O widzisz. Ależ to zagmatwane. W jednym odcinku dzieje się tyle,że jak sie nie zobaczy to potrzem trzeba dopytać :) Dziękuję! A teraz leżeć, wypoczywać i sił nabierać!!! :)

Myślisz, że się da? Mam pół chaty zdemolowanej mój syn (2,5l) Robi demolke w salonie...

Moja córa(1,5 roku) zrobiła podobna demolkę w drugiej połowie chaty, więc się uzupełniamy :) ale jak tylko usłyszy muzę ze WS to od razu spokój i tv :p pozostaje poczekać do 15:50 i wtedy mały relaksik :)

Odnośnie serialu: od początku lubiłam Daye. Normalna,zwykła babeczka,która chce mieć po prostu święty spokój a rodzinę Sulejmana traktuje jak swoją. Nie podoba mi się, że ją uśmiercili :(

Witam, jestem nowa na forum. Czasami zastanawiam się czy piszecie o serialu, czy faktach historycznych. Serial jest bardzo zakłamany, choć przyznam że gra aktorska , to pierwsza klasa. Jednak postać Hurrem mnie denerwuje. znam dobrze historię i wiem że była złą a nawet bardzo złą kobietą, nie powinno sie gloryfikować takich wzorców.

Większość postów dotyczy serialu ;) jeśli chodzi o serialową Hurrem to trochę ją rozumiem a czasami nienawidzę a jeszcze kiedy indziej jest mi jej żal. Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić czy ją lubię czy nie :P

Jeszcze odnośnie pytania KatrinM, Które chyba przegapiłam... "Ale to oni w tym 104 jeszcze wszyscy zyją?"
Otóż nie... Odcinek setni jest ostatnim odcinkiem w którym pojawia się Meryem Uzerli jako Hurrem. Później całkowicie znika Hurrem na kilka odcinków. W odcinku 102 umiera Hatice w 103 jest jej pogrzeb. Nn samiutkim końcu 102 odcinka pokazują loch... a w nim leżące ciało... jakieś rude włosy i ktoś kładzie jakąś misę z jedzeniem... Nie wiem o co kaman z tym 10s urywkiem... W kolejnym odcinku podrzucają Mehmet-owi węża, chwilę później ratują go przed tym wężem... Sulejman ma jakiś sen i budzi się wołając Mehmeta... Aczkolwiek zamach przeżył... tak czy inaczej podstępnie zostanie zarażony jakąś chorobą... I dość szybko zawinął się z tego świata... W momencie gdy nie ma Hurrem to Mihrimah dba o interesy matki i pozbywa się żmiji zwanej Sah Sultan - siostry Sulejmana.
W odcinku 104 wraca Hurrem, Ale jak pisałam wcześniej film stracił klimat, a ja zapał do oglądania.... Wiem, że Meral Okay zmarła w kwietniu 2012 roku. Przed premierą 40 któregoś odcinka ( nie jestem pewna dokładnie), a scenariusz został zmieniony po tym jak odeszła główna aktorka, czyli już po śmierci Meral Okay. Nowie hehe "poprawiacze" scenariusza moim zdaniem nie dali sobie z tym rady... Nagle wszystko jest mniej zrozumiałe, gdy pojawia się nowa Hurrem, odkrywają (przed widzami) jakieś potajemne przejścia pałacowe, pokazują, że niby Hurrem podsłuchuje z jakiegoś tajemnego pokoju posiedzenia dywanu... Nie ma wytłumaczenia co się działo z Hurrem, nie ma wyjaśnienia co to za kobieta leżała w lochu... dziwne to takie... Dla mnie jest to nie zrozumiałe...

Po zmianie aktorki nastają czasami takie dziwne jakieś rzeczy, że trudno sie w tym wszystkim połapać. Tak jak pisałaś. Sa jakies tajne pokoje,dziwni ludzie i w ogóle jest dziwnie no. Meryem Uzerli to była Hurrem. Hurrem to Meryem Uzreli. I koniec kropka. Jak widziałam odcinki z nową aktorką to nasuwa sie pytanie: co Sulejman w niej widział!? :) Zdecydowanie na minus dla serialu. No ale cóż...

Dzięki :) to może własnie sta ta scena z Michrminach w tej komnacie właśnie :)

Że też musiala wdać się w romans z takim palantem co ją zdradził, no w sumie to się jej nie dziwie że zostawiła produkcję z dnia na dzień, a Ci musieli na szybko kogoś poszukać. Gdyby nie to byłoby super do samego końca.


Z tym Bali Bayem to nei wiedzialam o jaki etap chodzi :P Bo ja po angielsku na 60 oryginalnym, w tv co innego a mój M sobie ogląda odcinki ktore mu nagrywam i on jest jeszcze na etapie gdzie Isabela nie trafiła nawet do haremu jeszcze :P więc czasem mi się miesza :P

A powiedz czemu on wróci do palau jak już pdszedł po tej sprawie z Aybige?

Zdrówka życze :)

Nie kojarzę tej akcji stu procentowo... Ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się Bali Bey i dwoje ludzi ma obok siebie odpoczywają gdzieś w lecie nagle napada na nich jakaś grupa mężczyzn... Wszyscy zabici, a Bali Bey gania jednego z nich. Jak dogania to zabija i później jest znow Bali Bey w pałacu na rozmowie z Sułtanem... Ale o co chodzi... szczerze to nie wiem...

