Ale mały bobslejista mi sie podoba.... potrafi zawalczyć o (szmacianego.. bo szmacianego) ale jednak "pieroga" jeszcze bedzie typiary wyrywał na tekst... "Do u wanna take a ride with me?".... a żelaznych argumentów już potrafi używać.... hehe ciekawe czy to sprawka Floki'ego?

A Ragnar już się uzależnił od opiatów jak widać

Mi się podobała tylko ostatnia minuta. Tylko to mnie zaskoczyło. Może kilka wstawek Bjorna. Jednym słowem MASAKRA. I to mówię ja, psychofan:)
Przewidziałam ciążę Lagerthy i to, że Chinka jest księżniczką. Wcale mnie to nie cieszy.
Zastanawia mnie gdzie akcja z zabiciem z kuszy dziecka????? Było w promo a w odcinku nie widziałam?????

Ta zapowiedź była sprytnie "zmanipulowana". Pokazali najpier syna Horika jak strzela z kuszy (trening na początku odcinka), a potem ciało dziecka (ofiarę Ivara) :)

Faktycznie! Choć głowę bym dała, że pada hasło Kill the child.

Bo syn Horika powiedział, że zabije dziecko Torvi jeśli nie będzie mu donosić więc wszystko się zgadza.

A myślę ,że ta ciąza to była ściema.Ona raczej juz dzieci nie może miec

I to dobra ściema - frajer stracił głowę i skusił się na ślub - niekoniecznie w tej kolejności ;-) Wątpię by Lagertha chciała mieć dziecko z Kalfem nawet gdyby mogła - dawno temu obiecała mu śmierć i od dawna planowała ten ruch. Do tego pozbyła się rękami Kalfa poprzedniego absztyfikanta i jego wpływowej rodzinki więc nic nie powinno już zagrażać jej pozycji.

Pewnie ściema ale czemu "raczej" nie może mieć już dzieci? Przecież nie jest znowu jakaś stara :)

To nie był powod rozstania się z Ragnarem? Chyba wtedy już mu mówiła, że nici z większej ilości dzieci.

Hmm możliwe ale jakoś nie bardzo pamiętam tę rozmowę, chociaż coś mi się tak kojarzy, że coś takiego mogło mieć miejsce.

Haha, rozwaliłeś mnie z tym bobsleistą :D Swoja drogą widać już, że twórcy zaczynają podkreślać charakter Ivara w odniesieniu do postaci historycznej. To dobrze, aczkolwiek poprzez rozbijanie łba jakiemuś dzieciakowi siekierką, serio ?

ino po co małemu bobsleiście topór pod kocykiem? xD

O to samo mi się rozchodzi... kto go tam podłożył .... ?
Ja stawiam na Floki'ego

Pierwowzór tej postaci czyli Prawdziwy Ivar Ragnarsson, znany jako Ivar bez kości był strasznym mrocznym skurvvielem xd polecam zagłębić się w temat, to raczej nie wina Flokyego, teraz dostrzegł w nim potencjał.

Czyny Ivara znamy z kronik pisanych przez mnichów, którzy za nim nie przepadali. Według tych samych kronik Ragnar zgwałcił 1000 kobiet. Jak poczytać kroniki niemieckich mnichów o takim np. Chrobrym - to też wyjdzie mroczny skurv....

co to 1000 cipek dla wikingsa

Niby nic ale IMO mnisi opisywali raczej własne fantazje ;-)

xdd bardzo mozliwe aczkolwiek

Podobnie jak w zeszłym tygodniu rewelacji nie ma ALE dla ostatnich minut odcinka było warto oglądać. Lagertha dotrzymuje słowa :D Podoba mi się nowy Bjorn, normalnie rozwaliła mnie na łopatki scena, w której rozmawia z Torvi, ona mu coś mówi, że nie rozmawiają, on taka powaga i nagle ten uśmiech.. jak u Ragnara xD Genialnie prezentują, jak się przekształca w kolejnego 'syna swego ojca'. Floki też zyska chyba nowych towarzyszy, którzy nie przepadają za chrześcijanami, a że Ragnar go potraktował jak potraktował to Floki pewnie wywinie nie jeden numer (wprawdzie nic już nie może ale jako jednostka xd).
Nowi bohaterowie, kolejny wprowadzony.. nic, na razie są ale jakby ich nie było, niczym już chyba ten serial nie zaskoczy, żadną charakteryzacją, żadną postacią (chociaż liczę na Meyersa w s5).
Kalf.. jarl Kalf, przyznam, że szkoda mi tego zasrańca. Jak na wikinga był niezłym ciachem, takim metroseksualnym wikingiem dzisiejszych czasów :D Za niedługo przyjdzie pewnie też pora na syna Horika, Bjorn się dowiedział :o W każdym razie Lagertha podtrenowała sobie wojowniczki i pięknie się to prezentuje, jak zdobyła władzę i ogłosiła światu, kto tu rządzi.
U Rollo super i w ogóle, scena z Giselle taka pokazująca, kto będzie odpowiadał za mózg w tym zestawieniu a kto za siłę. Podobało mi się, jak mówiła do niego kochanie, normalnie "Księżyc jego życia" i "Jej słońce i gwiazdy" <3 Intrygi w Paryżu z Odonem na czele.. nie wiem czy są potrzebne, ale jeśli oznacza to więcej Rolla to czemu nie.
Ogólnie do następnego :)

