"rak" = "Zwrot używany najczęściej na facebookowych grupach, oznacza kogoś albo coś, co jest głupie, czy też po prostu się nam nie podoba.
Używany jest najczęściej przez osoby w wieku gimnazjalnym." https://www.miejski.pl/slowo-rak

Nie chcesz gadać to nie, nie dziwię się, bo nie masz argumentów. Co takiego piszą ci "wielcy fanatycy Tolkiena"?
"goblinow i orkow" - to są synonimy, już tłumaczyłem.

od kad duzo osob z moich bliskich odchodzi z powodu raka bo nie chce slyszec i czytac o raku wogole zeby kogos nawet obrazac bo to przykre jest i nikt na to nie zasluguje.Rak to rak ludzie czesto bardzo mecza sie z jego powodu i umieraja.A co do goblinow i orkow to mysle ze czytajac ksiazke kazdy wiele zeczy i postaci interpretuje po swojemu i ma na to zupelne prawo.Tolkien nigdy nic nie napisal wprost o goblinach i orkach ze to w 100 % to samo bo o ile ja tez czytalem to pamietam ze goblin mimo wszystko byl inaczej opisywany a ork inaczej i zawsze dostrzegalem roznice.Mimo ze kazdy goblin to tez Ork to jednak zawsze wiedzialem ze goblin to goblin a ork to ork.Mam prawo myslec tak czy nie ?

Mógłbyś się postarać pisać bardziej po polsku?
"Rak" to potoczne, częste w necie określenie, nie będę za nie przepraszał, u mnie oczywiście też ludzie umierają np. na glejaka dwie osoby.
Co do goblinów i orków to jest to jasne a Twoje dywagacje nie mają sensu w świetle cytatu, który przytoczyłem we właściwym wątku.

naszczescie ksiazki sa po to zeby samemu wyobrazic sobie jak wyglada goblin i ork.Skoro o goblinach pisze sie w taki sposob , a o orkach w inny

Nie! Podałem cytat!

goblin i ork to inne nazwy na to samo. ork to nazwa z jezyka elfów a goblin potoczna

Chcesz wiedzieć co jest nie tak z Galadriela? Elfy to postacie wyższe, obdarowane nieśmiertelnościa, cechujace się mądrością, panujące nad emocjami, pozbawione cech typowo ludzkich, rzadzy, materializmu, przez długie życie zbierające umiejętności i wiedzę itd itp. Amazon dał nam bohaterkę ograbiona z tych cech. Rozkapryszona gowniare z pretensjami do każdego napotkanego, pełna pychy i pogardy, manipulantke i sadystka, której tortury sprawiają przyjemność, nie potrafiącą kontrolować emocji, nie kierującą się mądrością, która była wyznacznikiem elfow w świecie srodziemia, jej działania ciężko wytłumaczyć logika i rozumem. Bliżej jej do Morgotha i Saurona. Odarto ja z cech elfow, w zamian dano jej cechy typowo ludzkie. Kierowanie się chęcią zemsty kłóci się z lore lotr i duchem Tolkiena. Bliżej jej do antagonisty, niż do pozytywnego bohatera. Ani przez jeden moment nie zachowywała się jak bogaty w mądrość elf, łatwo wpadała w złość i traciła panowanie nad sobą.  Postać stworzona przez Amazon jest wypaczeniem Galadrieli.

Elfy tez maja swoje slabosci wiec nie mozna mowic ze ktos zyjac tysiace lat nie mial w zyciu slabosci i odmienne myslenie.Ludzie przeciez to logiczne jest ze nawet Galadriela przechodzila w swoim zyciu przez rozne momenty i slabosci wiec nie robcie z niej jakas swietosc z ksiazki bo to ze Tolkien napisal jedno to tez dal duzo do myslenia dla naszej tez wlasnej wyobrazni.Mnie sie bardzo podoba Galadriela i mysle ze jej czyny napewno beda pozniej miec sens w przyszlosci ;]

Tolkien tak skonstruował swoj świat, że zło odróżniasz od dobra, jak węgiel od śniegu. Wszystko ma swoje miejsce. Każda rasa i kultura ma cechy szczególne, Amazon to kompletnie skopal i wypaczył, a to jest właśnie kwintesencja władcy pierścieni. Z tego powodu kościół katolicki uznał lore władcy jako coś co jest bliskie Biblii, z tego samego również powodu jedzie równo po Harrym Potterze. Postać amazonowej Galadrieli kłóci się z jej wielkościa, została jej odebrana, a w zamian dostaliśmy ułomna nastolatkę z problemami emocjonalnymi.