Mi to jeszcze szkoda Gul Agi, no mogli go zostawić w spokoju, żeby jeszcze podręczył Sumbula:) Powiedzcie mi czy biedny Matrakczy znajdzie w końcu kogoś dla siebie? Czy będzie takim biedaczyskiem do końca? I dlaczego Hatice obwiniała Hurrem o śmierć Ibrasia? Wtedy na tej zabawie w haremie jak Sulek ją przegonił ? Oglądając po turecku trzeba mieć iście turecką cierpliwość, żeby wyłowić cos z kontekstu:) Wiem, ze Hatice nie była w siostrzanych stosunkach z Hurrem, ale co spowodował, ze ja oskarżała? Bo wydedukowałam, że miała za złe, ze harem sie bawi jak Ibraś jeszcze nie ostygł. Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Dlatego właśnie nie oglądam w innych językach niż angielski, gdyż pewnie prędzej szlag by mnie trafił. Zresztą długo zabierałam sie do tego by zacząć oglądać po angielsku bo myślałam, że nie będę nic rozumieć ale w ostateczności okazało się, ku mojemu zaskoczeniu, że rozumiem bardzo dużo, tak w 3/4. Najważniejsze że wiem o co chodzi w wątkach - harem, Ibrahim. Bo jeśli chodzi o sprawy polityczne to większości nawet nie staram się zrozumieć :D

Też ciekawi mnie co będzie z biednym Martakczym. Co jak co ale drogo musiał zapłacić za tę sytuację z Sadyką i w sumie dziwię mu sie że jeszcze nie kopnął Ibrahima w cztery litery...

Tak to fakt... Matrakczy niczemu nie zawinił jeśli chodzi o Wiktorie... Spadła mu dziewczyna z nieba, zakochał się... skąd miał wiedzieć, że Wiktoria będzie chciała zabić Sułtana... zapłacił za to wysoką cenę. Następne cierpienie jakie przyszło mu strawić to fikcyjny ślub z Nigar kalfą, w który to również wpakował go Ibrahim. Biednemu Matrakczemu zawieszą u drzwi domu rogi... no bo jak to może być rogacz bez rogów... No ale puki co do 104 odcinka jest rozwodnikiem ( czy raczej starym kawalerem)...

Jeśli chodzi o sprawy polityczne - to można by je z tego filmu powycinać :P HIHIHI

O właśnie szukałam wątku Wiktorii bo przegapiłam pare odcinków a teraz nie chce do nich wracać i nie wiem jak sie skończyla jej historia. Byłam na etapie, że służyła u Hatice i chcieli ją swatać z Matrakcze a teraz jej nie ma i Ibrahim mu wypomina jej sprawe.

w skrócie to gdy Sulejman odwiedził Hatice i Ibrahima w ich ogrodzie Wiktoria skorzystala z okazji i rzuciła się na niego z nożem i chciała podciąć mu gardło, nie udało jej się. Potem w przesłuchaniu jej (biciu ip) wyszło na jaw że to Matrakczy nosił listy (biedak myślał że to listy do wuja a ta kontaktowala sie ze swoim królem) no i w ramach kary musiał ją zabić- zawiązał w worek i żywcem wrzucil do wody.
W tej całej sprawie jest mi go bardzo żal :(

Dzieki za odpowiedz. To fakt, biedny facet, zawsze jest wierny i w porzadku do wszystkich a tylko go wykorzystują. Wiktoria go wykiwała a potem jego super przyjaciel Ibrahim zabrał mu żone....szkoda mi człowieka

Ibraś walsnie powiedział Hurrem że padnie ofiarą swojej własnej zachlanności :P n przyganiał kocioł garnkowi :P dobrze że odpowiedziała mu w odpowiedni sposób :P

Bardzo dziękuję wszystkim pasjonatkom serialu. Wszystkie wpisy czytam z zapartym tchem. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, a Orchidei życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :)

Dziękuję :-)

Odnośnie Ibrahima, tak się zastanawiam czy on faktycznie jest tak ambitny czy raczej głupi. Przecież Sułtan ostrzegał go już wielokrotnie przed jego pychą i przypominał mu, że jest tylko synem rybaka a mimo to Ibrahim dalej, nieprzerwanie kopie sobie grób. Każe sobie zrobić popiersie, po czym jawnie lekceważy sułtana podczas zaręczyn Mustafy. Byłam pewna, że Sulejman właśnie wtedy urwie mu ten jego ambitny łeb, a on tylko go straszy i jeszcze zwraca mu stanowisko wielkiego wezyra. I właśnie wtedy Ibraś powinien sobie odpuścić bo przekroczył już granicę na maxa. Zamiast tego każe sobie postawić w "salonie" tron, na którym przyjmuje austriackich (?) posłów i do tego mówi im, że to on rządzi Imperium Osmańskim, nic nie może mieć miejsce bez jego wiedzy i nawet polecenia sułtana nie mogą być realizowane bez jego zgody. Tak się zastanawiam o czym on wtedy myślał, czy w ogóle się zastanawiał jakie może ponieść przez te słowa konsekwencje, tym bardziej że były one powiedziane w obecności obcokrajowców. Chyba, że Ibraś jest tak pewny swojej pozycji, "bo w końcu Sulejman już tyle razy mu odpuścił, że tym razem pewnie też mu odpuści".
Pomimo, że ma najwyższą pozycję zaraz za sułtanem, kochającą żonę i śliczne dzieci nadal chce więcej, chociaż i tak ma już najwięcej ile tylko może mieć zwykły poddany. No ale w końcu za to zapłaci, tylko czy przez ambicję czy raczej głupotę.

