No wiem. Uroczo razem wyglądają, czyż nie? *.*

Ślicznie. *.* Na pewno lepiej niż z koniozębną.

Każdy by lepiej wyglądał ;p

Nie ma za co. Lubię uszczęśliwiać ludzi.
Tak, tak murek w Madrycie i ten komentarz " Mój przewodnik po Madrycie"- o ile się nie myle.
Potwierdzą, nie martw się.

To było jeszcze takie dziwne: PRZECIEŻ ONA JEST JEGO NAUCZYCIELKĄ W SERIALU!
A później takie... Ale ładnie wyglądają! *.*

Karolciu. <3
Jak ja kocham, jak Ty mnie Dielari męczysz. No to, poczekaj. Luknę. :D

Widziałam. Mogę wyrazić moją opinię o tym? Pozwolisz mi? Nie? Trudno. I tak wyrażę. No więc tak, ten tego. O czym to ja? Ach. Clara wyszła zaraz po Diego, haaaaa! Wszystko fajnie, tylko czemu się pan D. tak szybko ulotnił - my i tak wszystko już wiemy. ;D Co by tu jeszcze? To tylko takie tam moje złudzenie, czy tylko Cla podeszła to fanów? Jej. Ktoś tam płacze. Kurczę, zazdroszczę tym ludziom, nie powiem. Clara jest taka kochana. Gracias - nie mam pojęcia za co, ale było słodkie. Koło 36 sekundy ktoś woła - Hola, Angie. Ach, Ludki moje drogie. Co by tu jeszcze - ten ktoś za kamerą nie umie nagrywać. :D
Dzisiaj masz zakaz pokazywania mi smutnych rzeczy - mam dobry humor. Za to Dielari i psychozy wszelakiego rodzaju chętnie. ;D

Ale śliczni. Miśki nasze. ♥

Asienko &lt;3
Ooo przypomniało mi się coś ( to przez Ciebie). Pamiętasz jak był to głosowanie KCAM. Pamiętasz oczywiście, co ja się głupio pytam. Więc, nasz kochany Dieguś z miłści do naszej Clarity nawoływal do głsowania na nią. Podał tweeta jakiejś tam fanki.
Czyż to takie nie Dielarowe ?

Twoja opinia jest dla mnie ważna. Nie martw się. Clari jest kochana. Tyle w temacie. A reszta to niech jej buty czyści.

Karolineczo. <3

No ba, że pamiętam. :D Ffffiem. https://twitter.com/ClaraAlonsoBR/status/355204880941580288/photo/1 too podał. ;D
I jak można mówić, że nie ma Dielari? No jak?! Kochani nasi, przyznajta się wreszcie. :c

Jak zwykle masz rację. Bez Clary nie ma nawet mowy o Violetcie.

"Karolineczo"- pierwszy raz to widze, ale fajne. Brawa dla Ciebie. Ty to jesteś wymagająca.

Asioneczko &lt;3

Dokładnie :D Niektórzy piszą, że są już ze sobą 8 miechów. Ale czy to ważne ile ,ważne że są.
Nie no tuż, tuż urodzinki Clarity, więc może coś tam ciekawego napisze nasz filozof :D


To samo mówie. Nie ma mowy o jej braku. Nic nie mówimy. Koniec !

Ps. Widziałas może filmik z Insta Facu z Diego ?
Diego to mistrz &lt;3

Literóweczka się wkradła, muchomorku. ;D

Taaak, już serio niedługo. Swoją drogą - bierzesz może udział w akcji dla Violetta PL? ;P Są, są. Muszą. I byle jak najdłużej. &lt;3

Cisza. Wyplujmy te plugawe bluźnierstwa. Nic. Nothing. Nada. Niente. O czym to ja? Ach, lepiej nie będę sobie przypominać. :D

Łoj, nie widziałam. Zaskocz mnie. ;D

Jakie słodkie sorbeciku &lt;3 ( całkowicie przypadkowe )

Może, jeszcze się zastanawiam :D Na twitterze robimy jakiś tam filmik i takie tam. Tylko nie wiem czy się to uda w ogóle....
Na zawsze razem.

