Czy tak trudno napisać nie podobał mi się a nie wysilać się na dziwną krytykę , przeczytałem wszystko J.R.R. Tolkiena i także wszystko obejrzałem i uważam że po pierwszych odcinkach serial naprawdę zapowiada się znakomicie
Czy tak trudno napisać podobał mi się a nie wysilać się na dziwną aprobatę, przeczytałem wszystko J.R.R. Tolkiena i także wszystko obejrzałem i uważam że po pierwszych odcinkach serial naprawdę zapowiada się okropnie
Ale, to że jest nie zgodne z książkami nie jest równoznaczne, że można wystawić bez ogródek ''1'', bo oceniasz całokształt i prace ludzi, którzy odwalili swoją robotę, bo operator, dzwiękowiec, czy osoby odpowiedzialne za CGI nie mają wspływu na to jak wygląda historia...
Oczywiście, że nie masz takiego prawa.
1. Założyłeś konto i oceniłeś tylko ten jeden film/serial.
2. Oceniasz film przez pryzmat wielu elementów jakimi są gra aktorska, kostiumy, scenografia, narracja, muzyka, efekty specjalne itp., a nie przez pryzmat jednego elementu np. zgodności z książką (na podstawie której nawet nie powstał).
3. Jeżeli oceniasz tak negatywnie, warto napisać czemu, przecież wystawiasz najniższą z możliwych ocen.
Chciałbym poznać opinię Toją i wszystkich 27% internautów, którzy ocenili to na 1. oceniając na 6-8 inne pozycje, które są słabsze od omawianej.
Gra aktorska na poziomie eragorna, który ma ocenę 5,3/10, brak jakiejkolwiek logiki w tym co robią bohaterowie, dobór aktorów słaby, rekwizyty to makiety, charakteryzacja w tym peruki widocznie na pierwszy rzut oka, efekty specjalne przejaskrawione sprawiają, że serial jest na granicy kreskówki — przerost formy nad treścią.. Pomijam fakt, że z uniwersum Tolkiena są tu tylko nazwy własne postaci i miejsc a sama fabuła bardziej zbliżona już jest do meridy walecznej, mimo że w tytule mamy "Władca Pierścieni". Dołóżmy do tego wulgarne wtykanie odbiorcom poprawności politycznej i mamy średnią ocenę adekwatną do tego co otrzymaliśmy.
Po pierwsze przypier**lka. Universum to wszechświat - u Marvela zasadny, u Tolkiena to raczej świat Tolkiena, a nie uniwersum.
Po drugie, od początku było wiadomo, że to będzie dalekie od Tolkiena, choćby ze względu na fakt, że praw do Silmarilliona nie mają.
I tyle. z jedynką już nie dyskutuje. Rozumiem, że niektórzy tak muszą.
Uniwersum czy nie, to tylko kwestia nazewnictwa. Wiemy, o co chodzi.
Twórcy twierdzili, że to będzie bliskie Tolkiena.
Mogli zrobić to też na podstawie materiału, który mają do dyspozycji.
"Z jedynką już nie dyskutuje" - wygląda na ucieczkę od tematu.
Pisanie, że ktoś nie ma prawa do oceny jakiegokolwiek dzieła filmowego na tym portalu jest absurdalne, a już wymienianie powodów, które to niby mają sankcjonować takie "prawo" jest przejawem ulęgnięcia jakiejś chorej potrzebie tępienia wolności słowa. Można by jeszcze zaakceptować wskazywanie na odpowiedzialności za swoje oceny, słowa. Nie, Ty sugerujesz aby zamknąć możliwość oceniania dla osób dających temu serialowi 1/10, a oni korzystają w pełni legalnie z opcji, które daje ten portal.
ad1. Niby dlaczego chcesz pozbawić kogoś prawa do ocenienia m.in ze względu na to, że dopiero co założył konto i to jest jego pierwsza ocena? Twoim zdaniem takie prawo uzyskuje się jeśli w takim wypadku ktoś taki oceni cokolwiek na 2,3,4,5,6,7,8,9 lub 10? Co to za para logika w ogóle?
ad.2. Przecież nie znamy kryteriów na podstawie których on ocenił ten serial. A może właśnie były to "gra aktorska, kostiumy, scenografia, narracja, muzyka, efekty specjalne itp"? Przecież on swoim wpisem jedynie sparafrazował wpis zakładającego ten wątek i nie wynika z tego, że dokonał oceny spoglądając na serial przez pryzmat znajomości dzieł Tolkiena.
ad.3 Skoro tak, dlaczego nie zdasz tego pytania oceniającym maksymalnie, czyli 10/10, a tychże osób jest ponad 600? Na tym portalu jakąkolwiek produkcję filmową - każdy ma prawo ocenić najniżej, jak i najwyżej, czy jakkolwiek inaczej - bez podania jakichkolwiek argumentów.
