdecydowanie, wskazuje na zdystansowanie się mówcy od opisywanych przez niego faktów, Fakty opisane trybem warunkowym mogą być nierzeczywiste, hipotetyczne lub co najmniej wątpliwe. Tu w sposób ewidentny wykazano wątpliwość w prawdziwość tego związku. W PRAWDZIWOŚĆ. Nie w istnienie. Odnoszę więc wrażenie, że rzucono podejrzenie, iż ten związek nie jest prawdziwy. Oznacza to, iż jest: wymyślony przez fanki lub udawany przez wyżej wskazanych. Ponieważ fanki opierają się na wieloznacznych zdjęciach, mają podstawy do owych przypuszczeń. Pada tu cień na naszą drogą parę.
Ergo - Uznajecie ten związek za bezsensowny i nieistniejący, wymyślony przez fanki,których domysły nieoficjalnie wspierają Clara i Diego (w waszym domyśle - chcący zwrócić na siebie blask reflektorów). Dziękuję za uwagę.
Wprowadzają niektórych w błąd. Tam Martina jest królową itp. Twierdzą, że Dielari to plotka i takie tam ...
Zauważyłam. Dlaczego nie napiszą choćby o Mercedes? To naprawdę wspaniała dziewczyna i ma więcej oleju w głowie niż Tini (którą kocham),ale nie jest tak,ze skupiam się na niej,bo jest najważniejsza czy coś. Sa bardziej sensowne osoby.
W sumie - racja. Tyle ciekawego się dzieje, a one tylko o Tince nawijają. Nie "trawię" Martiny, a ona tam króluje.
Podzielam Twoje zdanie, pomimo tego iż Tini jest moją idolką. Każdy ma prawo do lubienia tego kogo chce.
I uważam,ze inne gwiazdy też są istotne. Mercedes to fantastyczna dziewczyna. Alba tak samo,a o takiej Albie nic się nie pojawia.
Mogłby być chociaż post o tym co piszą na twitterach, każdy jest ciekawy, a nie.
Czekam na hejty za 3,2,1 .......
Nie czekaj na hejty. Forum jest od tego, żeby wyrażać swe opinie. Ale generalnie powinny coś napomnieć o takiej Albie itp. Nawet nie raczyły posklejać postu o Dielari, a jest tyle dowodów na ich związek, jak one twierdzą "Nie chcemy wzbudzać niepotrzebnych sensacji", kiedyż one już to zrobiły kilka razy ...
Na plv-lovers czytałam dużo o ich związku - o wspólnej wigilii i to ma jakiś sens. O każdym coś pisze. A nie.. Dlaczego nie opiszą przyjaźni Diego i Lu? To moim zdaniem bardzo ciekawy temat.
Co działo się z Albą, o czym jeszcze nie napisałyśmy?
Godzina 22:31, batalia trwa. Cieszy mnie bardzo, że masz pozytywną opinię o blogu, ale muszę przypomnieć, że jest niewiele tematów do pisania o drugoplanowych aktorach
Cóż, to, że są drugoplanowi nie znaczy, że są mniej ważni. I mają zdecydowanie więcej oleju w głowie. Gdybym ja była posiadaczką takiego bloga, pisałabym o aktorach wg tego, jacy są, co robią, jak się udzielają a nie wg ich udziału w serialu. To prawda, że nie wszyscy wiele robią, ale niektórzy mają ciekawsze zajęcia, niż bezsensowne twicamy Tinki. O, czemu o nich nie napiszecie?
Na boga, nie podważaliśmy nigdzie Dielari. O Mechi, którą zresztą wielbię za luz i osobowość, tez piszemy kiedy jest jakiś temat na posta, sesja, randka, ciekawe tweety, niestety akurat ona niewiele udziela się publicznie, dlatego jest mało tematów
Może chodziło jej o jednego konkretnego boga np. z mitologii słowiańskiej o Świętowita, Trygława, Peruna, z mitologi greckiej o Zeusa, Dionizosa, Hadesa, lub z mitologi nordyckiej o Odyna, Freyę lub Jormunganda?
Nigdy nie wiadomo.
Z serii: Kolejny nic nie wnoszący post.
Niby co jest śmiesznego w imieniu wielkiego komtura krzyżackiego?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kuno_von_Lichtenstein
To samo spostrzeżenie, chociaż tak z kilka miesięcy temu - w momencie, kiedy zaczęły powstawać tematy towarzyskie vel "już idę, pa". I pod postem - 100 odpowiedzi typu "no paaa ;*". Upadek zupełny
Czasami pojawi się jakiś interesujący temat, jednak na czas, kiedy w serialu nic się nie dzieje - a przynajmniej nic noweg, gdyż większość osób widziało odcinki hiszpańskie, jest to dość zrozumiałe, niestety...
Widzę,że wywołałam burze.
Ale nie chciałam,żeby to tak wyglądało..
Jakieś kłótnie, afery.. No po co to wszystko?
Chciałam poznać Wasze zadanie, a nie..
