Nawet dobry odcinek szkoda że nie pokazali tez bitwy hehe ale podobała mi sie śmierć Króla
Jak zobaczyłem nierówności terenu bitwy to sie zacząłem zastanawiać jak ten Ivar tam podjedzie i jak to zrobi żeby nie poprzejeżdżać tym rydwanem swoich ludzi . Jak się okazało nie dało się tego pokazać więc skasowali bitwę co jest smutne bo to była zawsze mocna strona tego serialu niestety woleli pokazywać jakieś składnie ofiar, weselne zwyczaje i trójkąciki przez pierwsze 25min . Tak więc ja jestem rozczarowany tym odcinkiem bo zemsta była ale bitwy nie było mimo że można by taki pogrom pokazać w 5min .
Ja też jestem rozczarowany tym odcinkiem. Miałem wrażenie, że oglądam trailer... Spodziewałem się spektakularnej bitwy, próby pokonania pokazania bitwy z Gry o Tron z bardzo dynamiczną kamerą, pokazanie schwytania, przerażenia i wycinania orła (jak to było wcześniej) na Elli, a tu dupa... poprzeskakiwali ze scenami, zero brutalności Wikingów i zrobili kupę. Najgorszy odcinek w całych Wikingach. Walka o Kattegat akurat najmniej interesująca, to tylko wioska. Lepiej jakby wycieli te sceny ze składaniem ofiary z zioma, którego chyba i tak nie było wcześniej i trójkącik z Margarethą. Nawet muzyki jako takiej nie było! Powinni zwolnić tego scenarzystę w trybie natychmiastowym
Bitwę zostawiły na 19 i 20 odcinek. W 19 zdrada na leghercie, oraz początek inwazji na Anglię, w 20 pokonanie egberta i jego syna.
Wg legend tak powinno być, ale trzeba też zauważyć że wg legend Ivar nie musiał się wszędzie czołgać. Pewnie dlatego w serialu wycinaniem krwawego orła zajął się Bjorn. Zwłaszcza po rozmowie o tym kto stoi na czele armii.
No, w 19 odcinku szykuje się wielkie oblężenie Kattegat. Zobaczymy, jak się sprawdzą nowe wały obronne :) .
No właśnie! Pardon my question, ale kto go będzie oblegał i czemu, bo mi to umkło ( tak, tak znów oglądam Wikingów szperając jednocześnie po innych stronkach... )?
Harald jest w Anglii. Ale zostawił w kattegat tego oszpeconego Don Pedro chyba.
Ale Harald i Halfdan już są w Anglii. Chyba, że ten ich wspólnik zrobi to sam. No bo przecież chyba nie wrócą tak szybko?
Na pewno napadnie Laghertę nowy kolega Haralda, Pan Dwie Twarze vel Don Pedro, jak go kolega wyżej nazwał.
Podsyłam promo jeśli ktoś jest ciekawy jak to wyglądać będzie :) https://www.youtube.com/watch?v=zpmsYGefazM
Tak ale 20 odcinek to ostatnie pożegnanie egberta i jego syna. W 5 sezonie ich nie bedzie.
Jedyny pozytyw to orzełek. Ciężko się to oglądało, jak w ogóle można było nie pokazać bitwy, zatkało mnie, gdy nagle tak przewinęli wątek. Jeszcze jakieś dramy miłosne jednego z tych 'ambitnych' braci, 'Wikingowie nie są zazdrośni' - tu też byłem w szoku. Nie wiem jak można poślubić taką szmatę. Trochę bekowo wyglądało też jak Bjorn uściskał Astrid, a Torvi powiedział, tylko że jest matką jego dzieci i w sumie nara. XD Jeszcze rozwaliło mnie to, że Lagertha wie, że Bjorn posuwa jej kochankę, a nadal śpią razem...
Nie podoba się mi, że podwoili ilość epizodów z 10 na 20 kosztem jakości.
Brakuje kasy potem na rozmach i większe dopracowanie, ale orzełek był.
Bjorn, ale ustawił sobie pozostałych synów Ragnara - "Ja rządzę i morda w kubeł !"
Ubbe skulony jak ciota, jak reszta braciszków.
Jedynie dla Ivara wydawało się śmieszne to pyskowanie Bjorna.
Z brakiem bitwy rzeczywiście rozczarowanie, ale będą za to, aż dwie w kolejnym epizodzie.