Ibrahim zapłaci za....wierność swojemu władcy. Za to,że zawsze stał u jego boku jak pies,za to że wykonywał dla niego straszne rozkazy, tłumił powstania i wygrywał bitwy...Sulejman zabił Ibrahima bo ten stał się potężniejszy od niego, ale nie fizycznie tylko mentalnie.
Znał kilka języków chyba 8, fascynował się filozofią sztuką i kulturą, uczył jego syna włoskiego, greki, łaciny i perskiego.
Miał prawo budować sobie popiersia, skoro Hurem budowała sygnowane swoim nazwiskiem meczety i szpital.Sulejman rekami Ibrahima zdobywał Europę.Faktem jest że śmierć Ibrahima była śmiercią dla jego spektakularnych zwycięstw i to nie był zbieg okoliczności.

No ja jestem innego zdania... Ibrahim stracił głowę, bo zdradził Sułtana... Sulejman mu kilka razy przypomniał, że wszystko co ma dostał od niego i on też może mu wszystko odebrać... "Sulejman rekami Ibrahima zdobywał Europę" Nie zgadzam się z tym. To nie były wojska Ibrahima, który robił przysługę Sulejmanowi tylko to były wojska Sulejmana. Nigdy nie było tak: idziemy na wojnę, Ibrahim bierz wojska i wygraj te wojnę dla mnie... Tylko przed każda wyprawą siedzieli nad mapami i planowali całą wyprawę. Nawet jeśli Ibrahim wyruszył sam to tylko i wyłącznie na rozkaz Sulejmana, wiedział dokładnie, gdzie ma odbyć się walka itp, itd... Zgubiła go jego pycha... Spójrzcie na to w ten sposób... Biedny rybak nie mający nic... dostaje wykształcenie... później trafia na dwór Sehzady Sulejmana i zaczyna się jego kariera... Po iluś se tam latach jest drugim najpotężniejszym człowiekiem Imperium Osmańskiego... I na tym należało poprzestać... Miał swój pałac, żonę z rodziny "królewskiej" 3 tysiące akcze zarabiał... Po co chcieć więcej... No i "nie gryzie się ręki, która cię karmi"...

Ja uważam,że Ibrahim nie zasługiwał na śmierć. Zdrada to spisek, to obrócenie sie przeciwko władcy, ale tron czy ucałowanie ręki, pomówienia. Mógł mu Sulejman idciąć rękę, którą kazał sobie całować, zabrać pałac i pensje, ale nie zabijać. Zabijając przyjaciela, człowieka który na własne plecy przyjął sztylet, ocalił Sułtanowi życie, zabił cząstkę siebie.Zabijając Ibrahima, zabił własna siostrę...i został tak naprawdę sam. A tymczasem największego wroga miał w własnym pałacu,komnacie i łożu.
Decyzja o zabiciu Ibrahima była pochopna, dokumenty his. dowodzą że Sułtan bardzo żałował tego czynu.Wiele razy wspominał Ibrahima.Tęsknił za nim. Ponoć nawet pisał o nim wiersze, które zapewne unicestwiła Hurrem. Nawet w serialu Ibrahim pozostał jako dobry duch snujący się korytarzami pałacu.

Dlaczego uważasz że Sulejman miał wroga we własnym łożu?
Hurrem nie chciała unicestwić Sulejmana. Hurrem nawet nie chciała walczyć z Valide. Tak na serio, gdyby Hurrem po tym jak urodziła syna Sulejmanowi była traktowana przez Valide dobrze, podejrzewam, że nie było by takich opcji... a tym czasem Hurrem była traktowana gorzej nawet niż kobieta którą odtrącił Sulejman - mówię tutaj o Gülfem Hatun... Zwróć uwagę iż ona nawet nie ma tytułu Sułtanki czyli Gülfem Hatun kontra Hurrem Sultana... a mimo to Hurrem zawsze była znienawidzona i zawsze była gorzej traktowana od Gülfem Hatun... Fakt Hurrem była wredna, ąle dbała o swoją przyszłość i przyszłość dzieci... Jej wrogiem była Mahidevran o ile dobrze pamiętam to ona jako pierwsza chciała się pozbyć Hurrem i podała truciznę na stół Sulejmana. Wrogiem Hurrem był też Ibrahim ponieważ, był przeciwko Hurrem i ochraniał Mahidevran. Valide też stała się wrogiem po tym jak chroniła Mahidevran... Pokaż mi jakiś przykład który by mówił, że Hurrem była wrogiem Sulejmana... z niecierpliwością czekam na pościk...

Cóż mogę powiedzieć. Sułtanka Matka źle traktowała Hurrem bo ta powiedziała, że owinie sobie Sułtana wokół palca i będzie rządzić pałacem. Dlaczego niby miałaby lubić Hurrem ? Była pyskatą, wrzeszczącą niewolnicą.