Spokojnie, na tym forum łatwo o burzę. A na tę kłótnię nadchodzącą wskazywały wszystkie znaki na niebie i ziemii - kiedyś musiała mieć miejsce ;)
Chodziło mi o to jak bardzo ją kochacie itp. Nie wchodzę tam, bo nie mam po co. Wiadomości o waszej wszechmogącej, wspaniałej, wcale nie mającej swoich fanów gdzieś, pięknej, utalentowanej, nie używającej playbacku, naturalnej Tiniuście, mnie nie interesują, gdyż mam ją w głębokim poważaniu. I jeszcze piszecie, że Dielari, nie istnieje, a Fande tak. No i nie zapomnę tego "Ojeciec Martiny piszę o niej książkę. Wkrótce będziemy mogli przeczytać jej autobiografię" Serio?
O nienienienie.
Punkt 1; Tini jest wspaniała, kocha swoich fanów, jest piękna i utalentowana, a playbacku używa jak każda gwiazda.
Punkt 2; Nigdzie nie piszą, że Dielari nie istnieje, a Fande tak.
Punkt 3; Czepiaj się Tinistas.
Co do punktu drugiego - Fande już mi się nie chce szukać, ale Dielari - pytanie 28. http://violettapl.blogspot.com/p/faq.html
Szanowna Joanno, Fande to tylko przypuszczenia, czytaj uważnie ^^ Przypuszczenie można traktować jako synonim do plotki. Dielari też nie jest potwierdzone, a więc najprawdopodobniej nie chcą rozprzestrzeniać więcej plotek w postach. Coś jeszcze, kochanieńka? ;3
To tylko przypuszczenia, czytaj uważnie. Nawet dali zdjęcie z oficjalnego magazynu V., że odeszła. Poza tym prawdopodobieństwo to jest bardzo duże, albowiem Clara ma inny projekt w planach.
Gdzie wyczytałeś, że był to oficjalny magazyn V? A po za tym, z tego co mi wiadomo - ale co ja tam wiem - Clara nie powiedziała nigdy, że odchodzi z Violetty.
Nie wyczytałem, tylko mam 5 numer, więc rozpoznałem po czcionce, jakości papieru i szacie graficznej ;3
Az sie zdziwiłam, że nikt nie napisał, że jak ja przyjdę to polecą brzydkie słowa :D
Ale ja mam z redakcją na pieńku, ponieważ mówię im, co myślę. Dziewczyny NIE AKCEPTUJĄ konstruktywnej krytyki. Ja nie zamierzam siedzieć cicho tylko dlatego, że kiedyś kumplowałam się z osobami, które tam piszą. To było dawno, dla nich to najwyraźniej przeszłość, bo mają mnie wszystkie w głębokim poważaniu.
Poza tym temat jest idealny dla mnie.
Ostrzegam, że mogę nie być obiektywna, gdyż ostatnio bardzo się wkurzyłam na tego bloga. A raczej na osoby na nim piszące.
1. Tinka wszechmocna. Wspaniale śpiewa, wygląda, tańczy. Cały czas tylko czytamy, jaka ona jest NIESAMOWITA! Czekam aż dziewczyny wystawią jest ołtarzyk. I będą go całować 24 razy dnia. Co godzinę.
2. Fande istnieje - tuuu to mnie wkurzyły, gdyż nie znoszę tej pary. Cały czas piszą, że Facu jest z Cande, że to widać, a PRZYNAJMNIEJ, że to najprawdopodobniej prawda. Bardzo ciekawe, skąd one to wiedzą?
3. Facu był z Mechi. I od razu z Rodrigo, kurde. Historyjka o tym, jak jego związek skończył się, gdy zapałał miłością do Cande wzruszyła mnie bardzo - chciałabym zapytać samego Facu, ile tych związków miał. Bo skoro po tym, z kim robi sobie zdjęcia widać z kim się spotyka... To ja chyba nie chcę wiedzieć.
4. Te wszystkie związki o których pisałam na górze, ale DIELARI to tylko plotka. AHA.
5. Panny redaktorki znają hiszpański. "Yo me llamo Anna" mówi mi wszystko. A tłumaczenia panny Tinistas to wrzucenie hiszpańskiego tekstu do translatora - moje gratulacje dla niej! Ciekawe, ile czasu się nad tym męczy?
6. Dziewczyny czekają na Jortini. Chyba serio nie widzą, że Jorge nie znosi Tinki. Pisza, jak to oni się przyjaźnią, w komentarzach i na asku (tak, przejrzałam, żeby mieć jakieś pojęcie o czym mówię) tylko piszą, że fajna byłaby ta para. Ale cóż. Dobrze, że Horhuś ma trochę oleju w głowie, żeby za TInka sie nie oglądać. Zresztą nawet nie ma za bardzo za czym, bądźmy szczerzy.
No i ostatnie, ponieważ mam inne zajęcia niż pisanie na ten temat
7. Oni WCALE Nie śpiewają z playbacku. Tak, jasne. A to, że tańcząc szybko śpiewają nadal idealnie i to, że przy upadku Tinka dalej jechała do góry czyściutko dźwięk to też sprawa naturalnego talentu.
Dziękuję za uwage,
pozdrawiam :D