Tak jak rzadko grywam w gry komputerowe, tak bardzo się cieszę, że zagrałam w Maxa Payne'a. Przyjemność z gry była nieziemska, historia pochłonęła mnie bez reszty, a klimat dosłownie wylewał się z ekranu. Max jest zabójczo (dosłownie) wyrazistą postacią, której charakteru dodatkowo nadał niski głos pana Pazury....
no tylko sami spójrzcie:
http://www.filmweb.pl/videogame/Max+Payne-2001-607023#picture-1
przez całą grę wygląda jakby mu ktoś pierdną pod nosem,a jak jest waszym zdaniem?
grafika mimo upływu 14 lat nie jest jednak tragiczna, zwłaszcza biorąc pod uwagę że MP było produkcją raczej niskobudżetową. sama rozgrywka to zajebistość w czystej postaci - bullet time, widowiskowe strzelaniny i nawet oskryptowanie i liniowość nie są w stanie zabić przyjemności z gry. komiksowe wstawki robią mega...
Esencja epickiej gry. Max miał tyle przełomowych rzeczy w sobie.
Pierwsza wykorzystała efekt ulettime
Pierwsza była tak dorosłą produkcją i to niekoniecznie przez samą brutalność a brudne poważne przedstawienie świata
Pierwsza wykorzystywała tak dobrze efekty cząsteczkowe jak sypiący się kurz, odpadajacy tynk od...
To ciekawe bo nie grałem w Maxa w dniu premiery tylko jakoś po 2010 roku. Gra na serio nadal robi dobre wrażenie. Jej największą zaletą jest filmowy, noirowy klimat, który wylewa się wręcz z ekranu. Do tego dochodzi narracja, (przyjemna barwa głosu osoby podkładającej głos pod Maxa), śnieg, NY by night i genialne...
Wpis archiwalny, 2023r:
Sukces artystyczny kontynuacji Alana Wake'a pokazuje, że studio Remedy Entertainment wciąż jest "w gazie". Zapowiedziany remake dwóch części Maxa Payne'a otoczony jest tym większym zainteresowaniem. Ja tymczasem postanowiłem sięgnąć po pierwowzór z 2001 roku.
W dniu swojej premiery, fińska...
Ogólnie świetny klimat, ale nie jest to arcydzieło (przez niektórych z tego forum przemawia nostalgia i ja to rozumiem).
Ale trzeba szczerze sobie powiedzieć, że ten absurdalnie wysoki poziom trudności (jeśli ktoś gra dobrze) to głównie po to, żeby ukryć jedyne 4 godziny gameplay'u, co w 2001 r. byłoby nie do...