Ja bym naprawdę pragnęła by za wiedźmina wzięła się jakaś dobra ekipa z USA. Żeby wiedźmina zagrał np. Hugh Jackman a Yennefer - Katie Beckinsale. Piękna Yennefer na pewno nie oddaje p. Wolszczak - przepraszam jeśli kogoś uraziłam.
Wyszedłby kolejny hit kasowy bo Polaków chyba na to nie stać, może kiedyś - teraz nie. A jestem ciekawa filmowej wersji ponieważ książka zawładnęła moim życiem już dawno.
Pozdrawiam.
Co do słowiańskich klimatów, to jedno zawsze kuleje w przekładzie: Język. Z drugiej strony gdyby wziął się za to polski oddział HBO, to kto wie...
Raczej tylko dobrych lingwistów, którzy na tyle ile się da starali się przetłumaczyć neologizmy typu ośluzg itd. Przecież scenariusza na podstawie książki nie pisze się strona po stronie, dialogi byłyby dostosowane do filmowego.
Tak naprawdę żeby szanse na to były spore należałoby mieć:
- dobre tłumaczenie książki,
- treatment potencjalnej fabuły,
- i co najważniejsze rekomendacje kilku osób ze światka filmowego w Polsce(2-3 osoby).
- opcjonalnie dołączyć pewną analizę z zakresu reklamy, dystrybucji, pokazać zyski i popularność z gry etc.
Wysłać to do HBO i czekać na rezultat. Komu się zechce to się postara i kto wie, może odniesie sukces.
Jest jeszcze ciekawą możliwością zrealizowania sagi jako anime tylko wymagałoby to doboru odpowiedniego studia animacyjnego np MadHouse(Death Note, Claymore, Vampire Hunter D). Wtedy można byłoby to nawet zrobić w polskiej wersji dubbingowej łatwo.
Ja akurat Anime nie trawię, ale pomysł ciekawy i dla fanów japońskiej animacji podejrzewam kuszący :)
Choć i tak problemem będzie przekład :)
Tyle ze wyprodukowanie gry kosztowalo niewiele wiecej niz wyprodukowanie filmu wiedzmin z 2002 roku. Poza tym tworcy gry to zapalency i sami mogli decydowac o tym jak wygla dany bohater nie byli ograniczeni naszymi marnymi aktorami. Tez jestem zdania ze tylko Polacy potrafiliby przeniesc klimat wiedzmina jeden do jednego ale poki co nie ma na to srodkow, nie ma ani sensownych aktorow ani kasy na porzadne plenery i dobre odwzorowanie walk. Najbardziej liczy sie pomysl, jak dla mnie wiedzmin bronilby sie samymi dialogami ,ale w filmie musi byc jakas akcja. Z reszta w ksiace tez bylo jej niemalo. Nie wiem czy ogladaliscie film Hellboy 2, tam byl koles ktory odrazu skojarzyl mi sie zwiedzminem, mial dlugie biale wlosy, poruszal sie niesamowicieszybko i rownie szybko operowal mieczem. Jak dla mnie tak wlasnie powinna wygladac walka w filmie wiedzmin a nie jakies bushido taczanie sie z katanami. Jesli pokolenie wychowane na wiedzminie dorosnie i beda wsrod niego specjalisci i beda srodki tak jak to mialo miejsce w przypadku gry to moze cos z tego wyjdzie. W innym wypadku nie ma co sie za to zabierac bo znow nie wyjdzie z tego nic wartego uwagi
http://www.youtube.com/watch?v=w4liPmQEPEU Macie tu jedna z opisanych przeze mnie scen. Jak dla mnie tak moglaby wygladac walka filmie wiedzmin. Roznica tylko ze Geralt walczyl 1 mieczem a ten koles czasem walczy dwoma.
A jak dla mnie absolutnie nie.
Wiedźmin nie był jakimś Fruwającym Chińczykiem (1:34), a gdyby robił z siebie takiego idiotę żeby ustawiać się wypiętym brzuchem bez osłony do przeciwnika, to szybko wypruliby mu flaki.
Walka kompletnie drewniana, szerokie zamachy, wiele razy zbyt wysoko uniesiona broń, bohater wygrywa tylko dlatego że wrogowie wyraźnie pozwalają - jak na kiepskich pod tym względem filmach aktorskich.