Pierwsza między wielką armią wikingów, a armią Wessex+Mercji prowadzonej przez syna Eckberta. A druga oblężenie Kategatt. Najwyżej cenię w wikingach bitwy z 2x9 i 3x8 więc mam nadzieje, że za tydzień będzie równie dobrze i nie zawiedziemy się. Aczkolwiek nie ma co liczyć na tak widowiskowe bitwy jak w Grze o tron 5x8 Hardhome czy 6x9 Bitwa bękartów z powodu dużo mniejszego budżetu w Wikingach - 45mln dolarów na 20 epizodów. Dla porównania 6 sezon Gry o tron 100mln dolarów na 10 epizodów. A w 7 sezonie taki sam na 7 epizodów i też będzie wielka bitwa między Lannisterami zaatakowanymi przez Dothraków i smoki.
"Ubbe skulony jak ciota, jak reszta braciszków.
Jedynie dla Ivara wydawało się śmieszne to pyskowanie Bjorna."
Bjorn od początku brał udział w wielu bitwach i ile miał doświadczenia już w poprzednich sezonach - wyprawy na Anglię, Paryż i muzułmanów. Bracia niestety tego doświadczenia i "stażu" wojennego nie mają by mogli dowodzić z Bjornem jak równy z równy, więc logiczne jest ich podporządkowanie.
Pewnie oglądał inną wersję w necie. Ta, która się najszybciej pojawiła, jeszcze przed polską premierą miała okrojoną scenę. Dziwne ale wersje do różnych krajów zawsze się różnią szczegółami.
Bjorn chyba chce się stać Ragnarem. :P Przemowa Ragnara podczas oblegania Paryża (kiedy mówił kto jest królem i kto dowodzi) musiała zrobić na nim spore wrażenie, bo wydaje mi się, że się nią mocno inspirował mówiąc do braci o dowództwie nad armią :P
Też żałuję. Już byłam w ogródku, już witałam się z gąską, a tu myk i po szarży Wikingów na 15 chłopa plus król plus wielebny- od razu śmierć króla E. Na którą nie mogłam i tak patrzeć, więc zamykałam oczy, ale należała się, oj tak, za Ragnara.
Więcej Wikingów w Wikingach, mniej przewalanek emocjonalno-łóżkowych- oto moje życzenie!
Akcja toczy się zdecydowanie za szybko. W jednej chwili są na morzu śródziemnomorskim, za chwilę w Kattegat, dwie minuty później wygrywają bitwę w Anglii. Mam wrażenie, że strasznie się to wszystko nie trzyma kupy teraz. Poprzednie serie były bardziej spójne.
Co do bitwy, to rozumiem, że woleli poświęcić więcej czasu serialowego/scenarzystów/grafików na dalsze starcia niemniej rozegrali to fatalnie. Wikingowie z kilkunastokrotną przewagą mogli spokojnie otoczyć Anglików i wystarczyła by taka scena z lotu ptaka na cgi zrobiona gdzie robią swoistą komorę. W ogóle co to za wojaki z tych Anglików, że nie wiedzieli z iloma przeciwnikami będą walczyć. Przecież to są podstawy sztuki wojennej, strasznie głupio to zrealizowali.
"W ogóle co to za wojaki z tych Anglików, że nie wiedzieli z iloma przeciwnikami będą walczyć. "
bo oni mają jednego urzędnika od WYPATRYWANIA Wikingów, jak oglądasz ten serial! I on wypatrzył, zameldował i udał się na zasłużony spoczynek. Nie było komu policzyć iluż tych Wikingów przybyło, bo pewnie nie było urzędnika OD TEGO. Król gupi, nie pomyślał O TYM. Ale poza tym administracja w ilości - Urzędnik: sztuk 1 spisała się na medal :)
Ale co mieli pokazać? Jak armia 10 razy większa przebiega raz i rozwala wszystkich? Dobrze, że był przeskok, bitwa z wessex będzie super.
Chociażby. Lepiej pokazać jak zmiatają trzydziestu kolegów Aelli, niż skupiać się na tym jak Bjorn puka kochankę matki albo przeciągać niepotrzebne sceny przez 3/4 odcinka. Po co to? Polubiłam Wikingów za to, że początkowo nie ociekali seksem - było kilka scen, okey. A same bitwy w tym serialu zawsze były u mnie na wielki plusik. Teraz odnoszę wrażenie, że właściwa akcja gra na tle zdrad, romansów, trójkątów, a wszystko jako tako ratują sceny z Ivarem, bo Ivara nigdy zbyt mało. Btw. Napaliłam się na sceny walki z jego udziałem, a jedyne co zobaczyłam to holowany Aella na miejsce śmierci. Krwawy orzeł na plus ale mizerny w porównaniu do krwawego orła Jarla Borga.