Proszę. Diego z Facu w pokoiku. Uuuu. Diego mnie rozwala. Dobrze zrozumiałam, że coś tam mówił , czy to jest nagrywane do programu czy jakoś tak.
http://instagram.com/p/jbVBe7QM-E/

No cóż tak bywa, grzybku. :D

Przedawkowuję "cóż". :D Cóż, ja miałam z B. nagrać dla niej piosenkę, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie. Znając życie dołączę się do spamu, może zrobię jakąś karteczkę dla VPL i git. ;D Dwadzieścia cztery. Nasza Clara będzie stara. :D
Oczywiście, bigos it mast bi tró low.

Hahahahahah, oni chyba za dużo wypili. Szczególnie Facu. xD Niemniej Diego jak zawsze genialny. ;D

Proszę Cię kartofelku tylko nie grzybku, nie grzybku..

"Cóż" jest fajne.
Tak jest zazwyczaj. Tyle planów, a kończy się na najprostrzym.
Przeboleje ten język, bo nie można się nie zgodzić :D

Faktycznie tacy jacyś nie teges są. Ale i tak boscy.
Teraz sobie uświadomiłam, że między Clarą , a Diegu jest 18 miesiecy roznicy. Dobrze liczę ?

Dobrze, ja już lece. Bo postanowiłam obejrzeć Radwańską. Ja to mam ambicje.

Daj spokój, poroście. :D

"Cóż" rządzi.
Tak bywa. Taki lajf. XD (ależ jestem mściwa).
Wiem, wiem. W sumie też za ingliszem nie przeszkadzam, ale żyje się jakoś. :D

No ba. Zaliczyli jakiś dobry trunek po przybyciu do Paryża, a co!
Uwierzę Ci na słowo, nie mam cierpliwości liczyć. Nie o tej porze.

No proszę. Cóż, branoc, grejfrutku. :D

Nie dam Ci spokoju chlorku.


Dokładnie. Pożałujesz tego kiedyś...
U mnie niechęć do tego jezyka to tak 99% nauczycielka. Pudel w skrócie.

Kto im zabroni. Mogą !
Jak mi wierzysz, to dobrze :D

Dobrej, krasnoludku :D

Przypomniał mi się Diegowy trójtlenek chloru. xD

Kiedyś mi walniesz. :D Moja nauczycielka angielskiego... dużo by pisać, naprawdę. Cóż, ale mnie lubi z jakiegoś niewyjaśnionego powodu.

Oni mogą. Mój ukochany argument. Zaraz, nie. On brzmi: Clara może. :D

Papa, rybeńko. ;D

To dobrze, tak miało być. Wszystko co Diegowe jest warte pamiętania :D


Kiedyś...
Moja jest straszliwie charakterystczna. Zawsze się wymądrza. Miałam już od niej kazanie jak to mam mówić głośno i do niej. Ja tego nie zmienie, taka już jestem, że zawsze zanim powiem nauczycielce mówię osobie, która siedzi obok mnie . Powiedzmy, że szukam potwierdzenia.

Mam to samo. Ona może wszystko. Clara jest wszystkim :D
A tu Cie zaskocze, jednak 20 miesiecy. Dopiero teraz uswiadomiłam sobie, że rok ma 12 miesiecy. Jaka ja jestem bystra..

Zapewne jesteś w szkole koszyczku . Tak myśle...

Ps. Jaram się Dielari

Taa, moja też. Ma strasznie brzydką twarz, ale jest chuda, skubana. Ona ciągle daje nam kazania z serii "jak żyć". Jest wicedyrektorką. Ciągle się wyżywa na takim jednym chłopaku, mniej kumatym.

No właśnie. :D Cóż, mądra Ty. Znów uwierzę Ci na słowo, nie liczyłam.
Zapewne byłam... ^^

Dzisiejszy tweet Clary. :D

Chuda ? To masz szczęście. Ona jest przeciwieństwem. Dlatego nazywam ją pudlem.
Wyobraż sobie postać z nadwagą, kręcone ciemne włosy ( dużo włosów tak do połowy szyi), ciemną karnacje ( czasami mam wrazenia jakby sie nie myła) i przerażający makijaż.
Do tego ubiór, którego się nie da skomentować.
Jej ciągłe pretensje, jak to my cicho mówimy i nic nie umiemy.

