Nie lubie romansideł, ale to jest niezłe. Teraz tylko czekam jak zdradzisz ją z jej siostrą, po czym okaże się, że i tak wszyscy macie tą samą matkę.

Co Ty powiesz.... Poważnie śpisz z siostrą i matką ? jej stary ale to grzech wiesz ?
ale to Twoje stosunki rodzinne, nie moje, nie chwal się publicznie.
Ale z Ciebie matoł, żeby zdradzać matkę z siostrą i odwrotnie..., kazirodczy trójkącik...
mam pytanie ? kto jest na górze ? tylko wiesz nie zrób dziecka bo nie będzie miało życia w szkole.
Chociaż to nieuniknione, z taką mordą jak Twoja to i tak będzie miało źle.
Zresztą co ty wiesz o miłości ? pewnie teraz siedzisz przy kompie gruchę trzepiesz bo dziewczyny nie masz, więc jedziesz na ręcznym. taki NO LIFE to ma źle w życiu co ?
Zadzwoń pod infolinię pomocy w sprawach samotnych gdzie pryszczaty nastolatek termosi małego przy porno i pisze do ludzi o jakiś pierdołach na forum o grze komputerowej. Jak masz chociaż odrobinę rozumu zaprzestań wypisywania pierdół i zacznij wychodzić do ludzi.
A taka mała rada : Jak lubisz mamuśki i seksy ze swoją siostrą to uważaj, by nie wyszła z tego jakaś patologiczna rodzinka..., uuuu... to nie wygląda dobrze w świecie prawnym ;)
Aha, mam kumpla w Administracji FilmWebu, powiem mu by miał na Ciebie oko Synku ;)
I pamiętaj Niuniu żebyś nie oglądał za dużo porno, bo to nie zdrowe...

To, ze nie potrafisz czytać zrozumieniem to już twoja sprawa, ale jak widać zbyt wcześnie zakończyłeś edukację.
Oryginalnie. Odpisujesz mi dokłądnie to samo co ja zarzuciłem tobie. Oryginalne.

Nie potrafisz czytać ? to cofnij się do przedszkola niuniu ;)
Kupię Ci na Start Abecadło i Elementarz :D i drewniany plecaczek z przybornikiem ;)

Znowu piszesz dokłądnie to co ja napisałem do ciebie...
Nie jesteś godzien rozmowy z moją zacną osobą bo twoja inteligencja nie obliguje cie do tego. Żegnam.

Pozdrawiam i Polecam zagrać w Resident Evil 4 ;)

Wybacz jeżeli zrobiłem Ci słowami Krzywdę, tak bardzo ubolewam...

Kompletny brak dystansu... Polecam nabyć tą umiejętność. Ułątwia życie.

O samarytanin ! a Ty jesteś bez winy tak? obrażając innych myślisz że jesteś mądrzejszy?
typowy hejter bez wyczucia dystansu, sam do siebie nie masz a innych pouczasz.

Szkoda słów Lexi, Niektórzy żyją we własnym Świecie, a jak już wyjdą to wchodzą z butami w obce sprawy.

Wiem, kolega kolegę zawsze poprze, nawet w tedy gdy ktoś obraża mamę innego członka forum.
A pytanie do Was : jakbyście się czuli gdy wasza mama, która karmi piersią, pierze gacie i robi żarcie została obrażona przez obcą Ci osobę ? reakcja ? słuszna z taką jaką postąpił Leon.

skisłem XD

i to jest mądra odpowiedź. No nic,czego się tu spodziewać -_-"

Co nie ? hehehe

Dokładnie :D

Nie musisz mi schlebiać, ja to wiem.

Schlebiać? przecież jesteś głupi jak taczka gnoju

Sama sobie przeczysz.

Nawet czytać nie potrafisz...
Przeczytaj jeszcze raz wszystko co dzisiaj napisałeś i przemyśl jedno :
CZY JESTEŚ FAKTYCZNIE ZDROWY PSYCHICZNIE ?
Bo ja jestem Pewna że jesteś Upośledzony umysłowo ;)

W takim razie powinnaś się iść leczyć z tego co mi wiadomo.