Hurem nie kochała Sulejmana, mściła się za niewolnictwo, ale kochała piękne stroje i drogocenne kamienie a potem władzę... to na pewno. Była takim gadem z którym Sulejman dzielił łoże. Dlaczego tak sadze? Rozmowa Aleksandry z matką duchem. Nie mogła unicestwić Sułtana, bo bez niego przestałaby istnieć, ale mogła nim manipulować sama wykorzystując uczucia a przede wszystkim dzieci.
Jeśli ktoś kocha, sama pewnie kochasz, to życzy tej drugiej osobie jak najlepiej (postawa Gulfem ) bez względu na to czy jest dla niej ważny czy najważniejszy. Gulfen nie biegała po pałacu jak jakaś histeryczka ani nie wywoziła faworyt w worku, jakoś nie próbowała zabijać Mahidevran za to ze zajęła jej miejsce. Za cóż więc Sułtanka Matka miałaby ją źle traktować, za to ze straciła dziecko? Mahidevran była wrogiem Hurrem bo zawalczyła o miłość męża, wszystkie błędy popełniła z miłości, ale przegrała i usunęła się w cień. Zresztą błędy popełniała bardziej jej głupia służąca niz sama Mahidevran. Mahidevran powiedziała, ze nie zabije Hurrem, bo nie jest morderczynią.
Hurrem była zła po prostu.
Jak nie była wrogiem Sułtana skoro pod jej naciskiem ten krzywdził już nie tyle żonę co własnego syna Mustafa. Jak można z rzekomej miłości zabić wybrankowi serca własne dziecko,w dodatku rozkazem z jego ust i wnuka, a swojemu synowi przyjaciela,. Podżegać do zabicia przyjaciela (Ibrahim) budować konflikty z matką,snuć intrygi, manipulować własną córką, zabić siostrę. Nauczyć dzieci nienawiści do siebie. Tak naprawdę Hurrem zniszczyła Sulejmanowi życie. Z Harremu zrobiła burdel i rzeźnie. Odsunęła go od ludzi którzy go kochali. Była takim kochanym, jadowitym wrogiem. Cały czas dążyła do tego aby zostać sułtanką Matką, ale na szczęście jej się to nie udało.
Serial kończy się na śmierci Sulejmana, szkoda. Selim który rzadził po Sulejmanie był pijakiem i kobieciarzem,ale nienawidził swojej matki, nigdy nie chciał być Sułtanem odkrył ze Mustafa został przez nia zabity i oddał Mahidevran pensję. Mahidevran przeżyła i Hurrem i Sulejmana. Sułtan jakiś czas po śmierci Hurrem odnalazł Mahidevran, chciał aby zamieszkała ponownie w pałacu, ale ona odrzuciła jego propozycję...ryzykowała głowa, ale nie wybaczyła wyroku na Mustafie i wnuku. Sulejman zmarł osiem lat po Hurrem. Wierze w boska sprawiedliwość bez wzgledu na wyznanie i mam nadzieje, że tam po drugiej stronie Hurrem zapłaciła Sulejmanowi za swoje intrygi i morderstwa.

Powiem szczerz, że nie chce mi się z Toba dyskutować... Pałasz nienawiścią do Hurrem i na siłę próbujesz udowodnić, że nie walczyła o własne życie, a niszczyła ród Sulejmana... Nie powiedziałam, że Gulfem miała być źle traktowana, bo cos tam.... Powiedziałam że jeśli Valide traktowała by dobrze Hurrem juz po tym jak urodziła Sułtanowi syna nie było by tych całych nieszczęść... Zobacz nawet po tym jak Hurrem urodziła syna to Valide chciała jej zabrać to dziecko no bo niby jak taka niewolnica może zajmować się synem Sulejmana??? Gdyby Valide pogodziła się z sytuacją i zaakceptowała Hurrem i przesiadywały by razem zapraszałaby ją na na wspólne wyszywanie itp itd... Hurrem czuła by się bezpieczna i nie było by tych całych akcji... Mówisz, że Mahidevran nie była morderczynią to nieby dlaczego podała truciznę na stół Sulejmana? To Mahidevran chciała zabić Hurrem, Przed tym atakiem ona nie myśła o śmierci Mahidevran. Tak na serio mogłaby od razu wybić całą rodzinę Sulejmana i był by święty spokój... Pierwsze słyszę żeby Hurrem rozkazała Sulejmanowi zabić syna... Sulejman zawsze zaznaczał, że nie ma nikogo kto mógłby mu mówić co on ma robić - te słowa padają nawet do Valide... Gdyby Sulejman uważał, że Mustafa nie zasłużył na śmierć nie wydałby takiego rozkazu... Wkońcu był osobą, której nie można było do niczego przymuszać...

Drugą sprawą bardzo ważną jest "tradycja"?
Jak Sulejman leżał nieprzytomny, a Mahidevran szykowała sie do koronacji Mustafy. Dzieci Hurrem były wywiezione do pałacu Hatice ponieważ, jeśli jeden z synów zostanie sułtanem pozostali synowie muszą zniknąć (czyt. zginąć) Czy w takiej sytuacji nadal ktoś uważa, że Hurrem nie miała się czym martwić? Czy w takiej sytuacji nadal jest to takie dziwne, że walczyła o jak najlepsza pozycję? Czy to jest, aż tak dziwne, że chciała obronić dzieci?

Orchidea, nie pałam do Hurrem nienawiścią. Jakże bym mogła, to nonsens, ona żyła w szesnastym wieku :) Po prostu znam bardzo dobrze ten okres historyczny z tureckich książek. Być może patrzę na serial przez pryzmat historii, a on w dużej mierze jest fikcją. Szczególnie jeśli chodzi o Mahidevran i Ibrahima. Jednak nie o tym chciałam. Postaram się tylko o serialu .
Hurrem nie zabiła dosłownie Mustafy, bo to by nie przeszło. Ale zawiązała spisek w którego skutku został napisany fałszywy list w którym Mustafa prosi szacha perskiego o pomoc w obaleniu Sulejmana. Zadaniem Hurrem jest to aby sułtan owy list przeczytał. Raczej nie zrobiła tego dla żartu.