No widzisz, wierzyłaś mi, a ja się pomyliłam.
Zapewne ?

Tak i Diegooo <3

Hahaha. xD Moja jest chuda małpa. No cóż, wnerwiająca kobitka.
Hahahahahahaha. XD Czekaj, opiszę Ci moją.
Wyobraź sobie:
Chudą postać koło 40-stki, średniego wzrostu. Kwadratowa twarz, brązowe włosy w cyber ulizanym koku, meeega wąskie usta, usta pomalowane czerwoną szminką (zazwyczaj), czerwone oprawki, jakaś kiczowata koszula, spódnica, czerwone rajstopy - must be i kozaczki. xD
U nas na angolu jest dziwnie. Zazwyczaj babka nawija po angielsku, każe robić np. z 5 zadań, daje na to jakieś 10 minut. Dwie minuty później - Done it? -.- Oczywiście już ktoś się zgłasza (zazwyczaj 3 lub 4 osoby i na przemian je pyta). Ja zgłoszę się raz od wielkigo dzwonu. Ale można nic nie robić i ona nie widzi. Jakiś czas temu słuchaliśmy prawie całą lekcję nagrań z płyty i mieliśmy do tego zadania - ja siedziałam i rysowałam Germangie w podręczniku - nie zoreintowała się.

Takie są te nauczycielki :D

Przerażająca postać. Te kozaczki mnie zaciekawiły....

U mnie kazda lekcja to masakra. Nie ma dnia żeby się nie czepiala.
A to zegarek kolegi, że mu się budzik wlącza, krew na jego sprawdzianie ( troche to dziwne), nie powiesz "Good ..."
To od razu te oczy. Najlepsze jak zapowiada sprawdziany.
Ostatnio było to : wtorek kartkówka ze słówek, sroda sprawdzian z czasów, czwartek spr. z całego działu.
I tak jest zazwyczaj. Jedna kapa, albo nie zaliczenie i nie zdajesz.
Oczywiscie zawsze musi się wymadrzac i pokazywac jaka to ona jest wspaniala.

O nauczycielach to bym mogla mówić godzinami niestety.
Mam taki przypadek z religii.
Ostatnio modlilismy sie cala dziesiatke rozanca bo nikt sie nie odzywał. Jak na nią patrzysz to widzisz śmierć. Dosłownie.

Te odwieczne kozaczki. Te kozaczki w lato. XD Cóż, moja zakonnica - no wiesz, od religii - dopóki nie spadł śnieg chodziła w za małych, czarnych klapkach - wszytko widać, bo ma za krótką sutannę, habit, czy jak to się tam zwie. :D

Om, bosz. :o
Wiem, też mogłabym tak o nauczycielach pisać i pisać.

U mnie na religii robimy zadania z podręcznika. Szkoda gadać.

Jak kto woli :D

Ciężko to skomentować. Może taka oszczędna.

Bo to długi temat...

Czasem też robimy, szczerze to by było chyba lepsze od tej jego zanudzania.
Najlepsze są sprawdziny. Pytania typu: Kto był ojcem i matką Jezusa? Gdzie można spotkać Boga ( nie w kosciele) albo ; jak rozumiesz...( musisz odpowiedzieć tak jak ona tłumaczyła).
Te sprawdziany są głupsze od testów z innych przedmiotów.

Najlepsza była kartkowka z "Pod Twoją obronę". Oczywiscie za karę, że sie nie modlimy.