Przysięga Feanora i konsekwencje, wykucie pierścieni - poszukaj sobie opracowań na ten temat, to będziesz wiedział na czym polega elfickie zło. Galadriela nic z tego nie ukazuje w serialu.

ale to dopiero 1 sezon.Przeciez jej przemiana moze byc wielka w 2 albo 3 sezonie.

Nie zrozumiałeś wypowiedzi. Elfickie zło to nie chęć orkobójstwa czy pyskowanie Mary Sue G., ale przysięga Feanora i konsekwencje czy wykucie pierścieni.

Przecież ona cały czas taka jest, pyszna, arogancka, przemądrzała. Nie da się jej lubić jako pozytywnej bohaterki.

Mi z postaci podobali się jedynie Durin i jego żona. Nawet bardzo. Poza tym nikt mi się nie spodobał. Zbyt płytcy, nijacy.

Być może takie wrazenie spowldwane chęcią równego podziału wątków i czasu dla postaci.

Galadriela miała aż nadto czasu antenowego aby ją znielubić. Podobnie ślimakojady. Zaś Durin IV, Disa i Adar potrafią zapracować na sympatię widza. Większość jednak nijaka. Oczywiście mówię wyłącznie za siebie.

dzięki za kulturę wypowiedzi pod wątkiem, siłą rzeczy na temat tego serialu nie nadajemy na tych samych falach, ale przeczytałem i szanuję twoje zdanie, faktycznie nie założyłem tego tematu pod kątem trollingu (tak, jestem normalnym użytkownikiem, który dużo ogląda) i jeśli wypowiadam się na temat filmów i seriali to na serio, i po obejrzeniu, pozdrawiam

Co to za czasy są, że się dziękuje za zdawałoby się normalną rzecz, jaką jest podstawowa kultura.
No właśnie jestem dość zdziwiony Twoją oceną serialu, bo nieraz czytałem Twoje wypowiedzi i nawet jeżeli się nie zgadzałem (choć przeważnie nie polemizuję tylko czytam co różni ludzie piszą), to uważam je za sensowne a co najmniej możliwe do obrony. No cóż, różnica zdań/gustów. Również pozdrawiam. :)
PS. Nie odpowiedziałeś o jakich twistach w odc. 8 pisałeś.

Wychodzę z założenia że warto się wypowiedzieć żeby komuś zwrócić uwagę na jakiś tytuł, nawet jeśli ten ktoś się z tym później nie zgodzi, i wiadomo że na pewno zgodzilibyśmy się przy wielu innych okazjach, za stary jestem dziad żeby nie móc przełknąć jakiejś tam niezgody przy okazji oceny filmu

tym bardziej że ten serial oglądam rozrywkowo, w pozytywnym sensie (oceny seriali mam wyższe niż przy filmach), może gdybyśmy się spięli na temat ważnego (dla mnie) filmu to może byłoby ostrzej, chociaż wątpię, wolę wyłapywać coś ciekawego od kogoś, niż narzucać komuś

twisty: zakładałem początkowo że ten obcy z niziołkami to czarodziej, potem trochę ci w białych szatkach mnie zmylili o co chodzi, brałem pod uwagę jakąś dodatkową wymyśloną możliwość kim jest, Sauron odpadał w tej opcji, i też mnie zmylili bo potem przez chwilę uwierzyłem że Sauron, natomiast Halbrand od początku zdawał mi się niewyraźny, ale potem go wykluczyłem, że niby to taki król noname, bez większego znaczenia, a tu taki zonk z grubej rury, może lekko na wyrost i niepotrzebnie z nim, ale jeśli faktycznie mają scenariusz rozpisany na 4 czy 5 sezonów, to co zrobisz