Trochę też mi Kalfa żal .Jak dla mnie coś w sobie miał :-) Jednak niedocenianie Lagherty nie opłaciło mu się .
Mam też nieodprate wrazenie ,że on ja jednak kochał , ale za bardzo zawierzył w swój urok i to ze to była :tylko"kobieta ".

Fakt, nie opłaciło. Kalf wydawał się ogarniętą osobą i taką był, Lagertha mu również groziła śmiercią (normalnie pewnie potraktował by to poważnie gdyby to była inna osoba) a zniszczyła go, jak w wielu tego typu przypadkach, miłość do kobiety (mam na myśli serialowe przypadki :P). Można powiedzieć, że Lagertha sama w sobie była jego słabością i to go zgubiło. Przyznam jednak, że nie spodziewałem się, że aż tak szybko to się stanie (chociaż logiczne z punktu widzenia Lagerthy, koleś się odsłania w dniu ślubu..). Tak więc również uważam, że on ją kochał - gdyby jej nie kochał to by nie skończył tak, jak skończył.

Już pisałam pod inną wypowiedzią ,że to nie wyznanie miłości skłoniło Laghertę do zabójstwa Kalfa( tak mi sie wydaje) .Co prawda choć go nie kochała , ale po uśmiechu i czułym geście wnioskuje ,ze jej sie to wyznanie podobało.Natomiast czego Lagerta nie mogłaby wybaczyć ponownie? Odrzucenia ze względu na brak dziecka. Na wzmianke ( po milosnym wyznaniu ) o dziecku w 4 odcinku 4 sezonu wydaje mi sie,że już go skreśliła. Testowała go mówiąc o ciązy i wtedy palnął o małżenstwie i to przypieczetowało jego los.
Jako kochanek tak, jako małzonek nie i czas było zakonczyc znajomość. Mozliwe ,ze przegrała teraz ona szanse na milosc , ale ambicja , duma doszly do glosu .Tyle ,że Ragnara i jego rodzine Kalf i tak chcialby zabic, wiec tak czy tak nie zyl by :-)

Świetne podsumowanie decyzji Lagerthy :)

Dziękuję :-)

Dobrze napisane!

Dziękuję :-)

bzdury

Kochał ją na pewno. Przecież to było widać nawet po tym jak Lagertha wbiła mu ten sztylet czy coś tam. Ten wyraz jego twarzy ...

" Za niedługo przyjdzie pewnie też pora na syna Horika". Nie mogę się doczekać tego momentu. Obejrzę tę scenę pięć razy gdy nieudany niewypał Horika zostanie unicestwiony :)

Tak sobie myślałam, skąd znam ten avatar - aż do "księżyca mojego życia"

Scena w wannie to już przesada. Serial poziomem niebezpiecznie zbliża się do Gry o Tron. I to pod każdym względem.
To, że jest to niekorzystne dla serialu, to chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć.
Ciekawi mnie natomiast, czy Lagertha jest rzeczywiście w ciąży ...

Tutaj scena była 'zmysłowa', chyba chodziło bardziej o obrazy. Mimo to scena mi się nie podobała, strasznie długo trwała i miałem jedynie skojarzenia z serialem dłużyzn, czyli "Hannibal" z Madsem Mikkelsenem.

Tak mi ta scena nawet nie wyglądała na "miłosną".Raczej na pokaz dominacji i kontroli ( choćby obcięcie włosów).
Jedna z piękniejszych scen miłosnych ostatnich lat to dla mnie z filmu ( z 2013 roku uwspółcześniona wersja) Markiza Angelika
http://www.filmweb.pl/film/Markiza+Angelika-2013-692197
Scena super biorąc jeszcze pod uwage olbrzymia róznicę wieku aktorów. Obraz podobny , a wydźwiek inny .Oczywiście jak dla mnie .