Wiem, można odnieść wrażenie, że każdy czepia się nowego sezonu (mam na myśli część A i B) ale najwyraźniej są ku temu podstawy. Z klimatu dawnych Wikingów nie zostało praktycznie nic i nie odnoszę się tutaj do wymiany bohaterów pierwszoplanowych. Scenariusz leży i płacze, zaraz stuknie dwadzieścia odcinków tego sezonu, a wnoszą tak wiele, że prawie nic. Pod koniec wrzucą trzy z mocniejszą akcją, aby nikt za mocno się nie czepiał i dalej będą robić swoje. Nawet się nie zdziwię, gdy ocena serialu znacznie poleci w dół, bo nie po raz pierwszy jeden słaby sezon przekreśla poprzednie trzy dobre.
Racja w pierwszych dwóch sezonach Wikingowie mieli mało takich scen, a było dużo konkretów.
Niestety w 3 i 4 sezonie duża ilość scen seksualnych jest na siłę i pod publiczkę z braku lepszych pomysłów.
A jakby mieli za dużo czasu i kasy, to ładują epizody z multikulti w postaci arabskiej "córeczki"
Mi się ten odcinek bardzo podobał, przynajmniej na tle ostatnich wypada dobrze. Oczywiście głupie wątki typu trójkąt (a jak policzyć Sigurda to romb) miłosny z Margaritą itp. nadal są, ale mam nadzieje, że nie będą się już tak na nich skupiać. Za każdym razem jak pokazują Lagerthę na tronie Kattegat to mi spada radość z serialu, ale z tego co tu wyczytałem to już niedługo. Spodobała mi się za to scena Ecberta z Aethelwulfem, ładnie podsumowała ich relację z wszystkich sezonów. Co do samej bitwy to trochę mnie zaskoczyli xD Mogliby jednak pokazać coś więcej, ale jestem cierpliwy i mam nadzieję, że w przyszłych odcinkach nam to wynagrodzą.
Mam pytanie, bo nie widziałem w tym dole ciała Ragnara. Chyba powinien zostać jakiś szkielet? Czy coś mi może umknęło, ktoś zabrał jego ciało czy co?
"Romb"--------> jesteś królem tej dyskusji:D:D:D:D:D
( Jakby wliczyć Ivara, to łamany pięciokąt, bo nie wyjszło chłopaczkowi;))
Niestety Laghertę będziesz obserwował jeszcze bardzo długo. Obserwuje aktorów na instagramie. Wrzuca zdjęcia z planu 5 sezonu. Niestety obroni się kretynka. A twórcy serialu tak łatwo się jej nie pozbędą bo jest idolką feministek.
Strasznie zniszczyli tę postać. Lagherta była cudowna w dwóch pierwszych sezonach. Teraz jest jakąś karykaturą, nierealną postacią, ku**wa niezatapialną, niezniszczalną. Z każdej opresji wychodzi cało. Choćby cała armia ją zaatakowała to w pojedynkę by sobie poradziła, zawsze sobie radzi ku uciesze tych wszystkich kretynek- jej fanek. Żygać mi się chce jak oglądam spotkania aktorów z fanami i te durne babki wychwalają ją pod niebiosa. i love you Lagherta itp....
Dokładnie, a pamiętasz jak się migdaliła w łaźni z Egbertem - czyż nie byli zbliżeni wiekiem? . A teraz Egbert to wręcz zgrzybiały dziadzio, zmarchy po kolana, a Lagherta kobita w kwiecie wieku :D
To przez pielęgnowanie w sobie zemsty i kąpiele błotne, mówię wam. Lagertha jest po pięćdziesiątce, a wygląda na młodszą od własnego syna...
Ogólnie w "Wikingach" tylko mężczyźni się starzeją... Ragnar, Egbert, Ella staruszkowie, a Lagercie, Aslaug i Judith ani jednej zmarszczki nie przybyło ;p
@rafalniemiec712
Jezeli jest jakiś męski odpowiednik feministki to właśnie ciebie opisuje. Lagherta dopiero co została królową i juz maja ją uwalić ? Dobrze że takie pajace jak wy nie piszą scenariusza
Po prostu jej wątek w tym sezonie to jedno wielkie nieporozumienie. Przez pierwsze 3 sezony jej postać była prowadzona bardzo fajnie, a w 4 sezonie faktycznie jest niezniszczalna, najsilniejsza i "wyzwolona" xD
" 4 sezonie faktycznie jest niezniszczalna, najsilniejsza i "wyzwolona" " No właśnie w 4tym sezonie . to jest tylko jeden sezon a wy już narzekacie jakby taka była od początku . Dowiedziała sie że jeden z synów Ragnara ją zabiję (co pewnie się sprawdzi) więc wątek uznaje za bardzo interesujący. Ludzie wy tak na serio z tą Laghertą ?