pytałeś czemu przeczytałem to i to, a czegoś nie

przeczytałem to co lata temu wpadło mi w ręce, tak się głupio składa że Drużyna pierścienia nie wpadła mi w ręce, a słyszałem że była najlepsza z trylogii, i najciekawsza, że niby najlepiej się czytało

jak myślisz (pytanie dodatkowe) czy ten wysoki od niziołków to mógłby być Saruman? mogłoby się to zgadzać czasowo? w sensie on był chyba najstarszy, nie?

Wielokrotnie sugerowano, że Halbrand to Sauron, brałem też pod uwagę ewentualność, że Sauron to Adar (i pół żarem-pół serio, że Galadriela).
Stosując tą samą logikę co z Sauronem (tj. najbardziej sugerowana postać jest rzeczywiście poszukiwaną), to Meteor-man jest Gandalfem, zwłaszcza przez styczność z hobbitami i gandalfowe teksty. Nawet z twarzy bardziej podobny jest do Iana McKellena niż Christophera Lee.
Nie sądzę, aby istniały różnice w czasie przybycia Gandalfa i Sarumana, musiałbym poszukać, ale dla serialu to nie ma znaczenia, skoro i tak wysyłają ich 1000 lat za wcześnie (w ogóle chronologia nie może być tu jakąkolwiek wskazówką) i nie w sposób w jaki się płynie na zachód tylko w jakiś dziwaczny.

Z Gandalfem wydawało mi się zbyt oczywiste, tym bardziej że spotkał małych, i wiadomo że w trylogii Jacksona widać było u niego sentyment do hobbitów, a gdyby to był Saruman, dałoby to serialowi dodatkowe możliwości, bo jak Gandalf, no to wiadomo, będzie se chodził spoko gość i koniec

Oj chyba przeceniasz serial, bo oni nie korzystają z dodatkowych możliwości, które oferuje stosunkowo mała ilość informacji, do których mają prawa autorskie, ale bezsensownie zmieniają je. Weźmy taki przykład: Numenorejczycy nie lubią już elfów. Powód w oryginale (do którego mają prawa) jest sensowny, łatwy do zrozumienia dla każdego i łatwy do wprowadzenia do serialu – ludzie umierają a chcą żyć wiecznie jak elfowie, co pogłębia skracająca się długość życia, potęga i dobrobyt (później doszło podsycanie lęków i proponowanie rozwiązania przez Saurona). Czy twórcy wykorzystują to? Gdzie tam: elfowie nie śpią i mogą pracować bez odpoczynku, czym zabierają Numenorejczykom pracę i to mimo tego, że od dawna elfów na wyspie nie ma. Chcę tego co było w oryginale, mam chyba uzasadnione powody w tym przypadku?

Moim zdaniem to może być Saruman. On też miał później do czynienia z Hobbitami (np. ściągał od nich ziele fajkowe i prowiant do Isengardu, potem po wojnie wraz Gadzim Językiem chciał podbić Shire). Przybył do Śródziemia jako pierwszy z Istarich. Ta jego magia jest taka nieco niebezpieczna. No i szuka konkretnego miejsca - może to Isengard.

no, tylko nie wiem czy on czasem nie użył tego Gandalfowego powiedzonka przy zaklęciu do tej trójki w białych szatkach, ale fajnie by było gdyby to miał byś Saruman, no bo jeśli to Gandalf, to Saruman też już gdzieś powinien się pojawić, poza tym Gandalf to takie pójście na łatwiznę, i wydaje mi się że powinien pojawić się później

Saruman miał do czynienia z Hobbitami prawdopodobnie z powodu szpiegowania Gandalfa.