Chodzi ci o Nuadę - akurat zbyt widowiskowa aż nawet. Prędzej to co było pokazane w ostatnim Underworld by przemawiało. Walki czy charakteryzacje na poziomie w USA powstawały już dawno przed Wiedźminem Brodzkiego stąd też ja sam nie mogę pojąć czemu wychodziły drętwo:
Charakteryzacja: Willow, Predator, Obcy, Edward Nożycoręki, Willow, Niekończąca się opowieść, Hook etc
Walki: Willow, Nieśmiertelny, Conan, Blade etc.
I niestety, dziś gdyby też się znalazło 20mln to popełniliby większość tamtych błędów mimo, że właśnie niektóre aspekty nie są kwestią ceny, a kwestią zwykłego profesjonalizmu, polotu czy finezji.
To jest widowiskowa scena ze smokiem: http://www.youtube.com/watch?v=JQtTD5K52xI
a w Polsce nadal byłoby to tak: http://www.youtube.com/watch?v=jg6bz4x8Rvo
To smutne.
Najlepiej adaptować Sagę w formie serialu z elementami wielkiej polityki i przygody jak "Gra o Tron". Wtedy załóżmy przy budżecie 60 mln $, obsada gwiazd sezonu mogłaby wyglądać tak:
Geralt - Luke Goss
Yennefer - Eva Green
Ciri - Chloe Moretz
Jaskier - Aidan Gillen
Vilgefortz - Mads Mikkelsen
Cahir - Jonathan Rhys - Meyers
Milva - Rose Leslie
Emhyr - Rufus Sewell
Regis - Ian McShane
Dijkstra - Rutger Hauer
Zwróćcie uwagę na to, że wiedźmin to typowo słowiańska historia. Jakoś trudno wyobrazić mi sobie amerykańską ekranizację, już widzę przesadny blichtr i patos. Zresztą, Ci którzy czytali sagę doskonale wiedzą, że klimat wiedźmina budują doskonałe polskie dialogi i mentalność bohaterów. Amerykanin nie poradzi sobie z czymś takim, zwyczajnie tego nie zrozumie. Wiedźmin moim zdaniem absolutnie nie powinien być filmem akcji, bądź fantastyką na skalę Władcy Pierścieni, ale skromnym filmem baśniowym z doskonałymi dialogami, wliczając w nie nasze piękne polskie przekleństwa. Podsumowując niech zabiorą się za to Słowianie, a najlepiej Polacy. Mamy takie czasy, że nie powinni mieć problemów z efektami specjalnymi, które spartolili poprzednio, raczej z braku chęci, aniżeli możliwości. Moim zdaniem Zamachowski i Żebrowski byli doskonale dobrani do roli. Jeśli jednak dojdzie do realizacji amerykańskiej produkcji, srogo się zawiodę na naszych polskich reżyserach, oddać tak piękne dzieło.
kłopoty z tłumaczeniem i odniesieniami do polskiej kultury to jedno, ale prawdziwie słowiańskich realiów wcale w Wiedźminlandzie tak wiele nie ma, a te które są byłyby po prostu ciekawą egzotyką dla obcokrajowców (m. in. mentalność niektórych bohaterów). uniwersum jest raczej typowym światem fantasy w stylu zachodnioeuropejskiego średniowiecza, nazwy i nazwiska bohaterów pochodzą ze wszystkich możliwych żywych i wymarłych języków europejskich (np. krasnoludy często nazywają się z włoska lub z węgierska, de Vries czy Dijkstra to Holendrzy ;) itp.), bestiariusz zawiera trochę słowiańskości, ale również jest zbieraniną legend wszystkich ludów (bruxa, mula i nosferat, ghule i zeugle). sporo jest odniesień do znanych w całej Europie baśni, np. Andersena.
ewentualne elementy "słowiańskie" to problem głównie tłumaczeń książek, np. przy połowie żartów trzeba byłoby porobić przypisy do literatury polskiej, przy wampirach, strzygach, wilkołakach, czy rusałkach wyjaśnić ich słowiańskie korzenie itp. natomiast od filmu czy serialu wymagałbym przede wszystkim dobrego odwzorowania historii, krótszych a dowcipnych dialogów, rozterek moralnych i osobistych oraz charakterystycznego klimatu.
polecam same dzieła oraz zapoznanie się z bardzo licznymi dyskusjami na temat odwzorowania w serialu świata i klimatu "Gry o tron". to kopalnia podobnych problemów.