Twoje argumenty są logiczne, na portalu prawie 10 lat, niemal 400 ocenionych filmów. W tym omawiany film na 3.
Czy trzyma się to całości - tak.
Czy trzyma się również ocena na 1, jednego filmu i nadal jedynego.
Dla mnie, średnio.
Do adów nie odnoszę się. Przekonałeś mnie, że nie powinno się czepiać pseudo poważnych ocen.
Oczywiście, każdy ma prawo do wypowiadania swojej opinii. Mnie to razi, innych nie musi. Tyle.
Odezwałem się tylko dlatego, bo napisałeś, że ktoś nie ma prawa do oceny. Również wolę gdy ktoś argumentuje, niestety - raczej nigdy nie będzie idealnie. Jeśli zaś chodzi o ten temat odniosłeś się do @Dawid79_2 całkowicie pomijając zakładającego wątek, a jeśli mielibyśmy się jakąś tam bezstronnością kierować i krytyką postaw - należałoby skrytykować ich obu ;)
Ocena filmu (serialu) to nie jest średnia pracy wszystkich osób zaangażowanych w produkcję. Moje kryteria są np. takie, że jeżeli jest kijowa reżyseria, scenariusz, fabuła, przekaz i klimat, to nie pomoże nawet najpiękniejsza muzyka, zdjęcia, gra aktorska i CGI.
Ze stroną wizualną też wcale szału takiego nie ma. Owszem, ładne są widoczki i architektura. Kostkumy wyglądają już niestety plastikowo i sterylnie. Walki z latającą postacią niczym w filmach kung-fu, to już nie chce mi się nawet omawiać.
Ale pozwól, że wyjaśnię ci, dlaczego ludzie dają 1 pomimo faktu, że tam się pojawiają momentami nawet całkiem ładne widoczki. Otóż wyobraź sobie, że zamówiłeś sobie torcik bezowy, i wszystko jest niby ok, puszysty i apetyczny, tyle tylko że w środku umieszczono soczystą kupę. Oceniłbyś całość na jeden, czy jednak wahał się z oceną, bo przecież masa bezowa jednak krucha i pachnąca?
Ale przecież Ty nie zamawiałaś sobie tego torcika. Pierwsze 30 dni jest darmowe czyli kilka odcinków. Nie podoba się to zamykasz i idziesz dalej. Nie rozumiem tej logiki 1.
Poza tym, na jakiej podstawie założył ktokolwiek, że Amazon nakręci film na 8-9 czy nawet 10, która ich pozycja taką była?
Pokażę Ci swój punkt widzenia. Wszystkie osoby które dają poniżej 3 to osoby, które popłynęły z tłumem opinii wykreowanych przez trole z fandomu wyznawców LOTR. Nie kumem tego, to jest tylko film, a Tolkien napisał tylko książkę. Nie rozumiem, jak można się emocjonować bo ktoś nakręcił, napisał coś o jakiejś książce - bo LOTR to jakaś tam książka. Tylko i wyłącznie.
PS. Żeby nie było, lubię twórczość Tolkiena i cenię ją. Ale to jest tylko wymysł wyobraźni.
Bo jego twórczość to największe powstałe dzieło fantasy. Amazon tworząc taki gniot, spłycił tę twórczość i ukazał fanów w roli bezmózgich dzieci, którzy łykną wszystko, co się wymyśli na poczekaniu. No sory ja nie mam już 9 lat tak jak kiedyś gdy zachwycałem się Eragornem. Ten serial wprost jest skierowany do mniej wymagających odbiorców, czyli głównie dzieci.
Zgadzam się z Tobą. Ale na kanale filmowym chyba należy ocenić coś więcej niż tylko sprostanie własnemu wyobrażaniu, dlatego nie rozumiem skali tych jedynek.
