a reszta po oczywiscie wiedza gdzie do kogo jaki przedmiot to byl raczej pikus ..raz pamietam bylem o maly wlos od przejscia gry i chcialem poprawic cardridz czy jak tam to sie pisze a tu rozowy ekran o malo sie niepoplakalem z wscieklosci do nastepnego podejscia przygotowywalem sie 2 tygodnie ale sie udaloi jestem z tego dumny ze sie nigdy niepoddalem haha ....pozdro dla ludzi tamtego pokolenia...lat 80
mnie niewiele brakowało do przejścia, w podstawówce każdy w to grał ale ja dochodziłem najdalej (dalej był ten, któremu zostało mniej gwiazdek do zebrania), mnie w końcu ze 100 gwiazdek zostawała 1 do zebrania i nie wiedziałem co dalej, nie wiedziałem jedynie co zrobić z kufrem na wraku statku, trzema skałami i parasolką, to były początki lat 90., teraz w erze internetu już, z czystej ciekawości, wyczytałem co z tymi przedmiotami i zagrałem na emulatorze; mimo, że od lat nie mam pegasusa to ten złoty kartridż mam do dziś, świetna pamiątka z dawnych lat:)