Może to i dziwne, ale coraz więcej obsady z Violetty pisze np. tweety po polsku czy wspomina o
niej itd.
Pablo Sultani- tweet po polsku (z polskimi znakami)
Mirta- tweety po polsku, podanie dalej tweeta polskiej fanki, ustawienie tła z polskimi obrazkami
(ona to wogóle jest prawie polką)
Lodo Comello- niespodzianki, wiadomość po polsku, wygrana polskiej pracy w konkursie,
podanie dalej tweeta polskiej fanki
Tini- życzenia i film, który nie wiem czy jest prawdziwy xD
Facu- życzenia
Ezequiel- podanie dalej tweeta
Wiem, ze to nienormalne i ja jestem nienormalna, ale... Kurde no...
P. S.
Zamierzam założyć bloga o Dielari, opłaca się?
http://nasza-historia-violetty.blogspot.com/
Jakby co to ostrzegam, że jest to jedna, wielka beznadzieja.
WOW! NA PEWNO PRZYJADĄ NA EN VIVO BĘDĄ MIELI KONCERT W RADOMIU, ALE PLANY POKRZYŻUJE IM CHYTRA BABA Z RADOMIA, KTÓRA UKRADNIE LEONA I ODDA GO DO WYTWÓRNI SOCZKÓW LEON (HORTEX). PÓŹNIEJ BĘDĄ TAŃCZYC NA BECZKACH Z OGÓRKAMI KISZONYMI I PODCZAS ''ON BEAT'' I MARTINA SPADNIE Z BECZKI I POŁAMIE NOGI NA WYJĄTKOWO WYSOKICH KOTURNACH. BÓJCIE SIĘ! ( NIE ZWRACAJCIE UWAGI NA MNIE)
I prawidłowo ;D Och, dziękuję bardzo, to wszystko dzięki moim znajomym. Nie pytaj xD Chociaż już mi się znudził :3
Ja z nią 7 lat do szkoły chodziłam ;-; Mieszka dwa kilometry ode mnie ;-; XD
Ediit: Co do bloga o Dielari to jestem za! :D
Ja tu kulturalnie piję herbatę, piszę z nią i nagle wiadomość od niej: "LODO PODAŁA MOJEGO TWEETA!!!!!! JADE DO CIEBIE!", "MASZ JESZCZE TEGO SZAMPANA ZE SYLWESTRA?", "Mama mówi, że jestem niepoważna", "Akurat miałam jej tt otworzonego i wyświetliłam nowe tweety i aż mi serce stanęło", "Nie będę spała tej nocy" :D