Też prawda. Ale w serialu to nie wiadomo. Ja w ogóle myślałem, że Halbradt to będzie późniejszy król nazguli, ten co dźgnął Frodo

Muzyka nie była doskonała, była bardzo dobra. Warstwa wizualna była dobra, bardzo, ale to bardzo wyostrzona, ale z perspektywy artystycznej niesamowicie współczesna. Kostiumy o klasę słabsze od tych z LOTR sprzed 20 lat. Nie rozumiem kompletnie, jak ludzie mogą oceniać ten serial wysoko.

nie czepiam się, ale co tu rozumieć? można... a trylogię Jacksona oceniam wysoko w kategorii filmu, mam na myśli Drużyna i Dwie wieże, przełomowe dzieła w kinie generalnie

Szczególnie te gumowe kostiumy .. bajka . Vibrator i ty

Zaczynając od tego że twist z tym kim był Halbrand jest bardzo oczywisty bo już od samego początku były wskazówki kim on jest, Galadriela harakteryzowana jest na burzliwą i rozpuszczoną nastolatkę, która nie umie panować nad emocjami i kompletnie nie pasuje tu ona na elfa, Istar spadający z nieba jak meteoryt co jest już fantazją w świecie Tolkiena bo można równie dobrze im dać samoloty i powiedzieć macie latajcie, wątek z harfootami kompletnie zbędny w historii jaką opowiadają. Nie mogę odmówić dobrej gry aktorskiej wielu aktorom, u których widać ich wczucie i oddanie danej roli jak chociażby u krasnoludów czy ludzi z númenoru. Muzyka ładnie wpasowana a sceneria jest na bardzo wysokim poziomie. Gdyby główne postacie zostały lepiej pokazane na pewno serial miałby więcej zwolenników, bo to boli w oczy najbardziej a aktualnie jest typowym odmurzdzaczem.

Epicki rozmach: królestwo składa się z 3 wiosek i jednej karczmy. Numenor wysyła flotę 3 stateczków, które przewożą za to spory obóz. Kostiumy: plastikowe zbroje. Ergo to jest jednak słaby trolling.

Smoleńsk - 10, Godzilla - 10, Battlestar Galactica -3 ? :o Na Twoim miejscu zamówiłbym rentgen czaszki, coś tam ewidentnie się nie zgadza ;)

Godzilla jest super bo występuje tam Godzilla. W nBSG Cylonom się świecą kręgosłupy przy ruchańsku.

ale odklejka XD

Jeśli chodzi o seriale fantasy to nie ma w zasadzie żadnej konkurencji, no może poza Grą o Tron, która miała swoje momenty, ale skończyła się tak tragicznie, że chciałbym całkowicie wymazać ją z pamięci. Wejście Khazad-Dum to jedna z potężniejszych scen w historii kina, oglądam to nieprzerwanie od drugiego września i ciągle dostaję gęsiej skórki. Nawet jeśli były jakieś niedociągnięcia to nie mają dla mnie żadnego znaczenia, bowiem naprawdę magiczny był ten powrót do Śródziemia. Czego niestety nie odzwierciedla ocena, ale czego się spodziewać po społeczeństwie, w którym naczelne miejsce piastują disco polo, kaczyński i piłkarskie historyjki.

High fantasy to nie jest zbyt popularny gatunek, więc porównywalnych produkcji jest niewiele. Choć ja nie muszę szukać podobnych, bo wszystko jedną miarą oceniam. Pojedyncze sceny też mi się podobały. Nie lubię disco polo, PiSu i piłkarskich historyjek a tego serialu też, także kulą w płot.