Uuuuu, a kilka minut temu miałeś pretensje do Leona że Ciebie podrabiał, teraz robisz to samo pisząc do mnie. No Kolego jesteś jednak Zdrowo Niedorozwinięty.

To się nazywa parodia droga inteligenta koleżanko.

Co ty masz koleś z głową? Koleś zażartował, a ty wypuszczasz tu jakieś elaboraty na temat twoich wymyślonych znajomości. Niektórzy twierdzą, że ludzie bez dystansu to najniższy, wymierający podgatunek, więc przemyśl to.

Wogóle skąd ten debilny wniosek o jego rodzinie? Riposta na poziomie podstawówki - "no chyba ty".
On ci po prostu streścił fabułę typowego romansu jak na przykład Moda Na Sukces, odnośnie twojej zabawnej rozmowy z kobitką powyżej.

Uśmieszniasz tylko swoją sytuację.

To moja Dziewczyna i to obraza nie żart, do tego obraził też moją mamę i siostrę, to jest chore, nie moje posty w których to Ja żartuję. To nie romans po prostu rozmowa, więc po co obrażać i pisać niedorzeczne stwierdzenia ? Jego zdania są obraźliwe, odpłacam się tym samym by zrozumiał ze to jednak przykre. gadajmy ograch nie o Tym Kto kogo kocha.

Przypominam że to On zaczął obrażać i wytykać mi paskudne czyny rodzinne, nie wspomnę ze od dłuższego czasu pisał tu tez do innych członków portalu. Jak ktoś pojedzie takiemu po ambicji świata nie zmieni, ale uświadomi tylko ze zrobił źle, nie trzymaj jego strony bo widać gołym okiem kto pierwszy kamieniem rzucił.

Czyli Waszym zdaniem Pisanie Zakochanych do siebie ludzi to coś złego ? Leon92kennedy ma rację, po co po czymś takim obrażać od razu jego rodzinę, to się nazywa pięknym za na dobre, pojechał mu po ambicji i jeszcze ma pretensje że tak samo do niego się zwraca, jakby był mądry zrozumiał by swój błąd i by odszedł, albo by przeprosił, bo Leonowi należą się przeprosiny.
Głupotą jest bezczelne odpisywanie na posty które jego nie dotyczą.

Dla was to może jest słodkie i romantyczne bo "się kochacie" (gimblove ftw), ale dla ludzi, którzy musza na to patrzeć jest to conajwyżej śmieszne, albo nawet żenujące.
Weź pod uwagę, że piszecie te bzdury na forum publicznym i KAŻDY może się pod nimi wypowiedzieć. Jeśli zależy wam na prywatności i na tym, zeby nikt wam nie przeszkadzął to użyjcie mózgu i zacznijcie pisać w prywatnych wiadomosciach, albo na jakimś czacie.... (gimblove ftw)

Widocznie wymieniali się na temat Gry Komputerowej, zobacz sam, Pięknie razem pisali, co w tym śmieszne, albo nawet żenujące ? To Piękne, nie wiem w czym to przeszkadza...
Myśl co chcesz to pięknie jak Dwoje ludzi Którzy się Kochają pokazuje wspólną pasję.
Nic tylko się uczyć :D a jakby tak Tobie się to przytrafiło ?
a potem ktoś by obraził twoją rodzinę bo piszesz publicznie z dziewczyną ?
Przemyśl to i zastanów się co by było jakbyś był na Ich miejscu...
Nic złego nie zrobili, rozmowa o grze komputerowej, o Resident Evil 4, wymiana zdań na temat etapów przejścia gry, trochę romantycznych słów jak to w miłości.
Puknijcie się zdrowo !

skisłem 2 XD

Piękne, piękne, piękne, piękne - nie bardzo.
Sam jestem w szczęśliwym związku tylko, że ja spotykam się z moją ukochaną i nie poznałem jej przez internet, a co za tym idzie nie muszę z nią pisać na jakimś forum. -_-"

Nie przytrafiłoby mi się ponieważ my z moją dziewczyną nie lubimy się kompromitować na forum publicznym i po za tym mamy trochę dystansu i jakby ktoś nas obraził to zamaist zaczynać bezsensowną i absurdalną kłótnię odpowiedzielibyśmy "heh" i po rozmowie. Nikt nic więcej by nie odpisał...

