Główna bohaterka jest napisana w taki sposób, aby mogły się z nią utożsamić jak największe rzesze alternatywnych, wyjątkowych nastolatek.
Tak bardzo innych niż wszystkie, że aż takich samych.
Humor oparty na najtańszym chwycie kontestacji wszystkiego.
To jest jak "Carrie" S. Kinga, tylko trochę lepsze, bo nie do...
ależ to jest słabe. Zero klimatu oryginału (który decydował o wyjątkowości oryginału), Wednesday pierdzieli coś o patryjarchacie i nie ma za wiele z oryginalnej postaci, ojciec to ciamajda jakaś, reszta bohaterów płytka jak Wisła suszą. Oj słabo, bardzo słabo..!!
Mam wrażenie że serial cierpi na swojego rodzaju problem z tożsamością. Z jednej strony mamy sceny w przerysowany wręcz sposób brutalne, co mogłoby sugerować, ze serial skierowany jest do starszego odbiorcy, z drugiej strony dialogi i małe wątki wyjęte żywcem z naiwnej familijnej komedii. Jenna Ortega w mojej...
- scena, gdzie ta blondi niby przypadkiem coś wylała na spodnie murzyna to jakieś nieporozumienie. To American Pie, czy serial inspirowany Adamsami? Bardzo się zawiodłem, scena była wyjątkowo żenująca.
tyle w temacie, stwierdzili zrobmy miernote ale zawrzyjmy w niej kilka ciekawych scen typu taniec ktory zdobedzie popularnosc wsrod samic na tiktoczku i ez sukces gwarantowany
Nikt nie dałby rady jej zastąpić, klasa w klasie. Sam serial wybitny buduje napięcie z odcinka na odcinek, chociaż finał leciutko rozczarowuje, odcinek s01e07 najlepiej wypadł. Jeżeli ma powstać 2 sezon, to bardzo wątpię, że przebije 1 sezon, chociaż mam nadzieje, że się mylę. Warto też wspomnieć o aktorce Emma Myers...
więcej
Miks Pottera, Sabriny i kilku innych młodzieżówek. Jakaś tam niezbyt porywająca historyjka w tle niezbyt ciekawego uniwersum.
Mnie odrzucił potworek z lasu wyglądający jak karykatura plastikowych, niskobudżetowych potworów z VHSów.
4/10 i raczej nie będę kontynuował seansu. Nie moje klimaty.
gowienko totalne ,zero klimaty Rodziny Addamsów,jak mozna na Gomeza dać pijaczka ,Morticia tez slaba,wujek Fester drama.
Wednesday oryginalna byla tajemnicza psycholka,to zwyczajna dziewczyna moze sie nazywac nawet Weroniak.
Ortega raz wchodzi w role za chwile widać ze zmeczona nie trzyma roli i jest zwyczajną...
Dałem się nabrać na szum wokół serialu, nazwisko Burtona. Jak dla mnie wszystko w tym serialu było na siłę: humor, relacje, kreacje. Miałem naprawdę nadzieję na coś świeżego, a tymczasem same oklepane motywy. Byłoby to do przełknięcia, gdyby przynajmniej główny bohater był barwny. W Deadpoolu się to udało, tymczasem...
więcejMimo , że serial jak dla mnie nijaki, bez klimatu to daje 3 bo coś tam z Adamsów jest ale ogólnie tak słabo dla mnie. Może dlatego, że wychowałem się na tych Adamsach z lat 90. Był klimat, był niepokój a nawet strach a tutaj taka nowoczesna rodzinka w dobie Instagrama, Facebooka, tiktoka. Główna bohaterka...
Przecież tu nie było nic rewelacyjnego. Taka kopia zrobiona z kopii poprzedniej kopii i do tego cienkie fabularnie. Takie trochę pierdy dla młodzieży. Maks 5 gwiazdek. Na więcej nie zasługuje :-/
Pewnie nie oglądałabym tego filmu gdyby nie nakręcanie się w internecie nastolatków na taniec "Wednesday". Pierwszy odcinek przykuł moją uwagę. Po kilku odcinkach mial wrażenie,że sklejono kilka filmów i tak powstał ten serial. Szkoła i magia jak w Harrym Potterze, narracja i pisanie na maszynie przez Wednesday jak w...
więcejNa Netflix w Pl czekałam jak wariatka, mam go od 1 dnia kiedy było to możliwe, myślałam, że od tego dnia będę niedostępna dla towarzystwa bo jeden serial będzie tam bardziej wciągający od drugiego. No więc nic bardziej mylnego, takie seriale to rzadkość, rodzynek, rarytas. Od roku zupełnie serio zastanawiam się czy...
Co mogę powiedzieć... Po ostatnim odcinku szybciutko dałem ocenę 10 i nie żałuję. Serial świetny i baardzo w moim klimacie. Mamy naprawdę interesującą fabułę, mnóstwo zwrotów akcji, która są obecne przez całą fabułę. W tle akademia z istotami magicznymi. Na szczęscie nie przesadzono z wątkami romantycznymi itp. a...
Ja uważam, przynajmniej po pierwszym odcinku, że serial może być w dechę. Ktoś napisał że dużo gadają. Fakt odcinek opiera się na rozmowach ale ja bynajmniej się nie nudziłem. Iście burtonowski czarny humor. Scena z basenem na początku całkiem fajna (pokazywana w zwiastunie więc ci co widzieli wiedzą o co chodzi) i...