Bardzo dobra scena przecież. Jako facet doceniam kunszt Ragnara, to prawdziwy zdobywca i wojownik. ;-)

Mi scena miłosna jakoś nie przeszkadzała, i nie porównałabym jej do tych z Gry o Tron. W Grze o Tron większość scen miłosnych (albo raczej erotycznych) wstawianych jest na siłę, grają je randomowe, poboczne postacie (bo większe gwiazdy nie chcą być kojarzone z golizną), a sceny są płytkie i niewiele wnoszą do fabuły , ani nie dowiadujemy się przez nie niczego nowego o bohaterach.

Wstawiane są tylko dla 'shock value', jaby z automatu, jakby HBO miało 'manual' mówiący dokładnie ile gołego ciała, przemocy i krwi powinni pokazać widzom przez jeden odcinek: no wiecie, np. 3.5 cycka na godzinę, 5 litrów krwi na odcinek i takie tam. A jak nie wyrobią normy, to scenarzyści wracają do Worda i wciskają na siłę więcej erotycznych scen. W ogóle nie podąża to za historią, tylko dodaje niepotrzebne, irytujące i płytkie sceny.

A scena miłosna Ragnara i Chinki pokazała nam dużo ciekawych rzeczy: możne Ragnar chce ją w sobie rozkochać, a może to pokaz dominacji, nie wiemy czemu nie 'konsumuje' znajomości (może chce żeby Chinka pragnęła tego sama z siebie, a nie dlatego że jest niewolnicą, może nie chce dawać małżonce podstaw do ewentualnego rozwodu, może po prostu dlatego żeby scena była nietypowa, a nie ma to większego znaczenia, nie wiadomo, ale można gdybać). Widzimy że są sobą zafascynowani, że jest to jakaś polityczno-miłosna gra gdzie oboje nie są siebie pewni, że Ragnar to dobry kochanek, a nie prymitywny barbarzyńca biorący co mu się podoba. Poza tym scena jest dobrze nakręcona i nie jest to prymitywne pokazywanie cycków jak to często ma miejsce w Grze o Tron

sexposition w got jest i wazne ifno czesto padaja w trakcie xd

Dla mnie to był odcinek pt. Odkrywcy łechtaczki. Bjorn minetka, Ragnar palcówka.

palcówka super czekam na wersje 4k

Właśnie że ta scena nie była przesadzona. Przecież nawet jej sutków nie pokazali a całość została poprawnie pokazana. Nie za dużo i nie za mało. Dla mnie w sam raz.

Nie pokazali? Chyba jakąś inną wersję oglądałeś.

No dobra - może tam przez moment mignęły na ekranie, ale zdrożnego tam nic nie zauważyłem.

No niestety ostatnimi czasy to na godzinę odcinku to jest jakieś 15 min treści, a reszta to irytujące wypełniacze. Fabuła teraz się rozgrywa równolegle we Francji, Brytanii, Skandynawii a i tak nic się nie dzieje.

Scena z dzieciakiem i scena jak Lagertha zabije swojego niedoszłego mężulka jak najbardziej na plus, mnie osobiście zszokowały, nie spodziewałam sie ;) o scenie w wannie się nie wypowiem, bo patrzyłam na to z zażenowaniem i czekałam aż sie skończy, ah ten Ragnar... Ogólnie odcinek raczej na plus.

palcówa the BEST

i jest już pewne, że Jonathan Rhys-Meyers dołączy do obsady. Ciekawa jestem kogo zagra, obstawiam na nowego gracza na brytyjskim bądź francuskim dworze, bo raczej na wikinga to on nie pasuje

Jonathan Rhys-Meyers zagra z pewnością władcę 4 królestwa w Brytanii.
Mowa była o 4 królestwach, a wałkowali tylko 3 (Nortumbria, Wesseks, Mercja)

Tak, polubiłem Twoja odp. pod njusem i muszę przyznać, że to wielce prawdopodobne, że zagra władcę ostatniego królestwa w Brytanii. Z pewnością wikinga nie zagra (cholernie bym się zdziwił, gdyby było inaczej).

Widziałeś z nim serial "Tudors 2007-2010" ?

Tak, widziałem, stąd moje skojarzenia, że musi zagrać najmniej 'szlachcica'.

no własnie, słuszna uwaga, ciągle jest mowa o trzech królestwach... właśnie mi też jego postać od razu skojarzyła się z Dynastią Tudorów, będzie ciekawie :)