Wyjątek tylko potwierdza regułę.. Ja tam jestem oficerem Gwiezdnej Floty, także łamanie praw fizyki, porządku wszechświata oraz ogólnie przyjętych norm przez gatunek ludzki to dla mnie chleb powszedni, także nawet Galadriela na koniu nie zepsuła mi seasnu ;) Chociaż przyznam uczciwie, że ocenę dałem delikatnie na wyrost, ale biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację to zrobiłem to z uśmiechem na ustach. Rozumiem również, że Tobie mogło się nie spodobać, ale ocena '3' to jednak gruby nietakt śmiem twierdzić

Wyjątek nie potwierdza reguły, w tym powiedzeniu chodzi o wnioskowanie reguły na podstawie istnienia wyjątku od niej, czytaj to: https://michalgorecki.pl/2013/08/co-oznacza-wyjatek-potwierdza-regule/

3 to właśnie tyle, jak oceniam serial. Ewentualnie 4 lub 2. Czy w związku z Twoim zawyżeniem mam dać 1 lub 2?
Trylogii Hobbitowej jeszcze podciągnąłem oceny przez ten serial (teraz mam 6,5,5).
Dragon Ball Ewolucja dostała ode mnie 1 za profanację. Idąc tą logiką Pierścienie Władzy też na 1 zasługują.

to nie był powrót do Sródziemia, ponieważ ze Śródziemia była tam tylko mapa i imiona, a postacie o tych imionach zupełnie nie zachowują się jak te postacie o tych imionach. mądrzy elfowie są zrobieni na przygłupów, potężni Numenorianie na słabych (i militarnie i fizycznie), a przyjazni hobbici na okrutnych Dothraków :)

Nie ma charakteru trollingu a nas trollujesz(to dość poważna choroba). Po tych kilku użytkownikach aktywnych którzy bronią serial mówiąc że jest super, mega bo... Bo tak... Uświadomiłem sobie że tak jest w życiu, nie że każdemu podoba się co innego gdyż mogą wyjść ciekawe dyskusje (ciągle nie widziałem jednego argumentu ludzi za, poza obrazkami, muzyka ofc). Ludzie "retarded" są wśród nas, trzeba ich tolerować, tyle.

"retarded" to jest cały twój wywód, a właściwie to chyba zarzut (o ile w ogóle zrozumiałem co napisałeś) że komuś ten serial może się podobać może się podobać, jak to nie jest argumentem to że serial ma świetną warstwę wizualną i piękną muzykę

"retarded" - to było bezpodstawne (bez obejrzenia) zaniżenie oceny tego serialu przez całe stado (powołujących się na Tolkiena i jego spuściznę) użytkowników, którzy nigdy nie obejrzą nawet 1 odcinka

kiepsko to napisałem bo na szybko, edycji nie ma

Nie ma niestety na tym wspaniałym serwisie edycji posta...
Widziałeś sytuację oblewania słoneczników vana?
Albo jak ludzie dają pieniądze żebrzącym cyganom?
Ludzi w stanach którzy mogą mentalnie zmieniać płeć i negować podstawy nauki?
Albo jak ludzie nie argumentują serialu i uważają go za blisko cudu kinematografii gdzie dostają setki argumentów przeciw jego nawet szarości?
3 różne sytuacje a takie same.
Ps: ja sam troluje teraz ale nigdy nie dostałem od tych ostatnich argumentu który otworzy dyskusje więc jak nazwac tych ludzi? Będę wdzięczny jak to zmienisz

ale jakiej argumentacji się spodziewasz? że co takiego nadzwyczaj ciekawego miałbym dodać? przecież w wątku otwierającym napisałem w sposób prosty, czytelny i na temat...

z czym tu dyskutować? czytałem LOTR, obejrzałem trylogię Jacksona, obejrzałem ten serial, nie mierzę tych 3 "rzeczy" tą samą miarą, Jackson fajtycznie wspaniale oddał ducha książek, szczególnie w 2 pierwszych częściach (w mojej opinii), ale to nie znaczy że serial nie jest bardzo dobry

"cud kinematografii" - nic podobnego, przede wszystkim do seriali używam innej skali ocen, i często oceniam wyżej niż filmy, bo uwaga, uwaga: uwielbiam się cieszyć serialami które mi się podobają, nie rozkminiam jakichś dziwacznych teorii o logice postępowań, logice wątków, to miała by być argumentacja?

serial jest na tyle dobry że można wejść w ten świat i się nim delektować, wszystko