Mam pytanie: Czy scenarzysci lostow od poczatku do konca mieli zaplanowany przebieg serialu? Czy w pewnym momencie po prostu musieli rozkminiac cos bo serial dobrze sie sprzedawal? Pytam bo trafilem na ciekawy film na youtubie. Wspominal o tym wczesniej Lars7: http://www.youtube.com/watch?v=AMOVqZFsdNw 40 sek. Rowniez zaczalem ogladac serial od samego poczatku i Lock wtedy tez mowil ze ta gra ma 5000lat, jest starsza od Jezusa i pochodzi z starozytnej mezopotamii czyli czasy egipskich bogow itd. Stad ten posag i btw Richard Alpert = RA, nie starzeje sie. Dla mnie to jest bardzo interesujace :)

Ogólny zarys fabularny i kierunek w którym to zmierza był obmyślony od prawie samego początku. Na początku Lost miał być takim wypasionym mini-serialem na 12 odcinków ale pilot tak się spodobał, że wykupiono cały sezon. Zapewne wtedy twórcy musieli pomyśleć o dodaniu wielu wątków pobocznych, postaci itp.
Wątki wymyślają na bieżąco, ale ogólny szkic jest jeden.

coraz więcej teorii i są one coraz ciekawsze. Ta z Mezopotamią bardzo mi sie podoba i wydaje sie być bardzo możliwa w 6 sezonie. Podobnie teoria o Odyseuszu jest bardzo fajna. Mam tylko nadzieje że Jacob i "Czarny" nie będą symbolizować dobra i zła bo to by była troche kaszana(przynajmniej w moim odczuciu).
Pzdr ;).

Wybaczcie mi offtop, ale mam prośbę.
Murdoc, mógłbyś mi podać swój e-mail, bądź gadu? Gdyż mam ochotę z Tobą podyskutować o LOST. Widzę, że Ty tutaj wszystko najbardziej kumasz, więc dyskusja z Tobą na ten temat będzie przyjemnością.
Jeszcze raz przepraszam za offtop.

hah.spoko
sprawdź prywatne wiadomości

Murdoc, podaj źródło swych informacji ; > , mówisz, że miało być 12 odcinków ? A będzie 120... Cóż .

nom.. miało być na początku.
a źródłem był wywiad z twórcami, chyba sprzed 2 lat nawet

chociaż przed wczoraj pojawił się zajebisty wywiad z producentem Lost na jakimś konwencie komiksowym gdzie powiedział tak zaskakujące rzeczy jak:
- wątek dla postaci Eko był planowany na 4 sezony!! niestety aktor nie chciał pracować na Hawajach z dala od domu
- twórcy chcieli dopowiedzieć coś w temacie Libby, ale aktorka nie chciała już wrócić do serialu

no ale link do tego wywiadu czy czegoś innego gdzie tak mówili ;o, bo jeśli to prawda to przecież gorzej wypadło niż PB, który miał mieć 13 odcinków ; )

Oglądałem kazdy odcinek Losta i 5 seria to jeden wielki kicz. Dla mnie lost skonczyl sie na smierci Charliego czyli ostatni odcinek 3 serii . Najlepsza seria ze wszystkich byla 2 - motywy pasarzerow z ogona samolotu i eko . To bylo cos dobrego . Zadam wam pytanie czym wy sie zachwycacie ? Dla mnie ten serial niema juz znaczenia . Obejze go sobie za jakies 30 lat jak nie bede juz pamietam o czym w nim chodzilo - zeby poczuc to na nowo . A teraz ten serial zszedl dla mnie do rangii seriali z najnizszej polki . A tak teraz dopowiem , brakowalo mi odcinkow z Desmondem i tego powiedzenia ,, .... , brother '' hehe - dla mnie to bylo cos . Czytajac te wasze wypowiedzi wielu z was sie zachwyca 5 sezonem , ogladaliscie lost od poczatku ? Ci co ogladali odrazu poweidzieli ze 5 serai do jedna wielka szmira i chłam . a osoby ktore zaczęły ogladac Lost od serii 3-4 to niech sie nie wypowiadaja na ten temat i przemilczą . Teraz moze tak tylko dopowiem uronila mi sie lezka jak ogladalem smierc Charliego - i moglem przestac ogladac ten serial po 3 serii . bynajmniej milo bym go wspominal , a teraz jak przypominam sobie serie 5 to po prostu to nie to. Lost powinni zakoczyc po 2 serii - bylby serilem ulubionym przez fanow i zapamietanym w sercu - a zrobila sie zniego tylko maszynka do robienia pieniedzy . Bo taka jest prawda . A ci co sie zachwycaja lostem i niby ogladali kazdy odcinek i 5 seria byla dla nich och ach ( za przeproszeniem ze aż maja mokro ) to moze ich to zabolec co powiem , ale ogladali tylko jeden serial z tego klimatu . I nie widzieli zadnego dobrego kina . Pewnei weilu was zdziwi ten post , ale dla mnei taka jest prawda . Pozdrawiam serdecznie i życze przejrzenia na oczy w dziedzinie filmow.