Ja jej nigdy nie zrozumiem...
Ostatnio się ryłam z jej "zanużenie" w temacie lekcji.
I te jej tlumaczenie, że zawsze ma wątpliwości jak się to piszę :D

Ja wolę już zanudzanie. Ona tak mówi, że nie da się nic skumać. Ma poważne problemy ze składnią zdań. :D
U nas to jest tak - modlimy się, piszemy temat, ona coś gada, otwieramy książkę, ktoś czyta polecenie do zadania 1, ktoś czyta tekst, który jest do niego i mamy jakieś 5 minut na zrobienie. I tak z kolejnymi trzema, czterema. W między czasie coś pogada i tyle w tym temacie.
My sprawdzianów nie mamy. Chyba, że z pacierza. xD

Nauczycieli nie ogarniesz. :D

Nieee, jej jakże mądre tłumaczenie co to trójca swięta przez 5 lekcji. Jestem jeszcze głupsza niz wcześniej.
U nas zawsze ktoś cos fajnego powie, albo ja wkurzy. Kiedys kolezance wstawila 4 kapy z rzędu.
Pisalam Ci o jej uwagach. Po prostu smiech.
Na nią się nie da zasadniczo patrzeć.
Ja nawet nie mam ksiązki. Nie widze sensu jej kupowania. W tamtym roku szukalam ściany by nic nie czytać. Oczywiscie musiała się doczepić.
To fajnie się macie.

Oj nie, nie.

Zmieniłaś avek widzę :D Boski <3

Hahahah. xD Nam dzisiaj się tłumaczyła, czemu ma taki strój, a nie inny. Cóż, u mnie w klasie jest taki chłopak, który nie zdał. Jego kłótnie z zakonnicą mnie zawsze rozbrajają. W pierwszej klasie mieliśmy jeszcze innego niezdalucha, ale cóż - zostawiliśmy go w pierwszej. Był niezastąpiony. I pani od Matematyki - Ziółek, sia rap! XD Tyle wspomnień. <3
Pamiętam, jak się moja wykurzyła i mnie wykopała z klasy za lusterko i przeglądanie się. :D
Ona uśmiecha się tak, że widać jej calutkie dziąsło nad zębami. Masakra! Wszyscy boimy się tego. :D

Angusia ślicznie wyglądała w tej scenie. ^^ Ty też jak widzę, zmieniasz. Pięknie. <3 Jejku, zazdroszczę im lata. x.x

Aha. Moja to nie zakonnica, a ubiera się jeszcze gorzej :D
U mnie w klasie każdy ma coś do powiedzenia.
Najlepsze było jak oskarżyła kolegę o sabotaż bo jej komputer nie działał.
U mnie tak się składa, że dostały same dziewczyny. Jedna taka głupia blondynka. Jej najlepsze pytanie : jak się ma srednią 1.00 to jaką się ma ocenę ?
Dziwne przypadki :D

Jaka ty niegrzeczna Asiu. U nas baba z wosu z typowym slaskim akcentem w tamtym roku wyrzucala koło popadnie.

Śliczna, śliczna. Tak zmieniłam, ładna ma tą sukienke &lt;3
Ja tam lubie zime. Nie zazdrość, oj nie ładnie.

Taaak, piszcie o Dielari *.* Byle dobrze. Macie mi nie zepsuć tej pary! xd

Spokojnie, spokojnie, będzie dobrze. Trzeba mieć optymistyczne spojrzenia na świat :D

Przecież Polska jest super<3333 Spamowanie na tweeterze się opłaciło. Zakładaj chętnie poczytam, dielari por siempre<333

Oni nas tak kochają, że specjalnie nie zapisali koncertu ♥

Ja tak mam z 1D. Byli w Berlinie to nie mogli do Polski przyjechać? No cóż, pozostaje mi tylko dalsze spamowanie na tt. Niall odpisał mi na ask'u. Jaram się *.* Nie wiem po co Ci to piszę. Nie ważne. Nie słuchaj mnie.

Pewnie specjalnie uczą się języka Polskiego, by do nas przyjechać. Spamujmy dalej!!! Chociaż moje wpisy ograniczają się do ,, Ty amo Polonia", czy jakoś tam.

Skąd ja to znam...