Valide była żoną Selima 1 Groźnego. Jednego z najokrutniejszych Sułtanów. Przeszła bardzo wiele, wiedziała jakie potrafią być nałożnice, niewolnice. wiedziała że mają bardzo dużą determinacje do tego aby urodzić dziecko Sułtanowi i walczyć o wpływy, szczególnie jest to niebezpieczne kiedy pojawia się uczucie. Czuła, że będą z Hurrem kłopoty. Załóżmy, że Aleksandra rodzi dziecko i zdobywa sympatię sułtanki Matki. Siedzi z Gulfem, Mahidevran i wyszywa, a sułtan zaprasza inną dziewczynę do alkowy i co dalej...Hurrem idzie, usuwa konkurencje i wraca do wyszywania? Nie byłaby spokojna, nigdy. Valide to wiedziała. Fakt zrozpaczona Mahidevran chciała ją otruć bo zabrała jej szczęscie, bo przez nią poroniła, bo nie oddawała jej szacunku (choć otrucie jest fikcją a nie faktem his). Nie bronie Mahidevran jednak postaw się na jej miejscu, wydano ja za sułtana jak miała 12 lat.
A jak zachowała się Hurrem kiedy jej przyjaciólka trafiła do alkowy? Chciała ją zabić, w rezultacie ja oszpeciła (według historii niestety dziewczyna nie przeżyła). A przeciez nie była żoną Sulejmana, znała jego krótko.
Tak samo postapiła z Izabellą. Wszystkich eliminowała.

Napisałas o"tradycji". To dokładnie było prawo sukcesji ustanowione przez Mehmeda Zdobywcę, jeśli sie nie mylę. Zachodzę w głowę, dlaczego Hurrem nie próbowała wymusić na sułtanie zmiany tego prawa, to było prawo wyłącznie ustne, niepisane. Jeśli chciała chronić dzieci. Nie ma w tym żadnej logiki. Sulejman mógł to zrobić jako samorządny władca i nikt by jemu złego słowa nie powiedział. Spełniał wszystkie prośby ukochanej tą zapewne tez by spełnił. Przecież nie chciał aby walka o tron poróżniła synów jest o tym mowa kiedy Mustafa na tarasie uczy Mehmeda włoskiego. To byłby mniejszy nietakt niż wyzwolenie niewolnicy, że o zaślubinach jej nie wspomnę:) ale Hurrem wolała biegać po pałacu i ścigać potencjalne kochanki Sulejmana. Poniżać Mahidevran, włazić z butami w życie Ibrahima. Zamiast na ironię pomyśleć o zmianie tego prawa. Powiedz dlaczego? Ona marzyła o tym że zostanie Sułtanką Matką i nieważne który syn jej to umożliwi, trzeba było tylko zabić Mustafe. Taki był przecież jej plan. To przykre, ale takie są fakty. Poszukaj najlepiej w bibliotece, jesli interesuje Ciebie prawdziwszy życiorys Hurrem. Napiszę tylko że Hurrem była żona malarza o imieniu Stefan. I to była tajemnica Ibrahima. Była zoną innego mezczyzny w dodatku innej wiary. Nigdy nie powinna trafic do haremu a tym bardziej alkowy. Jeden z synów nie był dzieckiem sułtana i tego syna Hurrem ochrzciła potajemnie w cerkwi prawosławnej. Ibrahim zabił Stefana, ale nie rekami Hurrem tylko swoimi. Hurrem nie wybaczyła jemu tego czynu a Ibrahim w ten sposób uratował jej życie, jej dzieciom, swoje i wszystkim niewolnicom, które kupione były razem Hurrem do haremu. Nie wybaczyła, bo kochała tylko Stefana. Ponoć sułtan dowiedział się o prawosławnym chrzcie i kazał otruć swoja miłość...Tego nie wiadomo, brakuje dowodów. Faktem jest jednak ze Hurrem nie chorowała i zmarła nagle po jednej z rodzinnych wieczerzy.
Uwielbiam ten serial. Za scenografię piękne stroje, jedwabie, shantungi, atłasy a przede wszystkim za dobór aktorów. aktorka grająca Hurrem jest świetna, sułtan super, Ibrahim , Mahidevran , Sumbul wszyscy :)
Ty sądząc po awatarze lubisz Hurrem i jest ok. tylko ja jestem przeciw gloryfikacji negatywnych wzorców. aktorka 3 razy TAK postać po wsze czasy NIE.

ojoj trochę sie zamotałam przepraszam. Stefan był męzem Aleksandry. Zosała porwana ponoc przed noca poślubną. Potem była kształcona na Krymie w specjalnej szkole dla haremowych niewolnic, którą prowadzili Wenecjanie, gdzie imam tatarski zmusił ją do przyjęcia islamu. Poznała tam też swoją pierwszą miłość z serca, młodego wenecjanina Marka znanego z zamiłowania do malarstwa i poezji. I to jego tak bardzo kochała i z nim miała syna, którego ohcrzciła w kościele prawosławnym.