Taaa.. nikt nie widział dobrego kina prócz ciebie.. śmiałe założenia od kogoś kto w ulubionych filmach ma takie perełki jak Szybcy i Wściekli czy O.C.
Szanuję, że możesz mieć swoje zdanie, ale w tym wypadku się zagalopowałeś.

Co do Lost to śledzę ten serial od początku i podzielić go mogę na dwie części.. 1. czyli budowanie tajemnic, zapętlanie wątków i przedstawianie postaci to 1,2 i 3 sezon. Potem z finałem trójki nastąpił przełom.. słynne flashforwardy i serial zaczął zmierzać ku końcowi. Historia nabiera sensu i jesteśmy coraz bliżej poznania odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Nie ma dla mnie złego sezonu Zagubionych bo ten serial to jeden długi film, który miał początek, środek i musi mieć finał i dla mnie wszystko co twórcy robią w tym temacie wypada świetnie. I to jest prawda :>

murdoc, s3nior, mogę też o Wasze gie prosić? podyskutowałabym, a forumowo nie jest tak żywo (;

Bandzioch, jeszcze słowo a pojadę po Tobie tak, że raz na zawsze odechce ci się wszelkich wpisów. Nie Ty będziesz decydował co kto z nas powinien oglądać.

W dupę sobie wsadź swoje pozdrowienia i dowiedz się, że Ja, Murdoc i kilku jeszcze chłopa, którzy wypowiadają się na tym forum (i panie też występują) oglądali ten serial od początku i doskonale wiedzą o czym piszą i również dla setek, jeżeli nie tysięcy, którzy widzieli "Lost" od pierwszego odcinka, ten serial jest po prostu najlepszy. I choćbyś przyczepił sobie do łba transparent z napisem: "LOST TO CHŁAM" to i tak niczego nie osiągniesz.

Prawdą jest dla mnie to, żeś mokro w majtkach to ty masz i to tak cyklicznie rano i wieczorem i bynajmniej ów fakt nie wynika z uwielbienia dla jakiegoś tam filmu, tylko z tego, że ktoś zapomniał cię przewinąć.

Kończ swoje posty i oszczędź Sobie i Wszystkim wstydu.

Po pierwsze, bandzioch wypowiedział się w dosyć neutralnym tonie. Każdy może wypowiedzieć/napisać swoje zdanie, więc spokojnie.

Po drugie, Ty to już zdecydowanie nie powinieneś po nikim jechać. Już pokazałeś na co Cię stać. Dziwnym trafem napatoczyłem się na Ciebie nieszczęśliwie w kilku miejscach:
http://www.filmweb.pl/topic/1079724/Zwiastun.html

http://www.filmweb.pl/topic/1078926/To+b%C4%99dzie+najgorszy+film+pana+Tarantino +Kto+jest+za.html

http://www.filmweb.pl/topic/1052270/Niech+mnie+kto%C5%9B+poprawi%2C+ale+o+co+cho dzi.html

Może ty już nie zabieraj głosu...

No proszę. Ależ naturalnie, jestem potworem, na każdym rogu gwałcę staruszki a ci po których jak to ładnie ująłeś "przejechałem się" to słodkie aniołki, grupka milusich użytkowników. Daruj sobie debilne lekcje moralności.

Może i post Bandziocha był w dosyć, hm... neutralnym tonie.

Mało jest postów jeżeli chodzi o "Lost" w których autorzy nie pieją nad tym serialem z zachwytu?
Wystarczająco. Czy pod tymi wszystkimi postami znajduje się coś mojego, coś gdzie piszę, że jesteście tacy to a tacy bo ten serial wam się nie podoba? Nic takiego nie ma. Ponieważ każdy ma prawo nie lubić serialu "Zagubieni" tak jak każdy ma prawo uważać, że to najlepszy serial w historii TV.

I wracając do czystego jak łezka, pana Bandziocha. Jeżeli czytam bełkot w rodzaju "Podoba wam się "Lost" bo nigdy nie widzieliście dobrego kina" to zwyczajnie tak po ludzku, mam ochotę powiedzieć gościowi, żeby się zamknął, dociera to do ciebie, panie "umoralniający"?

I jeszcze jedno. Skoro już sobie zadałeś tyle trudu i dołączyłeś linki do moich niektórych wypowiedzi to może zadaj sobie jeszcze więcej pracy i staraj się dociec dlaczego piszę tak jak piszę i w imię czego? W imię bycia chamskim, tak po prostu, na zasadzie "sztuka dla sztuki"? Zapewniam cię, że nie. Poczytaj również posty tych, którym odpisuję i spróbuj znaleźć w tym wszystkim złoty środek.

We're supposed to discuss about Lost!