Zważywszy, że Hobbit też wielkim dziełem kinowym nie jest. Wystarczy wziąć 12 latków (również wg Tolkiena było to dzieło dla dzieciaków) - lektura, której niewielu w tym wieku przeczyta z zapałem i film którego nieco więcej dokończy, a mimo wszystko ma oceny 8 i więcej, a Pierścienie Władzy już tylko 1. Nie wspomnę o nadinterpretacji w LOTR Arveny (liczba scen i postać Liv Taylor z wątpliwymi umiejętnościami), Legolas brykający po kamieniach i z "deskorolką" na trąbie. Też można szukać i zastanawiać się nad 10, a mimo wszystko są.
Pierścienie to lekka interpretacja, bardzo lekka, zbyt lekka np. jak Łotr 1 w świecie Gwiezdnych Wojen. Tylko słabe jest to, że i Łotr 1 i Hans Solo pomimo słabych poziomów prze fandomy został zaakceptowany na zasadzie "słabe ale nasze". A tu...
Pierścienie to film o "naszym" świecie. Słaby? Tak. Niedociągnięty? Tak. Ale nie wyśmiewa, nie obraża. Daleko mu od dobry, ale pozostaje "nasz", bo powstał w oparciu o Tolkiena.
Dlatego ja daje 6, bo nie jest zły, choć liczyłem na bardziej dobry.
Jeśli nie widzisz różnicy, chociażby doborze, dialogach, charakteryzacji i kostiumach postaci no to ja nic Ci nie poradzę już na to. Łotr z gwiezdnych wojen jeszcze trzymał poziom.. Nawet fantastyczne zwierzęta. Ja bym to porównał do serialu Disneya Obi-Wan Kenobi. Zaokrąglając dałbym 5, ale jestem fanem, a nie krytykiem filmowym, poza tym zrobiono ze mnie jako fana idiotę, który czekał dwa lata na coś, co miało być władcą pierścieni więc subiektywnie po 4 odcinku mogę z całą stanowczością dać 1.. Może słabe opinie skłonią ich do refleksji.
OK, ma to sens. Serial nie jest dobry, jeszcze przy takim budżecie, nazwisku autora i oczekiwaniach widzów, szczególnie tych zagorzałych.
Nie mniej 1 to moim zdaniem odpad, zazwyczaj skrajności się odcina.
On nie napisał, że ze względu na przeczytanie wszystkich książek Tolkiena ocenił serial na 1, sparafrazował jedynie wpis użytkownika @ przemek71, który założył ten wątek.
Chyba przemek71 czytał tylko po okładkę, wybacz przemek71 ale po za nazwą krain i postać nic się zgadza z książka
np drzewa Valinoru zostały zniszczone przez "Ungoliant wysysa ich sok, zaszczepiając w nich swoją truciznę, powodując śmierć drzew." Melkor tylko je zranił
2 Podroż do śródziemna gdy Melkor kradnie Silmarile, Fëanor i jego siedmiu synów wziąć ślubowanie wziąć je za wszelką cenę, bez względu na to radą Valarów . Prowadzi Noldorów w pogoni za Melkorem, który uciekł do Śródziemia , ale zostaje zabity, nie będąc w stanie odzyskać klejnotów.
itp
Nie zgadza się z książki, bo nie mają praw autorskich do Silmarillionu i innych dzieł Tolkiena za wyjątkiem Władcy Pierścieni i Hobbita. Można się zastanawiać czy z takimi ograniczeniami dobrze było opowiedzieć akurat taką historie, ale wypunktowywanie, że nie ma tego i tamtego nie jest podyktowane tym, że twórcy nie chcieli tego zrobić, co po prostu nie mogli.
Zgadzam się z Tobą. Ale na kanale filmowym chyba należy ocenić coś więcej niż tylko sprostanie własnemu wyobrażaniu, dlatego nie rozumiem skali tych jedynek.
Zważywszy, że Hobbit też wielkim dziełem kinowym nie jest. Wystarczy wziąć 12 latków (również wg Tolkiena było to dzieło dla dzieciaków) - lektura, której niewielu w tym wieku przeczyta z zapałem i film którego nieco więcej dokończy, a mimo wszystko ma oceny 8 i więcej, a Pierścienie Władzy już tylko 1. Nie wspomnę o nadinterpretacji w LOTR Arveny (liczba scen i postać Liv Taylor z wątpliwymi umiejętnościami), Legolas brykający po kamieniach i z "deskorolką" na trąbie. Też można szukać i zastanawiać się nad 10, a mimo wszystko są.
Pierścienie to lekka interpretacja, bardzo lekka, zbyt lekka np. jak Łotr 1 w świecie Gwiezdnych Wojen. Tylko słabe jest to, że i Łotr 1 i Hans Solo pomimo słabych poziomów prze fandomy został zaakceptowany na zasadzie "słabe ale nasze". A tu...