Po pierwsze nie pozwolę się obrażać ani oczerniać słowami iż robię jaką awanturę... Po drugie pisałam już w innym poście - Jeśli czytałaś wszystkie posty a nie tylko co 5... Powinnaś doczytać iż pisałam już wcześniej, że jeśli ktoś chce poznać prawdziwą historię rodu osmańskiego powinien sięgnąć po książki i filmy typowo historyczne, a nie po serial telewizyjny w dodatku kostiumową mydelniczkę. To jest forum dotyczące filmu wspaniałe stulecie i wątki forum raczej dotyczą akcji zaprezentowanych w tym filmie. Cały serial jest oparty na postaciach historycznych, a nie przedstawia dosłownie faktów historycznych. Znam Historię państwa osmańskiego na tyle na ile jest mi to potrzebne, fakt jak pojawił się film w tv poczytałam nieco więcej na temat Hurrem... ale... na litość Boską... Shrek też jest wredny, grubiański, nie szanuje przyjaciół, i ciągle obraża osła... nie jest on wzorcem godnym gloryfikacji... i tylko dlatego mam przestać lubić shreka i przestać oglądać filmy shreka? Tak samo jest z Hurrem nie była święta, robił wszystko by mieć wygodne życie... dzieci zawsze były jej karta przetargową - to właśnie dzięki dzieciom zaszła tak wysoko.... Utrata dzieci sprawiła by iż Hurrem znów była by na dnie... Która, kobieta nie zrobiła by wszystkiego by obronić dzieci...

Orchidea w 100% popieram Twój post.
Co do Hurem i Ibrahima to spotkały się dwie silne osobowości i to jest próba sił.
Serial faktycznie nie jest dokumentem tylko zrobionym pod widza serialem kostiumowym z fabula.Miał zapewne przyciągnąć widza i wzbudzić emocje ipo postach widac ze to się udało.
Gra aktorska i dobór aktorów jest świetne,nie wiem tylko czy zaakceptuje zmianę Hurem,bo do tego odcinka jeszcze nie doszłam.
Według mnie Hurem w swoich rozgrywkach jest subtelniejsza,postępuje jak zazdrosna kobieta a Ibrahim jest brutalny

Czym Ciebie obraziłam, bo nie to było moim zamiarem. "Po pierwsze nie pozwolę się obrażać ani oczerniać słowami iż robię jaką awanturę..." o jaka awanturę Ci chodzi? Chciałam jedynie dokonać porównania postaci serialu z faktami. To Ciebie obraziło? Przez to dyskusja mogłaby być głębsza i bogatsza. Myślałam że spojrzenie na serial z innego punktu widzenia móże być interesujące ale ok. rozmawiajcie sobie tylko o serialu.
p.s Shrek jest bajką, a Sułtan Sulejman żył na prawdę, on i jego harem.

Tak przyznaję przeczytałam po awanturze zamiast po avatarze. Zwalam winę na grypę i goraczkę! aczkolwiek to nie zmienia faktu, że uwielbiam forumowiczów, którym brak argumentów zaczynają czepiać się avatarów innych forumowiczów... Mam fotkę Hurrem w avatarze ponieważ, bardzo podoba mnie się ta rola, a moje konto założyłam przede wszystkim ze względu na forum Wspaniałego Stulecia.

Aczkolwiek czytając Twoje posty odnoszę wrażenie iż się troszkę zamotałaś. Z tego co mi wiadomo (choć mogę się mylić) postać Izabeli fortuny jest postacią fikcyjną. Zważywszy na to, że oryginalna Izabela Fortuna żyła w innych latach... A mimo to patrząc na serial poprzez zdarzenia historyczne wymieniasz ją jako realną rywalkę Hurrem...

Kolejna sprawa... nie bardzo pamiętam, ale nie kojarzą sytuacji, aby w serialu w jakikolwiek sposób Hurrem przyczyniła się do poronienia Mahidevran - jeśli się mylę poprawcie mnie!!!

Następnie piszesz, że Hurrem była bardzo złą kobietą... i dalej: "...tylko ja jestem przeciw gloryfikacji negatywnych wzorców. aktorka 3 razy TAK postać po wsze czasy NIE." i dalej... "p.s Shrek jest bajką, a Sułtan Sulejman żył na prawdę, on i jego harem." Moim zdaniem też się tutaj zamotałaś... Obojętnie czy jest to postać prawdziwa - historyczna, czy też fikcyjna jeśli jest się przeciw gloryfikacji negatywnych wzorców to nie ma to żadnego znaczenia, czy jest to postać prawdziwa czy zmyślona...

Następne... Piszesz w kolejnym poście poniżej, że: "...Ja tylko napisałam, że Hurrem nie kochała Sulejmana, on ja na swój sposób kochał, ona jego nie. I cóż w tym złego, ukamienujecie mnie za takie słowa. Do takiego wniosku doszli tureccy badacze historyczni, nie ja. " a ja się pytam w takiej sytuacji: od kiedy to badacze historyczni mają na celu ustalenie, czy ktoś kogoś kochał czy też nie? Bardzo ciekawi mnie odpowiedź na to pytanie...

...tak Izabella jest postacią fikcyjną, a właściwie osadzono ja w serialu w innych czasach niż żyła naprawdę. Pewnie chcieli wzbogacić serial jakąś księżniczką :)
...w rzeczywistości jednak Hurrem pozbywała się każdej konkurencji...wodami Bosforu popłynęło wile niewolnic, nawet niewinnych, wystarczyło ze sułtan dłużej na któreś zatrzymał wzrok.