Moja wymarzona obsada:
Geralt -Hugh Jackman
Yennefer-Kate Beckinsale
Jaskier-Aidan Turner/Orlando Bloom
Ciri- Dakota Fanning/ Chloe Montrez/Ellen Page
Regis-Gary Oldman
Milva-Keira Knightley
Triss-Amy Adams/ Kelly Reily
Filippa-Famke Janssen
Francesca-Charlize Thernon
Sabrina-Lena Headey
Cahir-Jonathan Rhys-Meyers
Ja też bym umieściła w roli Geralta Jackmana, albo kogoś młodszego np. Ethan Hawke czy Bradley Cooper. Za to w roli Yennefer bezkonkurencyjnie widzę Cate Blanchett.
Cate jest o jakieś 10 lat za stara. Eva Green pasuje za to idealnie:
Eva: http://www.tavistockwood.com/wordpress/wp-content/uploads/2009/03/eva-green-02.j pg
Yen: http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20101014123828/wiedzmin/images/b/b7/Yennef er.jpg
Zgadzam się , ze Eva jest świetna do roli Yen , a jesli nie Yen to Triss. Generalnie widzę ją w tym filmie bo jest zdolną aktorką i naprawdę piękną kobietą. Co do innych ról to warto by sięgnąć po mniej znanych aktorów, powstające teraz seriale są kopalnią kandydatów ot np. Gra o Tron czy Vikings. Btw. Charlize Theron nadawala by sie na Yen , jest świetną aktorką i wygląda niezle w wersji ciemnowlosej. Z padających powyżej propozycji kilka jest niezłych np. Hugh Jackman, Johnny Depp, Orlando hmmm ma urodę ale nie wiem czy ma tyle luzu w sobie.
brednie, wiedźmin jest dużo lepszy od przereklamowanej gry o tron, przecież tam nic się nie dzieje 3 sezony czekam na jakąś akcję a oprócz kiczowatych efektów i słabych pojedynków nic nie było. W wiedźminie coś się dzieje jest dużo bardziej dynamiczny, są zrywy akcji i mimo że efekty nie zachwycają to są takie same jak w grze o tron a kasa bardzo dużo mniejsza. 1 odcinek gry o tron kosztuje 10 mln dolarów. Wszystkie odcinki Wiedźmina nie kosztowały nawet miliona więc nie wiem jak w ogóle można to porównywać i zachwycać się tym kiczem. Do tego kombinować kto by mógł zagrać kogo. Żebrowski pasował do wiedźmina jak mało kto, tylko w waszych gimnazjalnych pustych łbach już się tak poprzewracało że wy byście własne matki posprzedawali żeby się nie przyznać że wy jesteście z Polski. Zachwyceni wszystkim co nie nasze. Ktoś powie może zaraz że serial wiedźmin nie oddaje tego co w książce. no i co z tego Gra o tron w porównaniu do książki to kompletna pomyłka i porażka, oni wycieli wszystkie sceny walk, cały bagaż akcji czy tylko ja widzę to że z powieści fantasy zrobili sitcom??
Nigdy nie oglądałam Gry o Tron, to raz.
Dwa, Żebrowski, fakt, pasuje. Lubię tego aktora a mój wpis był czysto hipotetyczny.
Pozdrawiam.
Sam jesteś sitcom. Co w ogóle to miałoby znaczyć w kontekście "Gry o tron". Może Ci się z telenowelą pomyliło... Nie twierdzę, że "Gra..." jest idealną adaptacją PLIO, ale i tak to najlepszy serial fantasy ever! Wiesz sekwencje bitew to najbardziej kosztowna gałąź tworzenia filmu (no może obok gaż gwiazdorskich), dlatego ciężko przy budżecie 60 mln $ i 10 godzinach do zrealizowania na sezon, upchnąć każdą Martinowską potyczkę. Zresztą u samego Martina opisów bitew wcale nie jest aż tak dużo, a bohaterowie najczęściej tylko o nich wspominają.
amerykanie? tfu.. wszystko by spłycili.. nie nadają się w ogóle no chyba, że mają duży budżet ale budżet to nie wszystko.
Nie wiem czy czytałeś ksiażkę ale Jeneffer nie była tyową pięknością. Według pisarza uroda Jeneffer pozostawiała wiele do życzenia ale uzywała ona magii by wygladać na piękniejszą dla otoczenia. Pani Wolszczak jest piekna kobietą ale jej uroda nie jest plastikowa, naciągana i to mi pasuje do postaci Jenefer