Za jednym z portali: "Funkcjonariuszka policji (Iina Kuustonen) i wirusolog (Maximilian Bruckner) badają śmiertelny wirus.
Zdjęcia rozpoczną się 27 listopada. Serial jest koprodukcją. pomiędzy Fińskim Yellow Film & TV a niemiecką Bavaria Fiction. Premiera w 2018 roku."
Jako ciekawostkę napiszę, że Rosjanie też zrobili serial o wirusie w tamtych rejonach. Nazywa się „Лапси” (Lapsi) i opowiada o dwojgu wirusologów, którzy muszą zbadać pojawienie się jakiegoś rzadkiego i niebezpiecznego wirusa w Karelii. Na miejscu odkrywają małą wspólnotę, która mieszka na wyspie i czci jakiegoś pogańskiego boga. Wydaje się, że jej członkowie nigdy nie chorują i się nie starzeją, jednak ich liczba nie może przekroczyć 46 osób.
Są już 2 sezony, każdy po 8 odcinków.
Zwiastun: https://www.youtube.com/watch?v=sJoFe2vD12c
Brzmi dobrze, ale dostępność takich produkcji jest, mówiąc delikatnie, mocno ograniczona. I jeśli coś-takie "Arctic Circle"-nie wpadnie w łapy takiego-na przykład Canal+-można sobie pogwizdać ;)
Problem z dostępnością w dobie internetu to żaden problem. Jak ktoś się uprze, to znajdzie prawie wszystko. Problemem są bariery językowe. Ale dzięki temu, że powstaje coraz więcej dobrych produkcji w różnych krajach na świecie przynajmniej mamy motywację do nauki języków obcych ;)
Zabiłem tę dyskusję :) Ale fajnie byłoby, gdyby w Polsce zaczęło pojawiać się więcej rosyjskich filmów i seriali. Widzę, że robią tego sporo i na całkiem przyzwoitym poziomie.
Może, gdyby po drugiej stronie ekranu-w miejscu skromnej blondynki-był ktoś inny, ktoś, kto rosyjskim nawija jak własnym, dyskusja byłaby rozwojowa ;)
Żadnych barier....odważny z Ciebie serialomaniak ;)
Poproszę jakąś podpowiedź gatunkową, żebym się lepiej wstrzeliła.
Skoro tak, to-literalnie-teraz oglądam genialny koncert Nicka Cave'a&The Bad Seeds w Kopenhadze ;)
A z seriali, wsiąkłam w ten, który wreszcie-co za wstyd-zaczęłam oglądać: https://www.filmweb.pl/serial/Boss-2011-616572?ref=ls_d_0_boss2011.
Kapitalny, wciąga tak, że człowiek traci poczucie czasu. No i już żałuję, że są tylko dwa sezony.
Zdałam, czy oblałam zadanie? ;)
Gdzie nie wyniucham jakiegoś dobrego skandynawskiego(a nawet nie:P) serialu to widzę Ciebie xDxD Zabawne to się zaczyna robić;)
No ja myślę :P:P:P Jak Cię widzę w komentarzach przy jakimś serialu, to musi być to dobry serial:P Poza tym nie mogę Ci polecić żadnego, ponieważ wszystkie masz już oznaczone:P
A jeszcze dodaj do tego początek pięknej wiosny i pogody, wiec większej chęci i okoliczności przyrody do przebywania z dala od naszego źródła zła ;) To się dopiero narobi zaległości!
O tak. Zawszę wiosną i latem gdy jest Pogodno robią się zaległości. Na szczęście już mam dużo czasu, żeby jesienią i zimą nadrabiać :)
Setnie mnie ubawiłeś! Taaa, szczególnie, kiedy Pogodno występuje na forum serii o......kole podbiegunowym ;)
Ale znowu kolejne tytuły atakują, np. czekam na "Imię róży"-wczoraj na Canal+. I kilka innych już w blokach startowych. Trzeba sobie naprawdę organizować jakieś mocne atrakcje po drugiej stronie uzależnienia, żeby nie oszaleć. A nasi oprawcy: Netflix, HBO, Canal+ i pińcet innych nie pomagają.....;)
Ha, ha, ha, się Kolega czepił biednego Pogodno ;) Nawet nie wiesz, jak ono pomaga przy oglądaniu takich seriali, gdzie zamarza-od samego patrzenia-każda krwinka ;)