I bardzo dobrze. Im więcej Polski tym lepiej :D
Chętnie poczytam jako fanatyczka. Ja jestem zbyt leniwa by coś pisać. To mnie kiedyś zgubi.
Dielari znam od podstaw ich się nie da nie kochać. Dielari ♥

Ja tam widziałam tylko Lodo i Tini. Jak na razie spamuje na tt, żeby 1D w końcu do Polski przyjechało. A pro po 1D. Może po polsku nie pisali, ale widziałam 3 filmiki, na których mówili w naszym języku.

Ta wasza akcja jest dobijająca. Co wchodze na Twittera, to pojawia mi się "RT jeśli chcesz spełnić marzenia" albo "podaj dalej to bardzo ważne". Kurde no, tylko zwariować! xD

#PolandWillNeverGiveUpAndWantsWWATour Od jakiś 6 dni siedzimy w trendach. Ach... życie Directionerki jest takie trudne.

Podobno wam coś zablokowali, słyszałam. Moja koleżanka też jest Directioner, sms' y mi pisze, że mam podawać dalej xD A ja już mam tego dość :P

Wiesz, ponad 50 twittów ma minutę, soł...
Poza tym mówili już o nas w UK, Irlandii, Teleexspresie i wielu innych miejscach.

Boże. Pomódlmy się wszyscy. Amen.
Jestem dzisiaj nie ogarnięta... xD

Widziałam, że jesteście w topach w Polsce :D Przynajmniej bylyście popołudniu xD I ludzie z zagranicy wam pomagają -zacnie ^^

Tak, siedzimy tam od piątku :)
Z zagranicy nam pomagają, a Londyn i Dublin zorganizowali na tt akcje, że chcą nam oddać DWA koncerty :')

Ale czad o.O Niezłe tam macie zgranie w tym Directionerskim świecie. to się ceni :)

Wiele razy mówiliśmy, ze jesteśmy jedna, wielka rodzina i jak widać tak jest. Mozna mówić sie o tym co sie chce, ale tysiące dziewczyn dzięki nim przestało sie ciąć. W internecie sa nawet takie zdjęcia takiej zakrwawionej dłoni z napisem Directioner, która trzyma dłoń z napisem One Direction. Dałabym ci linka, ale jestem na telefonie. Nie mieliśmy UAN tour, ani TMH tour, a teraz nie dodali Polski do WWA tour, a my wciąż wierzymy, ze przyjadą i jesteśmy coraz bliżej by dopiąć swego.

I to jest mądre podejście fanów. A nie Tinistas, siedzące na tyłkach, piszące w swoich pamiętniczkach i wklejające naklejki do albumów, a potem płaczące, że nie będzie en vivo w Polsce. Ale żeby było, to nie robią prawie nic.

One Direction ma takich prawdziwych fanów, którzy mają wiele mądrych i przemyślanych argumentów, żeby ich obronić przed hejtami, a Tinistas? Mówią "Bo tak!" "Bo jest ładna" "Nie da się z Tobą gadać, idę stąd", bądź rzucą jakieś przekleństwa i tyle. Directioners naprawdę zależy na sprowadzeniu ich do Polski, a jak nie to pewnie zrobimy zjazd do Berlina i tam zamiast flagi Niemiec będzie nasza.
https://pbs.twimg.com/media/BecRvR7IIAEObwp.jpg

I tak trzymajcie, a będziecie potęgą :D Nigdy nie byłam ich fanką, ale muszę przyznać, że "Story of my life" bardzo wpada w ucho. Jak leci w radiu, to pogłaśniam.

Tak, "Story of my life" jest piękna. I jeszcze ten teledysk <3 Prawdopodbnie w ciągu dwóch tygodni pojawi się teledyśk do "Midnight Memories". Oj, vevo szykuj się.
Ja mam tak, że nie ważne jak bardzo byłabym smutna, patrzenie na tych pięciu, kochanych idiotów od razu poprawia mi humor. A z Tini odwrotnie. Mogę być szczęśliwa, ale jak ją widzę to to mija. Między innymi dlatego na moim blogu Violetta będzie, a właściwie już zaczyna być jest wredną alkoholiczką.

Podrzuciłabyś linka? Zawsze chętnie poczytam o złej Tince, wiesz. ;)