Postać Tommy'ego to jedna z najgenialniejszych kreacji w grach. Doskonały głos, świetne teksty (Kill that prick!) i co najważniejsze, nie daje sobą pomiatać jak CJ czy
Niko
Niko większa. CJ chociaż potrafił sam okraść "strefę 69" albo zakosić myśliwca z wojskowej bazy:D
Niko mi się bardzo kojarzył z Wei Shenem ze Sleeping Dogs. Niby twardziel, ale często potulny i z sercem.
Jak ktoś wspomina przy mnie o GTA IV to słyszę na zmianę tylko trzy słowa: NIKO, RRROMAN, COUSIN!