Gimby nie zrozumieją, nie wysilaj się....

Gdybyś był tak inteligentny za jakiego się uważasz, nie tylko odpuściłbyś sobie głupi komentarz, ale i sprawdziłbyś wiek swoich rozmówców, zanim im go przypiszesz. Tak się bowiem składa, że się pomyliłeś, ale takiego niedopatrzenia można się spodziewać po niektórych użytkownikach tego portalu. Zwłaszcza takich z przerostem ambicji i mniemania o sobie.

skisłem 3 XD

My również mamy do siebie trochę dystansu i rozmowę na forum, dzięki której się poznaliśmy nie uważamy za nic kompromitującego. I miło, że przyznałeś, że zostaliśmy obrażeni.
Ps. Nie trzeba poznać się osobiście, żeby stworzyć szczęśliwy związek, ale proszę bardzo, każdy ma prawo swoim szczęściem i zdaniem na ten temat się podzielić. Nie jestem jednak pewna, czy pogratulowałaby Twojej dziewczynie, ale jak wiadomo - o gustach się nie dyskutuje. :)

A ktoś Ci każe to czytać? Jak wspomniałeś, to forum publiczne i każdy ma prawo pisać tu, co chce, zatem nie odsyłaj nas na czat i prywatne wiadomości. A jeżeli ktoś to czyta, to z własnego wyboru, nikt nikogo do tego nie zmusza.
I nie chodzi o to, żeby nie przeszkadzać, tylko o to, by napisać coś mądrego. A tamto było obraźliwe, zatem z całym sercem popieram Leonka.

I Ja z Wami :D Srebrzysta ma Rację ;) Nadęte Gimbole bez mózgu.

Dzięki Lexi :D

Masz Rację Kochanie i Zgadzam się z Tobą :D a Tymi Pokrakami się nie martw już wspomniałem o Nich Adminowi ;)

Jednocześnie muszę dodać, że za to obserwowałam każdą część Residenta, bo jak wspomniałam mój Ojciec - zapalony gamer, a ja oczywiście zapalony widz i tę smykałkę do gier zdecydowanie po nim odziedziczyłam :D
Pierwsze części powalały klimatem. Może i to były chwilami niezbyt szczegółowo widoczne postacie, ale kuuuurde człowieku! Ta niepewność, kiedy oni wejdą! To napięcie z każdym nowym pomieszczeniem! Ten wystrój! Ta muzyka! Tak, jak pierwsze części Silent Hilla. Majstersztyk muszę powiedzieć :D

Co do RE4 zanim zagrałam myślałam sobie, że pewnie po jakimś czasie jednak lęk mnie przemoże i przestanę, ale nic z tych rzeczy! Gram, jestem dalej i dalej i jest coraz lepiej^^

Ja jestem samoukiem, pierwszy komp, konsole, Atari, Poly Station potem lepsze cacka, aż do RE :)
Zaczęło się od RE 2, potem wcześniej i potem nowsze, aż do dzisiaj, to pełen klimat ;)
fanie to opisałaś,
" Ta niepewność, kiedy oni wejdą! To napięcie z każdym nowym pomieszczeniem! Ten wystrój! Ta muzyka! "
DOKŁADNIE, te drzwi w mroku, muzyka, klucz który jeszcze nie wiem gdzie włożyć, medaliony, czy pociemniałe piętra rezydencji klimat i strach czuć było aż w pacach u nogi :) - z czasem to wszystko zgasło, ale nadal to te same RE i sentyment do serii nigdy nie zgasł :)

RE 4 wyzuło mnie z kapci ! musiałem zaraz po premierze ją kupić i zagrać, do dzisiaj zajmuje górną półkę w kolekcji.
A Leon - świetnie wyszkolony i do tego zmienił się od czasów Raccoon City :)

Bo to już właściwie Leon zawodowiec :D
Jedyna część Silent Hilla, której nie pamiętam, kiedy obserwowałam Ojca to właśnie 4. Prawdopodobnie dlatego to w nią postanowiłam zagrać, bo tu wszystko dla mnie nowe.