Pierścienie to film o "naszym" świecie. Słaby? Tak. Niedociągnięty? Tak. Ale nie wyśmiewa, nie obraża. Daleko mu od dobry, ale pozostaje "nasz", bo powstał w oparciu o Tolkiena.
Dlatego ja daje 6, bo nie jest zły, choć liczyłem na bardziej dobry.
Dałeś 3 jednak, a nie 6? Zmieniłeś chyba ocenę po obejrzeniu kolejnych dwóch odcinków pewnie?
Piszesz, że nie rozumiesz skali tych jedynek i uzasadniasz owczym pędem ale to nie musi do końca tak być. Nie wiemy jaka jest skala tego zjawiska. Jednak o jednej rzeczy jeśli już o tym rozmawiamy się tutaj przekonałem. Otóż bezsprzecznie Ci spośród "jedynkowców", którzy napisali dlaczego tak ocenili, podali ku temu odpowiednie argumenty i biją na głowę "uzasadnienia" "dziesiątkowców", czy "dziewiątkowców", wielu też "ósemkowców", których argumenty brzmią najczęściej - "bo tak", "bo mi się podoba".
Piszesz, że RoP to lekka interpretacja porównując Gwiezdnymi i tutaj masz rację, jednak mylisz się w stosunku do jednego. Otóż RoP nie jest "nasz", bo Tolkiena w tym serialu znajdują się znikome ilości, a w Łotrze 1 i Solo jest odpowiednia ilość z klimatu opowieści Lucasa. Twórcy RoP zaczęli grzebać przy fundamentach, nie oddali ducha Tolkiena w swym dziele mimo zapewnień, że będzie inaczej, fani więc czują się oszukani, a to uczucie ma swoje uzasadnienie w faktach.
Mylisz się, że zupełnie nie mogli i to bardzo. Oczywiście wszystkiego przedstawić tak jak jest opisane w Silmarillion - nie mogli, jednak przeczytaj sobie dodatki do Władcy Pierścieni, do których Amazon ma prawa - tam jest wystarczająca ilość informacji, by o wiele, wiele lepiej przedstawić ten okres niźli zostało to zrobione. Sam Władca i Hobbit również zawierają takie informacje.
Jeśli mi nie wierzysz, to chyba samym twórcom serialu uwierzysz? Mówili oni bowiem, że mają prawa do wszystkiego czego potrzebują, by pokazać II Erę:
"There’s a version of everything we need for the Second Age in the books we have the rights to,” McKay says"
Źródło:
https://www.vanityfair.com/hollywood/2022/02/10-burning-questions-about-amazons- the-rings-of-power
No przeczytałem ten fragment, który podesłałeś i w dalszym ciągu zdania nie zmieniam. Nie mieli praw do najważniejszych rzeczy potrzebnych do opowiedzenia tej historii i dalej musieli bazować na strzępkach, które można znaleźć we Władcy, Hobbicie i jakiś piosenkach czy opowiadaniach. Tych ostatnich nie znam i nie wiem jak bogate są w opis świata, ale zakładam, że nie tak bardzo z zasady ich krótkiej formy.Podam przykład, który jest na czasie. Równolegle z "Rings of Power" wychodzi "Ród Smoka", który głównie opiera się na książkach Matina "Ogień i Krew" (i "Świecie Lodu i Ognia"). Tam masz wszystko co potrzebujesz, żeby opowiedzieć o wydarzeniach z tamtego okresu Westeros. I teraz, gdyby HBO nie miało praw do "Ognia i Krwi", musieliby bazować na tym co mają, czyli prawach do "Pieśni Lodu i Ognia". Tam też znajdziesz informacje co się działo w trakcie Tańca Smoków, który jest przedstawiony w "Rodzie Smoka" (głównie w rozdziałach poświęconych Daenerys). Tylko, że tych informacji nie jest tyle, żeby można było rzetelnie oddać wszystkie wydarzenia i bohaterów. Brak "Ognia i Krwi" bardzo by ciążył na twórcach i ci musieliby więcej wymyślać niż adaptować. To samo jest z Silmarillionem i resztą rzeczy, których brakuje twórcom. Mogą mieć informacje z tamtej czy siamtej książki Tolkiena, ale choćby stawali na penisie, nie zaadaptują tego tak dobrze jak posiadając prawa do najważniejszej z punktu widzenia historii książki. A u "fanów" Tolkiena nie ma niczego pomiędzy, ma być dokładnie tak jak w książkach, bo każda zmiana powoduje wyciągnięcie wideł i pochodni. Dobrze, że ci sami ludzie nie wiedzą ile zmieniono w "Grze o Tron" i to w tych sezonach, które są powszechnie kochane. Włosy by sobie wyrywali i gardło ścierali od krzyczenia na twórców.