Historie bada się pod wieloma kątami. Każde źródło historyczne i jego trafna interpretacja moze doprowadzić do kolejnych. Często zaczyna się od legend. Przyjmuje sie zasadę że w każdej legendzie jest ziarno prawdy, a historię piszą zawsze zwycięzcy. Takie informacje na ogół sa odrealniane na korzyść władcy. więc tracą z czasem na wiarygodności.
Znajdując jakiś dokument należy rozpatrzyć jego treść w kontekście sytuacyjnym, fizycznym, psychologicznym w tym uczuciowym, bo każdy trop jest na wagę złota.
Jest wiec istotnym czy miłość pomiędzy postaciami historycznymi była prawdziwa. Bo jesli znajduje sie dokument, dochodzi do nieślubnego potomka, spisków i wykroczeń wszelakiego rodzaju...należy postawić pytanie dlaczego? I szuka sie dalej. Kogo kochał/kochała, w jakich okolicznościach się poznali, czy o ich miłości wiedział ktoś jeszcze, a w końcu jaki to miało wpływ na dzieje historyczne.

już wiem napisałam o awatarze, chodziło mi o zdjęcie Hurrem:) nie o awanturze.

i dobrze, ze eliminowala, Mahidevran pozwalala sobie na wiele i przez to sie nei szanowala, a Hurrem walczyla o szaunek o milosc by miec Sulejmana tylko dla siebie , gdyby kazda kobieta byla taka jak Hurrem to kobiety bylyby szanowane a jak kazda bylaby taka jak Mahidevran to bysmy byly niewolnicami męzczyzn i tylko do rodzenia dzieci . ale to tylko moje zdanie.
Chociaz rozumiem zarowno Mahidevran jak i Hurrem . Chociaz zal mi Mahidevran.

jak juz patrzac tak historycznie to Sulejman zasluzyl na wszystko zle co go spotkało.

Oczywiście, że zasłużył. W żadnym wypadku nie jest mi żal Sulejmana. Ja tylko napisałam, że Hurrem nie kochała Sulejmana, on ja na swój sposób kochał, ona jego nie. I cóż w tym złego, ukamienujecie mnie za takie słowa. Do takiego wniosku doszli tureccy badacze historyczni, nie ja.
Sulejman był okropny z tym swoim popędem seksualnym, ale tak jest do dzisiaj taki kraj, taka kultura.
Przepraszam jeśli kogoś uraziły moje wpisy, chciałam pogadać nie tylko o serialu ale także o historii.Liczyłam ze spotkam tutaj entuzjastę tamtego okresu. Jednak wszyscy rozmawiaja tylko o serialu. Nawet na historycznych portalach nie ma dyskusji o Cesarstwie Osmańskim.
Moda dopiero się zaczęła, ja zgłębiam ten temat od ok. 5 lat, fascynuje mnie po prostu. Czekałam na serial, ale myślałam że będzie bliższy prawdy. Mahidevran okrojono z dzieci a szkoda. Skończę już bo znowu się rozpisze:)

ach i jezeli chodzi o Mahidevran to dobrze ze ja okrojono z dzieci, moim zdaniem. Nie lubie tej postaci jest nudna. Aczkolwiek jej strasznie wspolczuje, niezasluzyla na takie życie.

To jest forum dotyczące serialu "wspaniałe stulecie" więc nie wiem co w tym dziwnego iż każdy rozpisuje się przede wszystkim o wątkach filmu. W Polsce historia i lekcje historii są nudne. Być może dlatego jest tak mało zwolenników tematów historycznych... Proponuję założyć tutaj na forum nowy wątek... i w tym wątku opisywać czysto historyczne zdarzenia... Powiem szczerze, że piszesz ciekawie, można by się wiele dowiedzieć czerpiąc informacje z Twojej głowy poprzez czytanie Twoich postów. Aczkolwiek opisując zdarzenia historyczne powinnaś napisać źródło ich pochodzenia... Nie mam nic przeciwko zagarnięcia nowych informacji i myślę, że było by więcej osób zainteresowanych Twoją wiedzą na temat państwa osmańskiego...

Mahidevran poronila przez Hurrem?Kiedy to bylo? pamietam że wszyscy myśleli ż ejest w ciąży ale tej nocy co była u Sulejmana ten nawet ja nie dotknął,a poronienia żadnego nei pamiętam? To było w serialu?

...w pierwszym sezonie Mahidevran była w ciąży. Sulejman podarował wtedy Hurrem pierścień.

Tak dawno to oglądałam że moge nie pamiętać :)

No ja też właśnie tej sytuacji nie pamiętam... Tzn poronienie było aczkolwiek nie wiem w jaki sposób miała się do tego przyczynić Hurrem...

Hurrem miała z tym tyle wspólnego, że była co noc z Sulejmanem, co doprowadzało Mahidevran do histerii, która właśnie przez swoje rozhisteryzowanie poroniła. Zaczęła obwiniać o to Hurrem. W szale napadła na nią i stłukła ją na kwaśne jabłko.

Tak właśnie :p hehe właśnie byłam w momencie pisania tego postu... strona 9 ;)

Aczkolwiek uważam, że to Mahidevran sama jest sobie winna... Takie były zasady panujące w haremie... O ile kojarzą nie wypomina tego Valide przy okazji Mahidevran, a robi to dopiero, gdy myśli, że sposobem - zasad haremu - pozbędzie się Hurrem. Jest to pokazane przy okazji, gdy Valide wysyła kolejną niewolnicę do alkowy... teraz tylko nie pamiętam czy chodziło o Gulnihal czy o Izabelę... Czyli chciała wstawić Hurrem do pionu mówiąc jej iż takie są zasady haremu i ona musi się dzielić Sulejmanem z innymi kobietami, ale tego samego nie powiedziała Mahidevran... Mahidevran robiła głupoty bo miała złamane serce no ok rozumiem, ale to nie umniejsza jej winy jeśli chodzi o ataki na Hurrem, pobicie - kradzież - otrucie...

