Po prostu kocham ten serial <33 I co mam jeszcze napisać? Wybieracie się do kina na Violette?
Ja tam jeszcze nie wiem, ale może...
Aha
Sorki za taką krótką wypowiedź, ale nie wiem co napisać i nie, nie wybieram się do kina na Violette, mam wtedy wesele mojej cioci.
Nowa w naszej społeczności? :D Jaka jest twoja ulubiona postać? Z kim widzisz Violettę, z kim Angie, a z kim Maxiego? :D No wiesz, to najlepszy serial Disneya :D
O Maxiego nie pytaj, bo jeszcze wyskoczy z Camilą i będę musiała coś z tym zrobić :P I tak ty chyba Caxi wolisz, nie? Jeżeli tak to specjalnie dla Ciebie zaraz po Sebku jest mój avek :)
Mina Naty mnie rozpieprza za każdym razem :D Znaczy po pocałunku. Te oczy *.* Ale scena cudowna, zgodzę się <3
Chyba wolę :D Ach dziękuję :D Będę teraz spoglądać na twój avatar inaczej z tą świadomością :D
Niestety, nowa :) Ulubiona postać to oczywiście Vilu i Fran. Violetta z Leonem! Angie z Germanem, a Maxi z Naty <3
Mamy dużo wspólnego, tylko ja wolę Leomasa (Leon i Tomas) Ta to dziwne, w sumie całe to forum jest lekko dziwne
A tam niestety :D Już cię lubię :D Też kibicuję Leonetcie i Germangie :D Osobiście wole Caxi, ale to szczegół. Zaraz nas wszystkich ogarniesz :D Ja jestem B. :D
Zgodzę się tylko z Naxi, mi amor, ale nie bierz tego do siebie :) I tak mogę cię pokochać (nie tak jak mojego męża i jak mojego narzeczonego i jak moją siostrę, córki i całą górę reszty rodziny, ale jednak :P) Jakież jest twoje zacne imię? Ileż masz lat?
Czemu niestety jesteś nowa? Masz możliwość poznać zaczepistych ludzi - w tym mnie! Sarrę :P
Ja wiem... W końcu moja siostra jest jego żoną, coś musi w tym być. Ale ... Po co mam ukrywać swą cudwoność, jeżeli mogę nią uszczęśliwiać inncyh ludzi?
Ach dzięki za to szczęście, które oblało mnie niczym woda w Lany Poniedziałek :D
Porażka życiowa, chcę stąd uciec :( CO JA ROBIĘ W MAT-FIZIE?! :O To pytanie mnie dręczy na każdej lekcji fizyki cudownej i wspaniałej :D
Ej, pacz, to dopiero pierwszy miesiąc, a my już mamy dosć :P
Wow! Fizyka? Podziwiam cię :D ale tak na serio to wspieram cię ponieważ jesteś moją siostrą i wierze że sobie dasz radę :)
Weź jeszcze 9 miesięcy nie wiem jak my to wytrzymamy...
Ale będzie spoko mój brat mi ciągle mówi : Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą! Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą! :D oglądałyście to na yt?
O, a ty nie jesteś przypadkiem Magdy siostrą? Do tej pory tak myślałam XDD
Fizyka.... taaa.... mam ją jeszcze niestety :C
Ekonomiczno-społeczny:) mieszanka różnych przedmiotów, gdzie jeden nie ma nic wspólnego z drugim:)
Wos, informatyka, angielski i geografia:) Każdy znajdzie coś dla siebie, uniwersalny profil:) Ja tam poszłam dla angielskiego głównie:)
weźcie, wasze avatary są podobne kolorystycznie i myślałam, że jedna pisze tylko :D
Że mamy takie coś jak kultura muzyczna i jeździmy na konkursy żeby śpiewać a tak to chyba niczym się nie różni od zwykłego humana :D kurcze skończę tak że nie będę miała pracy i będę musiała stać na kasie w mcDonald'sie :(
Równie dobrze ja po mat-fizie i studiach na polibudzie mogę stać na kasie w McDonaldzie. Dobra, nie wiem co będę studiowała tak właściwie...
McDonaldów nigdy za wiele:) Czekam, aż zrobią w moim mieście to się zatrudnię xd
Ja nie wiem, gdzie będę pracowała na studiach :D Bo jak pójdę do Krakowa to innego wyjścia nie będę miała...
Idziesz do Krakowa na studia? Ja też chciałam, ale się zobaczy. Zależy na jaki kierunek się dostanę:)
Dominiczko, ty masz 17 lat, tak? :D ja chcę Kraków <3 Daleko od Wrocławia - primo, a po drugie pokochałam to miasto *.*
Wgl. na wymianie jak byłam to sobie przez okno z jakimś studentem gawędziłam. A raczej z trzema :D Było zabawnie!
Tak, 17 wiosenek:) To, że daleko od domu to mój główny warunek hehe, ale w sumie jak zrobią autostradę to będzie bliżej niż do Warszawy ode mnie:) Po prostu uwielbiam to miasto, jego klimat i wszystko, Warszawa się nie umywa:)
Zgodzę się. Wiesz, że ostatnio będąc na rynku w Krakowie z koleżankami zrobiłyśmy... hm... małe zbiegowisko? :P Karmiłyśmy gołębie,a one na nas powłaziły i siedziały nam na ramionach, kolanach i jadły z rąk. Ludzie robili nam zdjęcia :D Było zabawnie ^^
O jak fajnie:) Tam jest zawsze tyle gołębi. Też kiedyś karmiłam, ale na mnie nigdy nie usiadły:) Sarro jak ty to robisz?
sypiesz im chleb, coraz bliżej (one się nie płoszą) później jak cię zauważą to trzymasz chleb w ręce i kładziesz nisko, podchodzą, a później go podnosisz. Chleb. Gołąb leci za nim. Po raz pierwszy tak robiłam i było... wait for it... awesome!!! <3 (tak, ogladam HIMYM)
Kurdę, muszę spadać, bo mój brat chce pogadać przez skypa ze swoją dziewczyną i ta laska nie daje mi spokoju, wkurza mnie, ale dobra, może potem jeszcze wejdę:) Bye Bye