//za krótki - nie wiem czy nie zamotałem, ale nie pomyśleliście, że koleś z brodą nie ma fizycznej możliwości zmienić nic dlatego posługuje się innymi? Np że Christian kazał Lockowi przekręcić koło, 'Lock' każący Benowi zabić Jacoba?

Pamietacie jak Clair byla u tego medium, co dal jej bilety na samolot? Powiedzial ze ona sama musi wychowac dziecko, a tak sie nie stalo.

no Lars nie pierdol bo to z forum Bękartów Wojny to byla przesada z twojej strony i to gruba. Zresztą nawet ci tam odpisałem kiedyś.

Tehmaster , ok, niech będzie, że w "Bękartach wojny" przesadziłem. I wiesz co mnie różni od innych którzy przesadzają? To, że jeżeli rzeczywiście przesadzam to się do tego bez bólu przyznaję.

Od razu powiem, że Lost oglądam od samego początku, od wakacji 2006, gdy tvp1 puściła powtórkę pierwszego sezonu. Od razu pokochałam ten serial i z każdym kolejnym sezonem utwierdzam się w opini, że jest to serial najlepszy na świecie.
Oczywiście, każdy sezon był inny, tak jak powiedział Murdoc, ale też każdy sezon coś wyjaśniał, a piąta seria ze swoimi podróżami w czasie bardzo ładnie uzupełniła wiele informacji z przeszłości bohaterów i wyspy. Brakowało mi pewnej beztroski, więcej w tym sezonie było goryczy, złości czy przemocy, ale i tak był naprawdę świetny.

Zaś co do odcinka finałowego - fantastyczny. Moim zdaniem ścisła czołówka najlepszych finałów. Jacob i pan Czarna Koszula - niesamowite. "Locke", statua, odwiedziny rozbitków przez Jacoba, zmanipulowany, zagubiony Ben, odpowiedź na pytanie "co leży w cieniu posągu" i wreszcie wielkie bum - po prostu rewelacja. Szkoda, że na kolejne odpowiedzi przyjdzie poczekać nam tak długo, bo już mnożą się teorie co stanie się z grupą Jacka (czy Miles miał rację? Jughead=Incydent?), czy wątek Jacoba jest definitywnie skończony, kim jest i co planuje Koszula oraz kto "nadchodzi"?
W oczekiwaniu na szósty sezon planuję obejrzeć wszystkie pięć jeszcze raz. xD

Moim zdaniem w chatce jednak siedział ten drugi. Jacoba najprawdopodobniej tam nie było gdy przychodzil tam LOCK z Benem. Christian "służył" temu drugiemu. Clair natomiast miala za zadanie uwolnic tego "złego" przerywajac krag z popiołu do czego nakłonił ja Christian. Dlaczego nie posłużono się Jackiem? Odpowiedz jest prosta. Jack miał zal do ojca (Christian nie mogl go do tego namowic), a po za tym był człowiekiem nauki. Lock natomiast byl człowiekiem wiary. To wlasnie on od początku wierzyl w moc wyspy i to jego można było latwo zmanipulowac do takich czynow jak przesuniecie wyspy itp. W ostatnim odcinku 4 serii widzimy omotana Clair i Christiana w domku, dają oni Lockowi wskazówki, które kazal im przekazac ten człowiek w ciemnej koszuli i którego sami uwolnili z chatki. Lock zaczyna wtedy coraz bardziej wierzyć w to, że jest ważny dla wyspy i umacnia go to jeszcze bardziej w przekonaniu, że jest jakimś wybrańcem i ma misję do spełnienia.
Jeżeli chodzi o ten przerwany krag to według mnie jest to min. ta luka czy furtka o której była mowa w ostatnim odcinku 5 serii. Furtką jest także Lock, który uwierzył w to, że może coś zrobić dla wyspy, przez co dał szansę temu w ciemnej koszuli. Taka jest moja teoria:)

Jestem przekonana, że w chatce od dawna więziony był mister Koszula. Ale nie uważam, że to Claire go uwolniła. Według mnie Christian od pewnego momentu był "skorupą" Koszuli (jak Locke ostatnio), a ten moment nastąpił w chwili uwolnienia Koszuli z chatki.
Locke to z pewnością świetny materiał na manipulowanego.
Polecam moje ulubione forum o Lost, zwłaszcza temat "Co z tą chatką?":
http://zagubieni.pl/forum/topics6/co-z-ta-chatka-vt3113,105.htm

Młody mężczyzna, który płynie żaglowcem patrzy przez lunetę na wyspę.

- Kapitanie proszę spojrzeć. Już chyba gdzieś wiedziałem podobny pomnik.
- Ja też. Przypomina mi to jakieś egipskie bóstwo.
- Czyżby zamieszkiwali tu starożytni Egipcjanie?
- Całkiem możliwe, Richardzie.

Kocham was moi lostowicze!!!!!!!!!!!!!czytam wasze teorie i ciesze ze nie jestem sam w tworzeniu tych domyslów