...sama sobie winna...nieźle doprawdy.
nic gorszego nie może spotkać kobietę w ciąży jak zdrada tatuśka nagminna, codzienna niemal na jej oczach. Wygląda na to że wszyscy bronią Hurrem, ta jednak nie straciła dziecka, bo Sulejman w czasie jak była w ciąży nie sypiał z inną...ona na samą myśl że mógłby być z inną dostaje bezdechu...a co by było jakby była w ciąży...wiem wtedy Hurrem sama byłaby sobie winna...
Nie musiała szydzić z Mahidevran, pokazywać jej tego pierścienia, śmiać się po kątach.
W Haremie obowiązywała zasada aby cieszyć się razem z sułtanką, która była w stanie błogosławionym.

Kończę dyskusję z Tobą... ponieważ jakakolwiek dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu... Mahidevran sama jest sobie winna całej tej sytuacji oraz tego iż Sulejman ją odtrącił... Niestety, ale taka prawda... Valide upominała Mahidevran, że ma się zachowywać jak na Sułtankę przystało, ale zamiast siedzieć w komnacie na 4 literach i dbać o siebie i mieć w nosie faceta, który zaraz po objęciu tronu pukał Aisze. Więc jak to było Aisza Mahidevran nie przeszkadzała, a przeszkadzała jej Hurrem??? Sama sobie na głowę skumulowała problemy i nerwy poprzez wciskanie się do łóżka Sulejmana ( bo i za to dostała opr od Valide), kradzież pierścienia... co dalej za tym idzie pobicie Hurrem no i trucizna podana na stół Sulejmana wszystko to sprawiło, że została odrzucona przez Sulejmana... i tak Mahidevran sama sobie była winna...

filmona81 co ty wypisujesz???
jak mozna zabijac??? poczytaj o Sulejmanie troche najpierw i o życiu w haremie i pozniej sie wypowiadaj
piszesz jako osoba z dzisiejszych czasow bez wczocia sie w tamte czasy i ich sytuacje.

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Hurrem kochała Sulejmana, Sulejman kochał ją gdyz ona byla jedyna osoba w haremie ktora traktowala go na równi ,inni traktowali go jakby byl lepszym i dlatego czul sie z nia lepiej.
w tamtych czasach to nie bylo nic dziwnego ze matka zabija dzieci , dzieci zabijaja ojca w walce o tron
Ze zwyklych lekcji historii mozna wyniesc juz jakas wiedze, tak samo w dawnych czasach ludzie dlugo mowili sobie na pan i pani nawet jak byli po slowie.

...Rany widzę, że całe forum jest jednostronne. Można pisać źle np. o Ibrahimie, Mahidevran, ale nie można złego słowa powiedzieć o Hurrem. Wiec po co cała dyskusja, czemu służy to forum i kto tutaj patrzy jako osoba z dzisiejszych czasów. Czy jest ktoś kto nie lubi tej postaci?

Jeśli chodzi o lekcje historii o Sulejmanie, cóż nie do mnie ta mowa...nauka nie poszła w las...zapraszam :)

Nie chodzi o stronniczość,ale trzeba spojrzeć na to z innej strony i porównać grę i role aktorów.
Hurem działa sprytnie i podstepnie a Ibrahima cechuje agresja i siła(sytuacja z Nigar i Leo ten jego chwyt za gardło,wytrzeszczone oczy i wyszczerzone zeby)czym nie zjednuje sobie zwolennikow.
No cóż takie są ich role i trzeba przyznać ze grają swietnie

Dziwnie, gdyby było na odwrót. Ibrahim to przecież facet. Hurrem włazi mu do życia z butami, buntuje sułtana...faceci na ogół są silni i agresywni jak im się na odcisk nadepnie:). Rola świetna i te oczy Ibrahima jak patrzy na Nigar, takie dzikie...:)

Hurrem działa sprytnie ale nigdy sama, we wszystkim pomagają jej służący. Rola równie fantastyczna, świetna aktorka,szczególnie w pierwszym sezonie.

Ja jednak uważam, ze Hurrem zaczęła walkę z Ibrahimem. W pewnym sensie powinna być mu wdzięczna. Wiem kupił ją do haremu, ale mogła trafić gorzej. Do tawerny albo bogatego Turka. Jest taka scena jak Ibrahim mówi jej że on jest tez niewolnikiem i żeby dała mu spokój. Ale Hurrem myślała, ze Ibrahim w zmowie z Mahidevran próbował ją otruć. Patrząc z innej strony Ibrahim jest Szambelanem i ślubował chronić rodzinę królewską musi stanąć po stronie Mahidevran. Hurrem nie jest członkiem sułtanatu.
Takie są realia. Gdyby Ibrahim chciał zniszczyć Hurrem nie ujawnił by jej niewinności w sprawie zabicia faworyty (Sadyka). Pozbył by się świadka i było by po sprawie...Jednak był uczciwy. A że kazał jej przeprosić sułtanki...cóż...chyba miała za co przepraszać.
W gruncie rzeczy Hurrem i Ibrahim sa bardzo do siebie podobni, losy i charaktery. Prędzej spodziewałabym się zakazanego uczucia między nimi niż nienawiści:)