Sęk w tym, że fani doskonale wiedzą ile informacji miał do dyspozycji Amazon (co do literki) i widzą, że twórcy z nich nie skorzystali, mało tego naruszyli zasady, które Tolkien jasno określił, by wykreowany przezeń Świat logicznie funkcjonował, a już największym ciosem jest brak zawarcia w serialu swoistego Ducha Tolkiena, tej magii, która występuje tam w ilościach znikomych. Do tego dodaj, że zostali przez twórców okłamani i efekty widać.
Z amebami nie się nie dogadasz. To jest inna genetyka nie do zmieniania. Dobrobyt poprzewracał w głowach i teraz każdy jest zajebistym tolkienoznawcą i najlepiej krytykiem wszystkiego.
Szczególnie nie ma sensu dyskutować z grażynami pokroju Dawida który ma niemuskane konto tylko z ocenionymi ringsami na 1 xD ok Lol. Nawet 90% szansy że to bot
Każdy ma prawo to swojej opinii. Szkalując innych tylko na podstawie "niemuskanego konta" sam sobie wystawiasz ocenę.
Sam dając 10 jesteś bliższy botu. Każdy mający gust filmowy, lub po prostu człowiek czytający książki nie da tutaj więcej, niż 4.
Dałem 10 bo boty dają 1 a serial na to nie zasługuje:) ale realnie 8 mocna. Silmarilion i lotra 3 razy czytałem więc darujmy sobie. Po prostu jak ktoś daje poniżej 6 przynajmniej za te 2 odcinki ma serio jakiś problem z odbiorem dobrego serialu
Twoja ocena, to twoja ocena. Natomiast krytyka kogoś kto dał 1, a dawanie skrajnie drugiej opinii jest nierozsądne. Moim zdaniem moja opinia na 2 tak jest zawyżona.
Ludzie lecą w skrajności ponieważ dyskurs przestał mieć jakikolwiek sens. Jak bardzo twoja niska opinia jest oparta na nakręcającej się spirali kolektywnego hejtu które pojawiały się przed nawet ukazaniem się pierwszego odcinka? Opinia i ocena nie ma najmniejszego już najmniejszego znaczenia.
Uzasadniłem swoja opinię tutaj:
https://www.filmweb.pl/serial/W%C5%82adca+Pier%C5%9Bcieni%3A+Pier%C5%9Bcienie+W% C5%82adzy-2022-835082/season/1/discussion/Moja+opinia+po+dw%C3%B3ch+odcinkach.,3 315395
Skrajność jest tylko wtedy, gdy dajesz 10 lub 1 nie umiesz tego wyjaśnić. Tutaj niestety nadal uważam, że 2 to za dużo, ale cóż.
Czepianie się subiektywnych opinii jest infantylne.
Te dwa odcinki nie zasługują na 6. Denne dialogi, mierna gra aktorska i niczego z klimatu Tolkiena tam nie ma poza nazwami, imionami oraz kilkusekundowymi ujęciami widoczków lub scen z prologu.
A co książki mają do tego? Te odcinki poza krajobrazami nie mają NIC do zaoferowania!!! Ta sama sytuacja co z kołem czasu.
9 to dostają ode mnie filmy oskarowe :) a nie mydlana opera w kostiumie fantasy :)
Żarty sobie robisz!? To jest tragedia którą powinno się zakopać 100 metrów pod ziemią!
Ty to się chyba z chujem na głowy zamieniłeś, szczególnie mówiąc że to jest znakomite po rzekomym przeczytaniu książek i obejrzeniu trylogii Jacksona
n ie dość, że dajesz serialowi 1, to jeszcze obrażasz tych, którzy oceniają inaczej. Coś sobie tym hejyrm rekompensujesz?
czy tak trudno oglądać film/serial który ci się podoba i cieszyć się tym nie zwracając uwagi na cudzą krytykę która przecież ciebie osobiście nie dotyczy? wiesz co stoi za tym mechanizmem który tu wytykasz? (przy okazji co nieco go powielając)