Ja odsuwałem SH, nie wiem czemu ale gdy grałem w tą grę przypominał mi się RE i musiałem w niego zagrać.
Ale nawet stwierdzę że są podobne fabuły, i zagadki, a to w grach lubię najbardziej....i oczywiście klimat :)
nie ma nic przyjemniejszego niż melodia Holu R.P.D w RE 2 czy 2 Piętro w posiadłości Spencer' a w RE 1 :)

Tam to aż trzęsły się nogi. Brrr... (Ach te wspomnienia!). Ale też tak mam, że gram w jedną grę i cokolwiek tam przypomni mi inną grę i już mam ochotę grać w nią ponownie (szczególnie, jeżeli chodzi o serię Mass Effect).

Grając poraz pierwszy miałem nogi i ręce z waty.....:)
Mass Effect to też piękne wspomnienia, choć nie jest tak stara jak RE jednak zyskuje akcją w kosmosie :)

Serii ME jestem prawdziwym weteranem. Grałam kilka razy w każdą część. Ale nie rozwijam wątku, bo się ludzie mogą oburzać, że to nie to forum :D
A pamiętasz tę scenę, kiedy idzie się przez dłuższy korytarz z takimi dużymi oknami i ni z gruchy, ni z pietruchy wskakuje przez okno pies?
Dżizas Krajst... Aż mi bambosze spadły. Ale to właśnie jedne z moich ulubionych wspomnień. Długie, zimowe wieczory, kakao, ciasteczka i dobry RE, lub SH

Niech sobie gadają co chcą mnie to nie przeszkadza, w takim miłym towarzystwie chyba nikt nie ma nic przeciwko :) psssss ! tu i tak nikogo nie ma :)

W RE 1 - w rezydencji na parterze ? idę sobie aż tu nagle z okien dwa cerbery, bajka z tym,
że mnie zjadły za pierwszym razem bo z paniki zastygłem w bezruchu, ale ta muzyka, koszmar, potem nie mogłem ją wysłuchiwać gdy byłem w okolicy, zawsze ściszałem telewizor :) do dzisiaj się z tego śmieję :)

Hmm, tak samo jak w RE 2 kruki wpadały przez okno, czy Nemesis w RE 3,
dla mnie takie momenty kończyły się pod kołderką :)

W sumie dobrze, że na forum chwilowo nie ma wielu osób - chwila prywatności, można normalnie pogadać! XD
Nemesis było jednym z najpaskudniejszych tworów I'VE EVER SEEN!!!!!
Wykańczanie go było wyjątkowo trudne, ale było warto :D

Dokładnie, i jak powtarzam z tobą to sama przyjemność ;)
Ty i rozmowa o Resident Evil - czego chcieć więcej :)

Nemesis to jeszcze miżu RE :) najpaskudniejsza łajza to
Regenerator z RE 4 i Popokarimu z RE 5 - Cartepillar z RE 0 też nie był piękny :)

Ależ mi słodzisz <3
Ale faktycznie z Tobą rozmowa, to też wyłącznie przyjemność :D

Takie cholerstwo będę musiała zabić O.o
Jestem pewna, że zatęsknię do Predatora... Aż mi ciary idą, ale nie poddam się XD Będę walczyła do końca!

Ja pamiętam, że zawsze bałam się Colmillosów. Jednocześnie było mi smutno, jak trzeba je było zabijać, no bo sorry, ale co innego zastrzelić w piękny sposób Ashley, czy coś takiego, a co innego zabić biednego, cierpiącego pieska, czy Wilczka...